BezpiecznaCiaza112023

Ile staraliśmy się o maleństwo???

14 lata 7 miesiąc temu #17379 przez magga146
my sie nadal staramy. w sumie to tabletki odstawiłam rok temu, ale do sierpnia 2009 zabezpieczalismy sie prezerwatywa. od sierpnia juz by rzywiol ale sie narazie nie dualo :( myslalam ze jakos to szybciej wychodzi hihih ale widocznie nie u wszytskich :p

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu - 14 lata 7 miesiąc temu #17427 przez becia*1980
hejka, moja historia jest troche dluzsza i skomplikowana, ja jestem obecnie w 4 ciazy, dwie pierwsze mialam obumarle przez jakas cholerna bakterie, ktora jest bezobjawowa tylko ze jak sie zajdzie w ciaze to niszczy dzidzie, cale szczescie ze bylo to raz w 10 tygodniu ciazy a raz w 12 tygodniu ciazy, potem trafilam na super pania doktor specjalizujaca sie w patologii ciazy, czyli w takich beznadziejnych przypadkach jak ja, no i to ona szybko zdiagnozowala u mnie ze winna byla ta bakteria, przeleczyla cholerstwo, potem musialam powtorzyc badania czy juz jestem zdrowa i 3 miesiace pozniej zaszlam w moja trzecia ciaze, oczywiscie od poczatku mialam problemy wiec bylam na podtrzymaniu ciazy pod stala opieka pani doktor, no i udalo sie, zostalam mama slicznej i kochanej coreczki, potem wiadomo czlowiek nie mogl sie nacieszyc, i troche rozpieszczal bo to wyczekana, upragniona, no ale po dwoch latach zaczelismy starania o drugie dziecko, tyle ze nie bylo lekko bo okazalo sie ze mam nieregularne miesiaczki od 40 do 65 dni :( ale winna jest temu wysoka prolaktyna, wiec teraz sie udalo po prawie 2 latach bo w sumie od grudnia do wrzesnia ( w grudniu byloby dwa lata staran), wiec czekamy teraz na synka i oto moja historia, troche dluga :) moze ktoras tez ma taka historie ??
obcna ciaze prowadzi mi ta sama super doktor co poprzenio i tez byly male komplikacje na poczatku ciazy :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17437 przez paulinkaaa2202
My chcieliśmy mieć dziecko ale nie sądziliśmy że to nastąpi tak szybko:) Po odstawieniu tabletek minęły 2 miesiące i zaszłam w ciąże :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17504 przez sunaja21
becia *1980 - no fakt ciężka ta twoja historia ale ma szcześliwe zakończenie :) masz upragnionego maluszka i czekasz na kolejnego :) a jak okazało sie ze te 2 pierwsze ciąze obumarły - miałaś jakieś dolegliwości???


[url=http://dawidek7-.aguagu.pl][img]http://dawidek7-.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17510 przez basik_twins
Paulinko tabletki antykoncepcyjne powodują że nie dochodzi do jajeczkowania, jajko nie jest "wypuszczane" w związku z czym nie dochodzi do zaplodnienia bo nie ma sie co zaplodnic a jak wiadomo kazda kobieta już w brzuszku swojej mamy ma zakodowana jej wlasna ilosc jajeczek które beda co miesiac wychodzic w okresie plodnym w jej zyciu. Tzn ze jest to spore ingerowanie w nasz organizm i po odstawieniu tabletek tez sie czesto mowi o ciazach mnogich bo organizm "głupieje" i często wypuszcza nawet po kilka jajeczek naraz i generalniue do okresu nawet ok pół roku dochodzi do tzw "mega owulacji" tzn ze jest się na okrągło płodnym, nie ma dni płodnych praktycznie.

Zresztą z kim byś nie rozmawiała każda po odstawieniu tabletek zachodzi w ciążę za pstryknięciem palca, a problemy z zachodzeniem w ciąże z powodu tabletek hormonalnych zachodzi po wielu wielu latach i to też najczesniej zl dobranych tabletek a nie koniecznie z samego faktu ich brania.

