Lipcówki 2014

Rewelka a co bys chciala wiedziec na temt sn? bo mam go za soba teraz na szczescie mialam mozliwosc wyboru..i po dzisiejszej wizycie wiem ze dobrze wybralam bo Kubus duzy chlopak i lekarz stwierdzil ze mogloby byc jak przy pierwszy..tzn pekniecie 3stop..pekniety obojczyk u malego..:/

No wlasnie tu u nas na lipcowkach zdecydowana wiekszosc cesarskich ciec tylko co poniektore maja porod sn.

Wow Michaśkowa to już naprawdę niedługo! Choć jeszcze może ktoś Cie tutaj wyprzedzić ale fajnie tak, że już konkretnie wiesz kiedy.
Rewelka właśnie szukam w necie tego i można coś takiego zrobić, ale nam się już nie uda, bo przecież w moim stanie nie polecę do mojego, ani on nie będzie specjalnie przyjeżdżał, bo urlop ma brać jak się mały urodzić. Cóż gapa ze mnie, bo mogliśmy to załatwić jak był ostatnim razem w Polsce, ale człowiek nie myśli o takich rzeczach, tylko żyje miłością no to teraz klops. Trudno załatwimy zaraz po porodzie.

Lyanka napisał: Michaskowa to ty już można powiedzieć jesteś jedną nogą na porodówce
GRATULACJE!!!
A synuś to już konkretnie waży, nie ma co
No i widzę, że ty też CC masz . To przynajmniej opowiesz nam jak to wygląda itd...

Aa pewnie ze Wam opowiem stracha poki co nie mam ale pewnie za tydz beedzieee on wielki

Ali, czyli dowiedzialysmy się dokładnie tego samego, zadnych sprzecznych informacji Wiec musze przegladnac jeszcze raz torbe I dla malej faktycznie nic nie brac.

A co do nazwiska dziecka po tacie, to na szkole rodzenia nam mówili, ze robi się wcześniej w usc cos takiego jak uznanie ojcostwa i z tym na porodowke, bo w szpitlu generalnie nadaja takie, jak matka ma w dowodzie, innego nadac nie moga. Albo tak jak mówicie, skorygowac później tez się da. I wtedy jeśli dobrze kojarze tatuś sam może zglosic urodzenie. Tez jeśli ktoras ma podwojne nazwisko albo nie zdazy wymienić dowodu po slubie (Gabi28 uważa!) to mieć ze sobą akt slubu, bo tam sa wypisane nazwiska, jakie będą miały dzieci.

Sabina my wszystkie które będziemy pierwszy raz rodzily mamy nadzieje ze jest tak jak mówisz, ze bol porodowy jest przereklamowany I faktycznie masz teraz sporo na glowie, do tego masz już ladne doświadczenie, wiec nie dziwie się, ze masz glowe zajeta innymi rzeczami, niż porodem

marzena25 niestety nie znam zadnych innych parametrow. Tu w poradni nic nie daja zadnych wydrukow, bo to wlasnosc kliniki :/ także znam tylko wage. wiem tylko ze odpowiada dokładnie 36t+4, czyli za duza nie będzie

michaskowa no to ladnie spory maluch i należysz do tej grupy, która już zna dokladna date bo my czekamy na grom z jasnego nieba

Michqskowa mnie to wsyztsko interesuje, czy np te skurcze rozwierajace sa gorsze niz skurcze parte, co prawda pisze sie na znieczulenie bo boje sie ze moge zemdlec z bolu i nie chcialabym w polowie trafic na cesarke pod calkowita narkoza wogole to juz chyba zaczynam panikowac bo ja strasznie boje sie komplikacji i ze moglocos by sie stac mi i dziecku bo jak ogladalam proody jak kobiety krzycza i reaguja to ja chyba sie nie nadaje do rodzenia

Cześć dziewczyny

Ja od kilku dni jestem totalnie bez sił. Śpie do 10, z łóżka wstaję o 11. Zanim się ogarnę i zjem śniadanie to jest już południe i znów czuję się senna...
Dziś brzuch już mi się nie napina i nie boli tak więc posprzątałam trochę w domu bo nie wiem jak będzie znowu jutro ;p

Rewelka, ja też coś czuję, że nie nadaje się do rodzenia. Panikara ze mnie straszna i ciężko znoszę ból.. No ale trzeba jakoś to przetrwać, najważniejsze żeby nam i dziecku nic się nie stało a ból jakoś przeżyjemy.

rewelka1312 napisał: Michqskowa mnie to wsyztsko interesuje, czy np te skurcze rozwierajace sa gorsze niz skurcze parte, co prawda pisze sie na znieczulenie bo boje sie ze moge zemdlec z bolu i nie chcialabym w polowie trafic na cesarke pod calkowita narkoza wogole to juz chyba zaczynam panikowac bo ja strasznie boje sie komplikacji i ze moglocos by sie stac mi i dziecku bo jak ogladalam proody jak kobiety krzycza i reaguja to ja chyba sie nie nadaje do rodzenia

Dla mnie rozwierajace byly do zniesienia..bolalo..ale jak dotarlam na oddzial to mialam jakies 4 cm rozwarcie..parte to byl horror :/ bo szyjka mi sie na 9cm zatrzymala i nie chciala isc dalej..masaze podciaganie nic to nie dawalo..i tak przez ponad godz lezalam i staralam sie nie przec ale dzialo sie to mimo mojej woli..:/ Michal mial glowke odgnieciona przez to..grr...zle wspomnienia z sn..

zrobilam henne, pofarbowalam wlosy, lece dokonczyc prasowanie bo na 17 jedziemy do rodzicow na grilla, w koncu tak sie nie moglismy zgrac terminami i w sumie wypadlo dzis, wiec przed porodem sie najem
u mnie w piatek moze sie okazac, ze beda mnie ciac w srode za tydz, ale niekoniecznie bede sie pchala na 3 miejsce na podium wsrod rodzacych

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Agnilla śliczny brzuszek A do cesarki sie szykujesz bo malenstwo zle ulozone? bo juz sie pogubiłam

ewa ja tez jestem jak bez powietrza :/ dzisiaj miałam sie wziasc za dalsze porzadki skonczyłam mycie okien, ale łazienki juz nie ruszyłam. takze len na maksa mi brak sil, meza nie ma w domu wiec chociaz 3 dni obiadow robic nie musiałam

Agni piekny domek Małej:)
Co do tego rodzenia to ja nie za bradzo chce być tą 3 w kolejce, może jeszcze kogoś bym wpuściła jakieś chętne?
Mam nadzieje ze Wiktoria nie przekroczy 3500 w dniu porodu, ale żeby tak było to z kolei by się musiała pospieszyć-jedno wyklucza drugie, ale głodzić się nie bede hehe jakoś urodzę tego mojego klopsika
Ogólnie to dobrze się czuje, niby nic nie zwiastuje tego szybkiego rodzenia. Jeśli chodzi o moje przeczucia to obstawiam przyszły tydzień
Szkoda, że Młoda nie może tego skomentować i zweryfikować przypuszczeń Mamusi heh
Chociaż z drugiej strony znanie dokładnej daty wydaje mi się być lekko przerażające, nie uważacie?

Angila widzę że się szykujesz przed porodem, też muszę ufarbować włosy i nad henną też się zastanawiałam ale nie wiedziałam czy tam nie ma nic szkodliwego , a Ty czego używasz? No i ładniusi domek

ano szykuje, jak tylko poznam termin to lece jeszcze na pedicure, reszte rzeczy dam rade porobic sama sobie chyba, ze na twarz jeszcze sobie cos zafunduje, choc nie wiem czy nie szkoda kasy. buzie mam cala w plamy od hormonow, mozeby warto poczekac po porodzie az to poschodzi
farbe mialam na pewno bez amoniaku, ale na henne nawet nie zwrocilam uwagi. trzymalam ja 5 min na szybciocha, mysle, ze na tym etapie nie powinna zaszkodzic, najwyzej mloda urodzi sie z ciemnymi brwiami
Aga, tak, Pola siedzi dupcią w dol
Marta powiem Ci, ze z tym terminem to tak pół na pół. z jednej str znasz termin i mozesz sie przygotowac, maz w pracy pozamykac sprawy itp. jak siedzialam lazience z farba na glowie, henna na braiwach to sobie pomyslalam, ze mi wlasnie odchodza wody i co robie jako pierwsze? zgłupialabym, szybko pewnie pod prysznic, pozmywac to wszystko teraz jak robię coś nietypowego to mowie "o matko, Pola daj mi 5 min zaraz skoncze" bo wiem, ze dziecko nie pyta i wody moga odejsc w kazdej chwili nawet jak znam termin cesarki a jutro musze na miasto wybyc w tajemnicy przed mezem, kupic mu cos na imieniny, bo potem nie bede miala jak. i chyba juz pojde po zaswiadczenie do skarbowki, skoro ma byc 30dni wazne to powinnam sie zmiescic

agnilla zgrabny ladny masz brzuszek:)
Ewa mi tak mowili ze wlasnie tuz przed samym porodem kobieta jest taka przemeczona ze tylko by lezala, u Ciebie to juz zaraz a mi ejscze 5 tyg zostalo, wolalabym wczensiej urodzic ale tak za 2 tyg jak juz wsytzsko gotowe bede miala:)
Michaskowa a now alsnie mowisz ze u Ciebie rozwarcie dalej nie poszlo i co wtedy? moze to glupie pytanie ale ja wlansie nie mam zielonego pojecia bo akzyd mowi ze mnie nacieli, bylo naciecie itp ale po co nacinaja, jak rozwarcie nie pojdzie czy ancinaja nawet przy 10 cm?? bo tak to jak czytalam w internecie to takie glupowate troche dla mnie wypowiedzi sa ze ta ktora nie rodzila to nie wie tak naprawde o co chodzi i ciagle pisza ze potem sie o bolu zapomina ale z moich znjaomych jakos o bolu do tej pory dziewczyny nei zapomnialy a jedna po 13 latach ma traume i anwet na dziecko nie chciala patrzec.. wiec to nie jest tak kolorowo a w internecie tylko takie gadanie a tu poboli ale napewno zapomne ból- ot to sie dowiedzialam sobie mysle jak czytam na innych stronach haha:)

Rewelka, mnie właśnie ten brak siły niepokoi... Przez całą ciążę miałam tyle energii i z niczym się nie oszczędzałam, a teraz jak mam poodkurzać, to muszę naprawdę się do tego zmusić... ehh

Co do bólu o którym piszesz, to moja znajoma mówi, że bolało ale jak tylko położyli jej synka na piersiach to o bólu zapomniała. Natomiast bratowa mojego męża przez 8 lat nie mogła zdecydować się na drugie dziecko bo miała taką traumę po pierwszym porodzie. Moja teściowa miała to samo... Drugie dziecko czyli mojego męża urodziła dopiero 8 lat po pierwszym bo mówiła, że to taki straszny ból, że bała się rodzić... Cały czas powtarza mi żebym załatwiła sobie cesarkę bo ból jest straszny... Dobrze, że mówią prawdę bo przynajmniej nie mam złudzeń, że poród pójdzie szybko i łatwo, tylko nastawiam się na ciężkie przeżycia... Ale nie mamy już odwrotu