BezpiecznaCiaza112023

Lipcówki 2014

10 lata 7 miesiąc temu #877508 przez Cania
Magdalen, w glowie mi się nie miesci to, o czym piszesz... a ja myslalam ze to ja się musze wyzalic jak pisałam o mojej wizycie w poradni patologii ciąży poltora miesiąca temu :D no dramat, dramat. dno i 10 metrow mulu. Wiec nie zostało Ci chyba nic innego jak faktycznie wziąć sobie do serca i odpoczywać. Ale porazka, to po cholerę co miesiąc z pensji pracodawca nam ZUS potraca, skoro w szpitalu za wszystko trzeba i tak placic.

rewelka1312 z tego co wiem to w Polsce dostępne jest zewnątrzoponowe, niektóre szpitale jeszcze proponują gaz rozweselający, ale powiedzmy sobie szczerze, nie wiem czy to może w ogole być skuteczne :) Ja jestem w 100% za znieczuleniem, nie będę cwaniakowac w spitalu na pewno :) a znieczulenie podane w odpowiednim momencie może nawet przyspieszyc akcje porodowa.

Lyanka mysle ze lepiej żeby zrobila to jedna osoba a maz za drzwiami, niż gdyby świadkami 'wypadku' mieli być maz, polozna, ginekolog i pediatra. Ja chyba wole mieć wlasnie komfort w tej chwili porodu, a jakos przeboleć i wybrać po prostu mniejsze zlo. ale to kwestia indywidualna każdej z nas. Na szkole nam powtarzali, ze to czy się zdecydujemy czy nie to nasza sprawa, bo personel naprawdę widział już wszystko. A może być to kłopotliwe co najwyżej dla nas i naszych partnerow, a stresu przy porodzie jest i tak az nadto.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877532 przez Agnilla
niestety niewiele mam czasu wiec zycze Wam tylko milego weekendu :kiss:
trzymajcie sie cieplo dziewczynki :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877575 przez Lyanka
Magdalen jestem po prostu w szoku!!! Co to za traktowanie kobiety w ciąży???
Jak dla mnie to taka sytuacja tylko do telewizji do programu "Uwaga" albo "Interwencja" nadaje się, bo ręce i nogi opadają.
Niby taki prorodzinny kraj, a wszędzie kłody pod nogi rzucają :angry:
A jak ktoś ma ciężką sytuację i nie ma kasy, to co? Ma się najlepiej zmknąć w domu, siedzieć cicho i broń boże nie wychylać się....a nóż widelec przejedzie, ech :(

Cania mam takie samo zdanie jak ty. Chyba dla świętego spokoju lepiej się zdecydować na lewatywę. Zawsze to "mniejszy obciach" :)
Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która rodziła 3 lata temu i ona dostała cały zestaw do robienia lewatywy i sama musiała sobie zrobić :) To jest dopiero wyręczanie się, bo jak ktoś robi to pierwszy raz i nie wie jak??? to co?? :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877576 przez Lyanka
Magdalen jestem po prostu w szoku!!! Co to za traktowanie kobiety w ciąży???
Jak dla mnie to taka sytuacja tylko do telewizji do programu "Uwaga" albo "Interwencja" nadaje się, bo ręce i nogi opadają.
Niby taki prorodzinny kraj, a wszędzie kłody pod nogi rzucają :angry:
A jak ktoś ma ciężką sytuację i nie ma kasy, to co? Ma się najlepiej zmknąć w domu, siedzieć cicho i broń boże nie wychylać się....a nóż widelec przejedzie, ech :(

Cania mam takie samo zdanie jak ty. Chyba dla świętego spokoju lepiej się zdecydować na lewatywę. Zawsze to "mniejszy obciach" :)
Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która rodziła 3 lata temu i ona dostała cały zestaw do robienia lewatywy i sama musiała sobie zrobić :) To jest dopiero wyręczanie się, bo jak ktoś robi to pierwszy raz i nie wie jak??? to co?? :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877584 przez elmirka_20
Magdalen, nawet nie wiem jak skomentować to co napisałaś - co dzisiaj tam przeżyłaś... Brak mi słów... Uważaj na siebie, oszczędzaj się, bo widać w tym szpitalu nie ma ludzi do pomocy ... To co oni tam robią??... Nieee, brak mi słów....

