szczęśliwe mamusie z terminem na czerwiec 2010

Witajcie Mamusie
Zaglądacie jeszcze na forum??
My się przygotowujemy do chrzcin (22 sierpnia) Michał w tym tygodniu był taki grzeczniutki, dzięki temu posprzątałam sobie w całym mieszkaniu, a myślałam że tylko odkurzaczem przelecę i tyle. Teraz jeszcze przyszykować jedzonko i goście mogą przyjeżdżać A Wy kiedy zamierzacie chrzcić swoje Maleństwa??

miłego dnia życzę

---

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=7557

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

o rany ale tu faktycznie cichutko

Groszek my mamy chrzciny na 5go września:) Może jak z Martyny dibełka wypędzą to będzie grzeczniejsza

U nas po czopkach kolki ustępują,a jak juz się pojawi to rzadko i duzo słabsza - więc i mój kręgosłup odpoczywa
Ale za to marudna przed zaśnięciem się robi Zanim nie raz uśnie to sobie pomarudzi...Ale tak ogólnie to ok.

A co u reszty?
Margolec co u Stasia? Coś się poprawia z kolkami???

Pozdraiamy

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

witajcie wprawdzie to jestem sierpniówką i to jeszcze nie rozpakowaną (uf a tak bym juz chciała) późno chrzcicie swoje maleństwa my z mężem już planujemy we wrześniu oby wszystko było w porządku Groszek i tak jak Ty będziemy miec Michałka chyba że lekarz zrobił nam psikus i będzie dziewczynka pozdrawiam mamusie

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

my chrzciny??? dobre...ale za jakies kilka lat, to nasze 2 dziecko, a ze nie mamy slubu to nikt nam dziecka nie ochrzci, ewentualnie razem ze slubem, ale jakos sie tym nie przejmuje, corka miala chrzest dokladnie w swoje 1 urodziny teraz tez sie nie bedziemy spieszyc
a poza tym wszystko ok, maly rosnie i rosnie, najgorzej jest z zasypianiem bo trwa to od 22 do 24 ale ogolnie jest super cichutkim synkiem

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

o margolec ale kolki czasem moga trwac do 6 mies;/
ps.zdj nie weszlo.
bedzie dobrze.wiem ze ci cieko ale tak dlugo na malenstwo czekalas..ono bogu ducha winne nie umie powiedziec nic wiec tylko placze;/

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

przepraszam kochana ale lepiej sie nastwic na gorsze a miec mila niespodzianke jakby mineelo wczesniej:)

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

z tymi kolkami to różnie bywa... mam nadzieje ze nas los oszczędzi i potrwają "książkowo"

Póki co te czoki robione najlepiej mi się sprawdzają, bo specyfki bez recepty....szkoda gadać - teraz to mogę sobie własną aptekę otworzyć

U mnie z karmieniem piersią lipa Pokarm mi zanika sam i coraz bardziej wodnisty się robi. Więs ściągam co 12h(wcześniej nie mam nawet po co podłaczać laktator) i jedziemy od przedwczoraj na mieszance. Bebilonem pluła, ale Bebiko strzał w 10 Przynajmniej póki co odpukać nic się nie dzieje

A to moja niunia

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

no i dupa ... mi też fotka nie wskoczyła

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

mysza855 napisał:

U mnie z karmieniem piersią lipa Pokarm mi zanika sam i coraz bardziej wodnisty się robi. Więs ściągam co 12h(wcześniej nie mam nawet po co podłaczać laktator) i jedziemy od przedwczoraj na mieszance. Bebilonem pluła, ale Bebiko strzał w 10 Przynajmniej póki co odpukać nic się nie dzieje

mysza tez mam problem karmienia, to juz chyba 3 odkad sie urodzil, na pewno pomaga picie duzej ilosci wody, ja mam problem w tym, ze nie jestem w stanie malego karmic butla, bo jak mu daje to Olek wypluwa, ksztuci sie i strasznie placze, wiec jak na razie jestem skazana na piers, wydaje mi sie czasami ze nic juz nie leci ze piersi sa puste, ale jak chce niech sscie, moze jakos sie uda wyprodukowac, jestem dobrej mysli, ze dam rade, bo corke karmilam niecale 2 miesiace, a tu juz ponad 2- jestem z siebie dumna hehe

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.