Taki mały wykładzik który kiedyś przekazał mi super wyspecjalizowany ginekolog :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17523 przez paulinkaaa2202
Basik- twins dziękuję za wykładzik. No ja właśnie się nasłuchałam że kobiety dość często mają problemy z zajściem w ciąże po długim stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych. Ja brałam 5 lat. I też miałam obawy że może być ciąża bliźniacza ale jest pojedyncza:)Można zgłupieć od internetu i innych czasopism co chwilę piszą coś innego

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17583 przez becia*1980
sunaja21, przy pierwszych ciazach bylo tak ze zaczelam plamic tak na brazowo jak przy koncowce okresu, zadzwonilam do lekarza i kazal mi jechac do szpitala, pojechalam, zrobili mi usg i sprawdzili ze nie ma tetna plodu i ze jest wielkoscia mniejszy niz powinien, ze ciaza obumarla, ale tak poza tym nic innego nie odczuwalam. Przyczyna byla bakteria chlamydia trachomatis :( paskuda
w trzeciej ciazy tez mialam plamienie i szybko pojechalam do szpitala, sprawdzili wszystko i zostawili na obserwacji na lekach na podtrzymanie, po 5 dniach wyszlam do domu, w usg bylo tetno i ciaza rosla prawidlowo (robili duzo usg), no i potem bylo niestety do konca 4 miesiaca lezenie plackiem w domu (dobrze ze nie w szpitalu), wstawalam tylko na siusiu, umyc sie i cos zjesc (jedzenie robil mi maz, zreszta wszystko robil, pral, sprzatal, gotowal, robil zakupy i pracowal, kochany jest :) ), no i udalo sie, corcia ma 4 lata :) kochana jest i juz taka duza i widze jak dorosleje, samodzielna jest i mysle ze bedzie super siostrzyczka :) no a teraz czwarta ciaza i tez po jakims czasie znow plamienie, juz naszly nas zle mysli, a w szpitalu czekalismy na lekarza ponad godzine, bo byl wieczor i obchod i nie moglam wytrzymac nerwowo, az zaczelam plakac i mowic do meza ze jak strace ta ciaze to juz wiecej nie chce probowac, najwyzej paulinka bedzie jedynaczka, jednak wszystko skonczylo sie dobrze, okazalo sie ze z ciaza wszystko oki, ale zrobil sie jakis malutki krwiaczek, ktory pekl i zaczaol sie oczyszczac, i znow leki na podtrzymanie, kilka dni w szpitalu na obserwacji, cale szczescie lekarz na ktorego trafilismy wszystko dokladnie nam wyjasnil i uspokoil, krwiaczek pekl, oczyscil sie i wchlonal, tak wiec mowie wam ze mam bogata historie, teraz czekam juz na syna do parki i bedzie pelnia szczescia, bede miec moje trzy najcudowniejsze, najkochansze serduszka na swiecie: meza, corke i syna :) pozdrawiam i wszystkim zycze szczesliwych rozwiazan

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 6 miesiąc temu #19880 przez paulina2209
ja starałam się z mężem przez ponad trzy lata przeszliśmy długą drogę, ponieważ lekarze stwierdzili,że nie możemy mieć dzieci przez normalne poczęcie. po długich wizytach w poradni i wydaniu kupy pieniążków przeszliśmy trzy próby inseminacji (podanie nasienia przez rurkę bezpośrednio do macicy. za każdym razem porażka. lekarz powiedział, że po trzecim razie raczej nie ma żadnej szansy i kazał nam przemyśleć in vitro. w październiku ubiegłego roku powiedzieliśmy STOP. nic więcej nie robimy zaczynamy żyć pełną parą, planowane wakacje itp, itd. sex zaczął być super i życie nabrało nowego sensu. tuż przed świętami wielkanocnymi mąż namówił mnie na test ciążowy, ponieważ stwierdził, że to za długo przez 2 tygodnie wymiotować po zatruciu fasolką i 14 godzin snu na dobę nie jest normalne. wyszły dwie kreski ale na spokojnie nikt w to nie uwierzył, lekarz potwierdził 7 tydzień ciąży i pięknie bijące serduszko.

