Testy owulacyjne - stosujecie?

mesy nie bądź taka chętna bo zaraz trzeba ją przekonać że ma ochotę zjeść obiadek

ja mleko zamawiam z apteki internetowej bo wyhaczyłam na ceneo że nasze mają tam najtaniej

Ann sama sobie tak obmyśliła łapiąc zapalenie krtani

wiecie co jutro u nas będzie się działo?! demontaż łazienki kolejny remontowy krok w przód

Hej

U mnie znów pochmurno dopadł mnie katar kicham i smarcze co chwile

Dziękuje za pochwały brzuszka

Aggi co do imion to ciężka sprawa u nas, dla chłopców kilka nam się podoba ale dla dziewczynki nie mamy wcale typów nic nam się nie widzi może jak poznamy płeć to nas oświeci

Betka ja też czuje, że to będzie Twój trafiony cykl

Natka testuj do końca cyklu i zobaczymy.

Hehe, no przygoda niezła, ja się bałam, że jak zaraz nikt nie przyjdzie to tam usnę i nie wiadomo jak długo będę... Liczyłam też na to, że mąż się zacznie zastanawiać co tak długo i kogoś z personelu o mnie zapyta, ale on się w internecie zaczytał i w ogóle nie zauważył, że mi się zabieg "przedłuża"
Ada - zdrówka, ja na szczęście już dochodzę do siebie, choć sponiewierało mnie choróbsko...
Goś - oby do przodu, mów na prawo i lewo, do wszystkich znajomych, że szukasz pracy w zawodzie, zawsze ktoś jakieś info ma, wiadomość pójdzie w przestrzeń i wróci z odpowiedzią. Wierzę, że w końcu znajdziesz coś dla siebie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Asiaa - też mam nadzieję, że się Pani doktor za Ciebie weźmie konkretnie
Ann - może drzemka na ból głowy? Albo dodatkowy spacer, jeśli macie pogodę? U nas przepiękna jesień od kilku dni, jak marzenie....

Aggi losku no napisalam ze za dowoz zaplacilam 6 zl tam mozesz wybrac sobie godzine i dzien i zalezy tez od godziny cena za dowoz

Moof oj tam ...ja ja przekonam do schabowego haha

Julka, gratulacje najszczersze To mówisz, że poród sn nie taki fajny jak reklamują ?

Meli, fajnie, że się udało tak ładnie złapać na 3d Ciekawe, czy podobieństwo będzie zachowane?

Na więcej nie mam czasu... nawet wszystkiego nie doczytałam

Hej laski nie wiem czy wczoraj w końcu odpisalam- napisałam Wam. Zaje.ana jestem ze szok.

Jula synuś meega. A ból- zapomnisz, z reszta kolejny poród jest szybszy.

Co do Mops. Ja składała 2 wnioski na rodzinne we wrześniu. Na wrzesień i październik z pit z 2012 i na dalsze miesiące z pit z 2013. I dlatego pisałam ze 2013 bo u nas w październiku juz na kolejny okres się składa

A teraz się skarże.. Nie daje rady z Tosia.... Wstąpił w nią diabeł..... Normalnie kara za karą i nic nie skutkuje.

Chudzinka na spanie po południu nie mam szans bo młodsza latorosl od 13 do 20tej przysypia tylko na pieciominutowki. Na cale szczescie wypilam kawe i pol butelki wody i przeszlo.

Majka bunt dwulatki plus zazdrosc o Misie. Szczerze wspolczuje. Jakos musicie sobie to przetrawiv i wypracowac plan. Ja dziekuje w tej chwili opatrznosci za zlobek bo te 7 godzin bez Marty to zbawienie. Inaczej juz dawno sily by mnie opuscily. Takze podziwiam i wspolczuje

Chudzinka, no pewno sie nakręcam, niewykluczone, chociaż baardzo się staram tego nie robić, ale to chyba podświadome...

Betka, mówiłam że jak nie ja to Ty, a ja nie więc... trzymam kciuki

majka zbuntowało Ci się dziecko? a może ona chce zwrócić na siebie uwagę bo jest zazdrosna o Misię? jeżeli tak to więcej uzyszkasz jak jej dasz trochę czasu swojego niż jak będzie miała kary, poobserwuj i pomyśl kiedy najbardziej ten diabeł a niej wychodzi

U mnie bez zmian tempka nadal 37 brzuch boli zwłaszcza w ciągu dnia w pracy i jeszcze doszły wzdęcia...masakra jakaś. A teraz czuję się chora temperatura ciała 37.1 ale nie nakręcam się...hehe

Chudzinka niezłą inseminację miałaś, norma można zapomnieć o pacjencie? Można. Ale z drugiej strony jak tyle leżałaś to któryś żołnierzyk musi dotrzeć! Trzymam kciuki mocno zaciśnięte.

