Lipcówki 2014

O i macie! Forum ma zatwardzenie a ja nie pamietam zadnych kawalow!

Rowerzysta zderzył się z krową. Na miejscu zjawił się policjant:
- No to komu mam wypisać mandacik?
Na to krowa:
- Muuuuuu! dodany przez: Wikidarka

Przychodzi kobieta do ginekologa. Ten rozpoczyna badanie i pyta:
- Ilu pani miała partnerów?
- Pięciu. No może sześciu...
- To nie tak znów wielu.
- Cóż, weekend był słaby...

Polikaaa mała przecudna, do zacałowania milion buziaczkowm od cioci i Fabianka

Troche cisza tu, a na fb czasami az wrze hihhi, ja ostatnio nawet nie mam czasu dobrze nadrobic postow, co otworze fb,to maly placze,na rece chce lub sie budzi, po swoich mega dlugich drzemkach 10-15 minutowych, a nie zaraz zaraz wczoraj byla mega dluga drzemka na dworzen chyba z 30 minut to byl szał, a ostatnio jak bylam z nim u mamy,otrzywiscie darl sie do spania,to poszedl spac a wiecie jak dluga mial drzemke cale 3 minuty a jaki wyspany wstal,zadowolony i chetny do zabawy, moja mama mowi,ze szybko sie regeneruje i nie chce chyba tracic czasu na bezsensowne drzemki w dzien, bo lepiej odkrywac i poznawac swiat to tyle.

Milegfo dnia mamuski

Magdalen, piszę ale z fb nikt jeszcze nie wygrał nie ma co zakładaj znowu profil i dołączaj do nas, bo z tego co widzę forum zamiera:( mimo, że Marzenka się udziela z kawałami:D
A właśnie nie usuwaj Marzenka dowcipów, zdjęcia TAK dowcipy NIE!!!
Magdalen, te choróbska to się dają we znaki:( u mnie Staś już kaataru nie ma od jakiegoś czasu, ale wczoraj płakał mi okropnie, nie wiem po czym. Daję mu już marchewkę, ale malutko. Dziś od rana kupa i jakoś lepszy ma humor.
Buziaki dla Twoich malutkich piękności:*

OOO Magduska też tu:) też zdjęcia usuwasz?

Witam,
Mam nadzieję, że forum przechodzi tylko mały kryzys, bo mi byłoby szkoda. A fb nie będę sobie zakładać. Poniżej obiecane zdjęcia z Chrztu Kajtusia. Wszystko się udało, uroczystość bardzo pozytywna rodzinnie, duchowo, towarzysko i jakby jeszcze ktoś chciał.
Za to ostatni weekend mieliśmy pod znakiem wirusa żołądkowego ze wszystkimi atrakcjami towarzyszącymi, do tej pory mnie mdli na samą myśl...Mały na szczęście zdrowy, ma przeciwciała z mojego mleka. My też już na chodzie.
A poza tym Kajtuś jest bardzo miłym niemowlątkiem. Już bardziej przy nim odpoczywam niż czuję się zmęczona. Są wyjątki i jakieś marudki, ale na ogół jest uśmiechnięty od ucha do ucha albo sobie "rozmawia".
Równo tydzień temu miał pierwsze szczepienia i zniósł je nadspodziewanie dobrze - żadnych gorączek ani innych "atrakcji".
Dobranoc i -proszę-odzywajcie się i tutaj.

Hey:*
Dzieki Staś.. :*
Amela to eh...zapalenie kratni jak nic .. albo i gorzej nie daj boooze..;/ syrop dostała taki ochydny ze jedna dawke wziela i koniec juz zadnego ni ruszy ....eh
I ni mo czym ja leczyc...zastrzyki zostaja... jutro do ortopedy jade z Nina na druga wizyte z bioderkami i musi mi ja zbadacv bo jest krzywa.... szyje na boku prawym caly czos trzyma znaczy no prawie caly czos i sie cala w luk wygina... eh ni wiem cu robic ukladam ja tak zeby sie prostowalo ale daremne moje starania bo ona jest tak silna ze ni da sie ja tak polozyc obkladam ja czyms sie do ale poloze na bok to na rece sie dzwiga do gory i ni polezy i zaro na plecy sie oberka.... eh ;/... nooo i pogoda u nas taka ze z wyra ni chce sie wygrzebac....... !
Ja juz zdj usunelam...
Sabina swietne zdjecia maly wygladał suuper fajnie ze sie wszytsko udalo !
No i cieszy to ze po szczepieniu nic mu nie bylo ;D
Czy dzisiaj wszedzie taka pogoda??
milego dnia !

Sabina jaki Kajtuś grzeczny podczas snu:) Moja Emilka też sobie smacznie spała:)
Ja jestem na forum i regularnie sprawdzam, tylko niestety nie ma tu komu odpisywać, a jak piszę na FB to nie chce mi się już tu powtarzać
My dzisiej mieliśmy drugie szczepienie. Teraz Emilka jest marudna, leży w bujaczku i baje ogląda:) I krzyczy sobie sama do siebie:D
Ale oby nie miała żadnej gorączki itd. Za pierwszym razem było ok:)

Magdalen Wy to macie z tymi chorobami!!! Ja miałam wczoraj ortopedę Wszystko dobrze na szczęście u nas.

Buziaki:*:*:*

Hej:-D
Sabina super synek:-) na śpiocha wziął cała imprezę i bardzo dobrze:-) 2
tygodnie temu jelitowke przeszła cała rodzina. Oprócz Stasia:-) dzięki
przeciwciałom z mleka:-)

Męża tak sponiewierało, że przez tydzień nie miał apetytu.

Magdalen
piszesz jakaś gwarą:-D hi hi coś na wzór przyspiewki: wszystkie mają po
chłopoku a ja ni mom tego roku Hej!! Buziaki:-*

heeeeyaaa heeyaaa ! :*
Staś wspolczuje...dobrze , ze mlodego nie ruszylo.
Jaa . trenuje chce cos napisac , cos na styl wierszy w takim własnie wydaniu innym troszku;) i sobie tak musza przypomniec jak to sie klepało;) hah
Dzis z wizyty u ortopedy nici,,,, brak transportu....;/ ale z Mela do lekarza dzisiaj szoruje....
Miłego dzionka !

Hej

Śliczna pamiątka z chrztu Kajtusia!

Współczuję jelitówki - ale mieliście ciężki dni.... Dobrze, że już po wszystkim!

My dzisiaj mamy laryngologa i podcinanie więzadełka pod językiem u Tomka..... Ale tez mam problem z transportem i ... kasą! Nie byłam wczoraj przy ścianie płaczu [czytać: bankomacie] i teraz nawet jak będę musiała wziąc taksówkę to zeżre mnie stres bo ryzyko ze mi kartę wetnie akurat dziś to całkiem w moim stylu..... Taksówkarz mnie wtedy weźmie za kombinatorkę i oszustkę :/ Oby wujek mógł nas zabrać.......... Żeby tylko szef go wcześniej puścił z pracy.....

Pogoda u ans dziś do d...., ale ja mam dobry humor bo moje dzieciątko nauczyło się przekręcać z brzuszka na plecki! Juhuuuu


Miłego dnia Mamusie! ;( ;*****

cześć... u nas pogoda też do d....
Dziecko mi się dziś "rozgadało" na całego:) Poza tym tak słodko naciąga pieluchę obiema rączkami i się w nią wpatruje!!! A my z dumy pękamy:)
Jak ten czas leci, za chwilę będzie krzyczeć MAMA!!!!

Staślubania, napiszę tutaj bo na FB możesz nie odszukać - pisałaś że pijesz coś z melisą. Czy wiesz, że melisa i mięta osłabiają laktację, a Ty chyba kp????
Lactosan sobie lepiej kup-też uspokaja:)
Poleć mi przy okazji dobrą książkę, bo po Igrzyskach Śmierci nic kompletnie mnie nie zachwyca:(

Magdalen, Magdaleno
Ćwicz pisanie wierszów jeno,
Zadowalaj nas swym rymem,
I upajaj młodym winem!


A tak przy okazji wierszyków, to właśnie wydrukowałam sobie wierszyki Brzechwy i Tuwima dla mojej małej Pysiulki. Mąż teraz siedzi z nią i jej czyta:)
I tak zamierzam kupić jakiś zbiór żeby jej czytać Ale to dopiero na Mikołaja