Marcówki 2014

Pietruszka nie martw się tak tymi wynikami prawdopodobnie podwyższone leukocyty świadczą o stanie zapalnym ,który przebiega bezobjawowo co się często zdarza , żurawit to dobry pomysł , a jak lekarz uzna to może ci przepisze furagin lub inny specyfik ,który świetnie działa na takie stany , wiem miałam podobną sytuację, wątpię żeby to było coś poważniejszego

Annlu czytałam o Twoich problemach , ciężko Tobie tutaj radzić , podejrzewam ,że matka Twojego faceta zakłada ,że w Waszym wieku"mimo ,iż nie wiem ile lat ma Twój facet , myślę,że podobnie jak Ty ", sami sobie z niczym nie poradzicie i w taki sposób czyli narzucający się Wam chce pomoc , a moim zdaniem powinnyście razem wybrać opcje z kim chcecie zamieszkać ,która będzie odpowiadała da całej Waszej trójki

no nic ja czekam na swojego faceta właśnie wraca z Warszawy będzie około 3 , pozdrawiam Miłej nocki

Annlu no nieciekawa sytuacja faktycznie. Tesciowe potrafia byc ciezkie. Wiem cos o tym bo z moja juz swoje przeszlam...
Musisz miec zaufanie d meza zeby z nim na takie tematu rozmawiac. Taz ty i maluch jestescie jego najblizsza rodzina a babcie schodza na drugi plan (czy im sie to podoba czy nie i musza sie z tym pogodzic). Takze usiadzcie oboje i szczerze porozmawiajcie
Jesli zdecydujecie sie na mieszkanie z tesciami musicie wyjasnic sobie pewne sprawy a ty musisz byc stanowcza z tesciowa i powiedziec jej bezposrednio co jest nie tak i co ci sie nie podoba. Kazdy ma swoje zycie i nikt nie powinien sie wtracac nieproszony, nawet jak chca dobrze. Jesli zdecydujecie sie na twoich rodzicow to ta sama rozmowe musicie przeprowadzic z nimi zeby z kolei woj maz nie czul sie osaczony. Jasne ze najlepiej by bylo gdybyscie byli na swoim...ale to w waszym wieku moze jeszcze potrwac. W miedzy czasie jesli nie skontrolujecie sytuacji z tesciami to moga wam strasznie naspuc w zwiazku. Jest to delikatny problem dlatego szczera rozmowa bez wrzaskow to bardzo wazne narzedzie.

Jesli naprawde chcesz mieszkac ze swoimi rodzicami ze wzgledu na pomoc to wyjasnij mezowi dlaczego. Jasne ze jak go caly dzien nie ma to lepiej zebys byla ze swoimi rodZicami bo latwiej o pomoc poprosic.

Trzymaj sie cieplo i nie boj sie ze meza stracisz przez takie rozmowy. Uwierz mi ze to nie pierwszy i nie najgorszy problem z ktorym bedZiecie musieli sie w waszymwspolnym zyciu zmierzyc i nie zawsze jest kolorowo. Kazda para musi sie przyslowiowo 'dotrzec', czasem poklocic i pojsc na kompromisy (obustronnie) zeby zwiazek mogl przetrwac. Macie stosunkowo malo czasu na to docieranie bo za chwilke bedzie was trzech i wiecej decyzji do podjeci a ale musicie sobie sprobuowac z tym poradzic im wczesniej tym lepiej.

Ja zamieszkalam z moim P. Jak mialam 20 lat w sumie zaraz po licencjacie. Bylo bardzo ciezko na poczatku..docieranie sie bylo ciezkie dla nasobu bo on mieszkal z rodzicami do 30 lat...a ja tez nie bylam przyzwyczajona do tego calego zycia rodzinnego. Tylko rozmowa i szczere mowienie o tym co nam sie podoba lub nie moze pomoc stworzyc staly i zgodny zwiazek. Do dzis sie sprzeczamy i czasem mamy rozne zdania na rozne tematy ale nauczylismy sie chodzic na kompromis bo czasem poporstu nie warto inaczej.

Trzymaj sie cieplutko i daj znac.

To sie rozpisalam....

Witam mamusie w sobotni poranek:):)co u was ja juz spac nie mogę ale cala reszta u mnie jeszcze spi:( anniu Porozmawiaj szczerze z mezem powiec czego chcesz i czego oczekujesz od niego i czego chcesz bo niestety facet nie jest jasnowidzem:) A pojsc powinien za tobą nawet w ogien:)także trzymaj sie cieplutko:-*I daj znac co i jak:-*Pozdrawiam:-*
P.S. Ładne brzuszki Kochane:)

Czesc dziewczyny.

