Majówki 2014

Paradise No właśnie do ostatniej wizyty tego nie miałam. Zaczęło mi się to dopiero parę dni temu. Właśnie czuję że Mała wwierca mi się główką w krocze!!! ałaaa... Szalona ta moja Córeczka! Oby tylko nie zechciala wywieźć przed czasem!

nati kochana ty moja ja tez mam wizytę 11.03 u gina a 12.03 w klinice usg serduszka. ..


Dziękuję Wszystkim za słowa otuchy ale nic nie pomaga mi oderwać myśli od tego co sie dzieje. ..jeszcze snilam o tum że ciotka chciała sie zabic aby tylko byc już przy Tacie. ..dzisiaj miała urodziny dzwonilam z zyczeniami byl tam tez brat taty ...powiedzieli mi ze tata zawsE wszędzie byl pierwszy poszedl do wojska xnalazl dziewczynę ożenił się miał dzieci wnuków i zmarl ...Ciocia plakala ze mial piekne życie a ona cale życie cierpiala i chcialaby aby to ona umarla a nie jej brat ; ( jak mi to powiedziala poplakalam sie i powiedzialam ze kazdy ma swoj los zapisany i dlatego tata musial odejsc tak mlodo w wieku 54lat ; ( 21.03 mialby 55urodziny ; ( jejQ ja uz sama nie wiem co mam zrobić aby wszystko wymazac z głowy aby tylko myśleć teraz o sobie ; (.....co ja mam robić. ....?♡

Danusiu - biedna Ty nasza kochana. Ja nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak Ci ciężko, ale musisz być silna! Dzidzia w brzuszku odczuwa Twój stres... teraz powinno byc najważniejsze Twoje dziecko, musizz sobie znaleźć jakieś zajęcie, żeby nie myśleć! (Przytulam).

Torbę masz spakowaną?

A właśnie, Kobietki, jak Wasze pakowanie toreb, bądź kompletowanie rzeczy do toreb?

Hej,
Paradise1982- nie chcę w domku jednorodzinnym bo mój mieszkał wcześniej w domku: koszenie trawy, palenie w piecu, czyszczenie komina,(ostatnio nawet się zapalił...) coś cały czas się psuje i musisz naprawiać, pełno sadzy od pieca nie unikniesz mimo, że nowy piec cały rok jakieś zajęcia to pierwsze, a drugie że wtedy mój będzie musiał na 2 domy żyć już całkiem i tak uważam, że obecnie tam za dużo robi nie mieszkając tam...

Dziewczyny ostatnio co skurcz w nocy mnie złapał stopy i łydki, do dzisiaj mnie łydka boli ciężko aż chodzić... podejrzewam że to zakwasy...

Ja z torbą zaczynam w tym tygodniu jeszcze muszę tylko koszule sobie kupić z 1 i czapeczkę dla maluszka w sumie to i tak nie wiem co wziąć...

Danusia, nati- ja też mam na 11.03 wizytę, z badań zlecono mi teraz mocz, krew i 2 raz przeciwciała...

I jutro położna do mnie przychodzi dopiero mi się przypomniało jejcia...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dziękuję Kochane na Was zawsze mogę liczyć!!!!

dzisiaj czuję się już lepiej moze to za sprawą całej przespanej nocy i bez żadnych niepotrzebnych snów!!!

Paradise torbę jeszcze nie ale zamierzam sie za to zabrac w niedlugim czasie...


biorę się za porządki i ślę buziaczki Kochane moje:*

Ja nie mam jeszcze torby, no musze sie wybrac do hurtowni.. chyba moge na chwwile wychodzic z domu skoro nie mam rozwarcia tylko ta szyjka nieszczesna?

Danusia- sciskam cie bardzo mocno :*

marcynia Tylko nie chodź za duzi no i broń Boże nie dźwigaj!

Mi do torby brakuje jeszcze podkladow poporodowych i gazików nasaczomych spirytusem;-) no i pranie moich ciuchów do szpitala. Tyle że jeszcze nie spakowana oczywiście!!

