Lipcówki 2014
10 lata 10 miesiąc temu #890119 przez MarzenaBZ
Cześć Dziewczyny!
Ale mnie tu długo nie było, i niestety nawet nie zdążę nic nadrobić!
A propos dzieciątka w aucie to mam wrażenie, ze czasami większy rozum mają zwierzęta niż ludzie! Bo gdzie jest instynkt macierzyński wielu "dzisiejszych matek"???
Może już widziałyście ten filmik??? (może któraś z Was już go tu wrzuciła) Jeśli tak to przepraszam za SPAM
blog.zapytajpolozna.pl/kampanie-spoleczn...ciu-twojego-dziecka/
Ja sobie robię teraz dużo wolnego od komputera, bo nogi mi strasznie puchną, gdy długo siedzę, więc przepraszam Was za moje zaniedbanie.
Mam też kiepski humor. Po pierwsze zamknęli oddział położniczy w moim szpitalu, niby do 7 lipca, ale różnie może być. Za tydzień mieliśmy mieć tam zajęcia ze szkoły rodzenia, oglądać porodówkę i sale itd. Ale mamy normalnie w przychodni, tam gdzie zawsze. Położne nie wiedzą na czym stoją.... porażka jakaś. Brakuje min. dwóch lekarzy, a pracę może stracić 50 osób! Brak funduszy oczywiście, na atrakcyjniejsze oferty pracy dla specjalistów, więc Ci uciekają do innych miast!
Jakaś masakra, bo pewnie będę musiała rodzić dziecko, gdzieś, gdzie nie wiem nawet jakie są warunki i zasady...to bardzo stresujące.
Po drugie wczoraj teściowie podnieśli mi ciśnienie tak, że aż mi w uszach tętniło i nie mogłam tego opanować. Może ktoś z Was pamięta, jak pisałam że już się nie mogę czerwca doczekać, bo teściowie mają kupić nam nowe łóżeczko i będę w końcu urządzać kącik dla Emilki. Otóż wczoraj teściowa stwierdziła, że nam nie kupią, bo musieli zapłacić ubezpieczenie drugiemu synowi, który jest starym prykiem i mieszka z nimi. Super nie?
Pisałam już dawno, że to przedziwni ludzie i pewnie jeszcze by nam spod pyska zabrali gdyby mogli, ale tym już całkiem sprawili, że ich nie znoszę i zawiodłam się na nich totalnie... Nigdy nam nie pomogli, a tylko robili problemy - np przed weselem gdy tysiąc razy powtarzali, że nam nic nie dadzą, żebyśmy na to nie liczyli...Teraz też ciągle słyszałam, żeby nic nie planować BO RÓŻNIE MOŻE JESZCZE BYĆ....super nie! Więc zdziwiłam się, gdy już w kwietniu powiedzieli, że kupią nam nowe łóżeczko. Zwłaszcza, że my nic od nich nie chcieliśmy, o nic nie prosiliśmy...
No i tak nas zawiedli po raz kolejny...Naprawdę jest mi żal i przykro, bo wiem, że mój mąż cierpi z tego powodu... Nie rozumiem takich ludzi, po co obiecali coś, nie tyle nam co dla dziecka, a i tak woleli dać kasę facetowi, który sobie zarabia, z nimi się nie dzieli, a jest do tego stopnia ciotą, że jeszcze od nich bierze...
Ludzie,ja to chcę wyjechać stąd jak najdalej, i na oczy nie widzieć ich.
Założę się, że na chrzciny też dziecku nic nie dadzą, ale mniejsza z tym....nie potrzebuję od nich niczego!
Przepraszam że od rana takie smuty wypisuję, musiałam się wyżalić....
Nic, życzę, żeby nam te ostatnie tygodnie ciąży minęły szybko i lekko! i BEZTRESOWO!!!
Trzymajcie się dziewczyny, postaram się częściej pisać!
Buziaki
Ale mnie tu długo nie było, i niestety nawet nie zdążę nic nadrobić!
A propos dzieciątka w aucie to mam wrażenie, ze czasami większy rozum mają zwierzęta niż ludzie! Bo gdzie jest instynkt macierzyński wielu "dzisiejszych matek"???
Może już widziałyście ten filmik??? (może któraś z Was już go tu wrzuciła) Jeśli tak to przepraszam za SPAM
blog.zapytajpolozna.pl/kampanie-spoleczn...ciu-twojego-dziecka/
Ja sobie robię teraz dużo wolnego od komputera, bo nogi mi strasznie puchną, gdy długo siedzę, więc przepraszam Was za moje zaniedbanie.
Mam też kiepski humor. Po pierwsze zamknęli oddział położniczy w moim szpitalu, niby do 7 lipca, ale różnie może być. Za tydzień mieliśmy mieć tam zajęcia ze szkoły rodzenia, oglądać porodówkę i sale itd. Ale mamy normalnie w przychodni, tam gdzie zawsze. Położne nie wiedzą na czym stoją.... porażka jakaś. Brakuje min. dwóch lekarzy, a pracę może stracić 50 osób! Brak funduszy oczywiście, na atrakcyjniejsze oferty pracy dla specjalistów, więc Ci uciekają do innych miast!
Jakaś masakra, bo pewnie będę musiała rodzić dziecko, gdzieś, gdzie nie wiem nawet jakie są warunki i zasady...to bardzo stresujące.
Po drugie wczoraj teściowie podnieśli mi ciśnienie tak, że aż mi w uszach tętniło i nie mogłam tego opanować. Może ktoś z Was pamięta, jak pisałam że już się nie mogę czerwca doczekać, bo teściowie mają kupić nam nowe łóżeczko i będę w końcu urządzać kącik dla Emilki. Otóż wczoraj teściowa stwierdziła, że nam nie kupią, bo musieli zapłacić ubezpieczenie drugiemu synowi, który jest starym prykiem i mieszka z nimi. Super nie?
Pisałam już dawno, że to przedziwni ludzie i pewnie jeszcze by nam spod pyska zabrali gdyby mogli, ale tym już całkiem sprawili, że ich nie znoszę i zawiodłam się na nich totalnie... Nigdy nam nie pomogli, a tylko robili problemy - np przed weselem gdy tysiąc razy powtarzali, że nam nic nie dadzą, żebyśmy na to nie liczyli...Teraz też ciągle słyszałam, żeby nic nie planować BO RÓŻNIE MOŻE JESZCZE BYĆ....super nie! Więc zdziwiłam się, gdy już w kwietniu powiedzieli, że kupią nam nowe łóżeczko. Zwłaszcza, że my nic od nich nie chcieliśmy, o nic nie prosiliśmy...
No i tak nas zawiedli po raz kolejny...Naprawdę jest mi żal i przykro, bo wiem, że mój mąż cierpi z tego powodu... Nie rozumiem takich ludzi, po co obiecali coś, nie tyle nam co dla dziecka, a i tak woleli dać kasę facetowi, który sobie zarabia, z nimi się nie dzieli, a jest do tego stopnia ciotą, że jeszcze od nich bierze...
Ludzie,ja to chcę wyjechać stąd jak najdalej, i na oczy nie widzieć ich.
Założę się, że na chrzciny też dziecku nic nie dadzą, ale mniejsza z tym....nie potrzebuję od nich niczego!
Przepraszam że od rana takie smuty wypisuję, musiałam się wyżalić....
Nic, życzę, żeby nam te ostatnie tygodnie ciąży minęły szybko i lekko! i BEZTRESOWO!!!
Trzymajcie się dziewczyny, postaram się częściej pisać!
Buziaki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890121 przez Agnilla
Wiecie co, z tymi rozstepami to ja nie wiem czy to wina genow. moja mama po 3 ciazach nie ma ani jednego na ciele, a ja po odchudzaniu w okresie dojrzewania mam ich sporo na biodrach i wewnetrznej stronie ud. sa blade, bo maja sporo lat, ale juz je mam na zawsze. w ciazy natomiast odpukac, nie pojawil mi sie zaden i nie tylko sprobuje sie pojawic 
moja siostra chudzielec cale zycie, sporty uprawia a tez ma kilka, a w ciazy z blizniakami tez niestety pod sam koniec ich nie uniknela. tylko, ze od razu jak sie dobrze czula, to molestowala te ciazowe rozstepy szorstkimi rekawicami, balsamami i nawet chodzila na mikrodermabrazje na brzuch i serio ich nie ma
co do wody to ja kupujac wlasnie sprawdzalam sume skladnikow mineralych. z tego co pamietam to zywiec szalu nie robil. cisowianka dobrze wychodzila, patrze teraz i Aquarel ma 666,5 mg/l
Lyanka, mi w ciazy powstalo na twarzy pelno plam, wszystkie odcienie brazu a i pieprzyki na ciele mi sie zrobily bardziej widoczne, mocniejsze kolorystycznie. wczoraj poszlam do meza na przeglad plecow, to tez mowi, ze plecy czyste ( bo na poczatku ciazy to mialam syf :/ ) ale wlasnie tych plamek mam mnostwo. mam nadzieje, ze to zmiany hormonalne, ktore znikna po pologu. bo nawet maz zauwazyl, ze na twarzy mam pod okiem. ogolnie ja je widze od dawna i wiecej, ale faceci sa mniej spostrzegawczy tych starych rozstepow ponoc tez nie widzi, a ja ich nie moge strawic od lat 
moja siostra chudzielec cale zycie, sporty uprawia a tez ma kilka, a w ciazy z blizniakami tez niestety pod sam koniec ich nie uniknela. tylko, ze od razu jak sie dobrze czula, to molestowala te ciazowe rozstepy szorstkimi rekawicami, balsamami i nawet chodzila na mikrodermabrazje na brzuch i serio ich nie ma
co do wody to ja kupujac wlasnie sprawdzalam sume skladnikow mineralych. z tego co pamietam to zywiec szalu nie robil. cisowianka dobrze wychodzila, patrze teraz i Aquarel ma 666,5 mg/l
Lyanka, mi w ciazy powstalo na twarzy pelno plam, wszystkie odcienie brazu a i pieprzyki na ciele mi sie zrobily bardziej widoczne, mocniejsze kolorystycznie. wczoraj poszlam do meza na przeglad plecow, to tez mowi, ze plecy czyste ( bo na poczatku ciazy to mialam syf :/ ) ale wlasnie tych plamek mam mnostwo. mam nadzieje, ze to zmiany hormonalne, ktore znikna po pologu. bo nawet maz zauwazyl, ze na twarzy mam pod okiem. ogolnie ja je widze od dawna i wiecej, ale faceci sa mniej spostrzegawczy
tych starych rozstepow ponoc tez nie widzi, a ja ich nie moge strawic od lat Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890129 przez MarzenaBZ
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890131 przez ggabii
Cześć Kochane.
Ale miałam paskudną noc. Już od wieczora pobolewał mnie żołądek. Było to dość mocne ale nie tragedia. Tylko zgiąć po coś się nie mogłam. A potem przyszła noc. Stwierdziłam, że jak zasnę to wszystko minie. No i tradycyjnie jak miałam pobudkę przed 3 na siku to poczułam ten przeszywający ból. Nie wiedziałam jak sobie pomóc, co mam robić.... Oblewał mnie co chwilę pot. Wskoczyłam szybko na jakieś fora ale oczywiście za bardzo nie było tam odpowiedzi na moje pytania. Więc jak tylko ból osiągnął poważne apogeum zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem nie pozostaje mi już tylko szpital. Wzięłam Rennie, zaparzyłam mięte no i pod prysznic, bo przecież w razie czego muszę być gotowa na szpital. Zrobiłam wszystko, usiadłam na łóżko i czekałam na kolejne wydarzenia. Jak zasypiałam w pozycji siedzącej to nawet mi to w baaaaardzo wolnym tempie ale mijało. Aż zasnęłam. Teraz ten ból jest już znacznie mniejszy i mogę przynajmniej normalnie funkcjonować. Ale co ja się strachu najadłam. Bo oczywiście nic jeszcze do szpitala nie przygotowane, ubranka jak leżały tak leżą. Uświadomiłam sobie że muszę podkręcić tempo i nie ma na co zwlekać jak to mój Marcin ciągle powtarza, że jest jeszcze czas.... O nie! Dostałam porządną nauczkę.
To pozostawienie dziecka w samochodzie...... Przecież mi się wydaje, że jak jest dziecko to wszystko się kręci wokół niego. I nie da się o nim zapomnieć. Jest to jakaś kolejna podejrzana sprawa jak parę tych co już miało miejsce kiedyś i wyszło na okrucieństwo rodziców...
Ja póki co tfu tfu też nie mam rozstępów. Smaruję się mleczkiem lub oliwką z rossmanna przeciw rozstępom dla kobiet w ciąży. Ale moja koleżanka tez nie miała i mówiła, że jej się dopiero pojawiły po urodzeniu dziecka i to na piersiach jak mleko zaczynało napływać.
Udanego dzionka Mamusie
Ale miałam paskudną noc. Już od wieczora pobolewał mnie żołądek. Było to dość mocne ale nie tragedia. Tylko zgiąć po coś się nie mogłam. A potem przyszła noc. Stwierdziłam, że jak zasnę to wszystko minie. No i tradycyjnie jak miałam pobudkę przed 3 na siku to poczułam ten przeszywający ból. Nie wiedziałam jak sobie pomóc, co mam robić.... Oblewał mnie co chwilę pot. Wskoczyłam szybko na jakieś fora ale oczywiście za bardzo nie było tam odpowiedzi na moje pytania. Więc jak tylko ból osiągnął poważne apogeum zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem nie pozostaje mi już tylko szpital. Wzięłam Rennie, zaparzyłam mięte no i pod prysznic, bo przecież w razie czego muszę być gotowa na szpital. Zrobiłam wszystko, usiadłam na łóżko i czekałam na kolejne wydarzenia. Jak zasypiałam w pozycji siedzącej to nawet mi to w baaaaardzo wolnym tempie ale mijało. Aż zasnęłam. Teraz ten ból jest już znacznie mniejszy i mogę przynajmniej normalnie funkcjonować. Ale co ja się strachu najadłam. Bo oczywiście nic jeszcze do szpitala nie przygotowane, ubranka jak leżały tak leżą. Uświadomiłam sobie że muszę podkręcić tempo i nie ma na co zwlekać jak to mój Marcin ciągle powtarza, że jest jeszcze czas.... O nie! Dostałam porządną nauczkę.
To pozostawienie dziecka w samochodzie...... Przecież mi się wydaje, że jak jest dziecko to wszystko się kręci wokół niego. I nie da się o nim zapomnieć. Jest to jakaś kolejna podejrzana sprawa jak parę tych co już miało miejsce kiedyś i wyszło na okrucieństwo rodziców...
Ja póki co tfu tfu też nie mam rozstępów. Smaruję się mleczkiem lub oliwką z rossmanna przeciw rozstępom dla kobiet w ciąży. Ale moja koleżanka tez nie miała i mówiła, że jej się dopiero pojawiły po urodzeniu dziecka i to na piersiach jak mleko zaczynało napływać.
Udanego dzionka Mamusie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890133 przez Cania
MarzenaBZ nie przejmuj się teściami. Wiem ze to przykre, bo rodzice zarówno Twoi jak i Twojego meza to powinni być jednak ludzie, na których można liczyc. W końcu to rodzice. Tym bardziej jeśli sami się z czyms zaoferowali i nikt ich do tego nie zmuszal. Nic nie zrobisz, trzeba zacisnąć zeby i probowac sobie radzic samemu. Glowa do góry, najważniejsze teraz jest Wasze malnstwo I dobrze żeby nie stresowalo się razem z Toba. Już niedługo będziecie w trojke razem i to się naprawdę liczy
A co do szpitala to miejmy nadzieje, ze jednak wicej w tym strachu i niedomowien niż faktycznie będzie, otworzą oddzial spowrotem i urodzisz tam, gdzie planowalas
I dobrze żeby nie stresowalo się razem z Toba. Już niedługo będziecie w trojke razem i to się naprawdę liczy A co do szpitala to miejmy nadzieje, ze jednak wicej w tym strachu i niedomowien niż faktycznie będzie, otworzą oddzial spowrotem i urodzisz tam, gdzie planowalas
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu - 10 lata 10 miesiąc temu #890153 przez marzena25
[link=http://www.suwaczki.com/] 
[/link]
Hey laski, wpadłam się tylko zameldować,
Rano byłam na badaniu HBs kupiłam wór truskawek i teraz i odpoczywamy bo znowu mnie coś zaczęło ciągnąc w brzuchu w dole
Ja tez piję żywiec zdrój pisze na niej że jest rekomendowana dla kobie w ciąży i karmiących piersią coś tam minerałów ma zresztą jak się bierze witaminy to znowuż nie przesadzajmy z każdego źródła nie musimy czerpać na ful .
A jeśli chodzi o rozstępy to tez mi się ostatnio pojawiły na brzuchu wokół pępka szczególnie tam gdzie malutka się przeciąga a myślałam ze już mnie to ominie
tez myślałam o tym bio oil ale sama nie wiem czy kupić może poczekam i zobaczę co będzie po porodzie i wtedy zainwestuję w coś, a tak zastanawiała się nad pilingiem, myślicie że można na brzuchu robić ?
Na 17 mam ostatnie zajęcia w szkole rodzenia mają być zajęcia praktyczne z kąpieli noworodka więc fajnie się złożyło bo męż jest to pójdzie ze mną
Nic uciekam się doszkalać chociaż okrutnie mi się nie chce
Rano byłam na badaniu HBs kupiłam wór truskawek i teraz i odpoczywamy bo znowu mnie coś zaczęło ciągnąc w brzuchu w dole
Ja tez piję żywiec zdrój pisze na niej że jest rekomendowana dla kobie w ciąży i karmiących piersią coś tam minerałów ma zresztą jak się bierze witaminy to znowuż nie przesadzajmy z każdego źródła nie musimy czerpać na ful .
A jeśli chodzi o rozstępy to tez mi się ostatnio pojawiły na brzuchu wokół pępka szczególnie tam gdzie malutka się przeciąga a myślałam ze już mnie to ominie
tez myślałam o tym bio oil ale sama nie wiem czy kupić może poczekam i zobaczę co będzie po porodzie i wtedy zainwestuję w coś, a tak zastanawiała się nad pilingiem, myślicie że można na brzuchu robić ?
Na 17 mam ostatnie zajęcia w szkole rodzenia mają być zajęcia praktyczne z kąpieli noworodka więc fajnie się złożyło bo męż jest to pójdzie ze mną
Nic uciekam się doszkalać chociaż okrutnie mi się nie chce
[link=http://www.suwaczki.com/]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890157 przez staślubania
No dobra Dziewczyny, ciężko było, ale jakoś podzieliłam ten sernik. Teraz czekajcie, idzie po kablu. Męż nie był happy, bo on amator na słodkości niesamowity, ale co tam, Lipcówki 2014 mają pierwszeństwo:) Najtrudniejsze w tym serniczku było zbieranie truskawek na grządce. Różne pozy przyjmowałam, troszkę na kolanach, troszkę w kucki, 5 truskawek i przerwa, 5 truskawek i przerwa.
A rozstępy? cóż, po pierwszej ciąży, brzuch cudo, ani jednego pęknięcia, a używałam tylko kremu nivea. Ale za to piersi bardzo ucierpiały, bo mleczka był ogrom. Dlatego nie inwestowałam i tym razem w specjalistyczne kremy, bo wiem, że tak naprawdę chodzi o systematyczne nawilżanie, nieważna cena specyfiku ani skład, ale systematyczność. O piersi nie zadbałam, więc mam z pęknięciami. A brzuszek rano smaruję ja, a wieczorem mąż. I jest ok.
MarzenaBZ, moi teście tak obiecywali synkowi rower, że w końcu kupiliśmy sami, dlatego doskonale Ci rozumiem.
Idę szykować coś na obiadzik. Koleżanka u mnie nocuje, żebym nie była sama. Jakoś tak wyszło, że dziś mąż na noc w pracy, a reszta w Trójmieście. A troszkę nieswojo zostać samej.
Buziaczki
A rozstępy? cóż, po pierwszej ciąży, brzuch cudo, ani jednego pęknięcia, a używałam tylko kremu nivea. Ale za to piersi bardzo ucierpiały, bo mleczka był ogrom. Dlatego nie inwestowałam i tym razem w specjalistyczne kremy, bo wiem, że tak naprawdę chodzi o systematyczne nawilżanie, nieważna cena specyfiku ani skład, ale systematyczność. O piersi nie zadbałam, więc mam z pęknięciami. A brzuszek rano smaruję ja, a wieczorem mąż. I jest ok.
MarzenaBZ, moi teście tak obiecywali synkowi rower, że w końcu kupiliśmy sami, dlatego doskonale Ci rozumiem.
Idę szykować coś na obiadzik. Koleżanka u mnie nocuje, żebym nie była sama. Jakoś tak wyszło, że dziś mąż na noc w pracy, a reszta w Trójmieście. A troszkę nieswojo zostać samej.
Buziaczki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890161 przez meniado
ggabii ale co Ci się działo? Jakaś mega zgaga czy bardziej skurcze? Dobrze że dziś już lepiej
marzenabz przykra sprawa z tymi teściami - dorośli ludzie a tacy niepoważni - no nic musicie wziąść to na klatę i już na nich nie liczyć
lyanka - ja mam ciemnobrązowy pępek - wygląda jakby był cały czas brudny i mój M śmieje się że się nie myję i brązowe plamy pod piersiami - z tego co wiem powinno to zejść po ciąży - przynajmniej taką mam nadzieję
A ja nastawiłam właśnie słoik ogórków małosolnych - mniam - teraz tylko czekać aż się zrobią - ciekawe ile wytrzymają zanim zacznę je jeść
pokażę Wam jeszcze jaki grad wczoraj u nas spadł
marzenabz przykra sprawa z tymi teściami - dorośli ludzie a tacy niepoważni - no nic musicie wziąść to na klatę i już na nich nie liczyć
lyanka - ja mam ciemnobrązowy pępek - wygląda jakby był cały czas brudny
i mój M śmieje się że się nie myję i brązowe plamy pod piersiami - z tego co wiem powinno to zejść po ciąży - przynajmniej taką mam nadziejęA ja nastawiłam właśnie słoik ogórków małosolnych - mniam - teraz tylko czekać aż się zrobią - ciekawe ile wytrzymają zanim zacznę je jeść
Załącznik nie został znaleziony
pokażę Wam jeszcze jaki grad wczoraj u nas spadł
Załącznik nie został znaleziony
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890172 przez Cania
meniado ale słóóóój! wygldają pysznie Ja jestem bardziej fanem korniszonów, ale małosolnymi też nie pogardzę Moi rodzice czasami robią, jak mają już swoje ogórki
Staślubania mmmm teraz sprawiłaś, że chcę tego serniczka jeszcze bardziej przydomowe truskaweczki są najlepsze wczoraj jadłam lody z takimi właśnie truskawkami i poziomkami, nie ma lepszych niż te własnoręcznie zbierane!
marzena25 u mnie też na samym końcu były takie praktycznie zajęcia z pielęgnacji noworodka. Bardzo fajna sprawa Także z mężem uważajcie na nich, żeby jak najwięcej zapamiętać
a ja piekę chlebek z płatkami owsianymi i otrębami mam nadzieję, że będzie pyszny
wygldają pysznie Ja jestem bardziej fanem korniszonów, ale małosolnymi też nie pogardzę Moi rodzice czasami robią, jak mają już swoje ogórki Staślubania mmmm teraz sprawiłaś, że chcę tego serniczka jeszcze bardziej
przydomowe truskaweczki są najlepsze wczoraj jadłam lody z takimi właśnie truskawkami i poziomkami, nie ma lepszych niż te własnoręcznie zbierane! marzena25 u mnie też na samym końcu były takie praktycznie zajęcia z pielęgnacji noworodka. Bardzo fajna sprawa
Także z mężem uważajcie na nich, żeby jak najwięcej zapamiętać a ja piekę chlebek
z płatkami owsianymi i otrębami mam nadzieję, że będzie pyszny Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890175 przez ggabii
Meniado to jakby skurcz albo kolka ciężko mi to opisać bo w takim stopniu miałam to pierwszy raz. Czasem promieniowało w dół brzucha (odwrotnie do tych przepowiadających więc totalnie ogłupiałam) i na plecy. Każda pozycja leżąca była koszmarem. 
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu - 10 lata 10 miesiąc temu #890191 przez misiana
Hejka :*
Melduję sie jak co rano. Noc miałam jako taką, spałam na samych majtakch i staniku a mimo to cala spocona bylam
Co do rozstępów to ja tez sie z nimi borykam. Powiem wam, że stosowałam przez jakis czas krem z Roossmana SEXY MAMA Bielenda a od 2 miesiecy stosuje Bio Oil ale jako takich efektów nie widać. Może są troszkę bledsze ale nadal są, dość duze, widoczne ;( Może po porodzie uda je sie troche zniwelować. Nigdzie wiecej nie mam rozstepow, na udach nic nie mam.
Też się zastanawiam czy ubrać już łóżeczko. Jak narazie wyprasowałam, złóżyłam ładnie w kosteczke i w woreczku lezą w łóżeczku. Mówiłam mojemu M, że on bedzie skazany na ubranie łóżeczka ale nie wiem jak on to zrobi hehe chyba jednak wolalabym sama to uczynić
Chciałam też dzisiaj wysłac zaproszenie na nasz ślub do Matiego kuzynki do Francji bo nie wiem jak dlugo bedzie tam do nich szedł ale tam sa takie dziwne adresy, ulice i wgl. Niby napisala mi ich adres na fb w wiadomości ale ja tam nie wiem gdzie zaczyna a gdzie konczy sie nazwa ulicy czy miejscowość ;D
Jezu, jak ja bym chciala zeby chociaz chwile popadalo a tu na deszcz sie nie zanosi, sprawdzałam w necie pogode na mój obszar deszcz zapowiadaja dopiero na sobote
Młego dnia :*
Melduję sie jak co rano. Noc miałam jako taką, spałam na samych majtakch i staniku a mimo to cala spocona bylam
Co do rozstępów to ja tez sie z nimi borykam. Powiem wam, że stosowałam przez jakis czas krem z Roossmana SEXY MAMA Bielenda a od 2 miesiecy stosuje Bio Oil ale jako takich efektów nie widać. Może są troszkę bledsze ale nadal są, dość duze, widoczne ;( Może po porodzie uda je sie troche zniwelować. Nigdzie wiecej nie mam rozstepow, na udach nic nie mam.
Też się zastanawiam czy ubrać już łóżeczko. Jak narazie wyprasowałam, złóżyłam ładnie w kosteczke i w woreczku lezą w łóżeczku. Mówiłam mojemu M, że on bedzie skazany na ubranie łóżeczka ale nie wiem jak on to zrobi hehe chyba jednak wolalabym sama to uczynić
Chciałam też dzisiaj wysłac zaproszenie na nasz ślub do Matiego kuzynki do Francji bo nie wiem jak dlugo bedzie tam do nich szedł ale tam sa takie dziwne adresy, ulice i wgl. Niby napisala mi ich adres na fb w wiadomości ale ja tam nie wiem gdzie zaczyna a gdzie konczy sie nazwa ulicy czy miejscowość ;D
Jezu, jak ja bym chciala zeby chociaz chwile popadalo
a tu na deszcz sie nie zanosi, sprawdzałam w necie pogode na mój obszar deszcz zapowiadaja dopiero na sobote Młego dnia :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890192 przez rewelka1312
[link=http://www.suwaczki.com/] 
[/link]
Uff 30 min was czytalam i zaraz musze sniadanie dla mojego na przerwe szykowac bialka jajko itp:) mowie zeby korzystal puki moze bo za 6-7 tygodni juz koniec tego dobrego bedzie to on mi bedzie robil sniadanka:)
Marzena jz sobie wyobrazam jakich masz tesciow, ale dacie rade tylko czlwiek sie nastawil a tu rozczarowanie my tez mielismy problem, najpierw obiecali nam wizek bo sobie wybralismy a potem zaczeli tanszego szukac i nam sie nie podobal a chcieli nam wcisnac wiec moj powiedzial mamie ze sami kupimy i tyle. Potem moj tato kupil nam wozek on to mlody sam dziecka sie kolejnego spodziewa wiec nic sie ńie wtraca. Pozniej tesciowie powiedzieli ze za meble zaplaca. My juz zarezerwowalusmy meble bo uzywane ale jak nowki i mielismy sami kupuc tylko na wyplate czekalismy. Ale jak moj taro wozek to mojego mama chciala meble ok, taka sama kwota, a pozniej zaczeli patrzec inne meble ze tez biale i chcieli nam je wcisnac, ja fioletowa wyszlam
biale biale ale styl inny i komrntarz- to tylko meble..masakra aj Ci tesciowie ale nudno nie jest, dobrze tak sie komus wygadac teraz remont robilismy i zosaly nam w salonie meble do wymiany ale na raty bo nowa kolekcja na wysoki polysk wiec i koszta duze ale ja juz sobie wyobrazam jak bedziemy zmieniac b mamy meble od tesciowej 15 letnie juz troche nie modne ale nie sa zle, to za kazdym razem slysze ze to szwedzkie meble i kazdy ich pytal skad je maja( tak, ale zapomniala dodac ze 15 lat te,u haha)
A ja teraz walcze z roznymi owadami w domu u nad upaly cala noc wiatrak- klima bo spac sie nie da. Wczoraj godzine porzadkowalismy okno- rolete bo ja chcialam parapet przetrzec patrze a tam miliony malych pajaczkow i pajeczyna na cale okno wylegly sie malpy jedne i dzis mojego po plyn wysle tesciowa juz mi okno umyla a tydzien temu okna myte byly masakra... Zycie na wsi chyba sie do tego nie nadaje, jak nie meszki, larwy muchy pajaki:/
Marzena jz sobie wyobrazam jakich masz tesciow, ale dacie rade tylko czlwiek sie nastawil a tu rozczarowanie my tez mielismy problem, najpierw obiecali nam wizek bo sobie wybralismy a potem zaczeli tanszego szukac i nam sie nie podobal a chcieli nam wcisnac wiec moj powiedzial mamie ze sami kupimy i tyle. Potem moj tato kupil nam wozek on to mlody sam dziecka sie kolejnego spodziewa wiec nic sie ńie wtraca. Pozniej tesciowie powiedzieli ze za meble zaplaca. My juz zarezerwowalusmy meble bo uzywane ale jak nowki i mielismy sami kupuc tylko na wyplate czekalismy. Ale jak moj taro wozek to mojego mama chciala meble ok, taka sama kwota, a pozniej zaczeli patrzec inne meble ze tez biale i chcieli nam je wcisnac, ja fioletowa wyszlam
biale biale ale styl inny i komrntarz- to tylko meble..masakra aj Ci tesciowie ale nudno nie jest, dobrze tak sie komus wygadac teraz remont robilismy i zosaly nam w salonie meble do wymiany ale na raty bo nowa kolekcja na wysoki polysk wiec i koszta duze ale ja juz sobie wyobrazam jak bedziemy zmieniac b mamy meble od tesciowej 15 letnie juz troche nie modne ale nie sa zle, to za kazdym razem slysze ze to szwedzkie meble i kazdy ich pytal skad je maja( tak, ale zapomniala dodac ze 15 lat te,u haha)A ja teraz walcze z roznymi owadami w domu u nad upaly cala noc wiatrak- klima bo spac sie nie da. Wczoraj godzine porzadkowalismy okno- rolete bo ja chcialam parapet przetrzec patrze a tam miliony malych pajaczkow i pajeczyna na cale okno wylegly sie malpy jedne i dzis mojego po plyn wysle tesciowa juz mi okno umyla a tydzien temu okna myte byly masakra... Zycie na wsi chyba sie do tego nie nadaje, jak nie meszki, larwy muchy pajaki:/
[link=http://www.suwaczki.com/]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu - 10 lata 10 miesiąc temu #890211 przez wiolcia1004
=
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890213 przez rewelka1312
[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
[link=http://www.suwaczki.com/]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 10 miesiąc temu #890214 przez malgorzatawalak
Witam mamuski w ten upalny dzionek
Ja juz jestem po pierwszej partii prasowania, zostawilam sobie cos na pozniej bo juz nie dalo sie wytrzymac w tej parze mimo ze wiatrak non stop chodzi wiec co nieco zostalo. Na szczescie musze przyznac ze wychodze z ubranek i czeka mnie tylko jedno pranie jupiii 
Ja musze sie przyznac dziewczyny ze nie mam zadnych rozstepow i nie smaruje sie niestety zadnym kremem bo jak smarowalam sie oliwka bo stawial mi sie brzuch za kazdym razem jak sie posmarowalam
Zaraz szykuje sobie obiadek i chyba udam sie na poobiednia drzemke
A jesli chodzi o tesciow a moze wgl o rodzicow to nauczylismy sie z moim ze jak mamy liczyc na kogos to lepiej liczyc na siebie. Nie chcialismy zeby ktos nam cos kupowal mimo tego ze jedna i druga mama sie oferowala bo na tym sie konczylo tak wiec .... ja mam trzy starsze siostry ktore maja juz dzieci i czesto oferowaly czy to ubranka czy to fotelik wiec pomoc byla dobrze ma ten moj synus bo bedzie najmlodszy przynajmniej na razie
Milego i bezstresowego dnia dziewczyny
Ja juz jestem po pierwszej partii prasowania, zostawilam sobie cos na pozniej bo juz nie dalo sie wytrzymac w tej parze mimo ze wiatrak non stop chodzi
wiec co nieco zostalo. Na szczescie musze przyznac ze wychodze z ubranek i czeka mnie tylko jedno pranie jupiii Ja musze sie przyznac dziewczyny ze nie mam zadnych rozstepow
i nie smaruje sie niestety zadnym kremem bo jak smarowalam sie oliwka bo stawial mi sie brzuch za kazdym razem jak sie posmarowalam Zaraz szykuje sobie obiadek i chyba udam sie na poobiednia drzemke
A jesli chodzi o tesciow a moze wgl o rodzicow to nauczylismy sie z moim ze jak mamy liczyc na kogos to lepiej liczyc na siebie. Nie chcialismy zeby ktos nam cos kupowal mimo tego ze jedna i druga mama sie oferowala bo na tym sie konczylo tak wiec ....
ja mam trzy starsze siostry ktore maja juz dzieci i czesto oferowaly czy to ubranka czy to fotelik wiec pomoc byla dobrze ma ten moj synus bo bedzie najmlodszy przynajmniej na razie Milego i bezstresowego dnia dziewczyny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