Ale mialam ciezka noc, zasnelam moze dopiero po 2ej, krecilam sie jak nie wiem, do tego maly jak nigdy wcale nie kopal a ja zasnac nie moglam, moze on za to dobrze spal bo juz rano odezwal sie.

Pogoda u mnie koszmarna, pada caly czas, szaro- buro i ponuro.


Annlu ja ci powiem tak, ze nic dodac nic ujac do slow Domi, musisz pogadac ze swoim mezem o swoich uczuciach co do mieszkania u jego rodzicow, sadze ze nie powinnas go stacic bo chyba teraz ty i dzieciatko jestescie dla niego najwazniejsi i mamusie schodza na drugi plan, aczkolwiek sa mami synkowie. Ja na pewno czulabym sie lepiej u rodzicow bo tescie to tescie, nigdy sie z nimi nie dogadamy i nie ma tej swobody. Trzymam kciuki za ciebie. Daj znac.

witam rannym sobotnim przedpołudniem
U nas pada deszcz czy coś w tym rodzaju

No nic trzeba się brać za jakieś porządki , miłego dnia

Cześć kobitki .

Ja na chwilę bo dzisiaj dzień dla synka mam.

U nas pada i jest koszmarnie.

Trzymajcie się ciepło.

U nas też brzydko i pochmurnie, aż nic się człowiekowi nie chce robic...
Młody wczoraj wieczorem brykał jak szalony, cały brzuch mi się ruszał

Super dziewczyny. Dziękuje Wam za rady - w sumie w każdej z Waszych wypowiedzi jest wspólny punkt - rozmowa. I macie rację.

Po prostu porozmawiaj z moim tak szczerze, od serca przy najbliższej okazji. Powiem mu co czuje, jak się zapatruję na tę sytuację. Opowiem o tym, że u mnie czułabym się swobodniej, pewniej i przede wszystkim miałabym bliżej do szkoły którą chce oczywiście skończyć

Najprawdopodobniej spotkam się z nim dzisiaj albo jutro to porusze z nim ten temat. Tak na spokojnie, bez krzyku...

Trzymajcie kciuki !

Powodzenia anniu:)

Dziewczyny zabawowych Andrzejek

My nigdzie nie idziemy siedzimy sami z małą w domku ,może potem potopimy trochę wosku niech malutka ma trochę radości

Roma my tez w domku, moj Kacperek mial wczoraj Andrzejki klasowe w szkole...a dzis jak dzien jak codzien, pewnie Sylwester bedzie podobny.

Wiecie cos mam do Was takie pytanie, jak u was ma sie wasze libido? Macie ochote na seks czy nie bardzo, czy obawiacie sie o swoje maluszki? bo ja sama nie wiem co odczowam, niby bym ochote miala ale mam jakas blokade, powiem szczerze ze w poprzedniej ciazy juz od tego okresu seksu nie uprawialam bo nawet nie mialam z kim, maz wtedy wylecial do Iraku nie mam porownania.

Szczerze mówiąc liczyłam na sławne ciążowe wysokie libido, szczególnie w drugim trymestrze A tu zonk. Niby mam ochotę, ale nie potrafię do końca wyluzować, cały czas myślę o brzuszku i jego lokatorze I boję się teraz, że mi z piersi coś poleci

Ja mam tak samo nie potrafie do końca sie zrelaksować:(dlatego od prawie miesiąca nic apo drugie czuje dyskomfort .

witam wieczornie
ja tylko na chwile z pytaniem co jest z palą bo chyba odkąd pisała o tym bólu brzucha nic sie nie odzywała?? pala napisz co u ciebie???

Hej dziewczynki. My bylismy na szkoleniu w szpitalu w ktorym chce rodzic. Super warunki naprawde.

Zdecydowalismy sie tez na zachowanie krwi i tkanek z pepowiny, nie wiem czy to w polsce juz jest popularne? Tu to jest wlasciwie juz na porzadku dziennym. I nie jest strasznie drogie i mozna placic na raty. NRazie sie zapisalismy.

Dostalam tez pare probek dla malucha min. Przytulanke, pieluszki, chusteczki, kremy i paste do zebow.