Gosia Dziękuję za odpowiedź! Dawid też był taki ruchliwy ale tych napięć nie powodował ale jak to mówią "każda ciąża inna" To mam się tym nie martwić?

danusia nie zadręczaj się, na pewno wszystko się jakoś ułoży!musisz teraz myśleć o sobie, swojej córeczce i o Maleństwie!trzymaj się

nati skarpetki śliczne! a jak tam się dziś czujesz?mój brzuch spinał się przez niedobór magnezu chociaż wynik był w normie jeszcze...a jak tam Twoje wyniki?

danusia, nati, marta ja też mam wizytę 11.03 się będzie działo

gosia cieszę się, że już Ci lepiej

ja właśnie blok czekoladowy zrobiłam tak mnie naszło, że musiałam!
wczoraj taka piękna pogoda była, że zrobiłam sobie dwa spacery takie długie, a potem cierpiałam...kręgosłup to myślałam, że pęknie!stopy bolały jak po całym dniu stania, a i w pachwiny i kości spojenia łonowego coś wlazło ale to chyba tak może być, nie?
dotarło tylko do mnie, że to już nie przelewki i będzie tylko ciężej...ale to już tylko 3 m-ce!

sen miałam dzisiaj!że już urodziłam, ale Blanka była taka maleńka...i tylko spała ciągle...wcale jeść nie chciała...szczególnie z piersi.aby dwa trzy łyki brała i dalej spała tak się martwiłam, że nie chce jeść, a nie miałam laktatora!w końcu wpadłam na pomysł, że dam jej mm z butelki. no i dałam o północy to dużo zjadła, a potem się budzę, a tu 9 na zegarze!no i ja w płacz, że co ze mnie za matka, że się w nocy nie obudziłam dziecko nakarmić spojrzałam na nią a ona sobie dalej spała z uśmiechem na ustach...tak mi strasznie źle było

co do torby do szpitala to nic jeszcze nie mam...muszę chyba listę zaraz zrobić i może w tym tygodniu gdzieś się udam na zakupy

Nati musisz zaobserować czy brzuch stawia Ci się i boli jak mała daje czadu??? jaa tak miałam z Zosią,chodziłam obolała od jej kopniaków

Gosia27 napisał:

Nati musisz zaobserować czy brzuch stawia Ci się i boli jak mała daje czadu??? jaa tak miałam z Zosią,chodziłam obolała od jej kopniaków

No właśnie nie ma reguły, czasem jak młoda fika a czasami ona wcale się nie rusza a brzuch się spina.

Olgos Robilam badania - magnez blisko górnej granicy normy a potas bliżej dolnej ale jeszcze w normie. Dieta próbuje go uzupełnić ale nie wiem czy mi się to uda.

Hejka kochane!!!

Ja po weekendzie na wsi. Czy odpoczęłam? Psychicznie tak ale fizycznie eh...nie mogłam spać w nowym miejscu i bez mojej poduchy-rogala;/

Ale nawdychałam się powietrza świeżego i naprawdę sympatyczny weekend był. Lepszy niż w Krakowie na bank , fajnie wyrwać się gdzieś spontanicznie za miasto i pooglądać męża na snowboardzie radość męża to moja radość -więc udany weekend był

Stan zapalny mnie złapał ... coś tam piecze i taki śluz pomarańczowy ..." na podwoziu" nic nie czuję ale to pewnie stan zapalny więc w środę do gina idę ... Nie miała biocenozy jeszcze to mi pewnie zlecą po wyleczeniu tego tam...

Już nie długo urodzinki ..więc idę za tydzień do fryzjera:D
wkleję fotę oczywiście bo chcę też cos podciąć włosy

beaciu- dobrze że się wszystko wyjaśniło. Nastresowałas się niepotrzebnie -bidula:*

nati- ja ciągle mam takie brzuszne rewelacje. skurcze, kłócie a młody ryje się po mnie jak chce... fika wpycha nogi gdzie popadnie a łebek w pęcherz. Gniecie i gniecie.

