Marcówki 2014

Hej mamusie u mnie zaspy sniegu po tylek:( masakra:( na parapecie to mam przynajmniej 20 cm sniegu:(brrrrr i wciąż sypie:( mój zaraz jedzie do pracy
Ja tez jeszcze nie rodziłam wiec niemam porównania ale chce mieć naturalny poród niestety w szpitalu którym bende rodzic nie ma znieczulenia zewnątrz oponowego:( ale przetrwam ten ból dla córki:)
Moja malutka czasem sie tak ułoży ze ciężko mi siedziec i wtedy i boli i ciezko oddychać tez tak macie ? A kopniaki czuje niemal wszędzie ja sie zastanawiam co to jest jak czuje takie jagby trzepotanie skrzydłami co ona wtedy robi
ok kochane troszke sie rozpisałam z rana:) do potem :-*

witam
U mnie też zaspy i cały czas pada snieg....no cóż zima.....

Co do porodu jak juz wcześniej wspominałam , rodziłam córke silami natury bez znieczulenia i bylo ciężko , teraz chciałabym cc ale chciec to nie to samo co móc.... może jakimś cudem ten poród będzie "lepszy"

no to kolejny weeken w trakcie i o tydzień do przodu ....pozdrawiam Was milego Dnia

Roma podobno drugie dziecko lżej jest urodzić.

Witam

Pietruszka, malemu sie raz zdazylo kopnac mnie w zoladek, nie wiem albo sie skubaniec tak ulozyl albo nie wiem co naprawde juz pomalu czuje pare w jego nozkach i to ze bardzo mocno sie kreci, jak juz wczesniej mowilam. czesciej zaczynam czuc i widziec to, ze mlody przekreca sie z jednego konca brzucha na drugi, a brzuchol przybiera rozne ksztalty.

Widze ze tylko u mnie sniegu nie ma a mogloby napadac zeby takiej szarowki nie bylo.

Kojka oby sie tak sparwdziło......

Loca u ciebie bez sniegu a u mnie pada od wczoraj juz mam jakies 40zm normalnie zima na calego

hej mamusie ja już tez na nogach:) zaraz muszę wyjść do sklepy a tu na dwoży prawie 50 cm śniegu mam nadzieje że nie wpadnę w zaspę :P buziaki:)

U mnie też nie ma śniegu.

Jak tam mamusie po Mikołajkach ?

Mikolajki oki. Chyba dzieciaczki najbardziej sie ciesza z kazdego drobiazgu mniejszego czy wiekszego. Ja bylam w miescie ale przez ta pogode to polowy nie kupilam. Nawet chleb nie dojechal do sklepow. Gotuje wlasnie ryz z sosem slodko kwasnych i miesko z kurczaka, aj...jak pachnie. Dzis mam zamiar leniuchowac wiec jak ogarne to leze do wieczora.
Co do porodu to jest roznie, znam przyklady kiedy pierwszy poszedl gladko a z drugim bylo gorzej tak wiec nie ma reguly. Czym blizej do kona to zaczymam sie cieszyc z cc nie mysle czy bedzie bolalo czy nie...a pozniej to jak kazda kobieta musi dojsc do siebie. Milego popoludnia mamuski.

a po Mikołajkach dobrze odpoczynek ale zostałam sama w domciu:( i się nudzę

Hejka! Mikołajki jak każdy dzień niestety minął b.szybko i Mikołaj o mnie zapomniał
Moje przygnębienie się pogłębia.... czuje się...hm... nie atrakcyjna,nikt mnie nie przytula pomimo że tyle osób w domu, masakra!! Ktoras z Was tak ma?? Czy to tylko ja tak swiruje

Mnie maz czasem przytula, ale ja jakos ostatnio jestem nastawiona do uczuc negatywnie, najlepiej zeby nikt mnie nie dotykal, meza odtracac nie bede, bo moge go tym urazic, ale nic mi przyjemnosci nie sprawia.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dzisiaj sie troche narobilam, golabki ukrecilam na jutrzejszy obiad, troche malo soli dalam, ale jak napierwszy raz wyszly calkiem dobrze, a ze troche niedosolone, na zdrowie wyjdzie

P.s u mnie jest moze z 2 mm sniegu, ale spadl ach czas sie zabrac za robienie stroikow na swieta.

Loca ja przy pierwszym porodzie naszczescie nie milam problemu z wizytami teściowej tzn moja teściowa jak twierdzi kupowała się przyjść bo wiadomo jak jest po porodzie, a tesciu z racji tego że jest pracownikiem szpitala wpadał na chwilę co nie było uciążliwe. A teraz teściowa twierdzi że będzie u mnie non stop bo to jej pierwszy wnuk... Masakra!!! Chyba jej się zdaje
A do do przytulania to jestem przytulania ale nie wtedy kiedy ją tego potrzebuję i to jest mój problem i tak jak pisałam wcześniej mój mąż "ucieka" mi z domu pod różnymi pretekstami
A śniegu jest bardzo dużo i nadal strasznie wieje

Witam i ja...

Tu sie mikolajkow nieobchodzi...moze to dobrze bo jestem cagle nabuzowana,

Moj maz z kolei sie traszne przytulalski zrobil. Tzn zawsze byl misiek ale ateraz nie mam cierpliwisci...slodki jest a ja mam wyrzuty sumienia ze e na nieg wsciekam bez powidu bomnie rano obudzi...poprostu chodze niewyspana ciagle,
A jeszcze narawdemam niskie libido i mam wrazenie ze kazde przytulanie odbiera jakosygnal akcja...a ja narawde nie mam ochoty...

Witam mamusie:)

Mycha ja tez czuje sie nieatrakcyjna, wydaje mi sie ze wygladam jak slon z boku, szczerze to juz nie chce miec tego brzucha. Maz bardzo mnie wspiera, przytula nie moge na niego narzekac:) Teraz nawet do domu codziennie przyjezdza zeby wiecej byc z nami, martwi sie tez o to ze nie byloby go w razie gdyby cos sie dzialo.

Dla mnie wizyta tesciow, rodzicow czy dziadkow w szpitalu to nic zlego, nie myslalam o tym w jakims negatywnym sensie:) napewno bede kiepsko sie czuc i co za tym idzie wygladac ale nie przeszkadza mi to, chyba wole w szpitalu odwiedziny niz w domu gdzie chcialabym odpoczac.

Pogoda jest typowo zimowa:) sniegu napadalo przez noc mnostwo, w dzien nie padalo ale wialo okropnie, w dodatku sola nie sypia i boje sie wychodzic zeby sie nie przewrocic.

Pozdrawiam:)