Mam mieszane uczucia co do lewatywy... Nigdy nie miałam robionej, też nie chciałabym upaskudzić łóżka podczas porodu, ani zatruć atmosfery (nie oszukujmy się - to nie perfumy :D ), ale czytałam, że jakiś czas przed porodem organizm kobiety sam sobie radzi z sytuacją, bo są luźniejsze wypróżnienia a nawet mogą być biegunki i potrzeba robienia lewatywy odpada...
Z drugiej strony moja mama miała tak szybkie oba porody, że ani razu nie zdążyli jej zrobić lewatywy a to były czasy kiedy była przymusowa. Pewnie zdecyduję jak już nadejdzie czas...... Chociaż jak mi dadzą zestaw, żebym zrobiła sobie sama to niestety - sama nie zrobię, nie mam o tym pojęcia i na pewno sama sobie nic nie wetknę :/

Znieczulenia,hmm.... Marzeniem jest go nie brać i mieć szybki poród, ale podejrzewam, że jak już nie będę mogła wytrzymać to o nie poproszę. U mnie właśnie dają standardowo gaz rozweselający, ale ponoć nie pomaga... Może chociaż łatwiej będzie się z nim oddychało? ... Dobrze jest mieć takie psychiczne zapewnienie, że w razie czego jest taka możliwość, by skorzystać z prawdziwego znieczulenia. Nie jestem natomiast od drzwi nastawiona o nie krzyczeć. Nie wiem jaki jest mój próg bólu, zobaczymy jak to będzie.... :) Zawsze starałam się wytrzymać ból i tylko w ostateczności decydowałam się na jakieś tabletki, ale to będzie ból porodowy... Nie do porównania....

Prawdopodobnie nie będę miała nic do gadania jeśli jednak nie uniknę cesarskiego cięcia... Pewnie stąd mój całkowity brak zdecydowania na te sprawy ... Zupełnie nie wiem, co ze mną będzie...

Agnilla i inne Mamusie, które wyjeżdżają i nie będą tu zaglądać podczas Majówki: udanych, pogodnych wyjazdów, zdrówka, uśmiechu i wspaniałego wypoczynku Wam życzę !!! :)

Ja tu będę czuwać, bo się nigdzie nie wybieram ;) Co najwyżej może wreszcie na grilla :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877594 przez Cania
Elmirka ja wlasnie mam w planie na jutro grilla :) wlasnie wrocilismy z mezem z zakupow, bo jutro raczej nic nie kupimy :) ale jutrzejszy dzień zapowiada się słonecznie i pięknie, wiec mam zamiar spedzic go w calosci na swiezym powietrzu :) ale będę zagladala, z telefonu :D :) jakas wycieczke planujemy na piątek lub sobote, ale taka jednodniowa :)

Wszystkim wyjezdzajacym mamusiom zycze udanego wyjazdu :) :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877657 przez ggabii
Witam Was :)
Jakież tu pustki... Majówka rozpoczęta widzę :D ja dziś przejadę się do mamy bo nie chce mi się w domu samej siedzieć. Mój Tobi dziś od rana tańczy pląsa i się rozciąga ;)

Życzę wszystkim miłego i radosnego dnia :*:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877658 przez martyska
Dzień dobry dziewczyny

Trochę mnie nie było ale czytałam was na bieżąco mam parę dni wyjętych z życia :(
Alergia tak mnie chwyciła że nie daje rady :( a dziś cała noc nie spałam co 30 sekund smarkam i kicham wiec ja niestety majówke muszę spędzić w domu pomimo że mój mąż ma dzisiaj urodziny i pogoda ładna a biedny przeze mnie w prezencie dostał noc nieprzespaną :dry:

Ech IDE we wtorek do mojego gina może coś pozwoli mi brać na ta alergie bo już nie mam siły...

