- Posty: 471
- Otrzymane podziękowania: 34
- /
- /
- /
- /
- Lipcówki 2014
Lipcówki 2014
- misiana
- Wylogowany
- budujemy zdania
Dziekuję Wam kochane za zyczenia ! :*
W sumie trwa drugi dzien poprawin ale szybko Wam sie melduje, jestem szczesliwa i prawie cała nie licząc skreconej kostki okolo 20 godziny. Kuzynki partner tak mnie krecil krecil ze mi wykrecil kostke.. Gdyby nie szybki masaż kuzynki i lód który mama zalatwila od kelnerek pewnienie potanczylaby za duzo na swoim wlasnym weselu. A tak to po 21 juz dalej bylam na parkiecie
Co do zabawy, było super ! Jestem mega zadowolona z orkiestry, ludziska nie schodzili z parkietu do 4:20 a orkiestra oplacona do $ ! Fotograf tez odwaliłspory kawał dobrej roboty, mam wiele cudownych zdjęc których juz nie moge sie doczekac !! Fotograf robił zdjęcia wszytskim i wszystkiemu, i naszym strojom, butom, ciuszkom malego, jak sie ubieralismy i jak ubieralam malego, z kazdym gosciem prawie mamy zdjecia. Juz sie nie moge doczekac kiedy zobacze je wszytski !
A pochwale Wam sie jeszcze moim fotografem, zrobil niesamowicie dobra robote, uciekl nam po obiedzie okolo 19 na jakas godzine do domu, wywołał 2x po 4 zdjecia, włozyl je do ramek i wreczylismy je naszym rodzicom o 24:00. Byli niesamowicie zdziwieni skad wzielismy te zdjecia !
Ale oczywiscie nie zabraklo tez nerwów z moją tescviowa.. Naprawde nie predko i nie wiem czy wgl powiem jej "mamo" .. Oczywiscie wchodzimy na sale, patrze a przy naszym stole na miejscu swiadków siedxzac mateusza rodzice. Mówimy ze mieli obok nas siedziec swiadkowie a Mateusza ojciec mówi: " ale u kasi siedzieli tu rodzice". Oczywiscie cale wesele bylo porównywanie do wesela Mateusza kuzynki kasi która miała wesele 2 tyg temu .. Potem kolejna sytuacja, swiadek miał roznosić wódkę a Mateusza ojciec "ale u kasi roznosily kelnerki" .. szlak mnie trafiał .. no i oczywicie u kasi na weselu byl bus ktory mial odwiesc ludzi i u nas tez musial byc .. mial byc bus na 4 a byl na po 5 .. a tak naprawde wracalo nimkilka osob .. ale cóz tak juz z tymi ludzmi z wioski z tej dziczy jest .. eh
ale mimo to byl to nasz najszczesliwszy dzień :*
co do chrztu małego, mały był strasznie grzeczny,musiałam go jakprzyszla pora calej jego uroczystosci obudzic nawet podczas polewania wody nie zamruczał a dzien wczesciej na spowiedzi, mszy i probie mruczal i musialam go na zmiane lulac bujac z mama.
