Mamusie Luty 2014 !

Natalka ma mocny odruch ssania i jak na razie nic Jej od cysia nie odrywa. Malo tego nie zasypia od razu po butli tylko jeszcze potrzebuje nieco podoic cysia. ogólnie to boje sie by nie odzwyczaiła sie piersi, ale najwazniejsze by jadła a nie była glodna. dzis konsultowalam sie telefonicznie z polozna i polecala nawet dokarmiac czesciej, ale ja jeszcze walcze. W poniedzialek idziemy do przychodni zwazyc Mala. Martwie sie czy przybiera. nie wiem ile mam tego pokarmu,Ona by nie schodzila z cycka, na nim przysypia, a jak odkladam od razu krzyk. a po butli usypia o polnocy a budzi sie o 9!! to chyba tez za długo. nie wiem czy ja budzic, czy pozwolic spac. boje sie ze strace pokarm. a poza tym 5 dzien i kupy nie ma!! czy wszystko przetrawia? czy ma za malo i nie ma czym sie wyproznic?
dzis postanowilam, ze obudze sie o 4 i sciagne pokarm laktatorem. jutro w poludnie podam butla. zobacze jaka bedzie reakcja z mojego pokarmu raz a porzadnie...

ja dziś jak odciągnęłam z jednego cyca ( który chwilowo tylko jest odciągany przez moja pęknięta brodawkę) to miałam 60 i zjadł wszystko i jeszcze chciał, mam nadzieje ze szybko mi się zagoi bo tak na odciąganiu to nie wyrobie.

Myślę ze twoja Natalka na pewno przybiera na wadze skoro je i cycusia i flasie, wiec nie martw się na zapas :)Co do kupki to ciężko mi powiedzieć czemu nie robi u mnie są po kilka razy dziennie nawet. Al moje maleństwo dalej żółte jest i martwi mnie to bo jakoś nie widzę aby mu to schodziło

Cześć Dziewczyny,

Piszecie o swoich Maluszkach i tak Wam zazdroszczę, tak bardzo chciałabym mieć Malutką przy sobie. Dziś rano znowu strasznie wymiotowałam aż zasłabłam. Teraz leżę na patologii ciąży, faszerują mnie kroplówkami, bo nie mam w ogóle siły. Robią mi też jakieś badania, leżę w izolatce, bo nie wiedzą co mi tak naprawdę jest. Powiedzieli, że Dziciątko ma się dobrze ale ze mną gorzej. Mała nie jest już taka mała, bo według dzisiejszego usg waży 3960 g. Niestety mam coraz mniej wód, wyszło im 6 cm. Co parę godzin podłączają mnie pod ktg, ale nie wychodzą żadne porządne skurcze. O godzinie 19 mają mnie znowu podłączyć pod ktg i ma przyjść lekarz. Mam nadzieję, że czegoś się dowiem.

Ogólnie w rodzinie lekka panika. Ponadto moja starsza córka po raz pierwszy miała zostać na noc poza domem bez rodziców ale właśnie dzwoniła moja mama, że strasznie przeżywa i wypytuje o tatę. Przygotowałam ją na to, że ja będę musiała zostać w szpitalu przez 2-3 dni ale nie przygotowaliśmy jej na to, że tata może też być poza domem. Dlatego też mąż nie czekał już na lekarza, tylko pojechał po córkę.

Lysy współczuje Ci bardzo i trzymam kciuki zeby wszystko jak najszybciej sie skonczyło i żeby maleństwo bylo juz z Tobą. Trzymaj sie dzielnie! Grunt ze jestes pod opieka lekarzy.

Co do starszej córki to nie musisz mi mówic co czujesz bo ja nie widzialam mojej Zosi od wyjazdu do szpitala to juz 12 dni!!!! Cały czas jest u moich rodzicow 30 km od naszego domu bo jest podejrzenie ze zarazila sie ospą. Musimy jeszcze odczekac chociaz 3 dni zeby miec pewnosc czy wyjdzie jej wysypka zeby przypadkiem nie zaraziła Olusi. Masakra jakas! I tak jest dzielna ze tyle wytrzymuje. Chyba ja znosze to gorzej niz ona - tak bardzo tesknie! Ale coz innego mi pozostalo? Nie naraze przeciez noworodka na ospe wiec musimy jakos wytrzymac...Wy tez dacie rade - siła wyższa. Powodzenia.

witam Was!

Dziękuję dziewczyny
tak więc mała cały czas je i śpi aż się o nią boję i sprawdzam czy żyje jakieś mam złe przeczucia związane z tym serduszkiem albo po prostu wzięłam to zbyt mocno do siebie..
mała mi dużo je odciągam pokarm z piersi 60ml a ona potrafi czasami jeszcze dojeść 40ml a ma 6 dni dopiero nie wiem czy to dobrze.. i czkawkę ma często chyba przez to że szybko połyka..
pępuszek już jej wczoraj odpał Mała urodziła się 3450 g spadła w pierwszej dobie 200g! przybywała w szpitalu a teraz to nie wiem bo jeszcze u lekarza nie byłam.. położnej u mnie też nie było..
nie wiem co teraz mam robić ? mam iść do przychodni ją zarejestrować (od razu wizyta z mała?) i wtedy przyjdzie położna ? do urzędu stanu cywilnego mam się wybrać czy może pierwsze po akt urodzenia..? sama nie wiem pomóżcie dziewczyny

Ja od 24 w szpitalu z bolami krzyzowymi i podbrzusznymi. Od 2 dni spalam tylko 3 godziny przez te bole. Zmeczona i spiaca jak byk jestem. Dostaje nospe i leze... Nie wiem czy mam rozwarcie czy niea. Szyjka sie skraca a ost razem mmial 2 palce rozwarcia

lysy i tweety to już końcówka ciąży- trzymajcie się dacie radę- to tylko kwestia godzin i maluszki będą z wami.

Więc ja ostatnia zostanę mamą i chyba jeszcze parę dni w mojej tabelce będą puste rubryki, moja Natalia jak poprzedniczki na świat się nie spieszy (dobrze jej w brzuszku).

zubi spokojnie! to nie wyścig kochana już niedługo ! ważne żeby było dzieciątko całe i zdrowe a poród szybki!

tweety1992 dasz rade! już blisko! w przeciągu paru godzin będziesz miała już kruszynkę koło siebie!

Lysy trzymaj się! będzie wszystko dobrze! jesteś pod dobrą opieka!

Adziaaa napisał:

zubi spokojnie! to nie wyścig kochana już niedługo ! ważne żeby było dzieciątko całe i zdrowe a poród szybki!

tweety1992 dasz rade! już blisko! w przeciągu paru godzin będziesz miała już kruszynkę koło siebie!

Lysy trzymaj się! będzie wszystko dobrze! jesteś pod dobrą opieka!

heh he wiem że to nie wyścig, spokojnie czekamy z mężem - ale widziałam ile stresu dziewczyny miały gdy było już po terminie wiec wolałabym aby mała zdecydowała się przed terminem pojawić. Dla mnie może być i marcówką ale ważne aby zdrową

Jest kupa, jest swieto!! Po 5 dniach!

To super sarenka
u nas ciezko maly od 24 niespal moze po 5 min jego za to gazy z kupka mecza a nic takiego nie jadam aby tak cierpial ;-(
do tego zlapalam zapalenie piersi mam temp 38,5 niewiem jak sobie poradzic a i jesxzcxe jedno moj M w pon do pracy juz idzie to bedxie meksyk

Deta1987 napisał:

To super sarenka
u nas ciezko maly od 24 niespal moze po 5 min jego za to gazy z kupka mecza a nic takiego nie jadam aby tak cierpial ;-(
do tego zlapalam zapalenie piersi mam temp 38,5 niewiem jak sobie poradzic a i jesxzcxe jedno moj M w pon do pracy juz idzie to bedxie meksyk

Deta, wiem ze w szkole rodzenia mówili aby kupić kapustę w sklepie, podobno ma ona jakieś tam właściwości łagodzące ( ściągające) gorączkę i zapalenia piersi. Wiem że może to niemądry pomysł ale warto spróbować. Powodzenia

Ciekawe jak radzi sobie Tweety...
Kurcze ja dzis wstalam o 4, wzielam laktator i chcialam sciagnac poarm. Ale nic,ani kropli. Ja nie wiem czynie umiem,czy cos robie zle,czy mam za plaskie piersi... ani kropli. A po odlozeniu laktatora i scisnieciu piersi leci mleko. Mam z awentu reczny

Deta - z ta kapusta to Zubi ma racje. Przy mnie w szpitalu połozne kazały dziewczynie z mojej sali przyniesc kapuste bo miała problem z piersiami. Trzeba stłuc liscie zeby byly miekkie i przykladac kiedy mozna.

Dzień Dobry Mamusie
dzisiejsza nic minęła nam w miarę, Mała co prawda budziła się co dwie godziny, ale bez nocnego rozrabiania, jadła i spała
Sarenko super że kupa się pojawiła, bo pewnie stres już był, u nas kupa jest w każdym pampku, czasami pampka ledwo zmienię, a Mała już robi psikusa nadprodukcja normalnie a z tym laktatorem to hm nie wiem, co poradzić, w szpitalu położne mówiły, że ilości pokarmu ściągnięte przez laktatorem są nieporównywalne z tym co dziecko zje, bo to inne techniki i dziecko zawsze wyciągnie więcej niż najlepszy laktator, ale że nic nie leci, to nie wiem czemu...
Deta spróbuj skorzystać z rady Zubi też słyszałam o leczniczych działaniach liści z kapusty
Zubi nie ważne kiedy zacznie się poród, ważne żeby przebiegał szybko i Malutka była zdrowa
ciekawe czy Tweety już ma przy sobie Maluszka