Styczniówki 2014 =)

krecia
uszzz... faktycznie nie przyjemnie...

A ja dziewczyny umieram ! byłam dzisiaj u lekarza... mamy zawalone zatoki... dostałam właściwie tylko jakieś krople... które nie bardzo mi pomagają w ogóle żadne krople mi nie pomagają poza xylometazolinem a ten w ciąży nie wskazany... no ale za oddychać kompletnie nie mogłam i ani krople ani inhalacja nie działają więc postanowiłam zaaplikować jednak ten xylo... i wiecie coo... ulga właściwie jest ale co z tego jak z nosa dalej kapie...
dzisiaj pół nocy nie spałam... zasnęłam ok 1 w nocy a obudziłam się o 5 i koniec spania dziś czuję że zaś będzie to samo wykończę się...

Cześć Kochane

Trochę się nie odzywałam, bo miałam mały armagedon (wymienialiśmy grzejniki w pokoju na większe), opróżniłam całą szafę (jest duuuża), bo za nią szedł kabel od czujnika, a się okazała, że nie potrzebnie, bo czujnik temperatury będziemy mięli bezprzewodowy ale przynajmniej posprzątałam gruntownie

Domi, trzymaj się, już niedługa będziesz miała Tima przy sobie

Gosiacek, lipa z tym samochodem, szczególnie jak sobie zaplanowałaś jeszcze te zakupki

Co do humorków to bardzo Wam współczuje, u mnie w sumie przez całą ciąże spokojniutko... czasem się szybciej wzruszam jak obejże jakiś reportaż o dzieciątkach malutkich

Jutro rano jadę w końcu na to zaplanowane USG, a że W. m,a uyrlopik to jedzie ze mną, więc bardzo się cieszę a w środę mam wizytę u mojego gina, więc się dowiem co tam u mnie od tej innej strony

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej wczoraj wam po narzekalam i mnie nie puscili. Pani profesor powiedziala ze czwartek zrobimy usg i wtedy zobaczymy jak sie pozmienialo. Ale moj lekarz prowadzacy zrobil mi bo on codziennie sprawdza i przeplyw pepowinowy mi jakis zly wyszedl i wod tez nie przybylo a pije 3 litry wody nie mowiac o herbacie i i innych napojach. Niewiem czego to niewzrasta. Codziennie to co innego. Juz mam dosyc. W sobote musze wyjsc a niewiem czy mnie puszcza a jak nie to na wlasne zadanie tylko jak beda te zle przeplywy to przeciez niewyjde. Oj juz sama niewiem. Wszystko mnie wkurza.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Anitulka - super, że u Ciebie wszystko w porządku. Ja też nie narzekałam na jakieś ataki humorów, tylko po prostu mam teraz stresy no i kończy się na ryczeniu cały dzień. Ale jutro zapowiada się lepsze.
Pysiaczek - dawaj znać, jak tylko coś będziesz wiedziała. Mam ogromną nadzieję, że te przepływy się poprawią. A Ty masz w sobotę własny ślub? (jeśli mogę zapytać oczywiście).
My zrobiliśmy dzisiaj 3 zamówienia przez neta i w ten sposób mamy już prawie wszystko, poza łóżeczkiem, wózkiem i tetrami. Aha - i biustonosze do karmienia. Ale zobaczę, co jest w tesco, bo wolałabym przymierzyć. Ja to dziwnie niewymiarowa jestem. A jak nic ciekawego to kupię na brzuchatki.pl, bo faktycznie tanioszka Powiem Wam, że ulżyło mi po tych zakupach, mam nadzieję, że na środę, góra czwartek, wszystko będzie. A ile macie czapeczek bawełnianych? Ja mam 3 na razie, w tym jedna z różkami, więc pod zimową się nie nadaje. Ile dokupić? 2-3 wystarczy?

o właśnie... anitkade przypomnialas mi. mialam sie was zapytac. czy wy po kapieli dziecku na noc i w ogole macie zamiar zakladac czapeczki??

niteczka dasz rade masz racje zeby tylko malenstwo bylo zdrowe. ja dzis czuje sie nawet niezle na szczescie. jutro mam wizyte u poloznej moze juz ostatnia

Cześć dziewczyny! Ja też jakoś w nienajlepszym nastroju, nie mamy czasu nic przygotować dla mnie ani dla malutkiej bo wciąż jakieś problemy wychodzą i się tak odciąga.
Dzisiaj byłam na wizycie, jest szansa, ze dotrzymam do stycznia; ale lekarz powiedział, że jak się teraz akcja porodowa zacznie to nikt mi już jej na tym etapie nie będzie jej hamował. Szyjka trzyma, ilość wód płodowych ok, łożysko powoli przechodzi w II stopień. Wagi nie znam, bo lekarz stwierdził, że będziemy dokładnie sprawdzać wagę za 2 tygodnie na wizycie, bo to już będzie po 37 tygodniu. Do wizyty mam zrobić KTG i kilka badań do porodu.
Bardzo mnie martwią bóle, które mam (momentami nie do wytrzymania), ale muszę odpoczywać i jeszcze raz odpoczywać, a tu tak ciężko kiedy jest się w ciągłej gonitwie, z aktywnym dzieckiem i kilkoma problemami w między czasie.

Mokka, dziękuję Ci za radę w sprawie leków.
A brzuszek rzeczywiście ogromnyyy, nawet dzisiaj lekarz stwierdził, że sporo urósł.

No i.... byle do Świąt dotrzymać i do Sylwestra, a potem to już nie ma znaczenia kiedy, byleby był styczeń

Monia, u mnie w szpitalu nic nie podawali na zwiększenie rozwarcia. Ja się męczyłam ze skurczami już końcówki porodu a nikt mi ani masażu szyjki nie zrobił ani żadnych innych sposobów. Ja się dosłownie kończyłam a dziecko jak lekarze po CC stwierdzili, że mogło się udusić (okręcone pępowiną). Więc bardzo dużo zależy od szpitala, lekarzy. Przy nieregularnych skurczach mogą niestety nic nie podawać, tylko czekac.

Kasiek, Anitka my mieliśmy 2 bawełniane czapeczki i spokojnie wystarczały. Jedną stosowaliśmy po kąpieli, na kilka minut dopóki włoski nie podeschły a drugą pod czapkę zimową na wyjście. Jak się przeprało to w kilka godzin w sezonie grzewczym były suche.

Kasiu spokojnie Ci wystarczą te 3 czapeczki. Ja mam problem z tą zimową bo nigdzie nie ma takich malutkich. Ostatnio jak juz trafilam za w miare rozsądną cenę to byly na 9mc lub większe

Anitka jesli chodzi o stanik to chyba rzeczywiscie lepiej jakbys mogła przymierzyć. Ja zamówiłam jeden na próbe i on sie jakos dziwnie układa i w sumie nie bardzo wiem w ktora strone pojść-czy wziać rozmiar mniejszą miseczkę czy przy tym pozostać. Gdzieś u siebie muszę poszukać..

Dziewczyny, nie śpię od 5 :/ przebuszowalam już cały internet.. Na dworze jeszcze ciemno, wiec głupio wstawać, W. Śpi więc tv też odpada, zaraz oszaleje ...
A co do czapeczek, to ja mam chyba 4, ale myślę, że 2-3 spokojnie starcza.

Czesc laski

Byłam wczoraj u dentysty i odwiedziłam rodzinę w innym mieście, trochę się najezdzilam i wieczorem miałam. 3 razy skurcz( pierwszy raz byłam pewna ze to skurcz- twardy brzuch i takie uczucie napięcia lekko bolace), ale wszystko ucichło więc o pewnie te przepowiadajace.

Co do numeru to wysyłam tylko tym zainteresowanym. Gaguce dałam więc jak się odezwie to dam znać od razu.

Wiecie co, ja tych stanikow w ogole nie kupuje. Jeden dostałam ale i tak wątpię ze go będę używać. Mam kilka normalnych z odpinanymi ramiaczkami z przodu. Jakoś się nie widze w tym staniku.

Czapeczkę grubą ostatnio dokupilam rozmiar 38, mniejszej w sklepie nie było i.za kosmiczną cenę, ale nie chciało mi się już szukać gdzies indziej.

Zaczynam dzisiaj 9miesiąc, ostatnia prosta

Miłego dnia kobitki

Ulcia, Anitulka i Krecia - dzięki za rady czapeczkowo-biustonoszowe. Czapeczek w takim razie nie dokupuję, bo większe też chyba mam (będę musiała popatrzeć, ale tak sądzę).
Ulcia - ja też mam wiecznie na głowie coś nie związanego z Hanią i szczerze mówiąc to nawet nie mam się kiedy nacieszyć ciążą. Tak na nią czekałam, a teraz tyle problemów nagle wyskoczyło Także wiem, co czujesz. JA dopiero wczoraj złożyłam jakieś poważniejsze zamówienia wyprawkowe. I właśnie odkryłam, że wzięłam 4 opakowania majtek poporodowych wielorazowych. No nic, będą na drugą ciążę Bo chyba 8 sztuk to lekkie przegięcie. A tak się zastanawiałam, czemu koszt jest wyższy niż liczyłam w excelu, no ale przy liście ponad 10 produktów i składaniu zamówienia o 21.30 jakoś mi umknęło.
Kasiek - co do czapeczek w domu to ubiera się tylko po kąpieli na 10-15 minut, bo główka się szybko wychładza. A potem się zdejmuje. W sezonie grzewczym jest bardzo ciepło w domu, nie ma co dziecka przegrzewać, bo się zrobi chorowitek W każdym razie tak czytałam, bo doświadczenia oczywiście nie mam.
Ja idę niedługo na badanie dna oka, więc muszę tramwajem jechać (wrrr). Podejdę chyba do gina, bo w niedzielę się bardzo zdenerwowałam, a wczoraj Hania miała leniuszka. Jak ją poruszałam to się wierciła trochę, ale ogólnie dużo mniej niż zwykle. Niech tam pan doktor podejrzy dla świętego spokoju. A teraz ma czkawkę, ostatnio to dwa razy dziennie ma, ale to śmieszne uczucie jest.

witam dziewuszki

ja sama nie wiem jak z tymi czapeczkami ale bede po kapieli raczej ubierac tylko a na ile to wyjdzie w praniu
stanik do karmienia mam 1 ale nie wiem czy bede karmic wiec wystarczy.

tesciowa mnie tluczy i nie wiem ile mi dobije przez ten miesiac
ale wczoraj jak sie przyjrzalam to sie przerazilam jak mi brzuch urusl przez czas szpitala choc waga niby w miejscu stanela alemam taka zwykla lazienkowa jak u lekarza sie zwarze na elektrycznej to sie przekonam.mam nadzieje ze uda mi sie jeszcze miec usg przed porodem chocby zeby sie upewnic ze mala jest glowka w dol bo to nie wiadomo do konca a moja mama rodzila siostre nozkami i tragedia musieli jej rece do srodka wkladac i wyciagnac glowke zeby sie dziecko nie udusilo a jej skurcze sie skonczyly ...

niteczka ty moze juz zwolnij? nie mozesz isc na l4?
oby ten miesiac przetrwac
a dzis koncze 35 tc

Anitkade tak swoj slub ale cywilny narazie, zadna tajemnica. Wszystko oplacone przygotowane tylko niewiadomo czy panna mloda bedzie. Nie no mam nadzieje ze chociaz przepustke mi dadza. Ulcia ja tez mam lozysko 3 stopnia tylko ze u mnie to 34 tydzien. Niewiem juz mam dosyc codziennie co innego mi wymyslaja. A co to wogole znaczy ze 3 stopnia z czym to sie wiaze?

Hej Laseczki

Kasiek dużo zdrówka dla Ciebie.

Ojej z tym goleniem to nic nie mówcie. Chyba mężą poproszę


Motylek fajnie, że udało się Tobie kupić czapeczkę 38. Ja wczoraj w Smyku kupiłam 42. Mniejszych nigdzie nie było, przeszliśmy wszystkie sklepy.


Co do bawełnianych czapeczek to mam chyba 3, ale i tak pewnie mi się nie przydzadzą, bo nie zakładam ani pod grubą czapę ani w domu. Lenka miała chyba tylko raz na sobie- w szpitalu.

Anitkade jak czujesz mniejsze ruchy to zjedz coś słodkiego i połóż się na lewym boku, a Hania na pewno się odezwie

Monia Ty u teściowej? Coś mi umknęło.

My w niedziele zawieźliśmy Lenkę to teściów. W domu cisza, mogę odpocząć, ale smutno jakoś.

Pysiaczek niech z urzędu przyjadą do Ciebie i w szpitalu się pobierzecie. Gdzieś coś takiego w tv ostatnio widziałam.