Uciekam kochane :*
A i dodam wam kilka zdjec z poprawin wczorajszych ale w nastepnym poscie zeby popchnąc mój wpis
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misiana
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 471
- Otrzymane podziękowania: 34
Załącznik nie został znaleziony
Mati juz jest z moją mama na "mamo"
Załącznik nie został znaleziony
Synek ze swoją matka chrzestna
Załącznik nie został znaleziony
Z moją swiadkową
Załącznik nie został znaleziony
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misiana
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 471
- Otrzymane podziękowania: 34
Załącznik nie został znaleziony
Z tatusiem chrzestnym
Załącznik nie został znaleziony
Niuniek <3
Załącznik nie został znaleziony
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misiana
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 471
- Otrzymane podziękowania: 34
A wiecie że bedac wczoraj na poczcie zaczelam podpisywac sie swoim panienskim nazwiskiem, zaczelam sie smiac, skreslilam i podpisalam sie juz swoim aktualnym
A tu moja siostunia
Załącznik nie został znaleziony
Załącznik nie został znaleziony
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41
Ja dziś odwiedziłam rodziców. Kurcze na starcie mama mi zrobiła nieświadomie pewnie przykrość. Weszłam do kuchni a ona do mnie że ale mam duży brzuch, większy niż ona. A ja miałam już ubrany pas poporodowy. Strasznie się źle poczułam :'(
No i w dodatku mój syn był spokojniejszy u mamy na rękach niż u mnie. Mi ciągle płakał a jak ona go brała to z momentu przestawał. Poczułam się okropnie. Łzy mi stanęły w oczach. W ogóle ostatnio mam jakieś ciężkie dni no ale jakoś muszę się z tym sama uporać.
MarzenaBZ dobrze ze gin Cię uspokoił. Szkoda było Twoich nerwów.
Dziewczyny czy Wasze maluszki tez się tak slinia? Myślałam że coś ząbki mają z tym wspólnego ale właśnie nic z tych rzeczy.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96
Na wieczor Julka strasznie zdziwia. Wymysla z jedzeniem, w ogole dziś mam wrazenie ze bardzo mało zjadla, a akurat karmiłam ja w większości butelka z odciagnietym mlekiem, a tylko trochę sama piersią (bo dziś byliśmy trochę na mieszkaniu w remoncie a potem w trasie). Do tego jak ja zaniosę do lozeczka to za 10 minut budzi się z krzykiem jakby jej kto krzywdę robil - chce jesc, pociągnie cyca trzy razy i spi spowrotem. Jak wezme ja do salonu gdzie oglądamy mecz, to spi caly czas na kanapie jak suselek Nie kumam jej dzisiaj heh...
Marzena, może przejdź się do jakiegoś lekarza? Kurcze niedobrze ze tak boli...
Rewelka dasz rade. Szkoda ze siostra CI nie pomoze a mama nie przyjedzie... Czlowiek jednak chciałby czasem, żeby ktoś odwiedzil, pomogl, no ale musimy sobie radzic sami.
Staslubania mówisz ze synek tez dużo gada? Julka nie jest eko Julka jest bueeeaaaeee i guuuueee
meniado tak, wykańczamy sami, tzn glownie maz z moim tata i wujkiem, do tego pomaga moja siostra z mezem, przez chwile pokazal się tez szwagier z dziewczyna i nawet tesciowa zacierala sciany Wujek jest specjalista od plytek i paneli a mój maz jest elektrykiem, za to każdy z nas ma jakies doświadczenia z malowaniem wiec tak naprawdę braliśmy kogos tylko do hydrauliki Ale co mój maz kombinowal z kablami to az bylam blada, jakies rurki w scianach bo co jak za 2 lata będzie chciał puscic jakiś dodatkowy kabel do tv, rury w podłodze bo jak będzie chciał cos pociagnac z pokoju do pokoju, przeniosl chyba wszystkie gniazdka tam gdzie mu pasuje. Musialam wczesniej zamowic meble do salonu zeby wiedzieć gdzie dokładnie beda staly i jakie wymiary, bo przecież wszystkie gniazda maja się schować za meblami wiec trzeba dobrze rozmierzyc. ja powiedziałam ze tych wszystkich dziur w scianach nie chce widzieć Chce tylko efekt końcowy i musiałam go trochę hamować żeby nie zrobił mi w kuchni centrum dowodzenia wszechświatem lub jakby inni powiedzieli panelu nawigacyjnego startrecka... a kibelek na budowie to podstawa sa 3 najważniejsze rzeczy: Kibelek, biezaca woda (dopięty kranik w kuchni) i radio i dopiero można dzialac Mam nadzieje ze i Wy szybciutko ruszycie z remontem.
Misiana jeszcze raz gratulacje Taki sam motyw ze zdjęciami robil fotograf na slubie mojego kuzyna, tez o 24 wręczyli rodzicom zdjęcia ze slubu w ramkach Swietnie ze się wybawilas, goście na pewno tez Ach, zazdroszczę ze masz te wszystkie wrazenia i emocje na swiezo
ggabii tak, malutka wlasnie tez się czasami trochę slini heh. Ale coz jej poradzę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96
Julka pozwolila mi dziś pospać do 8 pokarmilysmy się i teraz lezy u mnie na kolanach i się uśmiecha przy gadaniu Ale mam wrazenie ze kreci jakas kupke bo wczoraj nie było
Za oknem pogoda gorzej niż beznadziejna... niebo zaniesione na całej szerokości i leje caly czas. Ale maz w domu bo na urlopie wiec mam nadzieje ze mimo pogody będzie udany dzień Kurcze, siedze przed kompem i chyba zaswiece swiatlo, bo tak czarno jak w nocy...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- staślubania
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 21
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Lyanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 355
- Otrzymane podziękowania: 39
U mnie też pogoda dzisiaj mało optymistyczna, leje od nocy i szaro-buro jest :/
Mój synek też od kilku dni strasznie się silni, a bąbelki już od dobrych trzech tygodni puszcza jak byliśmy na szczepieniu właśnie 3 tygodnie temu, to pani doktor dziwiła się, bo podobno bąbelki dzieci od trzeciego miesiąca puszcza
U nas już trzecia noc jakas kiepska pod względem pobudek, bo synek koło północy, koło drugiej i koło piątej budzi się....nie daje mamie pospać....ech. A już tak ładnie było jak dwa razy budził się, no ale co zrobić... Może mu sie znów odmieni Ale powiem wam, że najfajniej synuś śmieje się właśnie przy drugiej pobudce Niemal cały czas buzia uśmiechnięta, to i ja razem z nim pomimo zmęczenia cieszę się i uśmiecham, bo jak można być obojętnym na taki widok
Misiana, jeszcze raz gratuluję. Czekamy na zdjęcia całej rodzinki
Rewelka jak ja cię rozumiem odnośnie przyjazdu mamy. U mnie też sytuacja trochę podobna, bo mama miała przyjechać na początku września, ale niestety mój tata miał wypadek i robili mu poważną operację nogi no i na razie mama nie może przyjechać, bo tata cały czas leży, więc musi się nim opiekować...
Mi też jest bardzo przykro, bo nie mogę teraz ich odwiedzić. Ech....no i też jestem bardzo zżyta z mamą...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41
U nas noc wspaniała. Mały obudził się przed 5 a potem przed 8 więc i synuś i mamusia się dobrze wyspali. Potem było śniadanko, kupa, zabawa i znowu maluszek śpi pogoda i u mnie zostawia wiele do życzenia. Póki co nie pada ale jest zachmurzone niebo i nie wiem czy uda nam się wyjść na spacer.
Życzymy wszystkim Mamusiom i ich Pocieszkom miłego dnia :-D
Załącznik nie został znaleziony
Ps. Nie wiem dlaczego właśnie w taki sposób wstawia mi zdjęcia :-/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96
Staslubania Jula tez już puszcza babelki Ale się rozwijają te nasze szkraby! Przy szczepieniu pediatra powiedziała po badaniu ze nasza mala jest rowzinieta tak, jak powinno być rozwinięte trzymiesięczne niemowlę. A miała wtedy dokładnie 2 miesiące
Lyanka mnie tez rozbraja jak mala zaczyna się smiac w nocy przy przebieraniu pieluszki. Nie da się być na to obojętnym!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rewelka1312
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 518
- Otrzymane podziękowania: 23
Ggabii wiem co czujesz, co do wygladu moja mam tez tak gada jak nie na skype widzi ale ja sie tylko smieje bo ona zawsze tak do mnie gada ze dupa gruba nogi krzywe hihi a co do placzu Twojego synka u Ciebie to ja opowiem wczorajsza historie...
Pojechalismy do tesciowej na obiad. bylismy my i siostra mojego piotrka z mezem. mala caly czas spala ja wypilam piwo i ona tez piwkowala i juz troche miala w czubie...
mala sie obudzila nakarmilam i zaczela marudzic plakala a ona do mnie-daj ja monice(jej corce) bo u ciebie to zawsze placze. to byl strzal w samo serce dla mnie. wyszlam do kuchni myc butelke nic sie nie odezwalam.
i ona do mnie z pretensja ze co mi znowu nie pasuje, ja mowie ze nic ze zle sie poczulam ze u mnie placze a u moniki nie.. to jak ona zaczela sie na mnie wydzierac az sie poplakalam ze mi wsyztsko wygarnie ze ja jestem psychiczna ze bedzie do mojej mamy dzwonic ze nie bede rzadzic jej rodzina ze jak ja jej syna traktuje.. ja stalam jak wyryta nie wiedzialam co mam mowic cala sie az trzeslam z nerwow. Pozniej zaczela mi wypominac ze ja obiadu dla jej synka nie robie ze musi sobie sam ziemniaki smazyc(a chodzilo o to jak u mnie byla ostatnio to robilam obiad jak mala spala i mnie sie pyta czemu teraz a nie jak piotrek wroci, to jej mowie ze ja jej teraz bo jestem glodna a piotreklubi podsmazane i sobie smazy)
Ze ja ciagle spie (choc pierwszy raz zdarzylo mi sie przysnac i akurat ona przyjechala)
NO takie babsko ze tak sie z nia poklocilam i sie jej corcia zajebista wtracila ze troche szacunku do starszyc, to pierwszy raz moj piotrek za mna stanal zeby siostra sie nie wtracala a mama zeby sie wkoncu zamknela bo on nie bedzie tego sluchal.
Powiedzialam dosc. przeprosilam ja tylko ze wzgledu na mojego. ale wygarnelam jej ze jej wsyztsko przeszkadza co ja robie ze u mnie to zawsze dziecko placze ze wszystko zle robie. Powiedzialam juz u nas w domu ze nie dam im dziecka, wole u obcych zostawic bo od momentu urodzenia lenki to o wsyztsko sie czepia a nikt nam nie dal instrukcji jak zajmowac sie dzieckiem , kazdy wychowuje po swojemu.
Wczoraj cztalam o depresji poporodowej i wiekszosc objawow mi pasowalo jakie ja mam ale wczorajsza sytuacja dala mi takiego kopa ze podnioslo mnie to na duchu ze sama dam sobie rade a nie pozwole jej sie wtracac do mojego zycia i mojej rodziny, Juz ona wychowala synka ze swoja corcia ze wsyztsko pod nos mu dawaly i teraz do mnie pretensje, to jej jescze wykrzyczalam co mam dziecko glodne w kat postawic i w garach stac bo piotrus ma 2 lewe rece?
jakbysmy teraz mieli wiecej na kacie tak an remont to bysmy sie przeprowadzili, bo myslimy niedlugo o nowym domu na nowym osiedlu co buduja ale ja bede sie trzymac o zmiane na inna miejscowosc zeby jak najdalej byc.
Strasznie mnie to wczoraj zabolalo, pozniej dzownila do mnie mama moja ze wypita tesciowa do niej wydzwania i pisze ze mnie kocha. chora baba!!!! naszczescie mojej mamie glos sie popsul w tablecie i nie mogla z nia porozmawiac ha. Tylko mi powiedziala ze dam rade i chocby bylo ciezko to mam wsyztskim mowic ze jest zajebiscie.
juz wiekszosci nie pamietam co oni i ja tam w nerwach wykrzyczalam ale nie cchialam sie juz z ta bab klocic. ona tu nie ma zadnej kolezanki siedzi jak dewota sama w domu bo ze wszystkimi sie poklocila
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41
Cania wyobraź sobie że mój Tobiasz też tak się budzi czyli pierwszy raz pomiędzy 2 a 4 a potem miedzy 6 a 7. A jak sie już budzi to robimy wszystko na śpiocha i po niecalej pół godziny jestem już z powrotem w łóżku. Teraz też ma kolejną drugą drzemkę tym razem na brzuszku. Uwielbia tą pozycję choć nadal główki nie ponosi. Będę go dalej męczyć o to :-P i też tak puszcza te bąbelki jak Julcia. Wczoraj skończył 2 miesiące.
