BezpiecznaCiaza112023

Szczepicie swoje dzieci?

13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #191765 przez Emme
Przepraszam, że się wtrącam, ale dla mnie jednak nie dawanie dziecka na żadne badania jest skrajną nieodpowiedzialnością. poza tym zgadzam ie z natmur.
i trochę mi się nie podoba to co pisze "nie szczepię"- rozumiem rzeczowe, wiarygodne, potwierdzone informacje na temat szkodliwości szczepień, ale wszystko poza tym już nie (czyli np trzeba pilnować dziecko jak oka w głowie, nie dawać na badania itd).

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191787 przez Nie szczepię
Tu nie chodzi o to, że całemu światu zależy na zaszczepieniu noworodka tylko chodzi o niekompetencje personelu i nie liczenie się z wolą matki. Po prostu nikt nie sprawdzi, że matka nie wyraziła zgody na szczepienie, tylko podejście taśmowe, jak wszystkie to wszystkie dzieci. Dlatego samo zaświadczenie może nie wystarczyć. I pisząc o pilnowaniu dziecka przed różnymi badaniami nie miałam na myśli by dziecka separować od wszystkiego bez wyjątku tylko żeby te badania były wykonane w obecności matki. Uważam, że jest wielką niedorzecznością by noworodka zabierać i cokolwiek na nim wykonywać pod nieobecność matki, a tak się robi w polskich szpitalach i wszyscy uważają, że to jest ok, a to jest nienormalne.
Ząbkowanie jest przeciwwskazaniem do szczepienia, bo powoduje obniżenie odporności i stanowi wyjątkowy ból dla dziecka, szczepienie w takim okresie grozi powikłaniami. Oczywiście większość lekarzy nie ma o tym pojęcia.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191796 przez Emme
kiedy była u mnie pielęgniarka na patronażu powiedziała, że jeśli mam wątpliwości to mam przełożyć szczepienie. to ja jestem z dzieckiem non stop i wiem najlepiej czy coś się przypadkiem nie klaruje. także zawsze ostateczna decyzja należy do rodziców.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191800 przez taakamama
bombel779 napisał:

[/quote]Wyjaśni mi ktoś czemu im niby tak zależy na tym żeby zaszczepić MOJE dziecko??? Skoro nie wyrażam zgody to znaczy że NIE i KONIEC KROPKA!! Moje dziecko to dla nich obcy człowieczek to czemu im tak zależy na tym???


Nie wiem czemu tak im zalezy by zaszczepic NIE SWOJE dziecko ale wiem ze tak jest. Dlatego wlasnie pytalam o jakies oswiadczenie czy cos takiego.
Jak urodzilam Ige lezalam na sali z dziewczyna ktora postanowila nie szczepic, wtedy wydawalo mi sie to dziwne zwlaszcza ze to corka lekarzy i studentka medycyny. I nagle w dniu wypisu kiedy otrzymala ksiazeczke zdrowia dziecka okazalo sie ze dziecko zostalo zaszczepione :ohmy: wbrew jej woli.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191802 przez ilona
Emme napisał:

także zawsze ostateczna decyzja należy do rodziców.


Tez mi się tak wydaje :) Do nas dzwonią dzień przed planowanym szczepieniem, w celu przypomnienia ale jeśli widzę, że coś nie gra ze stanem zdrowia dziecka mowie wprost, że przyjdziemy za tydzień lub dwa.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191804 przez Emme
ilona napisał:

Emme napisał:

także zawsze ostateczna decyzja należy do rodziców.


Tez mi się tak wydaje :) Do nas dzwonią dzień przed planowanym szczepieniem, w celu przypomnienia ale jeśli widzę, że coś nie gra ze stanem zdrowia dziecka mowie wprost, że przyjdziemy za tydzień lub dwa.

ja kiedy miałam mieszane uczucia przełożyłam szczepienie bez problemu :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191823 przez natmur11
ja rodzilam w uk, w szpitalu nie dostala corka zadnej szczepionki tylko witamine k w zastrzyku na ktory musialam wyrazic zgode i robiono go przy mnie. pierwsze szczepienie dostala w 7-8 tyg zycia wg polskiego kalendarza szczepien. co do szczepien podczas wysokich temperatur mi mowiono zeby dziecka nie trzymac na dworzu na sloncu tylko w chlodnym pomieszczeniu w domu i od razu dac cos przeciwgoraczkowego.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191828 przez ilona
Nam tez mówią za każdym razem, żeby po szczepieniu dziecku oszczędzić spacerów w pełnym słońcu czy wietrznej pogodzie.
Moje dziecko nigdy nie miało temperatury po sczepieniu czy innych skutków ubocznych. Jedynie to może bardziej senne niż zwykle

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191831 przez Nie szczepię
Natmur PL jest jednym z nielicznych krajów, gdzie szczepi się noworodki. Szczepienie noworodków nie ma żadnego uzasadnienia medycznego. Podejście do matki i dziecka jest nadal rodem ze średniowiecza wbrew działaniom akcji fundacji "Rodzić po ludzku", bo i porody są dramatyczne, cesarki wykonane w ostatniej chwili skutkujące urazami okołoporodowymi, a potem podejście do noworodków jak 500 lat temu, czyli separowanie noworodków od matki od razu po porodzie, karmienie mieszanką co skutkuje problemami z laktacją, separowanie rodzącej od rodziny i od własnego dziecka itd. Być może są w PL szpitale, do których dotarła cywilizacja, ale niestety w większości panuje to co napisałam.
Dlatego tak bardzo trzeba pilnować noworodka, bo personel nie czyta wytycznych, nie interesuje się podmiotowo matką i dzieckiem, podchodzi rutynowo do swojej pracy, a ty potem droga matka martw się sama i męcz się z sama z urazami poporodowymi w domu i powikłaniami po szczepieniach.
I już spotkałam się z zarzutem, że czego ja wymagam? Bo personel medyczny ma prawo być zmęczony...
I tym sposobem dziecko można nam skrzywdzić, bo one są zmęczone...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191835 przez Emme
w takim razie ja trafiłam chyba do bajki, bo poród wspominam super, personel był wspaniały, pomocny, dziecko było ze mną itd a był to szpital publiczny w małym mieście. ja raczej zauważam znaczną poprawę

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191838 przez bombel779
My latem,kiedy były wysokie temp. mieliśmy szczepienia,ale pediatra za każdym razem powtarzała mi żeby nie trzymać dziecka na słońcu i żeby nie chodzić z nim gdzieś po sklepach (bo miała taki przypadek że mama po szczepieniu pojechała z dzieckiem na zakupy do centrum handlowego).Najlepiej jest (podobno) w tym dniu siedzieć w domu.


Aniołek wrzesień 2013 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191927 przez Nie szczepię
Bombel779 mój Synek był szczepiony w upał, ale go na słońcu nie trzymałam, nie licząc drogi do przychodni, a to akurat godziny południowe, bo od 12:00 przyjmowane są dzieci na szczepienie. Po szczepieniu nie jeździłam z nim na żadne zakupy. W zeszłym roku, gdy lato było tak upalne, spacery były przed 9:00 rano, a potem dopiero około 17:00. I to nie wystarczyło. Bo samo szczepienie jest szkodliwe a tym bardziej w tak niesprzyjających warunkach.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191942 przez MoNiaaa
ja tez uwazam ze w szpitalach wiele sie juz poprawilo choc pewnoie jeszcze niektore rzeczy mogly by byc lepsze.ja swoj porod wspominam naprwde ok i pozniejsza opieke rowniez owszem szczepili moje dziecko i robili jakies badania ale wczesniej mnie o tym informowali a dziecko nie liczac pierwszej nocy bylo ciagle przy mnie brane bylo jedynie na kapiel ktora obserwowalam zza szyby.

my wczoraj bylysmy na szczepieniu i mam nadzieje ze nie wystapia zadne skutki uboczne

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #191959 przez Nie szczepię
MoNiaaapatrząc na suwaczek wnioskuję, że byłaś na szczepieniu MMR czyli odra-świnka-różyczka, ewentualnie Priorix. Po tym szczepieniu nie muszą objawy wyjść na drugi dzień, to nawet mogą być miesiące. Ta szczepionka ma zaprogramowane czasowo wirusy i one po kolei się uwalniają. Dlatego ta szczepionka jest groźna. Nie jest taka sama jak te w pierwszym roku życia. Dziecko może teraz przez kilka miesięcy przechodzić po kolei te wszystkie choroby i wcale nie z łagodniejszym skutkiem. Na domiar złego nie nabierze trwałej odporności jakby to było w przypadku naturalnego przechorowania.

Nie odbierajcie mnie jak osobę, która straszy. Dzielę się wiedzą, którą zdobyłam w trakcie prawie rocznego wyciągania dziecka z poszczepiennych komplikacji. Z wielkim zdumieniem odkryłam, że są to informacje, które powinny być szeroko dostępne i każdy rodzic powinien być informowany dokładnie o składzie szczepionki, jej działaniu i powikłaniach, a tak nie jest i potem dzieje się tragedia jak w naszym przypadku, a dzieci to nie króliczki doświadczalne. Nie powinno się poświęcać istnień ludzkich celem ratowania innych. Nie można uznawać, że szczepionki są ok, bo budują odporność i trzeba płacić cenę zdrowia niektórych dzieci w imię zdrowia innych. To jest okrucieństwo a nie budowanie odporności społecznej.

Szczepionka MMR jest politycznym zagraniem. Dziwi mnie, dlaczego lekarze nie odradzają tej szczepionki. Jej podawanie jest absurdalne. Odra, świnka i różyczka to choroby wieku dziecięcego. Przechorowanie w dzieciństwie jest łagodne, z niewysoką gorączką a odporność potem do końca życia, odporność nie tylko przeciwko tym chorobom, ale jeszcze przed całym szeregiem innych chorób. Dzieciom potrzebne są te choroby, bo one uczą budowania odporności ich organizmów a nie szczepionki. Lekarze nie mówią, że w wieku dorosłym te dzieci szczepione zaczynają być bezbronne wobec tych trzech chorób, kiedy to przechorowanie staje się niezwykle groźne, dla kobiety różyczka, która zagraża prawidłowemu przebiegu ciąży, dla mężczyzny świnka grożącą bezpłodnością i odra powodująca szereg groźnych nie tylko dla zdrowia ale i dla życia powikłań.
Szczepionka MMR to jest wynalazek podawany dzieciom od kilku lat. Dopiero przed nami wiek dorosły tych dzieci skrzywdzonych tą szczepionką i dopiero przyjdzie nam zmierzyć się z prawdziwą epidemią, którą możemy zawdzięczać właśnie dzisiejszym szczepieniom.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #191969 przez Emme
a takim razie, jeśli dziecko nie zostanie zaszczepione i nie zachoruje w wieku dziecięcym na te choroby, to jak przebędą je jako dorośli ludzie? czy może nieszczepione dzieci nie są na nie narażone jako dorośli?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl