- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 17
- /
- /
- /
- /
- Lipcówki 2014
Lipcówki 2014
- magduska
- Wylogowany
- rozmowna
- W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walc
mnie wczoraj zle zrozumieliscie z ta Biogaja, napisalam,ze wplywa na odpornosc, w pozytywnym tego znaczeniu, czytalam wiele wypowiedzi,ze jak w domu ktos chorowal,to dziecko nie, lub np. kobietka pisala,ze podawala malej Biogaje 6 miesiecy i miala tylko raz katarek,zadnej goraczki takze ja doszlam do wniosku,ze dzis kupuje nastepna buteleczke, mojemu Fabiankowi,tak jak u ciebie Marzenka ulewalo sie bardzo,a po Biogaja przestalo
Ali wspolczuje i wiem co to znaczy, dla mnie dziadek byl kims waznym. 15 wrzesnia,jak maly konczyl 2 miesiace byla 8-ma rocznica smierci mojego dziadziusia, a jemu zawdzieczam bardzo wiele, byl wspaniala osoba, on nauczyl mnie duzo rzeczy i lubilam sluchac jak opowiadal mi bajki i historie z jego zycia
Ali Andresek boski pisalam juz nie raz cudo
Agni Pola jaka duza caluski od cioci, nie martw sie, bedzie dobrze, ja tez daje mm i dokarmiam swoim,zeby dostal ode mnie,te najlepsze wartosci kazda z nas ma chwile zalamania, ale nie jestesmy same
Lyanka super golasek sproboje twojej metody z sola i zaciekawila mnie poduszka Poli
Agni gdzie ja kupilas?
Misiana WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ZYCIA, SZCZESIA I MILOSCI WE TROJKE I OBY WSZYSTKIE DNI BYLE TAK RADOSNE I PIEKNE JAK DZIEN SLUBU
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41
MarzenaBZ mój mały nie leży na klinie a wiecznie zjeżdża z poduszki. Zawsze jak pochodzę do łóżeczka gdy się obudzi to jest już na samym dole poduszki zsunięty
No i oczywiście najserdeczniejsze gratulacje dla MISIANY!!!!!!!!!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- elmirka_20
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 558
- Otrzymane podziękowania: 65
Tyle się czyta o tym jakie mleko matki jest cudowne i jaka tworzy się więź przy karmieniu piersią.... Ja pierwsze 1,5 miesiąca karmiłam tylko butelką moim pokarmem i jakoś ani nie czuję, by więź byla gorsza - tak samo wpatrywał się synek we mnie a ja w niego czy przy butelce czy przy cycku a w dodatku jak był karmiony butelką, to przynajmniej nie czułam bólu jak źle złapał brodawkę czy już siorbał dobrze, ale z obolałej brodawki... Ani wtedy nie uważałam się za groszą matkę, bo karmiłam butelką a w szpitalu to wszyscy patrzyli na mnie jak na jakąś wyrodną !!! Bo nie chciałam próbować karmić moimi płaskimi brodawkami gdzie Tomek dostawał szału i darł się starszliwie nie mówiąc o tym łamiącym serce płaczu, bo ciągle był chłop u współtowarzyszki niedoli w pokoju i przy takich problemach z przystawianiem nie miałam zamiaru świecić cyckami przy obcym facecie. Wśród położnych byłam TĄ WRAŻLIWĄ, usłyszłama nawet, że W SZPITALU NIE MA INTYMNOŚCI i dopiero jak powiedziałam że napiszę oświadczenie, że nie karmię piersią (a miałam cały czas laktator i nim ściągałam pokarm), to się ode mnie odpierdzieliły nawiedzone baby!
Tomka na spokojnie zaczęłam przystawiać sama, bez ciśnięcia nim o moje przepełnione mlekiem cycki jak to robiły baby w szpitalu. I on miał stresa i ja i oboje sie męczyliśmy. W domu po 1,5 miesiąca prób udało się, ale na spokojnie i bez takiego dręczenia nas obojga.
Co mleka modyfikacyjnego - owszem, mleko matki niby lepsze i tak pewnie pod wieloma względami jest, ale przejście na mm to nie koniec świata ani żadne bycie gorszą mamą! Sama dziękowałam Bogu przez pierwsze dwie doby w szpitalu kiedy nie miałam mleka, że istnieje mm, bo by mi Tomek się zagłodził!!! I co? Niby miałabym w imię CUDOWNEGO KARMIENIA PIERSIĄ zamęczać tam i siebie i jego na moich płaskich cyckach? a on i tak by z nich nic nie wycisnął... Wtedy to byłabym wyrodną matką, sadystką i masochistką...
Jeśli skończy mi się pokarm albo będę go miała niewystarczającą ilość, to bez najmniejszego poczucia winy będę dokarmiać dziecko mm. Teraz są takie te mleka, że dziecku się krzywda w żaden sposób nie stanie!
Będzie najedzone i dzieki temu zdrowe i szczęśliwe a to jest najważniejsze !!!
Nikt mi nie wmówi że jest wtedy gorsza więź z dzieckiem jak to się niekiedy czyta w różnych źródłach czy słyszy od innych kobiet, a jak ktoś sobie pomysli, że gorsze są takie matki co karmią mm, to po prostu mi tej osoby żal... Bo życia widocznie nie zna a przede wszystkim nikt nie jest Bogiem by znać czyjąś psychikę i motywy i nie wolno nam oceniać innych ludzi a poza tym, nikt z nas nie wie czy właśnie dając mm nie jest lepiej i zdrowie dla dziecka niż gdyby było na mleku matki.
Dziwi mnie tylko fakt, że Agni, Towje mleko jest "słabe", bo właśnie tez jestesm z tych co się naczytały i nasłuchały o zbawiennym mleku matki, które istnieje tylko w wersji "super" a nie ma takiego, tkóre byłoby mniej wartościowe.... To mnie dziwi, bo każda z nas musi mieć się na baczności czy i nam sie tak z mlekiem nie stanie.
Bardzo dobrze, że to wiesz i że dziecku podajesz mm dzięki czemu nie jest głodne a i witaminy z nim dostaje i na pewno duży plus, że jeszcze wytrwale podajesz i swoje mleko. Polusia będzie zdrowym i uśmiechniętym dzieciątkiem I naprawdę jest długa! Jak to bylo napisane: będzie z niej długonoga modelka!
Mój Tomasz też ma ciemieniuchę-wstręciuchę :/ Na razie kupiłam z Johnnsona oliwkę w żelu i coś tam mu smarowałam i zczesywałam, na razie mało to widać ale już mnie drażni i mam nadzieję, że się nie pogorszy a wręcz - szybko mu zejdzie.
Martynka Masz rację Rozmiar 2 Dady, to tak przyduży a ostatnio nawet dostałam jednego newborna do 5 kg i leżał na małym jak ulał! Ale rossmannowe 2 to teraz ma ok, więc niedługo pewnie już 3 będą dobre
Mój Tomuś miał trochę gorzej z tym śaldem po szczepionce bo zrobiła mu się z tego taka duża czerwona bulwa, która podeszła ropą a potem wybuchła :/ Całe ubrano miał upaprane, ale potem już zaczeło się too paskudztwo goić. Teraz nadal jest czerwonawe ale już mniejsze i nie tak okropne jak było... Już widać, że się goi....
Mój synek ma też poduszkę klin, która na ulewanie nic a nic nie pomaga a on sam też z niej sobie zjeżdża i podczas snu kręci się po łóżeczku jak wskazówki zegarka.... Wczoraj rano przyłapałam go an tym jak dziamgał sobie róg kołderki leżąc poniżej tej poduszki a i wiele razy też się wystraszyłam jak zastawałam go pod kołdrą całego, dlatego teraz kocykiem go owijam a kołderkę lekko kładę na kocyk ale tak do pasa i jeszcze ją odpowiednio podwijam by się czasem mu nie przesunęła w razie gdyby znopwu zjechał czy sie obrócił.....
Ehh... Dzieci... Ciągle strach
Ali, Andreasem śliczny chłopczyk - ach, kiedy mój Tomek będzie miał choć połowę jego włosków....
Buziaki, Tomek płacze, uciekam! ;***
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martyska
- Wylogowany
- rozmowna
- skarbek nasz kochany:*:*:*:*
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 41
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ali
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 39
A jeszcze wracjąc do karmienia piersią, wczoraj pisałam, że ze stresu mi pokarm zanika. Dziś już ok na szczęście.
Elmirka owszem włoski są fajne, ale niestety mały sie strasznie poci na szyjce przez ta swoją czuprynkę. No ale taki jego urok.
Przeglądam teraz karuzele na allegro, mój mały coraz więcej czasu spędza w łóżeczku, dlatego muszę mu kupić. Polecacie jakieś?
I jeszcze raz mój mały brzdąc
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- honka_18
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1452
- Otrzymane podziękowania: 67
Postanowiłam do Was napisać ponieważ mam problem z Arturkiem Pewnie już o tym pisałyście ale niestety nie mam czasu żeby Was podczytać
Mały od jakiegoś czasu robi kupkę raz na 5-6 dni i płacze przy każdym bęczku ( dodam,że nie ma zatwardzenia), może któraś z Was miała podobny problem i może mi doradzić???
Mieszkam w Uk a tu lekarze twierdzą,że to jest normalne i tak małe dziecko może nie robić kupy przez 14 dni
( termometr, mydło, espumisan, herbatki i masaże nie pomagają)
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam Mamusie i Dzidziusie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martyska
- Wylogowany
- rozmowna
- skarbek nasz kochany:*:*:*:*
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 41
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malgorzatawalak
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 335
- Otrzymane podziękowania: 25
Znowu mnie długo nie było i miałam za karę co nadrabiac ale niestety ostatnio synus coś marudzi w dzień i w nocy i chodzę przez to jak zombi...
Ali moje kondolencje wiem co to znaczy stracić dziadka. Miałam tylko jednego dziadka i jedna babcie bo niestety rodzice mojego taty zmarli jak byłam maluszkiem takim jak Tymcio i w tym roku a dokładnie w lutym czyli 5 miesięcy przed urodzeniem synka zmarł mój dziadzius
Ali ja używam dicoflor dla synka i trzymam go w lodowce tak powiedział mi pan z apteki to ma być taka gęsta zawiesina z osadem na dnie i trzeba potrzasnac to sie wymiesza Ali ale twój syńus ma czuprynke...mój Tymcio ma włoski ale napewno nie takie...
Dziś synus budził sie o 12, 4,6 masakra...jeszcze stekal i płakał i ja tez jestem nie do życia ale maz wstał o 6 i wziął małego do drugiego pokoju to pospalam do 7.30 teraz synus po wielkich płaczach śpi od 11 obudził sie na butle o 12 i dalej śpi wiec choć od płaczu można odpocząć szkoda tylko ze maz jest dętka bo chyba sie przeziębil i nie ma siły...
Misiana gratulacje i dużo szczęścia na nowej drodze życia och jak ja chętnie bym poszła na jakieś wesele sie pobawić
Dziewczyny mam problem...jak patrzę jak wasze maluszki podnoszą główki to jest mi trochę przykro bo mój leniuszek nie podnosi tak wysoko i trzyma tak ładnie za to ślicznie płacze jak sie go na brzuchu położy smutno mi bo nie wiem co robić by dawał radę tak jak wasze maluszki...co wy robicie?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- honka_18
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1452
- Otrzymane podziękowania: 67
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41
Honka nie potrafię Ci pomóc bo wszystkie metody wykluczyłaś bo już próbowałaś. Ale 14 dni na nie wypróżnianie to stanowczo za dużo. Mogą to być 2 - 3 dni ale nie aż tak długo. Ja w stanach kryzysowych używałam też czopków bo termometr u mnie nie skutkował.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ewa1001
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 160
- Otrzymane podziękowania: 18
Ale się rozpisałyście, miałam co nadrabiać.
Wczoraj wybrałam się z moim Olciem do lekarza bo znowu dostał kataru. Na szczęście to tylko katarek, nic poważnego, mamy kropić nasivinem dla niemowląt. Niestety przez ten katar mały jest strasznie marudny ;/ ehhh
Wczoraj był ważony i waży 6900. Lekarz powiedział, że bardzo szybko rośnie i zalecił podawanie większej ilości witaminy D. Zamiast jednej kapsułki mam wyciskać mu do buźki dwie.
Co do leżenia na brzuchu to mój Oluś baaardzo nie lubił tej pozycji. Darł się w niebogłosy aż mi serce pękało. Potem się wycwanił i już nie płakał tylko położył się i leżał wogóle nie podnosząc głowy. Byłam załamana, że wasze dzieciaczki już tak ładnie główkę dźwigają a mój nic a nic nie chce ćwiczyć. Na szczęście od jakiś 2 tygodni zaczął ładnie ćwiczyć na brzuszku i teraz głowę zadziera naprawdę wysoko
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Co do karmienia mm to też uważam, że kobiety nie powinny czuć się gorsze z tego powodu , że nie karmią piersią. Ja sama karmiłam piersią tylko 6 tygodni, bo pokarmu miałam jak na lekarstwo. Mały całymi dniami wisiał na cycu a mało co się najadał, prawie wogóle nie przybierał na wadze a jak go od piersi odstawiłam to zaraz był płacz. Postanowiłam więc po wielu tygodnach męki dokarmić go mm i jak tylko to zjadł to zasnął jak aniołek,bez żadnego płaczu Nie powiem bo ja też strasznie to przeżywałam, że nie mogę wykarmić własnego dziecka, jeszcze teściowa potrafiła mi przyjść i dowalić jakimś tekstem. Teraz uważam, że w sumie to nic złego się nie stało Mały jest najedzony, ładnie przybiera na wadze i jest naprawdę radosnym dzieckiem
Co do klina to Olek śpi na nim i też się zsuwa, ale ze względu na jego katar kładę go na tym klinie. Niestety też znalazłam go kiedyś całego pod kołderką. Myślałam, że zemdleje ze strachu, wyobrażałam sobie najgorsze rzeczy, że mały się udusił. Teraz okrywam go kocykiem a kołderką tylko nóżki.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rewelka1312
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 518
- Otrzymane podziękowania: 23
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rewelka1312
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 518
- Otrzymane podziękowania: 23
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rewelka1312
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 518
- Otrzymane podziękowania: 23
czytalam ze siemie lniane ale dopiero w poniedzialek bede mogla cokolwiek kupic moze ktoas z was miala problemy zoladkowe? pije miete i melise..
ormalnie az plakac sie chce tak zle sie czuje a mala wymaga mojej opieki 24 na dobe i ejszcze dzis taka marudna byla...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.