Styczniówki 2014 =)

Moniaa śliczniasty brzuszek! Wyglądasz kwitnąco!
Kociaczek - nie ma znaczenia jaki magnez, ja akurat biorę w tabletkach, ważne, żeby było go duużo ja mam takie tabletki, które się bierze 3 razy dziennie aby zaspokoić 100% zapotrzebowania - zawsze będziesz miała taką informację na opakowaniu

Linka2 dzieki a jakie witaminy bierzesz? ja biore witaminer hmmm caly czas czuje jak maluch bryka i chyba sie prezy bo chwilami po prawe str robi mi sie taka gorka twarda

Dziekuje za porady co do włosów.Właśnie mam już troche tych pasemek i w sumie tak jak Wy doradzał mi fryzjer. Robić systematycznie pasemka,az bedzie ich duuuuzo i wtedy kolor.a dekoloryzacje odradza,mowi,ze za bardzo zniszczy mi włosy,a mam długie i szkoda ich.co mnie podkusiło z tym brązem:-)
Monia ładny brzuszek i wcale nie jak wieloryb,nie przesadzaj.Ja to mam brzuchol dopiero. W pierwszej ciązy był mały,w obwodzie do porodu 97,a teraz 20 tydzień leci i już 93!

Monia ślicznie wyglądasz! Brzuszek super

Kociaczek, ja też łykam vitaminer prenatal tyle, że jeszcze do tego kapsułki z DHA (kwasy Omega3). No i też cały czas czuję jak maluchy brykają a nawet sobie podglądam jak mi się brzuszek rusza
Remiśleoś - ja przechodziłam dekoloryzację po latach farbowania na ciemny brąz - no ale od razu blondynką nie byłam.. tylko sobie rozjaśniłam do jasnego brązu a potem właśnie pasemkami i teraz jestem blondynką Chyba dzięki temu, że robiłam to stopniowo to za bardzo nie zniszczyłam włosów

Antika, tak mi przypomaniałaś jedną sytłację z tramwaju Jechałam kiedys i nagle jakas kobitka zaczeła krzyczeć "jak mu nie wstyd, co on robi itd." i sie okazało że jeden gość się zabawiał na krzesełku

Ja też biorę magnez na te moje bóle brzucha. Pytałam gin czy mogę dobierać, powiedział, że magnez na pewno nie zaszkodzi. Mnie polecał Biumag, jakos tak, ale jak mi sie skonczyl to w aptece zwyczajnie poprosilam farmaceutke o magnez dla ciezarnych.
Pipinka, nam się też Amelka podoba i póki co jest na pierwszym miejscu. Jeszcze się zastanawiamy i oswajamy z tym imieniem:-)
Monia, śliczny brzusio! Wyglądasz pięknie, co ty w ogole mowisz o sobie wieloryb!? Proszę...!

Dziewczyny, która z Was była dzisiaj na wizycie?

Cześć dziewczyny. Monia, boski brzuszek i pięknie wyglądasz. Czy przypadkiem nie przyciemniłaś włoasów, bo mi się wydawało, że ostatnio byłaś blondyną? Ale to może dlatego, że na pełnym słońcu było robione zdjęcie
Ja Wam wrzucę zdjęcie jak dojadę do pracy, bo wczoraj mi koleżanka zrobiła, ale mój brzusio nie jest taki piękny jeszcze. Wczoraj mi okulistka powiedziała, że nie widać nawet. Ja tam od razu widzę, no ale może ona miała jeszcze gorszy wzrok Chociaż pod płaszczem to faktycznie, nie za wiele. Wracając do okulistki - i tak muszę iść na początku grudnia na badanie z rozszerzeniem źrenic.
Ja pytałam moją lekarkę o twardnienie brzucha, bo mnie się zdarza tak co 3 dni. Powiedziała, że to nic nie szkodzi i że nic nie muszę robić, jak stwardnieje, a najwyżej mogę magnez wziąć. I mówiła, że jakby co 1-2 godziny twardniał to wtedy jest powód do niepokoju.
Mokka, a Ty byłaś u lekarza? Co Ci powiedział?
W ogóle Hania chyba miała jakiś festiwal tańców irlandzkich w brzuchu przez pół nocy, bo tak tańcowała, że nie mogłam spać

