- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Witajcie Dziewczynki :)
Witajcie Dziewczynki :)
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nike84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 888
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
w ciąży wiadomo,można była sukcesywnie kupować a potem jak się skończą pampersy to nie ma zmiłuj !! Oby piersią karmić to zawsze to trochę odciąża.
Ja to ciągle mam schiza że czegoś mi brakuje, że będę miała za mało rzeczy i będzie latanie po sklepach
Oczywiście już łapie schiza, srenka powiedz mi czy skurcz może łapać cię od góry brzucha? Bo czytałam gdzieś że powinien iść od dołu, a ja ostatnio mam tak,że najpierw góra mi się tak mega spina i potem czuję mega parcie na krocze. I cały czas mam ten biały śluz jak galareta ale nie jest niczym zabarwiony, czasem jak mi go wystrzeli to masakra
Chciałam być dziś dzielna i zobaczyć filmik z porodu ale zobaczyłam 3 sekundy i do tej pory trzęsą mi się ręce
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nike84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 888
- Otrzymane podziękowania: 0
I nie polecam takich filmów ja raz obejrzałam i po tym podjęłam decyzję, że nie chce żeby mój mąż był ze mną podczas porodu. Bo dla mnie to była trauma a co dopiero dla niego
My na pewno będziemy latać po sklepach i dokupować, ale mam sklepy pod nosem, mąż ma 2 tygodnie urlopu więc nie będzie z tym problemu. A ja jestem osobą która nie lubi chomikować, i szlag mnie trafia jak coś sie później marnuje
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja miałam skurcze od góry przez cały miesiąc na końcu ciąży i na ktg rysowały się one o wiele bardziej niż te porodowe... Więc różnie to bywa ze skurczami, każda z nas jest inna. Nie wiem co Wam poradzić przed porodem... Ale życzę Wam miłej położnej to wtedy wszystko jest łatwiejsze
Jeszcze trochę nike wcześniej pisałaś, że już nastawiasz tego Twojego że będzie musiał zajmować się dzidzią, z tego co wiem to faceci boją się takiego maleństwa a nam to wychodzi jakoś samo bez nauki No i po cesarce jeżeli z raną jest wszystko ok, to ma się więcej sił niż po porodzie naturalnym i nie będziesz mieć problemu z opieką tylko najlepiej dobrze zabezpieczyć ranę plastrami, same szwy to za mało, mogą pęknąć... Miałam koleżankę na sali obok po cc i ona o wiele lepiej radziła sobie na początku, bo mogła normalnie usiąść a to bardzo ważne, żeby chociażby się najeść i tym samym odpocząć i co najważniejsze jesz-masz pokarm. Ja nie mogłam siedzieć wcale bo miałam 7 szwów tam na dole nawet odbyt szyty... Ani się załatwić ani nic... Ciesz się tym co przed Tobą
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Mysle ze mój chlop mnie nie bajeruje I bedzie mi pomagac przy malej....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nike84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 888
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Powiem Wam że mimo że G. nie przewijał, nie karmił i nie kąpał ma wielką więź z małym, bawią się co wieczór i zaraz po pracy wita się najpierw z małym a potem ze mną i na mój widok mały się tak nie cieszy jak na jego... Czasem jestem zazdrosna... Ja muszę go rozśmieszać żeby się do mnie uśmiechnął i gada do mnie tylko jak przewijam, a tatusia wystarczy że ma w zasięgu wzroku i się śmieje i gaworzy i krzyczy wesoło w jego stronę Mam nadzieję że zawsze będą mieli taki dobry kontakt
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nike84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 888
- Otrzymane podziękowania: 0
srenka a powiedz mi jak to jest u Ciebie z pediatrą? Szukałaś gdzieś specjalnie czy u siebie w przychodni chodzisz z małym? Bo mnie koleżanki nastraszyły, że tylko pediatra prywatnie i one jeżdżą z maleństwami na drugi koniec miasta na wizyty A ja się zastanawiam nad pediatrą u siebie w przychodni bo mam pod nosem... I już sama nie wiem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Mam w ogóle jakiś wstręt ostatnio do wszystkiego, dzisiaj wszystko mnie przeraża i potrafię się bez powodu rozpłakać....Widzę,że Ł się też martwi a ja mam nawet jakiś wstręt nawet i do niego.Ohh nie wiedziałam,że końcówka będzie taka trudna
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
No trochę racji masz że nie będzie miał wymówek, ale ten mój też nie ma wymówek jak ja chcę się gdzieś wyrwać to z małym zostaje i się przed tym nie broni ale ja chyba do tych staroświeckich babek należę, że mnie drażni jak facet wszystko przy takim małym musi robić... Mój G. pracuje fizycznie, jest cieślą i ma dość spracowane ręce i może dlatego nie lubię jak zajmuje się skórą maleństwa... On po prostu niechcący drapie... i żadne kremy na to niestety nie pomagają... Dodatkowo załatwia go to że po pracy pracuje przy naszym mieszkanku, wszystko robi sam... Dlatego to tak długo trwa... Cały tacierzyński też siedział w naszym gniazdku... A tyle jeszcze do zrobienia... Załamka...
