Testy owulacyjne - stosujecie?

O to widze ze madre dzieciaki ze same wolala na sedesik;)) moja kolezanka ma 2,6 roczne i w pamprersie lata caly czas.

wiem że wpadam tu ostatnio jak po ogień, ale
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
[/quote]

Ann, ulka fyi udzielamy się, ale nie na testach, czy to oznacza, że wątek meldunkowy jest jakimś prywatnym folwarkiem i nie można się dopisać?

Hej mój dzisiejszy tescik

Działaj !

sandruska wlasnie dzialaj:)

Napisałam na lutówkach mój poród ale żebyście nie szukały to skopiowałam tu.

''Mam chwile napisać co się u mnie działo. W czwartek pojechałam do szpitala bo brzuch mi się spinał, rozwarcie na 2,5 palca miałam badania i wody były czyste a mały miał ważyć ok 3500 g. A w piątek miałam nie regularne skurcze, później test oxy ale nic nie ruszyło. w nocy dostałam skurczy i zaczęłam lettko plamić ale ustąpiło wszystko. nad ranem ktg usg badanie wód nadal czyste były. nawet nie zdarzyłam nic zjeść od 18 dnia poprzedniego bo mnie zawołali na ktg i oxy przed 11 zaczęły się skurcze nie regularne o 11 przebili mi wody bo na ktg przy skurczach dziecku zanikało tętno. Radziłam cały czas pod ktg. pierwsza faza porodu trwała 1,45 a druga 17 min. zauważyłam ze coś sie złego dzieje bo szeptali miedzy sobą. przy końcówce wiedziałam że jest źle i musiałam jak najszybciej urodzić wiec robili wszystko by mi pomóc bo zaczęłam panikować. dostałam tlen bo nie mogłam sobie dać rade z oddychaniem i nie miałam siły już przeć czułam bo się cala trzesłam. wezwali lekarza by zbadał dziecko po porodzie. przy porodzie pomagało ponad 10 osób. musieli mnie rozciać bo się cofał a kazda minuta się liczyła. okazało sie że mały miał pępowine na szyji i nie oddychał na poczatku wiec musieli podać mu tlen. dostał na poczatku 7/10 p abgar. strasznie się bałam jak mały nie zapłakał tylko dopiero po chwili. na szczęście teraz jest już wszystko dobrze. Już waży 3750 g. w szpitalu spadł 200 g bo miałam mało pokarmu a nie chciał pić tego sztucznego. teraz bardzo ładnie je z piersi. jak płacze to jak mała syrena tylko pempuszek troche brzydki sie zrobił. i musze przemywać 6 razy dzinnie po 2 razy osceniseptem, 2 wodą utleniona, 2 wódka. Dominik bardzo dba o braciszka ale zazdrosny tez nie raz jest. troche ni ładu ni składu co napisałam ale kiepska ze mnie pisarka ''

zancik śliczny brzuszek. Najgorszy z porodu był strach o dziecko

Dominik był chory od poniedziałku ale już lepiej sie czuje po chorobie to szału z nim można dostać. bije, gryzie. istny diabełek sie zrobił aż rece opadaja. nie wiem już co robić. jak chce sie z nim pobawic to on nie chce wtedy. a jak nie mogę sie nim zajac to sie złości. chciałam go zapisać do przedszkola od września ale nie wiem co to będzie jak tak będzie sie zachowywał. może wy poradźcie co robić


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Sandruska do dzieła
Meli dzielna kobieta z Ciebie aż mnie dreszcze przechodziły jak czytałam najważniejsze,że wszystko dobrze się skończyło Kacperek jest cudny Myślę,że możesz spróbować z przedszkolem może mu się spodoba

Meli - dobrze, ze wszystko się skończyło dla Was szczęśliwie. Nie chiałabym przeżyć takiego strachu jak Ty.

Co do pępuszka, to nam wszędzie mówili żeby przemywać tym octeniseptem tylko, a pępek robił się brzydki zamiast sie zasuszać żeby potem odpaść. Jak odwiedziła nas położna w domu i zobaczyła ten pępek, to zakazała octeniseptu i kazała spirytusem przemywać (chyba troche musiałam go rozcieńczyć woda z tego co pamietam) i ostatecznie po kilku dniach stosowania spirytusu pępek zasuszyl sie i odpadł

Tak tak właśnie dziecko zasnelo a my bierzemy się do roboty

meli dobrze ze się wszystko szczęśliwie zakończyło. Slicznego masz synka a co do przedszkola to ja tez się trochę stresowalam tym bardziej ze mały nie miał nawet 2 latek , wszyscy tam mówią tylko po Niemiecku . na początku było ciężko przez tydzień , musialam z nim siedzieć a potem sam się nauczył wstawać i z uśmiechem idzie do przedszkola Wiec myślę ze warto spróbować

meli sliczny synek:)

Meli - Dominik potrzebuje najprawdopodobniej wiecej czasu na oswojenie sie z nowa sytuacją, musisz miec do niego duzo, duzo cierpliwości i nie zrażać sie jego humorami. Moze będziesz miała szanse za jakiś czas zostawić Kacperka pod czyjąś opieką np. Gdy spi i pójść z Dominikiem gdziekolwiek tylko we dwoje. Na spacer lody itp.

Z przedszkolem moze byc rożnie- może czuć się odrzucony przez Ciebie, że wzięłaś sobie nowe dziecko, a dla niego nie masz już czasu i oddajesz go pod opiekę innym. Musiałabyś zacząć od np. Godziny dziennie i bardzo pomału wydłużać mu ten czas żeby się przekonał, że jest fajnie i chciał chodzić.
Mojej Ali teraz jest cieżko wytrzymać dłużej niż 4godziny. Pomału stopniowo oswajam ją. Jak raz przesadziłam i zostawiłam ją na dłużej, to był płacz, strach, że po nią już nie przyjdę itd. Od września zaczyna szkołę. Zobaczymy jak będzie. Mam nadzieję, że się przyzwyczai zanim maleństwo przyjdzie na świat.
Przede wszystkim nie możesz doprowadzić do tego żeby Dominik się zraził.

Nawet nie wiem czy uda się dostać do przedszkola ale muszę coś wymyślić. albo znaleźć jakieś zajęcia ruchowe czy coś. Pępuszek Kacperka już trochę lepiej. prawie już odpadł wisi tylko na nitce można powiedzieć. może po kąpieli odpadnie. A mały tylko śpi tak że nawet na karmienie go muszę budzić nie raz. wczoraj jak jadł po 21 to później o 2 i rano o 6. tak mnie piersi bolały i były twarde ze musiałam laktatorem trochę ściągnąć

Zapomniałam napisać, że u nas już dzisiaj wszystko dobrze i nie była to raczej grypa żołądkowa. Bardzo się cieszę.

A mam do was pytanie co ile karmilyscie takie niemowle?

Ale miałam przygode przez to przytulanko zasnelismy i zaspalismy do pracy mieliśmy być na 16 a pojechalismy na 18.

Moje dziecko będąc niemowlakiem wszystkich zadziwiło bo od pierwszej nocki na świecie przesypial cale noce. Nigdy nie wstawalam w nocy do niego poza tym ze musialam pokarm ściągać bo piersi bolaly.