Rewelka to nie za fajne miałaś wczorajsze popoludnie. Współczuję Ci. Jednak super że Twój się wstawił w Twojej obronie. Coś czuję że mój M by się na to nie zdobył. Więc możesz być z niego dumna!! Szkoda tylko że to się musiało odbyć w chwili kiedy masz takie problemy z żołądkiem. Ale najważniejsze że poczulas się przez to silniejsza. Zuch dziewczyna :-D
Mam nadzieję że teraz się wklei...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- elmirka_20
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 558
- Otrzymane podziękowania: 65
Ggabii, Rewelka, szczerze współczuję, że miałyście takie przykrości ze strony teściowych.... Pamiętajcie jednak, że to o nich źle świadczy a nie o Was! Szkoda tylko, że niepotrzebnie plotą bzdury i plują jadem (jak i moja)... Są tacy ludzie, którzy dzień bez dawki wredoty i plucia jadem uważają za dzień stracony albo po prostu od nadmiaru tego jadu sami by poginęli.... Główki do góry!
Nie wierzę, by któraś z Was robiła coś źle dla swojego dziecka czy ze swoim dzieckiem. Ggabii a jak dziecko płacze faktycznie jak je trzymasz to nie uważasz, że płacze bo daje upust emocjom i po prostu wie, że u mamusi może się dowoli wyplakać i mamusi w ten sposób pożalić na jakieś swoje "bolączki"?... Ja do dzisiaj wolę popłakać przy mojej mamie niż przy kimkolwiek innym I to tylko dorbze świadczy o mojej mamie a nie wręcz przeciwnie!
Rewelka, to że mąz musi tylko odsmażyć ziemniaki, które w dodatku jak piszesz lubi, to naprawdę super babka z Ciebie! Ja od urodzenia Tomka dwa razy podchodziłam do gotowania obiadu i dwa razy skończyło się to jedzeniem zimnego i raz w dodatku była rybka przypalona, dlatego stwierdziłam że czekam do magicznego 3 miesiąca to może się coś polepszy. To wyobraź sobie co o mnie mówiłaby teściowa !!! I moja tak mówi, że jestem leniwa, że sobie nie radzę, tylko mężowi jak jest u niej bo do mnie nie przychodzi - nie przyjdzie, nie zadzwoni a obgaduje mnie po kątach że wnuka nie zna i nie widzi a ja jej wołać specjalnie nie będę bo jest wredna więc mi się bez niej dobrze żyje Ale męża mi buntuje za moimi plecami francja jedna.....Te teściowe to yb się przydało potruć tym ich własnym jadem i byłby wreszcie spokój........
Dobra, ledwo wpadam i już kończę, ale chcę pranko powiesić i nastawić nowe bo Tomek dopiero zasnął a to pewnie tylko drzemka jak zwykle, więc muszę się spieszyć.
Miłego dnia Mamusie, trzymajcie się ciepło i bądźcie silne ! Buziaki ;****
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- magduska
- Wylogowany
- rozmowna
- W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walc
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 17
rewelka tak trzymaj, dzielna jestes, ja to bym chyba oczy wydrapala ja ciagle uwazam,ze najdalej od jednych rodzicow i drugich niestety ja tesciowa pod nosem hihi mam
ggabii ale smieszek
cania to jest duza pomoc w remoncie domu, sporo pieniedzy zostaje w kieszeni,a to mozna wydac na cos innego
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.