Mamusia WRZESIEŃ2010

WIDZĘ ,że tak jak ja nie możecie się doczekać PANI WIOSNY ja też mam fajnie jak otworzę okno to mam las w zasięgu 50 metrów i bardzo lubię jak wszystko się na wiosnę budzi i ten zapach lasu U nas na wsi to na wiosnę ,a szczególnie przed świętami to czuć zapach porządków ,bo ktoś pali jakieś gałęzie lub suchą trawę no i można jeszcze wyczuć zapach wędzonki ,bo ludzie swoje wyroby robią na święta . Ja bardzo lubię te zapachy ,bo to też wspomnienie mego dzieciństwa

Zrobiło się tak sielankowo

Z utęsknieniem wyglądamy wiosnę, ale dziś uciekła

Witam!!
znow siostrze pozyczylam laptopa...
raczek w pon bedzie miesiac jak @ nie ma we wtorek ide do gin zobaczymy co bedzie...
ja tez nie moge doczekac sie wiosny a bardziej wlasnego mieszkania nawet kawalerki przez ta stare puzdro masakra jest taka zlosliwa robi mi na zlosc a pozniej przy D..robi wszytko zeby pokazac jaka to ona dobra nie jest tylko ja zla a ten nie chce nawet mieszkania wynajac i jestem w kropce jak tak dalej bedzie to odejde od niego tylko boje sie ze nie dadza mi dziecka tylko jemu bo juz tak wszystkiego mam dosc
robi mui tak na zlosc ze przegiecie w pon nie ugotowala zupy ani obiadu wiec ja wieczorem ugotowalam na wtorek bo wiedzialam ze nie bedzie mnie caly dzien wracam we wtorek a ona zupe ugotowala i jak D...wzial mojej to ta mu obok postawila swoja( on niby tlumaczy ze sam sobie tak nalozyl) a jak powiedzilam D co ona wyprawia wto on sie jej zapytal a ona na to ze ugptowala bo jej rosol z niedzieli zostal- tylko szkoda ze nie ugotowala w pon tylko zeby mi na zlosc zrobic jestem zalamana nawet z lozka wczoraj nie wstawalam a ona lata i pyta sie co ja jej zrobilam-jeszcze ma czelnosc pytac robi na zlosc a pozniej udaje ze sie martwi-PORAZKA!!!
a co tam u Was??
u nas dzis padalo ale wzielam folie przeciwdeszczowa i i tak poszlismy na spacer

Oj przykro mi Batmanik, my dziś zamiast spaceru mieliśmy przejażdżkę na szczepionkę.

Jezu, Batmanik, co to za wstrętny babsztyl z teściówki?! pół żartem Ci podpowiem co należy zrobić : popchnąć teściówkę na schodach i zapytać " dokąd się tak mamusia spieszy ?" to tak na poprawę humoru.

witam . Batmaniku kochana ja ci bardzo współczuje ,że musisz mieszkać z tym babskiem pod jednym dachem i myślę ,że jak twojemu zależy na tobie to zrozumie i coś znajdzie do mieszkania w takich warunkach nie da się normalnie funkcjonować

ONA taka zazdrosna o syna jest czy na zemstę robi ,a może nie chce ,żebyś była jej synową ? OJ trudna sprawa a twój to powinien z nią porozmawiać i powiedzieć ,żeby trochę zrozumiała ,że to jest wasze życie i wy macie prawo je przeżyć po swojemu .

trzymam kciuki ,żeby wam się wszystko pookładało

Ja znowu chora jestem zatoki mnie bolą i na antybiotyku jestem Już mi było lepiej ale głowa mnie bolała i nie wiedziała od czego . A teraz wszystko jasne .

milego dnia dziewczynki

Marysiu wy to nie złe ciało macie na nowym wątku Ja to szaraczek jestem ,bo ja tylko cukiernik no i MAMA też z zawodu na 4 etatach

Ciało wybrakowane, bo bezrobotne a z Ciebie Kochana to w takim razie jest słodka dziewczyna, ja chciałabym mieć mamę cukiernika...eh, ja najprostsze ciasto spartaczę... Mnie też często męczyły zatoki, niestety dobrze znam Twój ból.

