szczęśliwe mamusie z terminem na czerwiec 2010

whiteeye Michał je mniej więcej co 1-1.5 godziny czyli jakieś 11 karmień od 6 rano rytmu dnia nie mamy Misiek praktycznie w dzień nie śpi, łapie 10 minutowe drzemki i to tyle a tak to się bawi max 15 minut sam i mnie woła rykiem

Pytam o rytm dnia bo wiem że córka mojej siostry chyba mniej więcej od 4 miesiąca robiła sobie 2 drzemki w ciągu dnia, ale siostra nie pamięta ile razy ją karmiła Zresztą każde dziecko jest inne więc nie ma co się tym sugerować. Choć ja lubię mieć uporządkowany dzień a tak na razie nic nie mogę zaplanować. Pewnie na wszystko trzeba czasu i muszę cierpliwie czekać

Ale tu u nas cicho... Niestety. Ciekawa jestem jak inne mamy sobie radzą no i muszę czytać wątki innych mam bo u nas cicho jak makiem zasiał

Mamusie czerwcowe wyginęły jak dinozaury My sobie świetnie radzimy Odpukać Michał jeszcze nie chorował, w 3 miesiącu podwoił swoją wagę urodzeniową... Mamy już 2 dolne jedyneczki które wyszły bezobjawowo Jedyny problem to spanie dziś w nocy wstawałam do niego 8 razy... a w dzień niestety nawet godziny nie przesypia...

nie wymarły chyba tak doszczetnie;) po prostu zajęte kobiety są

u nas całkiem całkiem:) Groszek, to fajnie masz, bo ja się tyćko wystraszyłam na ostatnim szczepieniu... w pierwszych miesiącach Kuba rósł jak na drożdżach, a ostatnie ważenie pokazało, że po 6tyg tylko 750g przybrał... więc lekarka stwierdziła, że pomimo karmienia piersią wcześniej można zacząć wprowadzać urozmaicenie do diety i już zaczęliśmy jeść bananki i zupki jarzynowe:) dziś pora na jabłuszko:) a jutro pójdziemy sprawdzić jak waga od tych 3 tyg się ruszyła:)

jeśli chodzi o spanie to też ostatnio było nieciekawie... w nocy co 45min do 2 godzin pobudki i w dzień też prawie ani chwili nie przespał... ale (tfu tfu odpukać w niemalowane:P) jak zaczął jeść owocki, to się poprawia:) wczoraj przespał w dzień 3 i poł godziny i w nocy tylko dwa razy się obudził więc jestem zadowolona:)

poza tym na długość rośnie, już dwie siaty za małych ciuszków wyprodukowaliśmy, ale nie chce mi się przeglądać zawartości szafy teraz, bo pewnie i trzecią byśmy spakowali:)

a.. a ząbków jeszcze nadal nie ma:)

Niestety dziś wstawałam 10 razy w nocy, wyglądam jak śmierć Nie wiem co mam robić z tym spaniem, bo się zamęczymy oboje...

Ja już od 3 tyg podaję mojej małej deserki z jabłkiem,winogronem,dynia i kaszkę ryżową z banankiem
Najpierw w małych ilościach podawałam żeby sprawdzić reakcję,a teraz już więcej i bardzo jej to smakuje i dobrze reaguje

oj ja to bym sie bala dawac takiemu maluchowi dwumiesiecznemu

jak już pisałam na sierpniowym wątku to może zmienić tylko konsystencje kupki po jabłku i winogronie może być wodnista,a po bananie twardsza i tyle,ja jak miałam 4 mies to babcia dała mi śledzia,a wychowała 3 dzieci i żyją. A słyszałyście co w wielu szpitalach podajE się dzieciaczkom na wymioty-COCA-COLĘ.

No ale chyba nie dwumiesięcznemu może są takie przypadki ale na szczęście nie u nas bo siostra pracuje w szpitalu i kiedyś leżała z Mikim na rotawirusa to wiem jak postępują

to ze po sledziu nic nie bylo dzieciom twojej babci nie znaczy ze po czekoladzie nie bedzie twojej ksiezniczce..ale juz nie wypowiadam sie na ten temat

witajcie:)

Faktycznie dłuugie przerwy w postach

Martyna od 2 tyg wcina zupki:) Niestety na te z dużą zawartością marchwi musimy jeszcze poczekać... robiłam dwa podejścia i problem z kupą i ogólnie z brzuszkiem się pojawił
Za to ziemniaczek z dynią jest ok
Od przyszłego tyg zaczynamy z jabłuszkiem - rada pediatry, zeby powoli wprowadzać tymbardziej ze mieliśmy te upierdliwe kolki
Bardziej rośnie mi na długość niż na szerokość Waży 6kg i myślę,że do 6 m-ca spokojnie podwoi wagę urodzeniową
Żelazo odstawiliśmy - morfologia wyszła super, a teraz co najlepsze dostaje w obiadkach
Rwie się do siadania no i chyba wychodzi nam lewa górna jedynka
Co do nocek to od 1,5 tyg zjada ostatnie mleczko ok 21-22 i następna pobudka po 5 rano Chociaż 2 razy zdażyło jej się obudzić po 1 w nocy. W dzień za to mniej sypia a zanim przyśnie to się namarudzi

Pozdrawiamy serdecznie

Mój Maciek w nocy sypia (odpukać) dość dobrze. Potrafi od 19 spać do 4,5 rano, a później nawet do 9. W dzień ze spaniem trochę gorzej. Zanim zaśnie potrafi godzinę marudzić. Zaczął znowu ssać smoczka więc czasem się nim wyręczam jak już mam dość
Waży jakieś 7200 a mierzy powyżej 63 (miał tyle miesiąc temu).
Też już sporo ciuszków poszło do lamusa.
Dałam mu wczoraj jabłuszko ze słoiczka. Chyba mu smakowało bo tak uroczo mlaskał. Dziś też dostał porcję ale muszę poobserwować czy to nie przez to trochę gorzej mu się w nocy śpi - tworzenie kupki często sprawia mu tyle kłopotów że budzi się z płaczem. Czy wasze maleństwa też tak mają?? On płacze ale kupka jest rzadka więc nie wiem za bardzo o co może chodzić.

Whiteeye u nas też kupa jest rzadka i niestety załatwia się raz na 3-4 dni My mamy już 2 dolne jedynki ale mniej więcej od 17 siedział by tylko na rękach, a jak leży to płacze jak diabli... dziąsełka ma spuchnięte, więc pewnie to przez ząbki a ja już nie wiem co robić... jak zbliża się wieczór to zaczynam chorować

Witam wszystkie czerwcowe mamusie. Strasznie dawno tu nie zagladalam. wezwał mnie problem prawdopodobnego zabkowania. My z Julką radzimy sobie bardzo dobrze-nie wyobrazam sobie teraz swiata bez niej. Jest cudowna-grzeczna i wiecznie usmiechnieta. Ma teraz 64 cm dlugosci i waży prawie 7 kg, wiec kawał babki:)A karmiona jest tylko piersią. Planuje karmic ja do 6 miesiaca. Od niedawna zaczełyśmy probowac jabłuszka-bardzo Julce smakuje chociaz jeszcze nie do konca umie jesc z łyżeczki-tak smiesznie rusza jezyczkiem-ale spokojnie-wszystkiego sie nauczymy:)Pozdrawiam wszystkie mamuski