Mamusie Luty 2014 !

hej,

Myszka gratulacje

Tweety szybkiego powrotu do sił życzę... wszystko bedzie ok, główka małej się szybko wygoi...MArcelinie już znika ten guz poporodowy A Nikola słodka

My też wyszłyśmy w drugiej dobie ze szpitala... za granica wypuszczają tego samego dnia...

Ja już jutro idę na dłuższy spacer, wczoraj na rękach na 5 min na podwórko,dzisiaj w wózeczku na 15 min i jutro planuję tak na godzinke wyjść... mała od razu na powietrzu odpływa...tylko mam problem wszystkie kombinezony są na nią za duże topi się w każdym i do tego rączek nie chce włozyć do rękawów bo przy buzi musi mieć...boję się ze zmarznie

Hej dziewczyny
Myszka serdecznie gratuluje!!!
Tweety słodka ta Twoja córunia
Ja też miałam anemie, oprócz żelaza to jem buraczki gotowane.
U nas jakiś kryzys, mały spać nie chce, płaczliwy jest bardzo napina się i pręży Moje piersi są w strasznym stanie, sutki krwawią, przez osłonki nie chce ssać, odciągam bo jak mały się zasysa to łzy w oczach mam,a po karmieniu bolą mnie już całe piersi i tak jakby strzyka mnie w nich, mam pokarm i chciałabym karmić ale powoli się poddaje chyba, już raz je podleczyłam to teraz znowu poranione i to więcej niż tamtym razem, wietrzyłam, smarowałam mlekiem, maściami i nic
teraz dałam mu mm i w końcu zasnął oby na dłużej...

Hej dziewczyny
myszko gratulacje
tweety sliczna coreczka :-*
moj Kubus wczoraj byl na zabiegu i juz nie ma tych dodatkowych paluszkow moj M. Z nim poszedl ja czekalam na sali i plakalam ale jak przyjechal to bylam zadowowlona ze po wszystkim
dzis bylismy na usg bioderek i wszystko ok tylko profilaktycznie pieluszke musze wkladac malemu i masazyk robic i na nastepne w czwartym jego miesuacu

Zapomnialam powiedziec ze dzis nam pepuszek odpadl
dziewczyny ja jeazcze morfologii nie robilam po porodzie bylam u normalnego lekarza a on mi powiedzial ze gin. Nie jest i nie wystawi mi skierowania na morfologie taki jakis burak zwykle skierowanie a on problem robi stwierdzilam ze zaplace za morfologie i bez priblemu

jej date wybacz że zapytam ale jakoś nie doczytalam twojego postu o tych paluszkach... jak to dodatkowe??

Deta - ja tez tego nigdzie nie doczytałam, a myślałam, że czytam uważnie...
Lysy jak sytuacja?
Myszko - gratulacje...
Dziewczyny po moim dokarmianiu Niuni - przez dwa dni przybrała 70g. Ale to nawet jeszcze nie jest waga, z którą wyszła ze szpitala... /najważniejsze, że przybiera! W piatek wizyta u pediatry to znow zwazymy... Oby się Malutka postarala. A dokarmiana jest mlekiem Emfamil Premium 1. Pani doktor powiedziala, ze najbardziej zblizone do mleka matki...
Powiem Wam, ze przezywam strasznie to wszystko - W głowie mi siedzi, ze nie dosc, ze nie dalam rady urodzic Jej naturalnie, to jeszcze nie moge Jej wykarmic naturalnie...

sarenko
nam dziś doktor powiedziała a właściwie to tak jakby delikatnie zasugerowała że przekarmiam małego... od momentu urodzenia mały do tej pory przybrał już ponad 2 kilo.... a więc czuje się trochę jak tucznik! więc nie wiem co gorsze...
w każdym bądź razie od dziś podaje małemu mniejsze ilości mleka...
i mam nadzieję że będzie mu to wystarczało... na chwilę obecna jest spoko... tylko nie wiem czy to znaczy że tyle mu naprawdę wystarczy czy to sprawa szczepienia...

Mam pokarm dziewczyny Ale poszłam troszkę na łatwiznę ponieważ mała sutków nie bardzo chce kupiłam laktaor i odciągam. ODciągnęłam właśnie i wyszło mi 30 ml z dwóch piersi. Myślę że będzie dobrze.

witam się

Jakoś nie mam czasu na czytanie forum. A nawet jakoś mi się nie chcę bo dalej mężuś jest na urlopie do końca tygodnia i szkoda czasu. Od poniedziałku zacznę zaglądać. Muszę koniecznie przeczytać co u was.

A tak w ogóle kolejnym mamuśką gratuluję serdecznie!