HA HA SŁODKA RACZEJ KWAŚNA JA LEMONKA ,BO MOJE DZIECI W DOMU JUZ ZE 2 MIESIACE CIASTA NIE WIDZIALY , PRZEZ TE MOJE KILOGRAMY ALE DZIS NA WADZE BYLAM I MAM 76 JAK TAK DALEJ PÓJDZIE TO NA ŚWIĘTA BĘDZIE PYSZNE CIASTO JAK SIE PATRZY

Biedne dzieciaki, cierpią za mamuśkę czyżbyś miała tak jak ja, że nie możesz sobie odpuścić słodkości? ja sobie tylko powtarzam...ostatni, ostatni... a wcinam aż do "obrzygania" oczywiście jak teściowa upiecze, bo ja nie I teraz wciągnęłabym sobie jakieś ciasto, moja teściowa zrobiła ostatnio porzeczkowiec, o matko jaki był nieziemski...pycha!!! A czy z kilogramami to nie jest tak, że więcej kochanego ciałka?

HEj!!
nie mam pojecia o co jej chodzi ale juz niedlugo moj wyjezdza to wroce do rodzicow to troche od niej odpoczne ale za to bedziemy tesknic za tatusiem
wiecie co jestem przerazona tymi cenami w sklepie i w tv sie slyszy ze jeszcze to pojdzie w gore to tamto u nas cukier juz po 5,95 zl masakra o paliwie nie wspomne ile kosztuje i chleb ma zdrozec a pensje w miejscu jeszcze troche to bedzie jak w 70r te strajki beda i tak to sie skonczy bo ilez mozna zniesc...jestem w szoku wogole ale coz...
milego dnia!!!
Raczek wracaj szybciutko do zdrowia!!! 3mamy lapki za Ciebie!!!

www.youtube.com/ratujcieszymona?gl=PL&or...%3Fgl%3DPL%26hl%3Dpl

slyszalyscie o tym szymonie co go matka bila ostatnio dosyc glosno o tym bylo w tv a to link do tego ale juz nie pokazuje scen tylko sa napisy ale i tak jest szokujace ja to bym ja kroila i solila!!!!

Nie słyszałam, o Boże ... brak słów.

Batmaniku, właśnie dla tego cieszę się że od wielu lat już nie słodzę, czysta oszczędność, niestety auto na wodę nie jeździ a zatankować do pełna benzynę, to jest ból portfela. Co do linka, to nie zobaczę, bo nie mam tam konta i nie planuję póki co zakładać

ja wlasnie poi to zarejestrowalam sie zeby to ogladnac ale jeszcze mozna to ogladnac na stronie celownika bo byl emitowany program 17.02 ja jestem w szoku
no i tez nie slodze ale niestety tankowac tez musze


ps. oto link to tego programu celownik
www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporte...zny-17022011/3908734

bATMANIKU JA TEZ CZUJE TE CENY Jednym słowem szał pał robio wykończą nas szaraczków , bo przecież to my najwięcej po kieszeni dostaniemy . MI sie kończy urlop i od kwietnia dostanę wychowawczy i rodzinne a to przecież kropla w morzu na 4 dzieci . mój EM,. teraz jest w wa- wie i pracuje na dachach bo tu u nas to nie da się godnie zarobić na rodzinę ale z drugiej strony ile tak można żyć Aż się boje i tak oszczędzamy na czym się da . A auto to też tankuję bo jazdy mam dużo A jak na wsi się mieszka to nawet po zakupy jechać to mus tankować . U nas NA wsi w sklepach to ceny wy....ne w kosmos i te sklepy to tylko z rencistów się utrzymują ,bo taki dziadek i babcia to do miasta zazwyczaj nie mają czym jechać i są zdani na te sklepy

JAK tak dalej będzie to będe musiała coś szukać na czarno ,żeby dorobić parę zł dzieci rosną a wydatki też ludzie tego nie wytrzymają w końcu i na ulice wyjdą ,bo przecież na podstawowe rzeczy im już brakuje