- /
- /
- /
- /
- Lęk przed porodem
Lęk przed porodem
- Katarzyna
- Autor
- Wylogowany
- Położna
W trakcie rozmowy o cudzie narodzin, został poruszony temat lęku przed porodem:
Fragment rozmowy Justyny Pobiedzińskiej z ginekolożką dr Preeti Agrawal- Skąd u współczesnych kobiet tak dużo obaw przed porodem?
- Rozumiem kobiety, które obawiają się porodu naturalnego. W zbiorowej świadomości jest on czymś bolesnym, wiąże się z dużym ryzykiem. Nowoczesna medycyna odebrała matkom siłę. Odpowiedzialność za przebieg porodu oddała lekarzom, położnym, aparatom, procedurom. Jeśli dodamy do tego tokofobię, czyli strach przed porodem, która w zatrważającym tempie rozprzestrzenia się w społeczeństwie, sytuacja stanie się jak najbardziej zrozumiała. Od nas tylko zależy, czy uda się zmienić podejście do porodu fizjologicznego. Od nas, czyli lekarzy, położnych. I oczywiście od samych mam.
- Proszę powiedzieć coś więcej o tokofobii.
- Dziś, w dobie łatwego dostępu do informacji, kobiety mogą dowiedzieć się wszystkiego o przebiegu ciąży i porodu. Niestety, często sięgają po literaturę fachową, w której czytają, co złego może spotkać je i dziecko. Nie biorą pod uwagę tego, że większość chorób i powikłań występuje niezwykle rzadko. Z przykrością muszę też stwierdzić, że do narastającej tokofobii przyczyniają się czasem sami lekarze kierujący swoje pacjentki na dziesiątki zbędnych badań. Jest jeszcze Internet, a w nim opowieści innych kobiet, które źle wspominały swoje porody. Z czasem rzeczywiście można nabrać przekonania, że poród jest niebezpiecznym dla matki i dziecka stanem chorobowym. A przecież tak nie jest.
- Chyba nie chce pani powiedzieć, że kobiety, które wspominają swoje porody jako wielką traumę, w rzeczywistości wszystko wyolbrzymiają i histeryzują?
- Absolutnie nie! Wiem, że cierpiały. Problem polega na tym, że nasza kultura składa fałszywe obietnice. Jedną z nich jest obietnica porodu pozbawionego bólu. Drogą do tego ma być rzekomo interwencja medyczna w formie oksytocyny, znieczulenie epiduralne albo cesarka. A przecież poród nie jest zadaniem przekraczającym możliwości przeciętnej kobiety. Jeśli rodzimy bez interwencji, koniec porodu oznacza koniec bólu. Kobieta może od razu zająć się dzieckiem. Zupełnie inaczej rzecz wygląda w przypadku porodu zakończonego cesarskim cięciem: ból i cierpienie, którego kobieta chciała uniknąć, zaczynają się dopiero po porodzie.
Cały wywiad dostępny jest tutaj:
www.zwierciadlo.pl/przygody-ciala/joga/swieto-urodzin.html
Być może zadam banalne pytanie:
Czy też odczuwałyście lęk przed porodem?
Jak sobie poradziłyście z tymi lękiem?
Polecam: Blog o ciąży, porodzie i macierzyństwie , Dzienniczki dla mam , Organizer Mamy , nowość: Dzienniczek Ciąży
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
Ja wychodzę z założenia, że skoro kobiety od prawieków rodzą, ludzkość nie wyginęła tylko jest nas coraz więcej, to poród musi być czymś naturalnym, może niezbyt komfortowym, ale na pewno nie ponad siły kobiety. Ból przy porodzie jest uzasadniony, jest informacją dla kobiety kiedy przeć a kiedy nie, tak to sobie wyobrażam.
Natomiast ból po cesarce jest przeszkodą w opiece nad dzieckiem, poza tym jest koszmarem tak wielkim, że choćby nie wiem co, to drugie dziecko urodzę sama.
I żeby nikt nic nie pomyślał, od razu informuję, że ja odporna na ból nie jestem, łykam przeciwbólowe jak cukierki przy byle okazji, a jednak chciałam rodzić sama w tych osławionych "bólach".
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madzia89862
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 04-11-2009 najcudowniejszy dzień mojego życia
- Posty: 2124
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- _aga86_
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 16/10/2009- najszczesliwszy dzien w moim zyciu:)
- Posty: 2367
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Moniq
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1322
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- _aga86_
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 16/10/2009- najszczesliwszy dzien w moim zyciu:)
- Posty: 2367
- Otrzymane podziękowania: 0
Aga, ja też, a jednak.... jak mi powiedzieli że mnie potną to wpadłam w histerię....
Znajac siebie tez w takiej sytuacji wpadlabym w panike... Ale w ciazy o tym nie myslalam tzn. przeganialam takie mysli;)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madzia89862
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 04-11-2009 najcudowniejszy dzień mojego życia
- Posty: 2124
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ilona
- Wylogowany
- Moderator
- 12.05.2010 Wiktor 26.09.2014 Weronika
- Posty: 2480
- Otrzymane podziękowania: 24
Mam inny lęk. Dziś kupiłam M jak mama. Jest obszerny artykuł pt. "kłopoty toaletowe w połogu"
jakoś przed tym mam lęki i straszne obawy.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kathi
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 264
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kathi
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 264
- Otrzymane podziękowania: 0
ja porodu samego w sobie już się nie boję, położna dużo ze mną rozmawiała, tłumaczyła. Była taki czas że na samą myśl łzy stawały mi w oczach, teraz zmieniałam nastawienie.
Mam inny lęk. Dziś kupiłam M jak mama. Jest obszerny artykuł pt. "kłopoty toaletowe w połogu"
jakoś przed tym mam lęki i straszne obawy.
niepotrzebnie, w szpitalu dadzą Ci czopek jak będziesz miała problem, a potem jak będziesz piła kompot z jabłek to zapomnisz o tym lęku
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ilona
- Wylogowany
- Moderator
- 12.05.2010 Wiktor 26.09.2014 Weronika
- Posty: 2480
- Otrzymane podziękowania: 24
Nie bałam się porodu, jedyne co to żeby mi sie dzidzius z brzucha nie zsunął jak mi Go położą i żeby mi Go nie podmienili
miałam nawet kiedyś taki sen , że mi dziecko spadło jak mi położyli na brzuchu. Obudziłam się kompletnie mokra.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agnieszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1035
- Otrzymane podziękowania: 0
Może to niezamartwianie się pomogło, bo poród był bardzo szybki i praktycznie bez komplikacji, Wiadomo że odczuwałam ból, jak każda z nas, ale nie wydaje mi się by było to coś tak bardzo strasznego, rzeczywiście już o nim zapomniałam.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kathi
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 264
- Otrzymane podziękowania: 0
qlczak napisał:
Nie bałam się porodu, jedyne co to żeby mi sie dzidzius z brzucha nie zsunął jak mi Go położą i żeby mi Go nie podmienili
miałam nawet kiedyś taki sen , że mi dziecko spadło jak mi położyli na brzuchu. Obudziłam się kompletnie mokra.
Ilona ja już jestem mokra jak czytam o Twoim snie...... bbbbrrrrr
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.