Tylko u nas taki dzień śpiocha?? Na dworze ciemno zimno i do tego pada... nawet na spacer wyjść nie można... Ale wieczorkiem pojadę z mężem "do nas" sprawdzić czy nas tam nie ma Muszę odebrać pokój i dobrać kolor ścian bo naszą sypialnie jeszcze trzeba tylko wymalować i gotowa ale cała kuchnia i łazienka stoi i czeka, a to najwięcej czasu i pieniędzy kosztuje... W tym miesiącu już nic więcej nie zrobimy bo i tak na debecie jesteśmy... Chyba że udałoby się kredyt wziąć... Ale mąż ma umowę tylko do grudnia i kredytu dać nie chcą...
Karolcia nie przejmuj się! To minie wszelkie wstręty zajmą się opieką nad małą i znikną
No i jeszcze takie wesołe zakończenie mam co do tego gdzie czyje miejsce jest w świecie:
"Prawdziwy mężczyzna musi spłodzić syna, zasadzić drzewo i wybudować dom, a kobieta musi wychowywać, podlewać i sprzątać" ha ha
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
A czujesz się jakoś przytłoczona tym macierzyństwem czy raczej czujesz,że się spełniasz?
My jesteśmy bardzo towarzyscy dlatego ciągle się zastanawiam jak to będzie teraz z dzieckiem? Czasem mam wrażenie,że za dużo myślę i powinnam trochę wrzucić na luz bo już i tak ze stresu dorobiłam się wrzodów na żołądku
Co do remontu to faktycznie, najgorsza rzecz jaka może być ale pomyśl jak będziesz miała super jak w końcu skończycie I ciesz się,że masz takiego zdolnego męża, w sensie praca i to ciężka i jeszcze remont w mieszkaniu, podziwiam. Mój to typowy informatyk, jego komputer to świętość i potrafi cały wolny dzień spędzić przed kompem Już nie wspomnę o tym jak musi cokolwiek zrobić, a jak robiliśmy remont na mieszkaniu to oczywiście za wszystko musieliśmy płacić bo on nic zrobić nie potrafi. Wszystkie koleżanki zazdroszczą w koło,że ma taką poważną pracę i w ogóle a ja to bym wolała,żeby właśnie bardziej robotny była nie tylko przed tym kompem siedział i pracował :/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nike84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 888
- Otrzymane podziękowania: 0
Faktycznie remont, zwłaszcza jak sie robi go samemu, może wykończyć. Pamiętam jak robiliśmy cały pokój dla małego to już miałam dość, a mój biedny Ł. wracał po całym tygodniu pracy i zamiast odpoczywać, to robił ten pokój.
Ja będę chyba bardziej nowoczesną mamą i małym będziemy się zajmować oboje (pieluchy, usypianie, kąpanie). Wiadomo mój Ł. na pewno mniej niż ja, bo go nie będzie w domu od poniedziałku do piątku. Ale jak go przyzwyczaję na początku to nie będzie miał później wymówek że nie umie
Karolcia nie przejmuj się bo my też raczej jesteśmy osobami towarzyskimi i lubimy spędzać czas ze znajomymi. Ale ja uważam że dziecko w niczym nie przeszkadza i wszystko da sie pogodzić, a przynajmniej my będziemy próbować. Moja znajoma tak nauczyła dziecko, ze nawet jak u nich byli znajomi to mała o danej godzinie kąpanko, jedzonko i spać, a oni w drugim pokoju dalej siedzieli i dziecko w niczym nie przeszkadzało A my z mężem już na przyszły rok planujemy wakacje z małym
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Nie stresuj się tak! będzie dobrze już niedługo zobaczysz że będzie dobrze życzę Ci błyskawicznego porodu! 3 godz max, nie jak u mnie 2pełne doby i trochę... Oby Maja chciała wyjść sama w terminie
Aha, jak będziesz chciała ją wyganiać to polecam też olejek rycynowy, jest to środek na przeczyszczenie, ale w niektórych szpitalach dają go na wywołanie porodu, tylko że jest obrzydliwy... Mi też go dali, ale całą buteleczkę i miałam sobie z nim do kolacji poradzić... rzygać się po nim chce jak cholera, miałam paprykowe krakersy to trochę polewałam tym i gryzłam i szybko połykałam, ale i tak ćwierć butelki wypiłam (cała ma 100ml) i zwymiotowałam a położnym powiedziałam że poradziłam całą i potem zwymiotowałam przez godzinę miałam mocniejsze skurcze ale przez to że mnie nie przeczyściło nic nie szło dalej i na dodatek hemoroidów się dorobiłam przy parciu. Niby do porodu najlepiej być przeczyszczonym a przy porodzie naturalnym, który się sam rozpoczyna najpierw jest biegunka, u mnie jej nie było... Do tej pory walczę z tymi dziadostwami w odbycie i żadna maść nie pomaga... Gin twierdzi że połowa kobiet rodzących sn to ma więc nie jestem "inna"
Co do męża to też go podziwiam i się cieszę strasznie że właśnie jego mam, ale bardzo często nic z niego nie mam w sensie jak dziś: wstał o 5, do 17 w pracy, zjadł obiad i teraz śpi a synek go kopie po pupci ale przynajmniej mogę na necie buszować i mi nie sprawdza co robię
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Srenka o tym oleju rycynowym też słyszałam, chociaż mnie już od paru dni tak czyści,że masakra, i mam jakieś dziwne napady że zalewam się cała potem :/
Nike a jak Ty to znosisz,że wtorek coraz bliżej? Dopiero musisz mieć stresa !
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.