Mamusia WRZESIEŃ2010

cześc dziewczynki . u nas co noc to lepiej . mały Jasiek ładnie spi .

MIKA co do spacerku to my właśnie byliśmy na pół godzinki i mały spi jak suseł . ja dziewczyny nie wytrzymuje żeby coś nie zjeść . wczoraj zjadłam 2 kostki czekolady i nic mały nie płakał . małymi kroczkami bedziemy jeśc wszystko .

BATMANIK napewno dasz rade i wytrzymasz ten szpital .

miłego dnia i bużki maluchom . P.S. WSZYSTKIM NIEROZPAKOWANYM MAMOM POWODZENIA .

Hej mamusie:)
My nadal w dwupaku, ale już wszystko mnie boli cos mnie kłuje w krzyżu... Rano miałam jeszcze taką galaretowatą wydzielinę w kolorze jasnego brążu to chyba ten czop mi wypada pomalutku ale sucho mam więc wody mi nie odchodzą... Jutro chyba wybiorę sie jeszcze do swojego ginekologa na taką ostatnią wizytę i żeby mi wypisał kartkę że do niego chodziłam żebym dostała becikowe...
Senna sie okropnie zrobiłam od wczoraj nic tylko bym spała... Takie skurcze delikatne mnie chwytają ale to chyba te przepowiadające bo nie bolesne...
Już wsłuchuje sie w swoje ciało okropnie bo nie mogę sie doczekac kiedy moje Maleństwo będzie z Nami może zechce byc wcześniej niż mamy wyznaczony termin wywoływania na 21...
No zobaczymy najważniejsze żeby był zdrowy nic nie jest tak ważne jak to...
No nic życze Miłego Dzionka

Dziekuje dziewczyny za mile slowa!!!
no musze dac rade nie ja pierwsza i nie ostatnia...
Marysia fajnie ze wkoncu udalo Ci sie do nas zajrzec juz myslalam ze urodzilas a co do Kasi to ostatnio nie daje znac o sobie...
ja jutro do szpitala mysle ze wezme laptopa i bede miala chwile napisac co i jak...szkoda tylko ze weekend spedze w szpitalu ale trudno sie mowi wazne ze juz lada dzien bede miala swojego szkraba..
pozdrawiam i buziaczki dla maluszkow a nierozpakowe mamusie pogalskajcie brzuszek ode mnie

Ja też jestem bardzo ciekawa co u Kasi i Katarzynki. Obie miały iść do szpitala, ale nie odzywają się. Trzymamy kciuki i czekamy na wieści.

My jak jest ładna pogoda to wychodzimy z Maluszkiem od razu- najczęściej śpi na balkonie, opatulony i szczęśliwy.
Dziś mieliśmy iść na spacerek ale cały dzień u nas padało:(
Poczekamy na lepszą pogodę.
Miłej nocki Mamusie i Dzidziusie - i te w brzuszkach i te na świecie:)

Witam!!!
u mnie dalej nic takze zbieram sie do sz[itala nie mam innego wyjscia, nie dalo sie tego uniknac no nic ale najwazniejsze zeby wszystko bylo ok
milego dnia!!!
pozdrawiam!!

Batmanik trzymamy kciuki już niedługo będziesz mieć swoją kruszynkę w ramionach

hej . Batmanik nie martw sie ja też leżałam w szpitalu ale to tak ma chyba być . ja myślałam tylko o tym kiedy zobacze i przytule mego Jasia . a czas sam szybko leciał nim sie obejżałam to już byliśmy w domu . tobie też życze wytrwalości i radosci to juz naprawde niedlugo .

Batmanik,życzymy ci szybkiego porodu,oraz szybkiego powrotu do domku z twoim maleństwem,trzymamy:) kciuki,buziaki dla was,odezwijcie się jak wrócicie.

Halo
Batmanik trzymam kciuki, mam nadzieję, że u mnie też coś już ruszy- idealnie byłoby 19 IX - akurat w rocznicę ślubu ale...już mi życie pokazało, że ja sobie mogę chcieć Już zazdroszczę mamusiom które zasuwają przy pięknej pogodzie ze swoimi Maluchami, ja już się nie mogę doczekać naszych spacerów. Mam nadzieję, że taka piękna pogoda jak dziś utrzyma się jak najdłużej. Miłego dnia dziewczynki

Batmanik trzymam kciuki!!! Marysia a Tobie zycze bys urodzila 19stego

Dzieki dziewczyny za mile slowa!!!
nie obeszlo sie tak prosto jak myslalam...
pojechalam do szpitala zrobili ktg i ani skurczy ani rozwarcia wiec odeslali mnie do domu i kazali zglosic sie w poniedzialek ze wtedy mnie przyjma juz na 100proc i z jednej strony ucieszylam sie a z drugiej chcialabym to miec wszystko za soba...ale ze L4 skonczylo mni sie wczoraj pojechalam do lekarza prowadzacego zeby wystawil mi L4 ale on zadecydowal ze da mi skierowanie do szpitala gdzie on pracuje i bedzie jutro na dyzuze...takze leze sobie i czekam tutaj:( a to jest najgorsze bo wolalabym tak isc z zaskoczenia a tu leze i mysle ale juz nie dlugo bedzie po wszystkim i o tym zapomne juz..
Marysia zycze porodu na 19tego!!!
pozdrawiam!!

Ale dzieki temu, ze nie zostawili Cie w szpitalu masz szanse za porod "z zaskoczenia" Moze dzidzia nie bedzie chciala czekac do poniedzialku- Tego Ci zycze:) POWODZENIA

do poniedzialku jeszcze chwila jest wiec moze akurat/

Cześć Dziewczynki

Batmanik do poniedziałku wszystko może się wydarzyć, możesz jeszcze w weekend tulić swoje Maleństwo.

U nas do przodu, choć muszę przyznać, że Tymuś daje nam popalić w nocy. Wczoraj cały dzionek przespał jak aniołek, ale za to w nocy marudził biedactwo. Ale najważniejsze, że ma apetyt, wydaje mi się, że widzę jak rośnie:)
Kikutek pępuszka już prawie nam odpadł.

Zastanawiam się co robić jak dalej nie będzie chciał w nocy spać. Dziewczyny macie podobne doświadczenia? Co wtedy zrobić. Chcemy to z mężem przetrzymać, bo prawdą jest, że jak go położę koło siebie w łózku to nie marudzi, ale chciałabym zeby spał w swoim łózeczku więc puki co nie dajemy za wygraną i bujamy, śpiewamy, przytulamy. Usypia, ale budzi się po chwili i znów to samo.

dziś w ciągu dnia był bardziej aktywny więc jest szansa, że w nocy pośpi.

Pozdrawiam Mamusie i ich Dzidziusie i te w brzuszkach i te przy Mamusiach.

Moja córeczka też jak była kilka dni po porodzie to w dzień spała,a w nocy co godzinę się budziła i musiałam się trochę pomęczyć bo takiego maleństwa nie da się przetrzymać w dzień w końcu samo unormuje sobie godziny spania Cierpliwości