Mamusia WRZESIEŃ2010

No kochana, w takim razie czy w Sz-nie, czy Gryficach, nie będziesz miała większego problemu, żeby mnie odnaleźć, celem zaproszenia na kawę
Mimo wszystko dalej szukam "normalnej "pracy, ale nie jest tak łatwo, wszystko dla osób z zawodowym wykształceniem, lub doświadczeniem, mężczyźni nie będą mieli większego problemu z pracą, a ja szukam i szukam, póki co bez rezultatu Ale prawda jest taka, że szybciej sie znajdzie pracę szukając ogłoszeń w sklepach czy biurach niż przez Urząd Pracy- nie chcę tu nikogo oskarżać, ani obrażać- bo lepsze oferty Panie z UP trzymają dla swoich ziomków, bo nie raz było, że oferta ledwie od rana wystawiona, a już nieaktualna

cześc laseczki . Takie cudowne wieści ,ze Batmanik już urodziła . Gratulacje kochana i dużo zdrowka dla was . w końcu sie doczekałaś . Marysiu nie wiem jak u ciebie z z tą umowa ,bo nie moge wczytac 5 -u ostatnich stron . u nas wszystko po staremu ja pracuje ,dzieci zdrowe i jakoś sie kręci. dalej nie mam internetu więc do was tylko sporadycznie moge lukć a szkoda ,bo mnie was tak bardzo brakuje . ale jak juz będe miała modem ,to posteram sie wszystko nadrobić . . miłego tygodnia wam życze i do następnego postu .buziaki dla was wszystkich pa patki

jestem juz w domciu - napisze wiecej jak sie tylko ogarne...
dziieki za mile slowa i pamiec!!!
musze ustalic gidz kapanian i kolejnosc- oj pierwsze dni zanim sie oswoimy bedzie ciezko:( ale jakos trzeba dac rade
uciekam- bo poki spia gotuje obiad na jutro:)

Batmanik, dzielna z Ciebie dziewczyna, spokojnie, poczekamy na Twoją obecność, super że jesteście już domu, jeszcze raz serdecznie gratuluję
raczku, chodzi o umowę współpracy z internetowym centrum szkoleniowym, odnośnie pisania szkoleń, testów i referatów, zobaczymy co z tego dokładnie wyniknie, bo ile osób pobierze z sieci moje szkolenia i za nie zapłaci( bez tego nic nie ściągnie) tyle kasy dostanę od właściciela centrum, dzielone jest 50% na 50%
a tak w ogóle, to również czekam aż do nas dołączysz, będzie weselej

Super Batmanik że już jesteś w domku cała i zdrowa z Malutką. Czekamy na relacje z porodu i pierwszych chwil z Małą

P.S Ale Ci zazdroszczę ;d;d

hej Martuska
Moje dziecko od jakiś 4 nocy odstawia mantyk, że kładę go spać, on zasypia i po godzinie, dwóch budzi się i zaczyna się jazda z wrzaskiem, bo chce wyjść z łóżeczka. Pierwszego wieczoru mąż wyciągnął małego, i ganiał z nim do 11 wieczorem, a ja się zbuntowałam i zostawiam go do oporu w łóżeczku, bo jak dla mnie noc jest od spania, a tak M. szybko nauczy Bartka, ze wystarczy wrzasnąć i tatuś od razu wyciągnie Dobrze, że zawsze robię po swojemu, bo mały zasypia po 10-15 min wścicy, a tak trzeba za nim ganiać, a i sam nie zasypia, i zamiast wścicy przez kwadrans ok godziny 21, jest dwa razu tyle wrzasku, jak się mały rozbuja przed północą, bo rozbawiony ani myśli spać .

Moim zdaniem to głupota uczyć dziecko że rodzice mają inne zdania bo tak dojdzie do jakiejś mutacji wychowawczej i dziecko będzie nie do wytrzymania A konkretnie mam przykład w postaci mojego brata, mama mu pozwalała na wszystko ojciec karał a mama i tak pozwalała na wszystko i znosiła karę. Nic bardziej gorszego jak niekonsekwencja. ROdzice muszą mieć takie same zdania bo później dziecko nie będzie miało autorytetu w jednym z nich, dobrze mówię czy nie? A po drugie nie można iść na łatwiznę i puścić sobie dziecko w nocy do zabawy biegania itd. Trzeba mu wpoić zasady że noc jest od spania i od niczego innego .. To przecież nie dziecko ma nami rządzić tylko my nim żeby był cudownym, kulturalnym dżentelmenem w przyszłości . A nie np wymuszać wszystko płaczem


P.S Przepraszam jeżeli uraziłam Marysiu ale napewno nie miałam tego na myśli.