Tu jest mój brzuszek

Linka no ciut młodsza bo 87 ale mam starszą siostre ja mieszkałam na Trzech Wieszczy zatem też blisko Jasnej Góry a na Jana Pawła chodziłam na architekture krajobrazu Łał ja raczej do Norwida bym się nie dostała

Monia!!!!!! Cudny brzuchol też dziś zrobie fotencję swojego
Łał Anitka jak Ty mało przytyjesz w ciąży jesteś taka drobna !! ale brzusio rozkoszny

Mnie dziś kuje brzuch na dole ale to pewnie przez to że nie chciało mi się wcześniej wstać siusiu tylko wolałam spać do póki Bianka śpi i teraz czuje tego skutki

super dziewczyny wyglądacie.
mokka co do dziwnych sytuacji to ja kiedyś siedziałam na ławce w centrum Katowic z koleżanką. Podszedł Pan w płaszczu z rozpiętym rozporkiem z hasłem "dziewczynki popatrzcie tylko" Oczywiście wstałyśmy i w nogi bo to za nastolatki było, ale wspomnienie nieciekawe.
anitkade a co do wzroku to w tym grudniu to będzie Ci ostatecznie potwierdzać czy możesz rodzić naturalnie tak?

Antika, ale jesteś szuplutka i drobniutka! zazdroszczę figury! Nie byłam u tego lekarza w końcu. Miałam iść dzisiaj rano, ale wszystko jak ręką odjął przeszło. Na wszelki wypadek piję 2 razy dziennie magnez i zobaczę co sie będzie działo. W razie czego to jutro pójdę gdyby było źle. Wczoraj wieczorem już się czułam na tyle dobrze, że poszłam z M do leroy merlin złożyć zamówienie na drzwi do pokoju, ściankę gipsową, tapetę itp. i ku mojemu zaskoczeniu musiałam w sklepie zdjąć obrączke bo mi tak lekko spuchła prawa dłoń. Rano już było ok, ale mnie to zdziwiło bo nigdy z opuchnięciami nie miałam problemu. No, ale z jakiegos powodu piszą na tych różnych stronach internetowych żeby nie nosić obrączek i pierścionków bo ręce mogą puchnąć acha, i widziałam jeszcze taką prześliczną tapetę dla Zuzki Na razie nie kupiliśmy jej, ale może się potem skusimy

Monia super wygladasz. A Anitka z ciebie faktycznie chudzinka i kto nie wie ze w ciazy jestes to moze nie zauwazyc. Ja tez zazdroszcze ze tak malo w ciazy przytyjesz. Ja juz mam 7,5 kg na plusie. Domi napisz jak tam po wizycie bo ja tez mam to samo z sutkami co ty. Wizyta juz w piatek o 13. Wczoraj robilam test glukozy i wcale tak zle nie bylo jak mnie kolezanki straszyly

Dziękuję dziewczyny. W sumie trochę tyję, już mi przybyło 4,5 kg. Ta moja lekarka bardzo pilnuje wagi i pytała, czemu ostatnio tak dużo ważyłam na tej wizycie awaryjnej u innego gina. Ale jej wyjaśniłam, że byłam wtedy po obiedzie, a do niej chodzę rano. Ale jakaś wyjątkowo wyczulona na to jest.
Mokka, fajnie, że się lepiej czujesz. Ja słyszałam, że stopy puchną, ale dłonie pewnie też mogą. Mnie latem czasami puchną palce i wtedy trudno zdjąć obrączkę, ale jak jest na palcu, to nie uwiera. Generalnie mój mąż chyba byłby bardzo smutny, jakbym musiała chodzić bez obrączki, ale wiadomo - są ważniejsze rzeczy.
Właśnie Domi - planujecie ten ślub, czy na razie odpuściliście? Bo nic nie opowiadasz. Takie miałaś przejścia niemiłe, że się w sierpniu nie udało
A co do naszego ogrodzenia, to dopiero jak wrócą z wakacji za 2 tygodnie ponad - przyjadą poprawiać na swój koszt, łącznie z kupieniem nowych słupków itd. Ale budowa domu pewnie ruszy dopiero na wiosnę Smutno mi bardzo z tego powodu. No i tujek w tym roku też nie wsadzimy. Ogólnie kiszka. Ech, budowa domu to nie żarty.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.