Trochę wam pomarudziłam ale życzę wam spokojnego odpoczynku i zdrowia!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877659 przez rewelka1312
hej gabi tylko Ty na forum:) majówki swieta i juz nikogo nie ma:) u mnie majówki dopiero 28-29 maja wiec nie poswietuje sobie z wami
A dziewczyny co do tego zewnatrzoponowego to slyszalam tez ze boli sam zastrzyk i pozniej moze kregosłup bolec po tym? a mnie teraz łupie strasznie juz jak brzuszek coraz wiekszy ze czasami nie wiem jak sie z bolu ulozyc i jak pomysle ze pozniej tez bedzie ten kregoslup bolał....ehh
ale chyba przy bolach porodowych nie bede czula bólu wkucia

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877661 przez Cania
hej :)

a już miałam pisać ze jestem pierwsza :P :) a tu niespodzianka :)

dziś mam bardzo leniwy poranek, wstaliśmy o 8 (to jakiś nowy rekord, bo ostatnio budze się bardzo wcześnie), a malenka się od rana przeciąga i gimnastykuje :) no nic, pora brac się za jakies zycie :) pojedziemy do rodzicow, tam na ogrodzie będzie grill, leżaczek, nic dodac, nic ująć :D

miłego dnia!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877693 przez Magdalen
Heey :)
Wkonu moj ukochany MAJ :D
ALe niestety nie zaczal sie tak jak sobie wymarzyłam... wczoraj w og tak sie tragicznie czulam.. brzuch mnie bolal mdlilo mnie wymiotowałam glowa pekala... eh szook, modliłam sie tylko zeby mała w brzuszku mi tam nie dokuczała i sobie grzecznie spała, ale zlosnica dokladala mi przyjemnosci.Nie wiem jak ona jest ulozona ze tak mnie bola jej kopniaki.eh... dzis juz lepiej ale pogoda do dupy.. od ranan zjeb.. mam huumor i taak to jakos jeest eeh :(...
Martyska nie przejmuj sie ja mam katar caloroczny :D
Elmirka ale lewatywa to nic strasznego ... nie boli. no ale dosyc nie przyjemne uczucie jak ci w jelita wciska ten plyn i czujesz jak cie momentalnie skreca siadasz chwila i po sprawie ;) hue :D lepiej skorzystac jak sie ma mozliwosc ;)
Ale zycze wszytskim udanych majówek :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877696 przez gabi28
dzien dobry :)

Ja również w domku i nigdzie nie wybywam.przez tzy dni pomagałam T w sklepie,i wczoraj wieczorem znowu wziąl mnie ból pachwiny,dzisiaj to raczej przesuwam nogami niż chodzę,wiem,że jak odpocznę to przejdzie.
Na majówkę nigdzie nie wybieramy się ,bo jutro nrmalnie sklep otwieramya w sobotę komunia (Cania,nie podziękowałam Ci za to,że chciałaś mi pożyczyć sukienki-dziękuję.)ja jednak nie idę na komunię.Pójdzie T ze swoim synem,bo akurat będzie w weekend u nas.

co do znieczulenia. Miałam dwa razy w kręgosłup,to nie boli,najpierw psikają czymś na skóre co trochę znieczula i dopiero wprowadzają igłę. Lewatywę też miałam robioną i tylko nieprzyjemne uczucie-nic więcej. :)

dzisiaj jestem płaczliwa na zmianę ze śmiechem. T kazał mi leżeć cały dzień i odpoczywać,a ja uparłam się,że zrobie przynajmniej mięsko na obiad a on reszte. Gdy coś oglądał w tv poszłam do kuchni szybko zrobić to mięsko,ale oczywiście zauważył,przyszedł,próbował mnie wygonić z kuchni... i tak od śmiechu,że tylko to zrobię skończyło się na wielkich łzach. ryczałam jak bóbr.T zdębiał :) stwierdził,że jednak kbioetom w ciązy hormony wariują :) ale mięsko zrobiłam :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877710 przez elmirka_20
Witam Mamusie! :)

Myślałam, że będzie nas tu mało, a jednak jest co poczytać ;)

Martyska, współczuję alergii :/ Ja nigdy żadnej nie miałam, więc na szczęście nie wiem co to znaczy, jednak mój brat zawsze chodził opuchnięty na buzi, z czerwonym nosem i masakrycznym katarem także tyle co widziałam, jak to wygląda i jak się przy tym namęczył ... :/

I tak mi przyszło na myśl to, co czytałam o niemowlaczkach:
- w szpitalu nie wolno ich myć tylko pozwolić by maź i resztki wód płodowych wchłonęły się w skórę dziecka, bo to zapobiega alergiom (mojego brata od razu wykąpali, ja leżałam aż wyschłam - on ma alergie a ja nie)
- karmienie piersią przynajmniej 6 miesięcy zmniejsza ryzyko alergii u dzieci o 50% (mama miała zbyt gęsty pokarm, miała zapalenie gruczołów mlekowych, gorączki po 40 stopni i po miesiącu karmienia brata dostała tabletki hamujące laktację bo groziła jej operacji nacinania gruczołów mlekowych w gwiazdę, bo tak się ponoć rozchodzą gruczoły mlekowe a trzeba było ściągnąć ten rozogniony pokarm :/ Mnie karmiła mama 2,5 miesiąca i straciła pokarm. I tu też miałam więcej szczęścia niż mój brat).
Wiem, że to nie reguła, ale mimo wszystko wolałabym żeby mi dziecka nie myli od razu i chcę karmić piersią tak długo jak tylko będę mogła...

Rewelka, moja teściowa miała kiedyś takie wkłucie przed operacją w kręgosłup i faktycznie od tego czasu ma problemy z kręgosłupem. Jednak na tyle operacji i ilości tego typu znieczuleń to naprawdę mały odsetek ma jakieś dolegliwości. Miejmy nadzieję, że nas to ominie a jak ktoś źle znosi ból, to lepiej sobie ulżyć...

Wczoraj oglądałam wieczorem program o invitro: moja rówieśnica 31-letnia babeczka po 4-latach starań o dziecko i 2-latach starań w klinice invitro, urodziła - poprzez cesarskie cięcie - bliźnięta :) : chłopca i dziewczynkę :) Piekny koniec historii, ale jak pokazali tą cesarkę i że kobieta była zakryta po samą szyję i nawet dziecka własnego nie mogła dotknąć ani przytulić ani przywitać ani nawet sobie na nie po prostu popatrzeć (bo ubierali, badali, ważyli, dali ojcu a potem w te łóżeczka i na salę poporodową), to mi się tak przykro zrobiło..... :( Ja nie chcę tak dla siebie i mojego dziecka. Chcę rodzić naturalnie i mieć moje maleństwo od razu przy sobie i mój je utulić..... Niech mi się ułoży glóweczką w dół ....... :( Ale najważniejsze żeby urodziło się zdrowe - zniosę wszystko, tylko niech będzie zdrowe.....

Magdalen, jak to taka szybka sprawa z tą lewatywą to ja też się zdecyduję, bo jednak dokładać sobie kolejnych stresów do i tak potwornie stresującej sytuacji to byłby masochizm ale mam nadzieję, że nie dadzą mi tego zestawu żeby zrobić to sobie samej bo nawet bym nie wiedziała jak się za to zabrać :/ ... Ale po co martwić się na zapas :)
Wiem, że jak już się w końcu zacznie ta moja szkoła rodzenia to tam dają taki kwestionariusz z 30 pytaniami, które się bierze ze sobą do porodu i tam jest m.in. pytanie i o golenie, czy wyrażamy zgodę i o lewatywę i o znieczulenie... Zawsze zdanie potem można zmienić a jak się tego kwestionariusza nie wypełni (bo np. ktoś nie chodził do szkoły rodzenia a tam będzie rodził) to wtedy między bólami porodowymi każą to i tak odfajkować tyko wtedy to czytają i same zaznaczają odpowiedzi a tak to już mają gotowca :) Cwane babki ;)

Byliśmy dzisiaj u cioci i wujka na działce. Piekna pogoda szybko jednak postanowiła się popsuć i po 3 godzinach wujek odwiózł nas do domu bo już nawet nie było jak wracać piechotką: zimny wiatr i deszcz zaczął kapać :/ A my dwie suszarki prania zostawilismy na balkonie :) Oj, złośliwa natura..... :)

Trzymajcie sie cieplutko Mamusie, nie martwcie się niczym na zapas, zdrówka życzę byście wszystkie zdrowe były i bez żadnych boleści a maleństwa niech dają o sobie znać dla naszego spokoju psychicznego, ale delikatnie żeby nie bolało :)
Buziaki ogromne ;****

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877733 przez Magdalen
Eeeh... Tak tu zerkam ale jakby ciiszaaa...
Taaki straszny ten dzien jest.... :( pogoda paskudna.! Siedze w domu sama z mała eh.. i do dupy humoooor!.:(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #877746 przez martyska
Magdalen nie przejmuj się u mnie chociaż pogoda fajna to humor też do dupy... oddychać nie mogę krople nic nie pomagają... :( cały dzień w łóżku przed TV. Ale damy rade musimy:-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl