Kwietniówki 2014

Melduje się i ja. Dziś miałam pierwsze skurcze. Może coś się zaczyna? Zadziwiam sama siebie - nie spanikowalam! Mało tego,byłam podekscytowana! Niedługo popołudniowe ktg,zobaczymy czy coś się rozkręca. Trzymajcie kciuki!

Margolec i tak trzymaj

Joasia B czekamy na info z KTG! Czyżbyś była następna

Igamon śliczny brzuszek! Mój przy Twoim to prawdziwy balon heheh

Wawa +11kg, maly mial 2tyg temu 2250g, ale od dawna jest b.nisko i moze przez to ten brzuch taki maly. A moze maly nie rosnie i nawet nie wiem. Jakby Ci sie chcialo szukac w postach to zobaczysz ze w sumie duzo mi ten brzuch nie urósł na przestrzeni tygodni. W pierwszej ciazy mialam jeszcze mniejszy a urodzilam 3670g, wiec nie ma reguly.

Margolec fajnie ze Cie wypuscili, będziemy razem lezakowac, mam 1,5cm rozwarcia szyjka zgladzona, takze razem zaciskamy nogi

Ja zupelnie nie wiem co Wy chcecie od swoich brzuszkow, wszystkie sa sliczne i nie maja nic wspolnego z balonami, wielorybami itp. Wiem co mowie, widzialam POTEZNE brzuchy

Tak właśnie myślałam, że wielkość dziecka nijak ma się do wielkości brzucha
u mnie na razie +8

A ja mam dosyć duży bębenek i nie mogę się na niego napatrzeć A im większy tym bardziej mi się podoba, choć pojawiły się pierwsze rozstępy przy pępku. Niestety straciłam na wadze ok 2 kg przez ten szpital i problemy żołądkowe, ale staram się żeby wszystko wróciło do normy, bo przed szpitalem miałam +12, więc całkiem ładny wynik Może wieczorkiem mąż zrobi mi fotkę brzusia to wrzucę
A tak wogóle to... wszystkie brzuszki fajne są, no i wielkość brzuszka nie decyduje o wielkości dzidziusia, a wielkość dzidziusia nie decyduje o jego zdrowiu. No Zatem nie ma co porównywać

Amen

Pewnie, że nie ma co porównywać każdy jest inny i niepowtarzalny - jak najbardziej Ja mam 17 kilo na plusie Daje rade! Mały pewnie ze 3,5 będzie już ważył, zobaczymy juz za 11 dni

Ja mam w poniedziałek wizytę u mojej gin i jestem ciekawa co mi powie. Zwłaszcza na temat wagi dzidziusia, bo ostatnie informacje na ten temat były dla mnie nieco dezorientujące...
Na poprzedniej wizycie - 2,250 kg,
4 dni później (gdy byłam przyjmowana na oddział) - 1,940 kg,
kolejne 4 dni później (podczas USG w szpitalu) - 2,650 kg

Rozumiem, że granice błędu, ale żeby tak ze skrajności w skrajność? Zobaczymy w którą stronę pójdzie tym razem

Margolec ale trzymaj sie zalecen pani ordynator bo wiesz my wszystko widzimy

Ale Bosko jak się dzieci pojawiają na świecie:) Jak zobaczyłam dzidziusia Angeli to aż mi łzy ze szczęścia poleciały. Ja zgodnie z zaleceniami gin dziś ostatni dzień byłam w pracy teraz będę leżeć i pachnieć no może nie do końca ale będę odpoczywać na pewno.
Asia a Tobie ile jeszcze zostało w pracy?

Znalazłam coś takiego, może Wam się przyda.

Objawy przedporodowe:
Opuszczenie brzucha - wiąże się ze wstawianiem się części przodującej (część ciała zagłębiająca się w miednicy matki, najczęściej jest to główka). U pierworódek występuje to w ostatnich 2-3 tygodniach ciąży, a u wieloródek najczęściej dopiero w trakcie rozpoczęcia akcji skurczowej. Główka dziecka obniża się w kierunku wchodu do kanału rodnego, co powoduje również:
a ) Uczucie ucisku na pęcherz moczowy i częstsze oddawanie moczu
b ) Zmniejszenie ucisku na przeponę - łatwiej się oddycha
c ) zaparcia stolca
d ) częste bóle mięśniowe kończyn dolnych
Brak przyrostu ciężaru ciała - przed samym rozpoczęciem porodu możesz wręcz stracić na wadze
dziwne samopoczucie - możesz czuć się inaczej niż zwykle: zdenerwowana, niepewna, możesz czuć narastające zmęczenie (ciąża bardzo dała się we znaki) lub nagły przypływ energii (instynkt "wicia gniazda")
Głód - napady wilczego głodu to znak, że twoje ciało magazynuje zapasy energii przed czekającym je trudnym zadaniem;
Biegunka to naturalny odruch organizmu służący opróżnieniu kiszki stolcowej, by nie stanowiła przeszkody w obniżaniu się główki
Zmiany wydzieliny pochwowej - staje się obfitsza i bardziej gęsta
Wydalenie czopu śluzowego tzn. galaretowatego "korka" zamykającego macicę w kanale szyjki. Dzieje się to na kilka godzin, ewentualnie dni, przed porodem. Domieszka krwi pochodzi z bardzo drobnych naczyń krwionośnych szyjki macicy, które zostają uszkodzone podczas rozpoczęcia jej rozwierania.
dojrzewanie szyjki macicy - niedojrzała szyjka macicy jest zamknięta, ma twardą konsystencję, długość ok.. 2 cm i znajduje się bliżej kości krzyżowej. W ostatnich tygodniach przed porodem staje się ona miękka, bardzo rozciągliwa. Dojrzałość szyjki macicy, czyli tzw. gotowość porodową u pierworódek stwierdzamy, gdy szyjka jest częściowo lub całkowicie "zgładzona" znacznie skrócona) i otwarta co najmniej na 1 cm. Procesowi temu towarzyszy przemieszczanie się szyjki macicy w oś kierunkową porodu. O gotowości porodowej u wieloródek mówimy, gdy szyjka jest skrócona, a jej ujście otwarte jest na 2 cm. Świadczy to o tym, że macica przygotowana jest do wystąpienia akcji skurczowej. Są to objawy bliskiego porodu.
Pojawienie się różowych upławów - podczas skracania i rozwierania się szyjki macicy pękają drobne naczynia krwionośne
Nasilenie skurczów przepowiadających tzw. skurcze Braxtona-Hicksa Są to skurcze o charakterze zbliżonym do skurczów porodowych, z tą różnicą, że są one zwykle krótsze, słabsze, nieregularne i nie powodują rozwierania szyjki macicy.Czasami trudno się zorientować czy są to skurcze porodowe, czy tzw. skurcze Braxtona-Hicksa, które występują pod koniec ciąży i stanowią swego rodzaju trening macicy. W ostatnich tygodniach ciąży mięsień macicy kurczy się co 20-30 minut na około 30 sekund. Nie każda kobieta miewa te skurcze, ale niektóre odczuwają je dosyć boleśnie. Jeśli miałaś je już wcześniej, a teraz nie jesteś pewna, co się dzieje, odczekaj godzinę. Jeśli w tym czasie staną się częstsze, dłuższe i silniejsze, prawdopodobnie zaczynasz rodzić.

Objawy porodu pozornego:

Skurcze są nieregularne, nie zwiększa się ani ich siła, ani natężenie
Skurcze znikają podczas zmiany pozycji, podczas chodzenia, po ciepłej kąpieli lub prysznicu
W czasie skurczu ruchy płodu nasilają się
Odczuwasz raczej ból podbrzusza niż okolicy krzyżowej
Wydzielina pochwowa jest brązowa

Objawy porodu prawdziwego:

Skurcze stają się regularne (co 20, następnie co 15, 10 minut), bardziej bolesne i częstsze. Prawdziwe skurcze porodowe występują nie rzadziej niż co 5-10 minut i trwają od 30 (z początku) do 60-75 sekund (podczas najbardziej aktywnej fazy porodu).
Przy zmianie pozycji kobiety skurcze raczej nasilają się niż słabną
Ból zaczyna się w okolicy krzyżowej i rozprzestrzenia się na podbrzusze, promieniuje w kierunku nóg
Wydzielina pochwowa jest różowa, ze śladami krwi
Skurczom może towarzyszyć biegunka
Odpływają wody płodowe - powoduje pęknięcie pęcherza płodowego, który otacza dziecko w macicy. Czasem jest to tylko niewielka strużka, a kiedy indziej prawdziwy potop. Gdy masz wrażenie, że odpływają ci wody, załóż podpaskę i skontaktuj się z położną lub jedź do szpitala, w którym masz rodzić. Licz się z tym, że już tam zostaniesz. Zwróć uwagę na kolor wypływającego płynu. Zazwyczaj jest przezroczysty lub słomkowy. Zielony oznacza, że dziecko jest niedotlenione i oddało smółkę. Taki poród wymaga większej uwagi ze strony personelu. Lekarz lub położna zechcą też pewnie wiedzieć, kiedy odeszły wody, ile ich było i czy masz skurcze. Nie zawsze wody odchodzą na początku porodu. Niekiedy pęcherz płodowy jest tak mocny, że trzeba go w pewnym momencie przebić (jest to zupełnie bezbolesne).

Wszystko to oznacza, że dziecko pcha się na świat. Już naprawdę za niedługo będziesz Mamą!

Pamiętaj jednak, że lepiej jechać do szpitala lub zatelefonować do lekarza, nawet gdy nie jesteś pewna - chociażby dla własnego spokoju. Lepiej być bardziej czujnym! Na pewno jednak powinnaś pospieszyć się z przybyciem do szpitala, jeżeli:

Wody płodowe, które odpłynęły są zielone, brunatne, zabarwione krwią
Z pochwy sączy się krew
Odczuwasz silne ruchy dziecka lub ich brak
Odczuwasz silny ból głowy
Masz gorączkę

Umieram, jakbym miała rodzić naturalnie i to dzis to bym chyba sama sobie cc zrobiła ;/
Zwykłe spotkanie z przyjaciółką + wędrówka do lekarza rano i nie mam siły oddychać nawet, a pipa i uda bolą jakbym nie wiem co robila.

Italia mój węch dalej jak w 1 trymestrze, uciążliwe jest to zwłaszcza gdy jadę komunikacja miejską ;/
Margolec odpoczywaj
Joasia no to czekamy na wieści

Zuza_204 napisał:

Ale Bosko jak się dzieci pojawiają na świecie:) Jak zobaczyłam dzidziusia Angeli to aż mi łzy ze szczęścia poleciały. Ja zgodnie z zaleceniami gin dziś ostatni dzień byłam w pracy teraz będę leżeć i pachnieć no może nie do końca ale będę odpoczywać na pewno.
Asia a Tobie ile jeszcze zostało w pracy?

Zuza mi jeszcze poniedzialek i wtorek , ciesze sie ze dotrwalam , ale juz dłuzej chyba bym nie dala rady- w koncu jak skoncze prace bede miala 3 tygodnie do terminu

Czesc dziewczyny,
A wiec jak juz wiecie mam synka urodzil sie wczoraj o 14.20. Cala akcja poszla jak po masle:) wiecej stresu i strachu przed. Wzieli mnie znienacka i na dluzszy zapis ktg bo okazalo sie ze zmiejszyla mi sie ilosc wod plodowych, cisnienie nie za wysokie ale skacze i mega obrzeki na nogach i powoli twarzy. Zaczeli obawiac sie zatrucia ciazowego. Podczas pomiaru ucieklo tetno dzidziusia i ciezko bylo zlapac przez kilka chwil. Wiec stwierdzili ze lizysko moze znajowac sie czasami nad poziomem wod i dzidzius z dnia na dzien moze byc coraz bardziej niedotleniony. I trzeba bylo ciąc, ja ze strachu przed tym i ze strachu o maluszka bo to jeszcze 4 tyg do konca a tu juz poryczalam sie. A i ten poxiomwod zmniejszyl sie w przeciagu 3 dni a ja w przeciagu 3 dni 4 kg przybralam na wadze.
Co do samego porodu...o 14 anescezjolog dal mi znueczulenie, o 14.20 urodzil sie moj Jas a ok 15.00 juz lezalam na sali. Wiec szybko i bez bolesnie. Dzis ok 11 wyjeli mi cewnik i smigalam caly dzien, teraz odpoczywam. Ja mam fosc wysoki prog bolowy wiec da sie przezyc:)

Moj Jasieniek wazy 3740, ma 54cm wiec jest naprawde spory tylko niestety troszke spadnie mu waga (juz spada) bo jest obrzekniety:( a powod do konca nieznany jeszcze. Podejrzewaja ze moge miec ukryta cukrzyce ciazowa chociaz badania byly w porzadku. Teraz wymyslili ze mize tez zapalenie pluc podali antybiotyk i czekaja na wyniki badan:( w kazdym razie Jas jest na tyle silny ze nie lezy w inkubatorku sam oddycha i wgl dobrze funkcjonuje. Dostal 10 pkt. Wrzucam zdjecie ale nie wiem czy sie doda. Wyslalam juz na facebooka:)