Mamusie marzec 2012

ja na razie nie mam rozstępów ani na piersiach ani na brzuchu i ostatnio zauważyłam, że te, które miałam po wewnętrznej stronie ud (sprzed ciąży) zniknęły - wydaje mi się, że jest to zasługa kremu, który stosuję od początku ciąży (mustela). ale co będzie dalej? trudno powiedzieć. mam nadzieję, że tak zostanie

oj joj jak nas dużo i jaka dyskusja w pracy tylko nie zajrzałam, a teraz czytam i czytam

fajnie,że nas coraz więcej i wiecej . ja teraz nie byłam u lekarza 3 tyg i wydaje mi się to cała wiecznością, bo tak latałam nawet 2 razy w tyg. a to badania,a to wizyta, a to coś. i coś czuję że po jutrzejszej wizycie znowu się "maraton" zacznie.. a najbardziej się boję tej glukozy :/ różne rzeczy słyszałam,a wiem że mnie czeka i to w najbliższym czasie..

ja mam synka i na początku samym miałam mdłości i totalny brak apetytu, ale nie trwał on długo pochłaniam słodycze w takim tempie,że nawet nie zauważam kiedy się np batonik skończył i codziennie mówię,że już nie będe..ale na mówieniu się kończy..(przed ciąża nie jadałam słodkiego) chociaż jem też dużo owoców jabłek winogron mandarynek bawwnanów - masowo na początku i przez zdrowy rozsadek walczę z tymi moimi zachciankami..

co do rozstępów nie posiadam jak narazie, włosy również mam lśniace i jeszcze zdrowsze jak przed albo to moja sugestia ale szybko rosną.. na brzuchu też hehe
cera na twarzy w porządku jak najlepszym, ale plecy nie bardzo :/ - do tej pory myślałam ,że to uczulenie, ale troche mnie uspokoiłyście

to i ja teraz się rozpisałam

Rozstępów póki co nie mam ale niesamowicie się ich obawiam,brzuszek zaczął mi rosnąć dopiero teraz ale za to w takim tempie..Nie wiem czy kremy pomogą Piersi rosną od początku ciąży powoli i wyglądają ładnie

w końcu się udało... wczoraj wieczorem nareszcie tatuś poczuł kopniaczki naszego maleństwa do tej pory było tak, że gdy tylko T. się zbliżał, dzidziuś przestawał się poruszać

error

380 zł za wizytę??? to co ten lekarz robił podczas badania? masaże? taniec brzucha? masakra!!! ja też chodzę prywatnie do ginekologa, ale nigdy nie było takiego absurdu

a tak w ogóle asiula to gratuluję synka w całym tym uniesieniu (spowodowanym opłatą za wizytę lekarską) zapomniałam pogratulować

Ja również powoli kompletuję ubranka, niedługo kupuję wózek Niektórzy mówią,że za wcześnie... możliwe ale jak tu nic nie kupić jak już zna się płeć maleństwa i czuje się jego ruchy?

Mój synuś jest w ułożeniu podłużnym miednicowym co mnie bardzo martwi... Im więcej o tym czytam , tym bardziej się boję,że będzie cesarskie cięcie...

georgette102 napisał:

w końcu się udało... wczoraj wieczorem nareszcie tatuś poczuł kopniaczki naszego maleństwa do tej pory było tak, że gdy tylko T. się zbliżał, dzidziuś przestawał się poruszać

u mnie podobnie z maleństwem jak wołam mojego męża, bo cuje ze mam maraton w brzuszku to nagle Zuzka sie uspokaja i cisza. Czasami mąz patrzy na mnie jak na glupią i mysli juz wrecz ze mam jakies schizy ale ja tam swoje wiem i powtarzam m ze widocznie boi sie ojca terrorysty

asiula2134

To może zaczniemy od tego, że najprawdopodobniej będzie synek - 15 listopada mam wizytę więc potwierdzę. Co prawda musiałam zmienić lekarza, bo w pewnym momencie lekarz powiedział za wizytę należy się 380 zł !!!!!!! Nie mogłam z siebie słowa wydusić i łzy popłynęły mi po policzku..... Ale chyba się udało znaleźć odpowiedniego lekarza, okaże się 15

gratuluje synka, kolejny chlopczyk na naszym forum - mam nadzieje ze przypuszczenia potwierdzą się 15:). A co do ceny wizyty to juz naprawde przesada 380zł??????? Ja tyle nawet za USG 3d nie płaciłam. Co on tam jakieś złote fotele i cudowne rece ma??.
Dobrze ze zmieniłaś tego lekarza, bo majątek można stracić, a lepiej te pieniązki wydać właśnie na ubranka dla dziecka. Inni lekarze też są bardzo dobrzy a biorą zdecydowanie mniej (ja chodzę państwowo i nie płace nic i naprawdę opieke mam super- pisałam juz wczesniej o tym)

aha no i odpukać rozstępów żadnych jeszcze nie mam. Nawet mąż mnie ostatnio oglądał jak małpkę w cyrku i ze zdziwieniem stwierdził że nic nie mam
oby tak dlaej:)

ewelina.zak.1991 napisał:

Mój synuś jest w ułożeniu podłużnym miednicowym co mnie bardzo martwi... Im więcej o tym czytam , tym bardziej się boję,że będzie cesarskie cięcie...

ale dzidizus jeszcze ma mnóstwo miejsca w macicy wiec podejrzewam, ze jeszcze zmieni ta pozycj e ze trzy razy, wiec głowa do góry.
Martwic to bym się zaczeła w 35tyg - bo wtedy to juz chyba małe szanse na zmiane, a teraz to bedzie dobrze

ewelina ja myślę podobnie jak marigra, dzidziuś ma jeszcze sporo miejsca i trochę czasu, żeby zmienić pozycję, więc jeszcze się nie martw

Też się zgadzam z dziewczynami. Dzieciątka dopiero zaczynają tak naprawdę brykanie i ćwiczenie w naszych brzuszkach więc jeszcze może zdążyć się 10 razy przekręcić

380zł za wizytę to chyba naprawdę jakiś magik, a nie ginekolog... Asiula skąd go wytrzasłaś... Trzeba ostrzegać przed nim inne dziewczyny, bo to nie jest normalne. Bardzo dobrze , że zmieniłaś lekarza. Trzymam kciuki, żeby okazał się "tym jedynym"


Bardzo fajnie nam się rozwija forum coraz nas więcej i coraz aktywniej tutaj Jak nie wejdę jeden dzień na forum to się w tematach trudno połapać


U mnie do tej pory też bez rozstępów, ale np. pojawiły mi się pajączki na udach. Doktorka powiedziała, że lepiej poczekać na poród i wtedy się tym zająć, więc czekam

Co do wyprawki to ja prawie wszystko dostaję w "spadku" . Łóżeczko jeszcze mam po mnie schowane na strychu, tylko materacyk będziemy musieli kupić. Wózeczek i ubranka dostaniemy od szwagierki, ma pochowane po swoich dzieciach(chłopiec i dziewczynka), więc też się nie muszę martwić. Poza tym koleżanki ze studiów też już wypatrują ubranek na razie uniwersalnych , ale dostanę je też po porodzie, żeby nie zapeszać Także zakupy u mnie to się ograniczą do pieluch, butelek, smoczków i kosmetyków
Oczywiście po sklepach chodzę i wypatruje jakiś ładnych rzeczy, bo jak znajdę coś fajnego to na pewno się skuszę


A jeszcze bym się chciała pochwalić, ze od 4 dni już moja dzidzia nie daje mi spokoju rano i wieczorem Na razie przy każdym kopniaku podskakuje i mąż się ze mnie ciągle śmieje

Mam tak od 2 dni w ogóle nie daje mi spokoju wierci się non stop w dzień w nocy trochę mniej

Ja jeszcze się nie zabrałam za kompletowanie wyprawki,czekam na usg na którym poznam płeć maleństwa.Byłam dziś na małym turnee po sklepach i muszę przyznać że ciężko było mi się na czymkolwiek skupić bo tyle tego było..Ale jeszcze trochę i trzeba będzie

Co do ginekologa za 380zł to ogromna przesada!!!Poszłam na początku ciąży prywatnie ale gdy tylko okazało się że moja ginekolog przyjmuje również na kasę chorych szybko przeszłam na ubezpieczalnie..I jestem bardzo zadowolona "jakość usług" się nie zmieniła a sporo pieniążków zostało w kieszeni..

witam w ten słoneczny dzień
też chciałam napisać o cenach wizyt lekarskich, bo przytrafiło mi się coś też podobnego. Byłam 3 razy prywatnie u lekarki w Polsce bo akurat przebywałam na wakacjach u rodziców jakiś czas więc byłam tam na miejscu u lekarki, pani doktor na początku miła sympatyczna, brała za wizytę pierwszą 90zł, za drugą wzieła 120zł ponieważ z cytologią i usg ale uprzedziła mnie, że trzecia wizyta znów będzie kosztowała 90zł i żeby się nie martwić pieniędzmi. Kiedy na koniec trzeciej wizyty podczas rozmowy powiedziałam jej, że nie mieszkam w Polsce i wyjeżdżam więc lekarza prowadzącego znajdę tam gdzie mieszkam pani doktor momentalnie zmieniła się w starą naburmuszoną babę, niechętnie odpowiadającą na pytania po czym za wizytę zawołała 180zł! Ręcę mi opadły bo miało być 90zł ale widocznie policzyła sobie za to, że już mnie więcej nie zobaczy nie byłam nawet w stanie wydusić z siebie pytania czemu tak drogo i dla świętego spokoju zapłaciłam bez gadania i wyszłam..