Danusiu- badaj się po prostu często z rodzinką nic nie poradzisz, więc nie można się dręczyć. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją rodzinkę . Melisę wypij kochana i oglądnij komedie na siłę dla maleństwa tak zrób. Zgubić te myśli trzeba choć na chwilkę. Buziaczki dla CIEBIE:*:*:*

karla-ja dziś na 19:00-21:00 mam szkołę rodzenia!:o

marta- a magnez i witaminki jesz? Bo ja mam asmag forte 3 razy dziennie po 2 tabletki + w witaminach 100% magnezu jest. I dopiero mi łydki w nocy przeszły po takiej dawce. No i wiadomo ciągle wpycham produkty w siebie bogate w magnez!!!

marcynia- oj o upadku cos wiem ...bo wyrżnęłam na lód w ciąży... łokieć jest do dziś obolały..a to było w grudniu!
Waga pewnie im się pomyliła pewnie. Pozatym niektóre dzieci są malutkie i sa okazami zdrowia!!! Zbadaj na wszelki wypadek, ale może to pomyłka. Moja siostra miała mieć córkę 2200 kg max i mówili że mała przez całą ciąże. I jak wyszła 3300 to się nadziwić nie mogli ... bo wyglądała na małą na usg;/
nati-skarpety bomba !!! Jaka Ty zdolna jesteś ja dalej męcze szaliki:/
I krzywe :/

Dziś 29 tydzień !! 8 miesiąc czas zacząć !!!!:D:D:D

marcynia mam nadzieję, że na kolejnej wizycie będą lepsze wiadomości:(

Beaciaa ohh...dobrze, że wszystko dobrze już jest i że jesteś w domku:) i dobrze też że zaraz masz wizytę, to nie będziesz musiała się stresować:*

Danusia mam nadzieję, że nic Was złego nie spotka, ale może myślałaś o pobraniu krwi z pępowiny podczas porodu? Słyszałam, że ona w takich przypadkach chorobowych jest bardzo dobra, przechowuje się ją w specjlanych bankach, i do 18 roku życia dziecka to rodzice decydują dla kogo miałaby być ta krew. Jedna z koleżanek pobrała tą krew, ponieważ u niej w rodzinie też są przypadki tej choroby:( ale też nie ma co gdybać i myśleć co by było gdyby, ciesz się chwilą i że wszystko jest w porządku:*

marta.ddsdoskonale rozumiem takie smutki, mojego już nie ma przeszło półtorej miesiąca, 8 marca wraca na 5 tygodni i znowu jedzie, ale ma być na porodzie, to przynajmniej z tego się cieszę.

nati.olsztynno pewnie, jeśli za bardzo ból będzie dokuczać to nie ma co czekać do tego 11, i szybciej się spotkać.

Ja jeszcze nie zaczęłam kompletować torby, na razie za dużo mam na głowie związane z mieszkaniem, jutro znowu elektryk przychodzi, muszę umówić się z hydraulikiem, i niedługo stolarz wejdzie z resztą mebli. I jeszcze ten staż, już chcę żeby mi się skończył, by mieć więcej czasu dla siebie i niech mój M wróci już

U mnie bez zmian, czuję się dobrze, maluszek raz bardziej się odzywa a raz mnie Szafa stoi i szafka w łazience też to najważniejsze a ja odpoczywam sobie chwilkę, tak myślę że powinnam coś ogarnąć w mieszkaniu ale tak mi się dzisiaj nie chce... mam kawałeczek serniczka od mamy, więc póki co w planach mam ...zjedzenia go ;D

wazaw123 Kim jesteś? Odezwij się do nas!!



edit:
Wróciliśmy przed 18 z basenu (chodzimy z Synkiem od jego 3-ego miesiąca życia na zajęcia "bąbelki pływają"- uwielbia pływać i wodę w ogóle:-)), Dawid zasnął w samochodzie i od tamtej pory śpi więc ja leze. Malutka rusza się słabo ( jak już się ruszy to mam wrażenie jakby mi się całe krocze otwierało), brzuch się spina, ale na szczęście dziś bezboleśnie. Chwilami tylko pobolewa jak przed @, ale lekko. Wzięłam nospe i witaminki a teraz przegryzam chipsy paprykowe na zmianę z jabłkiem:-P