Mamusie Luty 2014 !

Cześć mamusie wyszłyśmy dziś ze szpitala i już w domku jesteśmy. Mała taka spokojna i grzeczna że nikt by nie powiedział ze tu dziecko jest. Ja powoli dochodzę do siebie po tym wakum i nacięciu krocza. Boli strasznie ale już lepiej.

A to moja Nikolcia :*

jej tweety tak szybko was do domu puścili?? tutaj w polsce?? jestem w szoku!! od w UK wypuszczają raz dwa to wiem ale u nas?? jak sobie sądzisz? karmisz piersia? heh nikola zrobiła wam cudowną niespodziankę :-P powiedz kochana gdzie ty w tej stercie ciuszków znalazłas coś różowego :-D

lysy
trzymam kciuki!!! już nie długo! :-* silna babka jesteś

POWIEDZCIE DZIEWCZYNY KTO MA DAC RADĘ JAK NIE MY! W KOŃCU JESTEŚMY MAMAMI... A mama jak cyborg :-D siły czerpie nie wiadomo skąd :-D

KAsiu te,z jestem pod wrażeniem że 2 drugiej dobie już wyszłyśmy. Mała to aniołek jest spokojna długo śpi budzi się na karmienie. Dużo je. Ja nie mam pokarmu więc dostawiam tak żeby sobie possała a tak jest karmiona Nan Pro 1 ... No zrobiła niespodziankę straszną No o tyle dobrze że Adam ma siostre i jakies ciuszki zostały po niej to mamy rózowe
Jdyne co to strasznie się skończył poród bo 5 razy próżnociągiem ją mi wyciągali naciskali mi brzuch i wgl ... bo się okazało że mam na kości krzyżowej jakieś zgrubienie i główka nie umiała przejść. Prawie ze mała by mi umarła ALe dzięki mojemu ost wysiłkowi nacięciu i próznociagowi malutka zyje i ma się dobrze. Jedyne co to ma siną główke...
Teraz zjadla przebrala ja i sobie w lozeczku pokrzykuje... ale szybko zasnie ...
Ja mam nacięte krocze boli jak cholera ale juz powoli umiem siadac chodzic szybciej i wgl .. musze przemywac je i dbac zeby sie nie wdalo zakazenie ... szwy mam rozpuszczalne

Witam się wieczorowa pora

Tweety- super ze jesteście już w domku, a Nikola słodziutka opowiadaj jak po porodzie co to za komplikacje miałaś??
Lysy- trzymam kciuki za ciebie aby wszystko szybko poszło i żebyś się już tyle nie męczyła

Dziś po raz pierwszy mój syn miał kolkę tak strasznie płakał a ja nie wiedziałam jak mam mu pomoc płakałam razem z nim ehh okropne to jest naprawdę. Ale na szczęście po cieplutkiej kąpieli mu przeszło , baczki puszcza i już pojedzony śpi. A wszystko chyba przez to ze zjadłam chipsy paprykowe ;/ kurde jak mogłam nie pomyśleć przynajmniej teraz już wiem na co mam uważać.

To faktycznie przeszłaś swoje tweety, ale cieszyć się ze malutka jest z wami i jest już wszystko dobrze

Witam się z rana,

Dziś w nocy odpadł mi czop. O 5:20 obudziły mnie pierwsze bóle. Wydaje mi się, że jak na razie nie są to takie prawdziwe skurcze, ale macica coraz mocniej się napina. Właśnie była położna na obchodzie, powiedziałam jej wszystko i zapytała, czy chcę ktg ale ja wolę jeszcze poczekać, może się rozkręci. Teraz czekam na obchód lekarzy a przede wszystkim na swoją panią doktor. Trzymajcie kciuki!!!

Lysy kochana trzymam kciuki za rozkręcenie sytuacji

Wgl powiedzcie mi co z myszką? Urodziła już ? Bo miałyśmy taki sam termin porodu i nie wiem co u niej.

