Mamusie Luty 2014 !

Hej
Kasiek ten zus to jakaś kpina! Może napisz do nich list polecony, na pismo muszą Ci odpowiedzieć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Zosia o też się zdziwiłam z tą wątróbką, ale to pewnie jak ze wszystkim w niewielkich ilościach nie szkodzi.

Tweety też myślę, że Twój mąż może być zmęczony, tym bardziej, że to początek pracy. Mój mąż nie pracuje fizycznie, ale sama wiem jak można być czasem zmęczonym po pracy umysłowej. Ja chodzę na drobne zakupy, a te większe zawsze robimy razem.

Mnie moja mama ostatnio denerwuje. Wymyśliła sobie, że mam nie jechać na 1 listopada do rodziny męża bo za daleko. No i mi robiła drobne uwagi, potem mojej siostrze a teraz ciotce. Trochę ją dziś o to wyzwałam, że ma się nie wtrącać ja się dobrze czuje itp to oczywiści się obraziła i całą winę zrzuciła na mnie, że to ja wymyślam, że wcale tak nie było itd Na końcu pojechała, że to nie tylko o mnie chodzi ale i o dziecko- byle wzbudzić poczucie winy ;/ Odkąd jestem w ciąży stała się tak upierdliwa. Wszyscy w koło mają się za mądrzejszych i uważają, że ja jestem całkowicie głupiutka ze wszystkim.

Lunia co do mamy to juz tak jest, ja tez swojej mówie,zeby mnie nie traktowała jabymmiała 10 lat,ale one juz tak mają niby ni chcą źle,a wychodzi jak zawsze. Pewnie też takie będziemy.

Co do "mamusi" to wypisz wymaluj moja... ale sposób masz dobry i tego będę się trzymać.

asia
no ciekawa jestem jak to bedzie... slyszalam że zus potrafi jedno zwolnienie nawet na 2 razy wypłacać tz w dwuch ratach. i niby wypłaca albo 15 albo 30 no wiadome że czasem z poślizgiem jesli to wypada weekend... ciekawe w ogole jak oni to sobie policza... az sie boję ale coz...

luna
z tym listem to wiecej zachodu niz to warte... bo nie dosc że napisać to musiałabym isc do urzedu stanu cywilnego żeby potwierdzić że ja to ja a wiec jakas tam opłata za głupia pieczątkę... a bo przeciez taki list każdy moze sobie napisać w moim imieniu... jedyne co to musiałabym wstawić sie osobiście... ale nie pojadę bo raz za daleko, a dwa mogą sie przyczepić że dlaczego przyjechałam skoro na zwolnieniu mam że muszę lezec... taki jest wspaniały nasz polski zus. oni sie nie spieszą z wypłata... ale wez ty sie spóźnij z opłata jakíes chociazby 3 dni... to juz wielki problem, odsetki albo bóg wie co...

Aska sposób dobry, bo przynajmniej u mnie działa, choć czasami w środku aż się gotuje, żeby odpowiedzieć.
Najgorsze z moją mamą jest to, że ona nigdy taka nie była. Tak bym się pewnie już przyzwyczaiła. Odkąd jestem w ciąży czuję się jakbym miała inną mamę. Może to jest śmieszne ta sytuacja. Ale widzę, że ona uważa, że ma do tego prawo i strasznie mnie to złości.

Aska niezadowolona bo nic nie kupiłam a 30 zl wydałam ;/ Te pieniądze żadnej wartości nie mają.

On zmęczony jest tylko wtedy gdy ja cos chce od niego. Mamy obejrzeć film gdzies wyjść pogadać czy cos to zawsze słysze ze zmeczony jest. Ale napieprzac na komputerze to nie jest zmeczony ;/


Ja sie za godzine musze na autobus isc i jechac do Bytomia. A tak mi sie chce jak krowie tanczyc.
Jeszcze na dodatek sie na deszcz zbiera.

Jedyne co mnie pos=ciesza to ze kolezanka ma do oddania firmwe rzeczy i mi je przyniesie.

aska27 napisał:

tweety1992 napisał:

Lecz lecz żeby na starość nie było zębów do szklaneczki

dokładnie

Tweety no tak jest z facetemi. Jesteście młodzi, trzeba się dotrzec,dla Twojego meza praca to "nowość" wiec zmęczony jest,a jeszcze dzidzia będzie. Ustalcie wszystko za wczasu. Nie moze być wszystko na głowie mamusi


Aisod DZIEKI!! Uspokoiłaś mnie

Wola u mnie samopoczucie podobne,ale jakos lepszy humor.. jedna szafa juz przewieziona blizej końca przeprowadzki.


Zosia a z którego miesiaca jest Twój synek? Mikołaj z lipca, 22 dokładnie

Kasiu dzisiaj chyba taki dzień... wysyłam buziola na pocieszenie Dobrze,ze zwolnienia juz są w Zusie. A peniązki będa na konto czy listonosz przyniesie? Adres podany był ten gdzie teraz mieszkasz?

Co do wątróbki myslałam,ze nie wolno, ja nie jem. Pewnie w małych ilościach nie zaszkodzi.

z 2 kwietnia przespałam sie i mam podly humor teraz

oj nie zazdroszczę sytuacji z mama... ja na szczęście jakiego nie mam... owszem czasem jak rozmawiamy to mówi że widzi we mnie siebie 25 lata temu... ale ja z mama od zawsze mamy dobry katakt. chcialabym wychować moje dziecie jak jak ona wychowała nas. jest nie tylko moja mama ale i koleżanka, przyjaciółka i w ogole wszystkim wszystkim... i tak jak dla mnie jak i dla siostry i brata... jest wielki oparciem... czasem mnie denerwuje jak to mama :-D ale wyobraźcie sobie że moja mama ma na imię Beata a my na nia Graszka :-D i to właściwie tak dla żartów kiedys bylo powiedziane ale tak sie przyjęło i zamiast mówić mamo często wlasnie mówimy do niej graszka albo grażyna mamo jest tylko wtedy gdy rozmawiamy poważnie... nawet dużo znajomych mojego brata (brata mam o rok starszego. ma 22 lata ) mówi do mojej mamy pani mamo :-D

Heh fajnie Kasiu

Ja z moja mama nigdy sie nie dogadywalam i nie dogadam. Ona nienawidzila mnie od samego urodzenia i sie z tym nie kryla. Jedynie co to trzymala mnie chyba tylko dla pieniedzy po tacie. Zazdroszcze Wam tego ze macie fajne mamy. Bo ani ja tego nie mialam ani mój mąż także.

A Wy jak tam humory? Ja mam chwilowo neutralny

Każdego dnia mam mnóstwo Waszych postów do nadrabiania:) Ja choć na zwolnieniu to zawsze coś tam wymyślę i albo mnie cały dzień w domu nie ma, albo nie mam czasu do kompa zajrzeć. Czasem Wasze posty czytam sobie przez telefon.
Jejkuuu - dziewczyny widzicie jak te suwaczki Nam się szybko przesuwają? A my coraz większe... Coraz ciężej po schodach wejść. I ja mam wrażenie, jakbym znów szybciej czuła się padnięta i senna. Czyżby mój sen z pierwszego trymestru powrócił?
Ogarnęłam nieco rachunki, zakupiliśmy odkurzacz:) i lecę do Małej Chrześnicy:)

Pozdrawiam Brzuchatki:D

poszlabym na basen... ale nie mam stroju... a wiec dupa... a nie kupie sobie nowego bo szkoda mi kasy... to nic że pływać nie umiem :-D ale poszlabym :-D

ehhh nic mi się nie chce... Jakaś motywacja potrzebna

Twetty z facetami gorzej niż z dziećmi... :/

Sarenka no to podziwiam Cię, że cały czas jesteś zajęta... Potrzebuje trochę energii podziel się

Kasiek no to Cię ochota wzieła

Lunia mamy niestety tak mają... Jak Ci coś takiego mówi, że nie możesz czegoś robić wystarczy, że powiesz, że konsultowałaś to z lekarzem i powiedział, że Ci wolno Później też sie to sprawdza, przy dobrych radach przy pielęgnacji dziecka

Ja właśnie też zawsze miałam dobre relacje i też po imieniu do niej mówię. Tym bardziej przeżywam to co się teraz dzieję. I już nawet zaczynam się zastanawiać czy to ze mną się dzieję coś nie tak, ale rozmawiam z siostrą i ona też ma dość słuchania tego co powinnam, a co nie itd. Nie wiem co to będzie jak się dziecko urodzi...

Mam takie pytanie. Wg lekarza do którego chodzę to powinnam mieć tylko 4 usg w trakcie ciąży. No i faktycznie idziemy tym rytmem, następne mam mieć w 33 tygodniu (ostatnie miałam 1.10) wychodzi czekać jeszcze 6 tygodni. Widzę, że są rozpiski o tym, iż powinno się mieć w 12 tygodniu, potem to połówkowe ale widzę dużo artykułów o następnym w 30 tygodniu ciąży. Więc już nie wiem sama. Bo jak prześpię ten odpowiedni tydzień to trochę lipa. A Wy jak macie?

Z tego co pamiętam to USG powinno być zrobione po 30 tygodniu, czyli Twoje (33 tygodnie) się do tego zalicza, chodzi o to, żeby sprawdzić czy dziecię już się obróciło głową w dół Nie martw się! jedynie te dwa USG (z badaniem karczku i połówkowe), mają trochę mniejsze granice rozruchowe , bo tam jest ważna wielkość maleństwa

ja tam nie wiem kiedy i jakie usg. te w 12 tygodniu mialam polowkowe też i na kazdej jednej wizycie też mam. moj doktorek na usg u siebie w gabinecie i to pomoc najlepsze w całym mieście wiec tak kontrolnie robi usg...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.