Nie uraziłaś mnie kochana, prawdę mówisz też uważam, że dla dziecka błogosławieństwem są zasady i jeden front trzymany przez obojga rodziców, dlatego M. postanowił sobie odpuścić, i nie wtrącał się już dziś w cyrk z usypianiem a poza tym, jeżeli są różne zasady, to łagodniejszy rodzić jest bardziej kochany, a w razie złego zachowania dziecka, to nie wiadomo tak naprawdę który z rodziców zawinił bardziej- czy ten co powiedział"tak" czy ten co powiedział "nie".
A poza tym mam przewagę nad mężem- ukończona ścieżka pedagogiczna i psychologiczna na uniwerku, oraz stosy książek o wychowaniu Najważniejszy i tak jest instynkt i zdrowy rozsądek

Pewnie że tak zgadzam się z Tobą w stu procentach Marysiu !) Ja też uważam że żadna ksiażka czy wiedza nie zastąpi Ci instynktu macierzyńskiego.

Mój Mały jest taki zabójczy wystarczy że powie mu się zrób tany tany a on tak skacze na nogach i tańczy że masakra nie wiem co ja bym bez niego zrobiła:(( Chyba bym się zabiła

Też jak patrzę na Bartka, nie wyobrażam sobie, że jego miało by nie być, a już na pewno, że cokolwiek mogłoby mu się stać! nie rozumiem matek, które nie kochają swoich dzieci, zupełnie nie rozumiem, jakim trzeba być człowiekiem, żeby znęcać się nad ,malcem Co do "tany tany" śmiejemy się z mężem, że czas zapisać go na lekcje tańca, bo mały talent w domu rośnie i szkoda marnować taki potencjał, a przy okazji pieniądze W końcu nie tańczyłby za darmo a ja teraz po ruchliwym poranku siedzę z kawą, mały śpi, czekam na męża, aż wróci z pracy, obiad już mam- teściowa mi wczoraj od siebie przyniosła, bo dla nas też od czasu do czasu gotuje, i ja już nie muszę Od jutra mój M. ma urlop, zawsze był w pracy, i teraz chyba pozabijamy się siedząc oboje cały czas w domu, bo po prostu odwykłam od towarzystwa w ciągu dnia Ale za to on wypocznie, no i zajmie się Bartkiem, co będzie z korzyścią dla mnie- bo więcej czasu dla siebie, i dla nich- wspólnie spędzony czas

To dobrze Marysiu że mąż będzie miał wolne zawsze pomoże Ci więcej przy Bartusiu a Ty sobie trochę odpoczniesz;)

My zaraz jedziemy z Małym do Kinderplanety pobawić się w kulkach ;P
A później do szwagierki bo chrześnica K. ma urodziny więc będzie biba )

A to w takim razie bawcie się grzecznie na kulkach, i niegrzecznie na imprezie urodzinowej

jestem na chwile bo Igor wstal- szybko skopiuje i lece go karmic a fotki wieczorkiem...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

batmanik, gratulacje raz jeszcze, za przetrzymanie bólu wspaniale czyta się jak dziecko szczęśliwie przychodzi na świat, i to po 2 partych ja też chcę tak przy kolejnym! Ale strasznie czyta się, że personel trochę Cię przeciągnął od kroplówki do stołu porodowego, tylko kobieta która sama rodziła, może to zrozumieć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
fajnie że karmisz naturalnie, choć miałam nadzieję, że przy kolejnym maluchu to jest mniej problemowe Czekamy na fotkę, małej, fajnie że się odezwałaś

Batmanik super że tak szybko poszło ja też miałam szybki poród. O 18:30 byłam na porodówce o 19:00 zaczęły się bóle a o 19:30 urodziłam! Aż się położna śmiała że jestem stworzona do rodzenia ;P

Z utęsknieniem czekamy na fotki Małej!!!
Buziak dla Ciebie ;*