zazdroszczę wam tych krótkich starań ale nie ma szczęśliwszego człowieka na świecie niż ja i mój mąż mimo wszystkich dolegliwości ciążowych i przymusu leżenia.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6650 [/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 6 miesiąc temu #19892 przez sunaja21
my staralismy sie o maleństwo ok. pol roku i juz nie moge sie go doczekac i myśle jak ja juz je kocham a co dopiero jak sie urodzi a wy becia i paulina to wogole chyba zakochacie te swoje maluszki ale coz sie dziwic - zaś bedziecie im opowiadac ile to przeszliscie zeby je mieć :)
sciskam


[url=http://dawidek7-.aguagu.pl][img]http://dawidek7-.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 6 miesiąc temu #19943 przez kasia86
ale jestem beksa...zawsze jak czytam jakąś historie w tym temacie to płacze..ale jak tu nie płakać jak takie cuda na świecie się dzieją...ahhh paulinko gratuluję :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 6 miesiąc temu #19989 przez sara125
ja chcialabym sie starac ale nie mialam szansy i okazji...u mnie to bylo na zasadzie jedna upojna noc+9miseciey= GRZES

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 6 miesiąc temu #20035 przez paulina2209
powiem wam szczerze, że w tej całej sytuacji znalazłam pozytywy. poznaliśmy się z mężem jak nigdy wcześniej, połączyła nas jeszcze silniejsza więź. teraz będziemy ją przekazywać naszemu maleństwu.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6650

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 6 miesiąc temu #20081 przez moniab26
Myślę, że to ile się staramy zależy od wielu bardzo róznych rzeczy. Ja w pierwszą ciążę zaszłam zaraz po ślubie, w sumie to w ciągu miesiąca - niestety nie udało się, poroniłam w 10 tygodniu. Na kolejne " dwa paski na teście" czekałam pięć lat, mimo iż nie używalismy żadnych zabezpieczeń, lekarze mówili że wszystko ok ale nam się nie udawało. W końcu w lipcu zeszłego roku udało się, niestety mojego maleństwa już nie ma-urodził się za wczeście, dużo za wcześnie ( 24 tydzień) i przeżył tylko 4 tygodnie. Teraz postanowiliśmy spróbować raz jeszcze i... od razu się udało - jestem w 5 tygodniu ciąży.


[*] 30.05.2005 aniołek
[*]06.01- 04.02.2010 Dominik
[*] 08.02-20.02.2011 Igorek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 6 miesiąc temu #20160 przez aslani
Z mężem starliśmy się pół roku. Jakieś 3 miesiące przed odstawieniem tabletek zrobiłam kilka badań, żeby wykluczyć jakieś choroby, poszperałam w kartach zdrowia w przychodni na co byłam szczepiona i kiedy dokładnie. Zaczęłam brać witaminy, głównie kwas foliowy, do tego urozmaiciłam dietę, zaczęłam więcej się ruszać. Miesiąc po odstawieniu pigułek oceniłam u ginekologa czy mam owulację. Zaopatrzyłam się w testy owulacyjne i ...do roboty. Muszę przyznać, że miałam chwile zwątpienia i niepewności, czy na pewno wszystko jest ok. No i się udało, jestem w 12 tyg ciąży!!!:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 6 miesiąc temu #20161 przez martela89
Ja z mężem starliśmy się 1,5 roku. Już nie wiedziałam co robić,mąż się przebadał i wszystko było ok. Brałam przez 3 mies. tabletki jakieś duphaston czy jakoś tak i po tym czasie 2 dni spóźniał mi się okres mąż nalegał żebym zrobiła test ale ja nie chciałam bo nie chciałam się znowu rozczarować ale w końcu zrobiłam i były dwie krechy :lol: . Dodam,że przed ślubem przestałam brać tabletki anty,a brałam 5 lat i myślałam,że szybko zajdę w ciąże najlepiej zaraz po ślubie,a tu nic. Dopiero ponad rok po ślubie doczekaliśmy się naszych dwóch kreseczek :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl