- Posty: 366
- Otrzymane podziękowania: 23
- /
- /
- /
- /
- Lipcówki 2014
Lipcówki 2014
- agnieszka89
- Wylogowany
- budujemy zdania
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- elmirka_20
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 558
- Otrzymane podziękowania: 65
Ja wcześniej też korzystałam z Dady (po wyjściu ze szpitala) i byłam mega-zadowolona, potem postanowiłam wypróbować Rossmanowe, bo były w bardzo dobrej cenie i były świetne i są nadal także polecam! A jak mi sie rossmanowe skończyły, to otworzyłam ostatnią paczkę Dady jaką miałam (kupioną jeszcze za czasów ciąży jak robiłam zapasy) i normalnie jakaś felerna bo co pielucha to mokre ciuszki :/ ... Koleżanka mówiła, że zdarza się taka wadliwa partia co jakiś czas i wtedy są problemy z pieluchami, ale ja teraz aż się boję znowu kupić Dadę.... Teraz kończą mi się te rossmanowe i nie wiem które kupić jako nastepne a chcę znać przynajmniej ze dwie dobre marki, by w razie czego jak nie będę miała jak skoczyć do Rossmana, żebym mogła kupić inne - też dobre.
Gabi28, dzięki! Akurat tescowe by mi pasowały jako alternatywa dla rossmanowskich, bo tesco mam blisko także świetnie się składa!
Gabi28, zgadzam się z Tobą co do karmienia! Owszem, w czasie ciąży miałyśmy chyba wszystkie super wizje i plany co do naszego macierzyństwa a życie zweryfikowało wiele z nich. Pokarm matki jest najcenniejszym darem dla dziecka, ale matki też muszą dbac o siebie i nie mozna się zażynać ani dziecka - jeśli pokarmu było mniej a dziecko głodne - nie było co sie zastanawiać - trzeba było dziecko dokarmiać i tyle! Miejmy na uwadze też i to, że na mlekach które nam dawano jakoś wszyscy rośliśmy i żyjemy a teraz są te mleka o niebo lepsze niż kiedyś to raz a dwa - trzeba do każdego dziecka i każdej mamy indywidualnego podejścia. Nie wszystko co się wydaje dobre dla jednych jest dobre dla drugich. Pod wieloma względami. Dla mnie osobiście i pewnie dla każdej z Was byłoby równie ważne zadbać o swoją psychikę i skoro byłoby wyjście z sytuacji (jak np. dokarmianie czy w ogóle podawanie mleka modyfikacyjnego) to trzeba z niego korzystać. Działanie wbrew sobie w imię tzw wyższej idei na dłuższą metę wyrządziłoby więcej szkód niż dobrego.
Ali, popieram - ja też mam po nacięciu takie zrosty, że sama się na poczaku wystraszyłam, że to jakieś guzki! Marzenka, to faktycznie może być wlaśnie po cięciu coś!
Uciekam Mamusie Drogie pod prysznic - mój synek - o dziwo !!! - dzisiaj więcje śpi niż jest aktywne. Nie wiem czy mam się martwić bo to zwiastun choroby czy po prostu ma taki dzień (po raz pierwszy...).
Dobrego, spokojnego wieczoru i nicki! ;***
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- elmirka_20
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 558
- Otrzymane podziękowania: 65
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- meniado
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Powtórka z rozrywki!
- Posty: 343
- Otrzymane podziękowania: 53
My na chrzciny daliśmy 300 bo mieliśmy osobna mszę w sobotę.
Co do biogaji też nie słyszałam żeby obnizala odpornosc. Ja Helenie daje już 3 butelkę.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- meniado
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Powtórka z rozrywki!
- Posty: 343
- Otrzymane podziękowania: 53
My stosujemy dade i pampersy i z obu jestem zadowolona i nie mieliśmy problemów.
Agnii wiem co czujesz ale jtak jak mówi mąż jak tylko masz mleko to karm ją jak najwięcej a mm tylko dodatkowo żeby więcej przybierala. Ja zrezygnowalam z karmienia po 6 tygodniach diety bez mleka krowieg jajek ryb świeżych warzyw o, a mała i tak wrzeszczala że miałam dosc, nie miałam na to wszystko sił bo jak miałam czas zjeść raz dziennie to było dobrze i jeszcze tego nie mogłam, tamtego nie mogłam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- meniado
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Powtórka z rozrywki!
- Posty: 343
- Otrzymane podziękowania: 53
Ali współczuję śmierci dziadka. A co do pokarmu to na pewno przystawiaj Andreasa jak najczęściej bo pewnie przy tym zamieszaniu to rzadziej go przystawiałaś a to ma znaczenie.
Cania szkoda zw Julka odziedziczyła chorobe po Tobie ale najważniejsze że już o tym wiecie
.
Staslubania jaki przystojniak że Stasia i jak poważnie wygląda w tym stroju jakby miał z pół roku
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sabina211
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 104
- Otrzymane podziękowania: 13
Dziękuję wszystkim za podzielenie się wiedzą o sumach dawanych na Chrzest. Chyba też ostatecznie damy 200.
Co do pieluszek to my od początku używamy ekologicznych natur baby dostępnych w sklepie internetowym "Pieluszkarnia". Jak skończy nam się obecny zapas to przechodzimy na wielorazowe, które też już są kupione. Pieluszek z Rossmana używałam przy ostatniej córce i z tego, co pamiętam były ok. Używaliśmy też wtedy ekologicznych z moltexu, ale teraz nie mam skąd ich wziąć.
A co do karmienia piersią to dla mnie jest ono podstawą bycia mamą niemowlaka i naprawdę nie wiem, co miałoby się stać, żebym musiala przejść na mm. Żadne moje dziecko nie miało butelki, a smoczek miał tylko najstarszy syn (kilka miesięcy), bo był to warunek moich rodziców, którzy opiekowali się nim, kiedy wychodziłam udzielać korepetycji. Raz mam mniej pokarmu (wtedy przystawiam dziecia częściej), raz więcej, raz przybiera więcej, raz mniej (oczywiście bez ekstremów), ale współpraca karmieniowa moja i dziecka trwa 1,5 roku. A dzieci karmione piersią mogą przybierać skokowo i jeden mniejszy przyrost nic nie znaczy, zwłaszcza kiedy dziecko zachowuje się normalnie, moczy pieluchy itd. I naprawdę nie ma czegoś takiego, jak chudy pokarm...Każdy ekspert od laktacji może to potwierdzić. Nieprawda też, że dzieci wsadzają palce i piąstki do buzi tylko z powodu głodu, często to tylko odruch ssania. Ja nie zastanawiam się w ogóle nad kalorycznością pokarmu, diety też teraz nie przestrzegam żadnej. po prostu karmię, kiedy Mały chce. Przez pierwszy miesiąc "wisiał" przy piersi prawie non stop, teraz już zaczyna to nabierać jakiegoś rytmu. Bywałam zmęczona tymi maratonami karmienia, ale wiedziałam, że tak rozkręca się laktacja. I nie dałam mu mm ani razu. Nawet nie mam takowego w domu.
Za to moja rodzona siostra swojego synka nie przystawiła do piersi ani razu, bo twierdzi, że ma psychiczną awersję do karmienia i ją to brzydzi. Więc wiem, że różnie bywa i wiem, że i na mm dziecko może zdrowo wyrosnąć, ale dla mnie karmiąc piersią stwarza się super więź z dzieckiem. Pewnie i inaczej da się ją stworzyć, ale jest to trudniejsze (moim zdaniem oczywiście).
To chyba tyle na dziś.Dobranoc wszystkim.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96
tez pierwsze slysze żeby propbiotyki obnizaly odporność... To sa dobre bakterie dla niedojrzałego jeszcze przewodu pokarmowego lub tez osłonowo przy antybiotyku, który nie pyta czy bakterie, które zabija, to sa te dobre czy tylko te zle, wiec te dobre trzeba uzupelniac. My dawaliśmy Julce rozne, BioGaje, Dicoflor (wg mojej pediatry te dwa sa najlepsze), Acidolac Baby - tak żeby zawarte w nich bakterie były z roznych grup a nie tylko z jednej.
tez się zgadzam co do karmienia - jeśli jest mleko to trzeba probowac, ale tez nie można zameczac i siebie i dziecka. To prawda, ze kazda z nas miała swoja wizje na temat macierzyństwa a zycie kazda z tych wizji zweryfikowalo. WIadomo ze najlepiej karmic swoim, ale jeśli się nie da to trzeba ambicje schować w kieszeń bo najważniejsze jest dobro dziecka.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MarzenaBZ
- Wylogowany
- rozmowna
- Amor Vincit Omnia
Nie powinno sie uwazac ze przejscie na mm jest czyms gorszym np.wyrazem lenistwa matki lub jej egoizmu.
Kazda kobieta ma inny organizm i psychike.
Mi bardzo zalezy na karmieniu piersia. Mam kontakt ze swietnym doradca od laktacji,dlatego wiem ze w razie czego pomoze. Uwielbiam tez ta wiez z mala. Gdy je,wpatruje sie w nia i mam mortylki w brzuchu. Oczywiscie sa tez cjwile zalamania,zwlaszcza gdy padam juz ze zmeczenia a wiem ze nikt mnie nie zastapi w tej czynnosci. Ale mimo wszystko chce karmic jak najdluzej.
Ja tez zauwazam ze jak sie zestresuje,jem malo lub malo pije,to i piersi nie sa przepelnione. Wtedy mala wisi na cycu czesciej i wraca to do normy.
A wtacajac do moich gozkow to ja nie mowie o miejscu szycia. Ja to zauwazylam wewnatrz,tuz przy wejsciu do pochwy...i stresuje sie tymi zmianami. A gdy poszlam na wizyte to zastalam kartke na drzwiach ze lekarz nie przyjmuje w tym tygodniu i osoby zarejestrowsne bede przyjete w sobote od 9 do 15. I nikt nie dal znac itd. Jestem wkurzona bo karmiac nie jestem tak dyspozycyjna zeby siefziec nie wiadomo ile w poczekalni. Normalnie przyjalby mmie o danej godz.
Ale pojde sprawdzic ile bedzie osob pod koniec,bo chce sie przebadac jak najszybciej. Boje sie ze to moze byc obnizona macica czy cos...
Mala wisi na cycu. Dzis przynajmniej dluzejspala.
Buziaki:*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agnilla
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najważniejsza :*
- Posty: 4445
- Otrzymane podziękowania: 56
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martyska
- Wylogowany
- rozmowna
- skarbek nasz kochany:*:*:*:*
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 41
Mąż pojechał z rodzicami na grzybki ale ja nic robić nie będę wszystko zostawia u teściów i dostane gotowe
Mniado jejciu jak to się te dzieciaczki muszą męczyć ech ... mam nadzieje że w końcu będziecie wiedzieć co jest nie tak i będziecie potrafili jej pomóc
Cania a no widzisz choróbsko po Tobie ale już wiecie to na pewno będzie jej łatwiej
Elmirka ja na początku używałam pampersów bo kupiłam kilka paczek będąc w ciąży później przeszłam na Dady dwójki mi się średnio podobały ale trójki rewelacja ale wiem że Twój Tomuś do trójek to daleko
Co do karmienia to prawda czuje się gorsza bo Igor dostaje mm próbowałam starałam się ale też zaczęłam myśleć że może za mało ? ...
Dzisiaj synek dał mamie wypocząć zasną o 20 obudził się o 4 i o 7
MISIANA KOCHANA MOJA ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA !!!!! DUŻO MIŁOŚCI I RADOŚCI W MAŁŻEŃSTWIE I OPIECE NAD SYNKIEM JUŻ JEDEN DZIEŃ JESTEŚ MĘŻATKĄ GRATULUJE I WIESZ CZEKAM NA ZDJĘCIA
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41
Powiem Wam ze wiem co to znaczy zalamanie z powodu niemożności karmienia piersią. Sama to przechodziłam i czułam się z tym fatalnie. Na początku stresowalam się że z moimi brodawkami nie dam rady karmić. Jak urodziłam to się okazało że jakieś mleko tam jest. Kupiłam nakładki i jakoś tak się meczylismy bo zanim coś mały wyssal to trochę minęło. Karmiłam go głównie mm ale się nie poddawalam. Jechałam z laktatorem. Oczywiście udało mi się maksymalnie wypracowac 30ml z jednego odciagania z oby dwu piersi. Szału nie było. Jeszcze teściowa cały czas mi dogadywala że to moja wina że nie mam mleka. Załamana byłam totalnie i nie jeden raz płakałam z tego powodu. Chyba z 6 razy miałam zapalenie piersi bo ciągle mi coś się przytkalo. Ale dalej twardo odciagalam. Czasem pokarmilam go przez nakladki jak juz wiedziałam, ze najgorszy głód jest zabity i nie będzie się denerwował. A potem już pod koniec nawet umiał złapać moje nieszczesne brodawki z czego się okropnie cieszyłam ale co z tego jak mleko już prawie znikalo. Udawało mi się ściągać półtora miesiąca. Ale musiałam sama sobie to w głowie poukładać że tak musi być. Dużym wsparciem dla mnie była mama ktora tłumaczyła mi że jak mnie urodziła to mleka nie miała ale za to jak siostrę to mleko aż jej tryskalo i to właśnie było dla mnie bardzo budujące. Mój M ciągle powtarzał żeby się nie przejmować ale facetowi to zawsze łatwo powiedzieć. Ja porównywałam się wtedy do faceta cierpiącego na impotencje. Chce ale nie może i co wówczas czuje.... Sorry za esej ale chciałam napisać że wiem co czują kobiety gdy przytłacza ich problem laktacji. Ale każda ciąża jest inna i to co po niej tak samo. To że teraz nie karmimy nie znaczy że później nie będziemy i odwrotnie.
Staslubania Staś jest boski właśnie mi przypomnialas że muszę zajść do pracy i zrobić przypinke dla małego w ogóle bardzo mi się podoba taki garniturek. Nie było małemu xa chłodno w nim? My mamy chrzest w październiku i się zastanawiam właśnie jak go ubrać a nie chciałabym rezygnować z garnituru.
Ali strasznie mi przykro z powodu straty dziadka. To bardzo boli zwłaszcza gdy to odoba bardzo bliska sercu. Wiem coś na ten temat. Trzymaj się i pamiętaj że tutaj zawsze się możesz wyzalic i wygadac.
Marzena to nieźle Cię urządzili z tym gin. Tylko dlaczego nie zadzwonili?? A jeżeli już to mogli chociaż jakieś zastępstwo wymyślić. Ciekawe jak to będzie w sobotę wobec tego wyglądało. Czy analogicznie do godzin z tamtego dnia czy hurra kto pierwszy ten lepszy. Byle byś nie musiała długo czekać w kolejce bo jesteś mamą karmiąca i nie możesz sobie pozwolić na takie czekanie. I nie przejmuj się na zapas i nie nakrecaj obniżona macica. Poczekaj do diagnozy lekarza.
EDIT Agnilla póki możesz karm i swoim i mm. Ja tak robiłam i się bardzo z tego cieszę. Swój pokarm traktowałam jak "kompot " z witaminkami hehe a prawdziwe jedzonko miał z mm.
Lynka bosz jaki słodziak!!!!! My też walczymy z ciemieniucha. Niewielka jest no ale zawsze to jest. I też tak jak Ty poki co to oliwka. Może jak nie będzie dawać efektów to ostatnio w rossmanie widziałam jakiś płyn na ciemieniuche i najwyżej go kupię. Jakieś 13 zl.
A co do pieluch to my uzywamy pampersow tych w białym opakowaniu z paskiem kontroli zapełnienia i jestem z nich MEGA zadowolona. Używałam też bambino i rossman ale nie spełniły moich oczekiwań.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Lyanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 355
- Otrzymane podziękowania: 39
Synek wcina drugie sniadanko, a ja piszę jedna ręką. Ja dzisiaj od 4:30 już nie śpię. Nie wiem co ja mam z tym spaniem. Żeby było śmiesznie, to synek spał na dobre, a ja nie wiadomo po co obudziłsm się...sama na siebie jestem zła, bo wieczorem o 20 już jestem zgon I na dodatek ja tak często mam..ech
No ale jestem happy, bo maz zaraz będzie po tygodniowej nieobecności Już się nie mogę doczekać, bo że stęskniłam się to jedno, ale zawsze to mi pomoże itd... Dzisiaj mamy gości wieczorem, to chce jakies ciasto upiec, a samej z młodym było by mi ciężko raczej Ostatnio tak się karmiliśmy, że buraki przypaliłam i kupa smrodu plus gar do mycia pozostały tylko
My cały czas walczmy z ciemieniuchą Niby są małe postępy, ale bez rewelacji. Zastanawiam się nad jakimś środkiem do tego, bo na razie tylko oliwka smaruje przy czole i brwiach, bo tylko w tym miejscu ma to cholerstwo.
Pokaże wam jaki wczoraj fryz miał mój synek po naoliwieniu główki :-D
Dziewczyny, mam pytanie...czy u waszych maluchów też został taki znak na rączce po szczepieniu na gruźlicę? U mego jest taka jakby czerwonawa krosta, ale nie ma tam żadnej ropy ani nic...tylko takie zgrubienie - widać to na zdjęciu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MarzenaBZ
- Wylogowany
- rozmowna
- Amor Vincit Omnia
Jestem uzależniona od forum. Mała śpi a ja zamiast korzystać i się umyć i ubrać, to na forum wchodzę!
Ggabii mój gin przyjmuje dwa razy w tygodniu-środa i piątek i w tym tygodniu przez te dwa dni gabinet był zamknięty. Więc wydaje mi się, że te kobiety przyjdą jednak dzisiaj. Dziś od 9 do 15 zamierza przyjąć wszystkie, I to nie będzie adekwatnie do godziny, bo ja miałam na 16.40. Wkurzyłam się, bo rzeczywiście przy rejestracji nie biorą numeru telefonu a powinni. Zwłaszcza, że umawia się na daną godzinę, a nie jak kto przyjdzie. Nic, pojadę na 14 zobaczę ile jest osób i zdecyduję czy zostanę. Bez sensu, bo jeśli mnie dziś nie zdąży przyjąć, to jak będę się rejestrować to pewnie najbliższy termin będzie za 3-4 tygodnie:(
Wracając do pieluch, to moje dziecko z dnia na dzień wyrosło z "2" Dady. A mam jeszcze dwie całe paczki po 78szt. Zawsze, jak ktoś do dziecka przychodził to dodatkowo kupował nam pieluchy. Super bo mamy spory zapas już "3", ale teraz mam problem, bo wywalać pieluch nie będę a te "2" naprawdę już są w sam raz. A mam jeszcze taki sam rozmiar - do 6 kg z pampersa-ok 70 sztuk. Na szczęście mamy znajomą w Biedronce i liczę, że uda nam się wymienić dwie paczki dwójek na większy rozmiar . A w ogóle u nas jest promocja na te pieluchy w pudle-dwupaki. Kupiliśmy wczoraj jedno pudło "4" bo "3" to mamy już chyba 4-5 paczek. I tez się martwię czy zużyję. I wychodzi na to, że póki co to nie wydaliśmy grosza na pampersy-tylko na początku na te NewBorny do szpitala:)
Lyanka-ale słodziak!!! A moja mała nie chce trzymać główki....Choć wszyscy mówią mi że to jeszcze wcześnie
Dobra, gonię się myć.
Miłego dnia!!!
EdiT:
Mam pytanie do dziewczyn, które kładą dzieci na KLINIE! Czy Wasze maluchy też zjeżdżają w dól??? Moje dziecko w nocy "chodzi" po łóżeczku!!! Czasem się budzę a ona do główki pod kołderką! Ja zawału dostanę kiedyś
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ali
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 39
Dziękuję dziewczyny za Wasze wsparcie. Musimy się jakoś trzymać, dziadek będzie na nas patrzył z góry. A Andreas dostał drugie imię po dziadku właśnie - Antoni.
Lyanka mój Andreasio też ma taką krostkę. Lekarka uprzedzała mnie, że coś takiego się pojawi, dlatego się nie stresuję. Zresztą zerknij na swoje ramię - chyba wszyscy mamy taką bliznę po tym szczepieniu. I super fryz małego! Też ma bujną czuprynkę prawie jak mój
MarzenaBZ niedawno kupiłam poduszkę klin i Andreas też zjeżdża. Ale szczerze to on lubił się przesuwać zanim jeszcze kupiłam. Prawie zawsze jak się w nocy obudzę to mały gdzieś obrócony czy zjechany. Czasem nawet leży w poprzek
A to mój mały prezes
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.