Dziewczyny wiem, że wykres ładny ale luteina działa endogennie. Ale tempka do 37 skoczyła po odstawieniu?
Dziękuję Wam wszystkim za kciuki...

Gosia 1,5 etatu kurcze dużo pracy i w pizzeri chyba łatwo nie jest. Dobrze, że z mężem robicie małe kroczki do przodu.

aggi niedługo nauczysz się wykorzystywać nawet najkrótsze chwile na takie przyjemności i wiele razy mały Wam przerwie....

Asiaa mam nadzieję, że w końcu trafisz na lekarza, który poważnie podejdzie do tematu i zacznie szukać przyczyny problemu i sprawi ten wymarzony cud. Bardzo Ci kochana kibicuję!

moof każdy sposób na nietoperę dobry hehe


zancik a ile jeszcze do terminu @?

Adaoby Ci przeszło szybko

martyna no ja się nie nakręcam. Ale na tym wątku fasolki przychodzą parami.... dzisiaj 3 dzień po odstawieniu luteiny więc zobaczymy co będzie dalej.

majka na moją Igę nic nie działa, na wszystko jest nieeeee i nieeeee.....nawet jak dostanie klapsa to tylko ała pupa ała i dalej robi swoje. Więc wiem co to jest. I też już nie wiem jak sobie z nią radzić?

Martyna ja staram się dawać jej każdy czas jaki mam.... Mam kurzu tyle ze zaorać i posadzić buraki.... A staram się z Tosia robić różne rzeczy... Kupiliśmy nowe puzzle, ostatnio kleilismy obrazki z liści... Staram się być kreatywna w zabawach... A ona i tak testuje moją cierpliwość.... Milion razy mowie ze nie wolno wsadzić rąk do szklanki z herbatą.... Że ma pozbierać zabawki którymi się nie bawi... A o i np ostatnio na spacerze odgryzla kawałek takiej pianki ochronnej. Mówię że ma wypluć.. Ze będzie chora... Ostatecznie wkładam jej palec do buzi to mnie tak ugryzła że myślałam że jej się odmachne.... Normalnie miałam łzy w oczach... :'( nie wiem jak mam sobie radzić.. Karny jeż nie skutkuje...

Aż czasem mnie dołek nachodzi bo nie poświęcam tyle czasu Misi co Tosi jak była mała.... Nie mam jak jej w oczka popatrzeć jak karmie bo oczy na Tosie cały czas.... Juz mam dość jestem zmęczona..... I bezsilna...

Betka ja zaciskam kciuki 4 i nie puszczę a tempka niech rośnie

Chudzinka jaka tam reklama
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Gosia zyczę zmiany pracy ale każde doświadczenie się przyda w życiu
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Aggi dzisiaj się poświęciłam i listę imion rozszerzyłam jak powie że nie ładne to do mordu dojdzie

Meli moja Natalka ma 6 lat a też ciągle pyta czy już rodzę albo kiedy i kiedy

Mesy mleko z internetu no popatrz do czego to doszło jak ma apetyt to co dziecko będziesz głodzić

Majka to jest bunt dwulatka raczej kary nie pomogą w każdej sytuacji tylko przytulanie i tłumaczenie no i pamiętaj że ma od niedawna siotrzyczkę a to jeszcze pogarsza sytuację bo niedawno mamusia była tylko dla niej życzę duzo cierpliwości spokojnie teraz masz 2 córy a ty jedna przecież się nie rozdwoisz ale niedługo nauczycie się być razem

Betka moja Natalka też tak szalała ale klaps był najgorszym rozwiązaniem i było jeszcze gorzej potem dobrocią i odwracaniem uwagi udawało mi się sytuację opanować nie wiem czy cię pocieszę przeszło jej po 4 roku

Bóle dzisiaj w miarę naczytałam się ze to wszystko to właśnie dolegliwości ciązowe i tak powinno być czyli jestem pierwszy raz w ciązy a przedtem to jakoś fuksem mnie ominęło

I jeszcze jeden i jeszcze raz.....

Właściwie każdy maluch przechodzi taki bunt jak przychodzi rodzeństwo. To trudny czas dla wszystkich i potrzeba wiele cierpliwości, żeby wszystko zaczęło się układać. Majka to super że spędzasz z nią dużo czasu, w końcu Tosia zrozumie i zaakceptuje sytuację. życzę żeby to stało się jak najszybciej. Wiem jak jest trudno, sama przechodzę to w przedszkolu, to nie są moje dzieci, więc emocje są inne, ale też moje zachowanie musi być wzorcowe, bez zarzutu. Ale naprawdę rozmowa i okazana miłość procentuje.