Hej Mamusie
witamy się po miłej nocy Hania dała mi nawet pospać prawie 4h, co właściwie nigdy jej się nie zdarza ale żeby tak różowo nie było Mała ma od kilku dni maratony, potrafi wisieć mi na piersi 4h, normalnie jest tak, że się najada tak w 40 minut z obu piersi, a przychodzi taki moment, przeważnie popołudniu lub wieczorem, że 4h to jej mało i cały czas się męczymy z tym brzuszkiem w piątek mamy pediatrę, muszę podpytać Najprawdopodobniej Hania ma wiotkość krtani, zobaczymy czy pediatra potwierdzi...
Tweety faktycznie miałaś ciężki poród, życzę byś szybko wracała do sił A Nikolka oby pozostała takim Aniołkiem mój niestety jak odespał trudy porodu, przestał nim być Myszka nie odzywała się od dawna i nie wiemy, czy urodziła, też się nad tym zastanawiam... Przystawiaj Małą do piersi, może pokarm się rozkręci
Lysy trzymam kciuki by akcja się rozkręciła, oby poród był szybki i bezbolesny, bo tyle się ostatnio nacierpiałaś i jesteś tak osłabiona, że mam nadzieję, że szybko będziesz tulić Maleństwo
Andzia współczuję kolki ale ja też już miałam moment, że płakałam razem z Hanią, nie mogę patrzeć jak cierpi.
Mam pytanie, czy któraś po porodzie ma lub miała anemię? Czy poza lekami stosowałyście jakąś dietę np. bogatą w żelazo?
Miłego dnia Mamusie

no i jesteśmy po szczepieniu... mały bardzo dzielny! płakał owszem ale tylko chwileczke, bardzo szybko się uspokoił na wadze 4700g a dług na 59 cm musimy pilnować żeby główkę układać bardziej na lewą stronę. bo z prawęj powoli zaczyna się odciskac... mimo że zawsze układam go raz na jedną stronę raz na druga to i tak sam przewraca się na plecy... i właściwie nie wiele daje to że ja coś mu pod plecki położę... bo i tak się przekreca na plecy... no i za 2-3 tygodnie musimy udać się do kontroli bo mały ma zbyt mocne napięcie mięśniowe... cały czas trzyma zaciśnięte piastki... owsze otwiera, łapie i mnie za ciuchy i za włosy, powoli zaczyna chwytać i zabawki... to znaczy otwiera rączki żeby łapać... no ale jeśli to się nie zmieni no to dostaniemy skierowanie do neurologa... obwód główki 37.5 i brzuszka tak samo :-D

edi
ja po porodzie miałby anemie... ale ani nie brałam żadnych tabletek ani nie stosowałam żadnej diety... jadłam zupełnie normalnie i z ogóle. a w miesiąc po porodzie zrobiłam sobie morfologie no i już hemoglobina była 12,1 a po porodzie 10.5.

hej:)
ja po moim porodzie mialam hemoglobine 4 jak wychodzilam 7 i dostalam zelazo w tabl na anemie hemofer, dzis odbieram wyniki morfologii zobaczymy

Cześć mamuśki:-)
Sorki że mnie tyle nie było ale wynikł problem ze szpitalem. Opowiem wam innym razem.Dziękuję Wam za pamięć o mnie. Jesteście kochane.
A dzisiaj donoszę że o 8.30 urodziłam syna. 55cm, 3600 waga.
Jest słodki dostał 10 punktów. Pozdrawiam was gorąco. Obiecuję wszystko nadrobić, wszystkie posty jak tylko będę w domu.:-P

Myszeczko kochana GRATULACJEduzo zdrowka
Nie mam czasu jakos siedziec i czytac, ale tez mysle ze nadejdzie moment ze poczytam posty.
A mala spi mi od wczoraj jak zajac w kapuscie.

Gratuluję myszeczko szybkiego powrotu do domku ...

Jednak to ja byłam pierwsza ;p

myszka76 napisał:

Cześć mamuśki:-)
Sorki że mnie tyle nie było ale wynikł problem ze szpitalem. Opowiem wam innym razem.Dziękuję Wam za pamięć o mnie. Jesteście kochane.
A dzisiaj donoszę że o 8.30 urodziłam syna. 55cm, 3600 waga.
Jest słodki dostał 10 punktów. Pozdrawiam was gorąco. Obiecuję wszystko nadrobić, wszystkie posty jak tylko będę w domu.:-P

no to gratki kochana, buziaki dla synka i nie zapominaj o nas

Myszko gratulacje szybkiego powrotu do domku
Marudka, o matko ale niską tą hemoglobinę miałaś ja jak wychodziłam ze szpitala miałam 7.9 i też dostałam żelazo, ale ciągle się czuję jakaś taka słaba, eh... muszę wybrać je do końca i powtórzyć badanie, ciekawe...