Mamusie marzec 2012

właśnie po nie przespanej nocy i porannej wizycie u lekarza , musiałam zrobic sobie drzemke i do pracy.
glukoza jako glukoza jak dla mnie osobiście nie jest taka straszna(może dlatego,że miałam 50g wypić) miedzy jednym a drugim pobraniem siedziałam jednak godz.więc wszystko bez tragedii:)jutro wyniki i usg... z czego cieszę sie najbardziej 3 razy zobacze Adrianka. napewno urósł przez 5 tyg

dziekuje za wyjasnienie jestem spokojna

o matko, ale się rozpisałyście, nie było mnie raptem połowy dnia. No nic ide czytac;)

witajcie,
ja też już po badaniu,wszystko ok, doktor powiedział, że rośnie jak na drożdżach dzieciątko ułożone jest pośladkowo więc płci na 100% jeszcze nie znamy ale lekarz powiedział, żeby raczej przeglądać imiona dla dziewczynki. Wiem, że to głupie ale popłakałam się strasznie, bo nastawiłam się bardzo na syna.
Więc nagadajcie mi tu szybko, że głupia jestem!

no to zmieniam dane

06.03 - emma / córeczka (ZOSIA )
08.03 - Martyna 123 /synek
08.03 - georgette102/???
09.03 - kalisi/ córcia
09.03 - marigra/córcia (ZUZIA)
14.03- Ewelina / synek (Michał)
16.03 - gaabrysia / synek (ADRIAN )
22.03 - moba2012 / synek (TYMON)
25.03 - aisod / ???
31.03 - asiula2134/ najprawdopodobniej synek
31.03 - gusiag/ najprawdopodobniej córcia

gusiag napisał:

witajcie,
ja też już po badaniu,wszystko ok, doktor powiedział, że rośnie jak na drożdżach dzieciątko ułożone jest pośladkowo więc płci na 100% jeszcze nie znamy ale lekarz powiedział, żeby raczej przeglądać imiona dla dziewczynki. Wiem, że to głupie ale popłakałam się strasznie, bo nastawiłam się bardzo na syna.
Więc nagadajcie mi tu szybko, że głupia jestem!

najważniejsze zeby było zdrowe!!!!!A płeć zobaczysz pokochasz też córcie (chociaz jeszcze nie masz pewności - wszystko moze sie zmienić) nie ma sie co załamywac, najwaznieszy jest komfort psychiczny - im szczesliwsza mama tym lepiej rozwija sie dziecko..

a co do kregoslupia to moze az tak mi nie dokucza, u mnie najgorsze jest to trzaskanie w miednicy i pachwinach - tez tak macie? jak spie w nocy szczególnie i zmieniam pozycje to strzelam jak stara bobka:) nawet mąż sie smieje ze juz się sypie. Brzuszek narazie mam w miare malutki, a przytyłam 2,5kg (niestety naleze do szczuplaków, wiec to i tak sukces)

marigra napisał:

najważniejsze zeby było zdrowe!!!!!A płeć zobaczysz pokochasz też córcie (chociaz jeszcze nie masz pewności - wszystko moze sie zmienić) nie ma sie co załamywac, najwaznieszy jest komfort psychiczny - im szczesliwsza mama tym lepiej rozwija sie dziecko..

a co do kregoslupia to moze az tak mi nie dokucza, u mnie najgorsze jest to trzaskanie w miednicy i pachwinach - tez tak macie? jak spie w nocy szczególnie i zmieniam pozycje to strzelam jak stara bobka:) nawet mąż sie smieje ze juz się sypie. Brzuszek narazie mam w miare malutki, a przytyłam 2,5kg (niestety naleze do szczuplaków, wiec to i tak sukces)

ja już ją kocham tylko codziennie mówiłam do brzucha Błażej bo miał być synek, ta lekarka z polski która zdarła ze mnie podwójnie za ostatnią wizytę tak twierdziła..
no nic trzeba szukać imienia dla dziewczynki chyba

Mnie dziś ważyli i w ubraniu butach ważę 51,8kg więc przytyłam niecałe 2 kilo od początku, a na te bóle kręgosłupa zaczynam chodzić na basen

ja już ją kocham tylko codziennie mówiłam do brzucha Błażej bo miał być synek, ta lekarka z polski która zdarła ze mnie podwójnie za ostatnią wizytę tak twierdziła..
no nic trzeba szukać imienia dla dziewczynki chyba

Mnie dziś ważyli i w ubraniu butach ważę 51,8kg więc przytyłam niecałe 2 kilo od początku, a na te bóle kręgosłupa zaczynam chodzić na basen[/quote]


no to dobrze, bo już się bałam ze twoje nastawienie na synka jest tak duze, ze wpadniesz w depresje (moja kolezanka zawsze marzyła o dziewczynce, jest chlopak i do dzisiaj jest wlasnie w depresji.....szkoda mi jej, ale nie jestem w stanie pojąć jak można nie kochać własnego wyczekiwanego dzicka). Wiec uffff......

a co do wagi to widze ze ty tez waga piórkowa, ja obecnie waze 60kg i mam 170cm i zawsze sądziłam ze jestem chuderlakiem, nawet teraz nie widać ze mi waga drgnela

nie no aż tak to nie, już mi jest lepiej będę miała piękną córcię chciałam jej tylko oszczędzić okresów, bólu itp, faceci mają łatwiej, no ale nic to, damy radę

Ja mam 160 cm i 51,8kg aktualnie więc te prawie 2kg to i tak nie wiem gdzie są, maleństwo waży 250g więc reszta to wody płodowe i chyba biust bo skoczył mi o numer wyżej poza tym ja nie mam apetytu więc nie rosnę jakoś bardzo, martwiłam się o to że nie jem za wiele, ale lekarz mówi, że dziecko rośnie jak na drożdżach więc już sie nie martwię tylko czekam na powrót apetytu

gusiag napisał:

Ja mam 160 cm i 51,8kg aktualnie więc te prawie 2kg to i tak nie wiem gdzie są, maleństwo waży 250g więc reszta to wody płodowe i chyba biust bo skoczył mi o numer wyżej poza tym ja nie mam apetytu więc nie rosnę jakoś bardzo, martwiłam się o to że nie jem za wiele, ale lekarz mówi, że dziecko rośnie jak na drożdżach więc już sie nie martwię tylko czekam na powrót apetytu

ja tez wlasnie sie balam o tą wagę, ze tyje za malo, ale doktor powiedziała, ze to jak najbardziej poprawnie, widocznie taka moja uroda, ze byc moze przytyje tylko 8-10kg. Ale to nawet lepiej, łatwiej będzie później zrzucić

moja koleżanka też drobna bardzo przez całą ciąże przytyła 6kg, dziecko ważyło 3200kg po porodzie więc najlepiej takie dzieci rodzić w tej wadze, zazdroszczę jej. Też bym chciała tylko tyle przybrać w 9 miesiącu chodziła w swoich zwykłych spodniach szczęściara

jeśli chodzi o ból krzyża to wcześniej bardzo mi dokuczał, często było tak, że jak się źle ułożyłam to nie mogłam się podnieść poza tym ciągle pobolewał mnie brzuch to na dole to po bokach, a teraz wszystkie dolegliwości ustąpiły, ale żeby nie było zbyt pięknie od kilku odczuwam ból w kostkach

gusiag gratuluję córeczki i przyznam, że zazdroszczę, bo sama marzę o dziewczynce; poza tym zauważam, że praktycznie zostałam ostatnią mamuśką, która nie zna płci dziecka, to niesprawiedliwe tym bardziej, że ciekawość mnie zżera

natomiast co do wagi... jestem załamana! przytyłam 9 kg, mam olbrzymie piersi i duży brzuch, którego nie da się nie zauważyć

Najważniejsze, żeby dzieciątka rosły odpowiednio szybko, a my możemy sobie prawie w ogóle nie przytyć. Musimy tylko odpowiednio się odżywiać . Aby dzieciątko miało dużo witaminek


Gusiag nie przejmuj się narazie płcią, moja koleżanka przez całą ciąże miała mówione, że będzie dziewczynka, a po porodzie zobaczyła, jak to ona sama stwierdziła " wielkie jajka"
Ciuszki, które przywiozła ze sobą na porodówkę rozdała wśród mam leżących z nią na sali, a inne mamy podzieliły się ubrankami dla chłopaka, a później tatuś musiał wykazać się w umiejętności kupowania ubranek Było śmiesznie...

gusiag oj to dobrze miała, maluszek w sam raz i niewiele miala do schudnięcia. Ja to juz spodnie ciązowe nosze, bo w zwyklych niestety sie nie zapinam juz od miesiąca, wiec po co sie meczyc. poza tym jest mi duzo wygodniej i cieplej.. poza nimi nie mam nic ciązowego i raczej nie zamierzam kupować.

my teraz jesteśmy "inkubatoerm" (jak to mawia mąż) dla naszych pociesz, wiec jestesmy w stanie zniesc wszystko:)

nie bylo mnie kilka dni i oj duuuzzzoooo mialam tu do poczytania ))
fajnie ze coraz wiecej nas tutaj i coraz wiecej ciekawych rad i porad
co do wagi - to maja pnie sie do gory jak oszalala, juz prawie 8 kg mam na plusie jak tak dalej pojdzie to nie wiem jak bede sie poruszac - hihi. moj maz sie smieje ze do samolotu mnie nie wpuszcza -)
troche zaczynam sie niepokoic bo moj maly nie daje znakow zadnych, nie kopie, a tak tu doczytuje ze niektore z was juz od kilku tyg czuja ruchy. My zaczynamy 23 tydz i na razie nic, ale moze nasz maly bedzie z tych leniuszkow - hihi

ponadto dzis obudzilam sie z katarem, a tak bronie sie przed przeziebieniem, wszycy w okolo smarkaja i kaszla, nawet moj maz sie rozchorowal i juz wczoraj spal na kanapie w salonie.
no i zobaczymy, mam nadzieje ze mnie ominie

moba2012 napisał:

ponadto dzis obudzilam sie z katarem, a tak bronie sie przed przeziebieniem, wszycy w okolo smarkaja i kaszla, nawet moj maz sie rozchorowal i juz wczoraj spal na kanapie w salonie.
no i zobaczymy, mam nadzieje ze mnie ominie

ja tez swego czasu mialam okropny katar i zdecydowanie polecam sól morską. Przeszło mi w 2 dni, a dodatkowo nie miałam wysuszonej śluzówki, a co najwazniejsze jest w 100% naturalne i polecane zarówno dla kobiet w ciąży jak i maluszka. Nigdy wczesniej nie stosowałam tego sposóbu a teraz juz wiem, ze nie ma potrzeby uzwania kropli. Naprawde pomaga!!!