Tweety toż to szok! Ale się pewnie zdziwiłaś Niespodzianka super

Napiszę tylko, że nam malutka (odpukać) daje pospać. Ładnie przybiera na wadze bo ma już 4190 Ciekawe co będzie dalej... Karmie piersią, ale szczerze bardzo mnie to denerwuje. Ale czego to się nie robi dla dziecka.

Życzę wszystkiego dobrego

Dziewczyny piaslam jakos w poprzednim tygodniu o tym ze do chirurga ide z synkiem i wtedy o paluszkach wspomnialam
Ogolnie to bylo tak ze pojechalismy i ten lekarz do mnie ze znieczulenie ogolne musi byc i jak bedzie miec druga szczepionke czyli pod koniec marca dal skierowanie do szpitala i zebysmy z ordynatorka ustalili termin no to my odrazu do nie poszlismy ona zobaczyla Kubusia i powiedziala ze we wtorek i zniecz. Miejscowe bedzie. Kubus mial dodatkowe paluszki na takich zylkach i balismy sie ze moga sie oderwac przy przebieraniu albo sam sobie mogl je oderwac

Teraz ciesze sie ze ma to juz za soba , a te nieszczesne paluszki to po mnie odziedziczyl ja jak bylam mala to mialam tylko zaczatek palca ale u jednej reki tylko ze mi nic nie musieli robic bo to taki babelek malutki ze dopiero jak komus pokaze to widzi ze cos tam mam
sarrnka ja tez do teraz sie obwiniam ze nie urodzilam naturalnie :-(bsrdzo ale to bardzk sie nastawilam na sn a tu nagle decyzja o cc. Ale najwaznijsze ze mamy nasze dzieci kolo siebie i nic im powaznego nie jest

Kasiek - napisz mi proszę jak często (ile razy dziennie) i jaką dawką oraz jakim mlekiem karmisz Małego?
Milia - to samo pytanie zadaławałam Tobie, jak Nas podczytujesz - napisz proszę

sarenko
karnie mlekiem gerber co 3-4 godziny wcześniej robiłam 120 ml wody i 4 miarki mleka (wychodzi 130 mleka)no ale całego nie zawsze zjadal. teraz robię 90 wody i 3 miarki mleka (wychodzi 100 mleka) specjalnie żeby nie dawać częściej mleka ściągnęłam sobie na telefon taki dzienniczek malucha i tam zaznaczam każde karmienie więc mam kontrolę dokładnie ile czasu temu jadł... czasem zdarzało się że dostawał wcześniej jakie 2,45 h przerwy ale to rzadko... na dobę wychodzi ok 7-8 karmien... zażyczaj mamy w miarę stale godziny tj. 7,10,13,16,19,22,1,4 wiadome czasem się godziny trochę przesunął w zależności czy robi sobie 3 czy 4 godziny przerwy..

date
z tymi paluszkami to szok... dobrze że macie to za sobą

wiecie ja nie mam żadnych wyrzutów że nie urodziłam sn. a wręcz przeciwnie... cieszę się że nie musiałam znosić tego bólu mimo że na początku chciałam bardzo urodzić naturalnie to jakoś tak z czasem im bliżej porodu to chciałam mieć ta cesarke... kochane nie martwcie się! nie wszystko stracone... kto wie a nóż za parę lat zaś będziecie w ciąży i wtedy urodzicie naturalnie... przecież nikt nie powiedział że jak teraz cc to przy kolejnym już nie będzie sn

hej mamuski:)
my dzis mialysmy objazdowy dzien.Bylysmy na usg bioder - wszystko ok,pozniej wizyta patronazona w rodzinnego tez ok,myslałam ze mala ma moze katar bo charczy tak czasem ale okazalo sie ze to od kaloryferów ma sucho w nosie i trzeba uzywac wody morskiej albo soli fizjologicznej.
Mała 3600 a urodzeniowa 3350g.
Pózniej jeszcze była wizyta połoznej.
Od rana Marysia niespokojna, nie chciała spać,jadła troche i przysypiala a po 15min pobódka i krzyk i do 14 prawie ciagle ja nosiłam, po 19 zjadła i wkońcu zasneła na mojej poduszce.
Jak tam dzis ciagle płakała to mialam kryzys - miałam jej dosc i zaczełam płakać jeszcze sama w domu nie ma kto pomoc z drugiej strony codziennie ktos z rodziny u nas jest a to moja mama a to tesciowa tesc jacys goscie i powiem szczerze ze mam dosc tych wizyt bo nie moge sobie nic zaplanowac jak sa goscie niby chca pomoc ale i tak wole wszystko sama zrobic.
Chyba hormony dalej mi szaleja

Kuzwa pomóżcie mi ... kupiłam ten laktator odciagnęłam raz umyłam a teraz jak próbuję odciągać robi się próżnia cycki mma takie nabrzmiałe a mała nie ściaga mi więc muszę coś wymy,slić bo do głowy dostane. chce mi sie normalnie plakac