- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
- /
- /
- /
- /
- Sierpniówki 2014
Sierpniówki 2014
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
macie rację forum zaniedługo nam umrze śmiercią naturalną wobec tego od dzisiaj ranek zaczynam forumem i kawą a nie fb i kawą Choć na fb dużo nadrabiania zawsze no ale tęsknię za tym nadrabianiem tutaj
U nas 18 stopni i pochmurno, wiatru na szczęście już nie ma więc czekam na listonosza (wywoływaliśmy zdjęcia przez neta i czekam ) a potem wózek i wiooooooo
A póki co czekam aż młody uśnie bo maruda
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nataliaa87
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 766
- Otrzymane podziękowania: 6
Aa i Sto lat dla Maksia! 3 miesiące! Szykuj się mamo do tvn-u
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
Mieszkanie już mam tak zapuszczone, ze postanowiłam generalnie sprzątać po jednym pomieszczeniu dziennie... i tak przedwczoraj wysprzątałam łazienkę, wczoraj wc, a dzisiaj zaczęłam kuchnię... ale tutaj niestety jest grubsza sprawa, bo dużo półek, szafek i szafeczek, piekarnik, okap, lodówka itp, tak więc jutro będę kończyć, bo dziś już nie zdążyłam.. ale i tak jestem z siebie dumna, ze w koncu sie za to zabrałam
Natalia najważniejsze, ze udało sie wszystko pozałatwiać no i faktycznie z zakupami tak jest, że cieżko coś fajnego znależć.. a jak sie już szuka danej konkretnej rzeczy, to już w ogóle masakra, przynajmniej u mnie tak jest... szczególnie jak jade po buty.. nic mi sie nigdy nie podoba, moj Ł sie śmieje, ze po prostu dla mnie butów jeszcze nie wymyślono
u mnie nigny lekarz nie kładł małego na brzuch i nie sprawdzał jego odruchów...
jestem tego samego zdania, po kij płacimy skłądki, jak i tak prywatnie chodzimy ;/ u nas nawet na nfz płacimy za usg bioderek po 40 zł;/ a niby na kase chorych ;/
ja sie znów smieje, że Kacper beka po jedzeniu, jak stary
Wiki ja też Kacpra praktycznie nie nosze... albo leży na pleckach, albo na brzuszku, albo huśtawka, albo ta gra edukacyjna, albo śpi itp mało jest noszony
a z zębem, tak jak pisałam, współczuje..
u mnie Kacper tez juz by siedzieć chciał na kolanach juz caly czas mi siedzi ...a jak go karmie, to też mi sie podciąga do siedzenia no ale on już za tydzień konczy 4 miesiace
Aggi wszystkiego najlepszego dla Maksia
u nas II szczepienie też źle znosił.. tzn nie było gorączki, ale chyba 3 dni był mrudny, źle spał, itp..
u nas też strasznie wieje
a całe szczęście Kacprowi katarek całkiem przeszedł, a walczyliśmy 4 tygodnie! wiec nie chce go na wiatr brać na spacer, zeby znów sie coś nie przyplątało, bo za 2 tyg znów szczepienie, tylko to obowiazkowe...
u nas nie ma problemu z laptopem, bo ja siedze, jak Ł jest w pracy ( ale ja to tylko na forum wchodze, poczte sprawdzam, przelewy zrobie i czasem na allegro więc czasu dużo nie potrzebuje na fb to mój częściej siedzi
no widzisz taka przeciwna fb byłaś, a teraz najpierw tam zasiadasz
daj znać , jak zdjecia i jak ładna jakosć , to podeślij linka , bo tez chce wywołać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Wiki
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 232
- Otrzymane podziękowania: 1
U nas dziś była piękna pogoda Tyle słońca jakby wiosna szła i mały mi na dworku pospał 3.5 godz a że chodziłam z koleżanka to szybko zleciało bo jakbym sama chodziła to góra 2 godz jestem w stanie
Tak się cieszę na te 4 dni wolnego W końcu trochę odpocznę a mąż się małym zajmie bo jakby nie było to potrzebuje on coraz więcej uwagi z naszej strony i jak mi się wyśpi na spacerku tyle czasu to potem dopiero ok 18.00 robi sobie drzemkę 0.5 godz i do 22.00 nie ma mowy o spaniu
Kurcze mówią że przez dwa dni ma padać więc słabo jeśli tak będzie
Asienka- gratuluje Ci zapału do sprzątania może się nim ze mną podzielisz bo ja najlepiej to kuchnię ogarniam bo mam ja na dole a już na górnych piętrach jakoś mi nie po drodze W tygodniu mąż chociaż ogródek przygotował do zimy a tak w kółko na nic nie ma czasu
Natalia- to faktycznie te szczepienia i wizyty płatne u lekarzy to spory wydatek i szlag człowieka trafia ze składki idą a na każdym kroku trzeba bulić Daj znać po wizytach koniecznie.
Aggi- a u nas była piękna pogoda i zero wiatru. Widzę że FB Ci się spodobał ale proszę tu też zaglądać
To idę się kłaść mąż małego właśnie uśpił
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nataliaa87
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 766
- Otrzymane podziękowania: 6
To tyle chciałam na dobranoc
Też lecę do łóżka
Dobrej nocy.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
Maks wojował od 5;40 i zasnął po 8 Więc mam swoje 5 minut
asienka podziwiam u mnie też jak po wojnie a do tego mama malowanie generalne zarządziła i wiadomo jak to przy remoncie syf syf syf a chętnych do sprzątania nie ma... ugh. Co do zdjęć to ja od ponad roku u nich zamawiam zdjęcia i zawsze zadowolona jestem Cena super bo o ile u mnie w mieście za sztukę 10x15 kasują 60gr tak tutaj najpierw mieli co prawda 0.17 a teraz 0,21 to i tak jest przebicie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
ja też mało Maksa noszę, jestem zdania że nie wolno za bardzo uczyć noszenia bo potem sobie nie poradzę jak będzie większy. Teraz niby super wszyscy chcą nosić a potem jak mi taki 12kg klocek na ręce będzie chciał iść z wrzaskiem to co ja zrobię dlatego noszeniu stanowcze nie ! szczególnie przez babcie i dziadków............ a to u mnie temat rzeka. O ile moi rodzice nie noszą Maksa - jedynie mama jeśli ją poproszę żeby go na chwilę wzięła. Tak rodzice S to porażka w tej kwestii, można tłumaczyć i nic nie dociera a jeszcze obraza majestatu!!! :/
Wiki ja chodziłam sama 2h prawie wczoraj i myślałam że mi nogi odlecą 7km zrobiłam
mi by pasował tak piękny weekend jak wczorajszy dzień.. miałabym ochotę na jakiś wypad w góry.......
ja wolne dni z mężem to tylko niedziele mam 6dni pracuje
Udanego dnia kochane !
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nataliaa87
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 766
- Otrzymane podziękowania: 6
To ja też zaczynam poranek (9.50!! ) od forum i kawki (bezkofeinowej rzecz jasna)
Spróbowałam raz wypić słabą normalną i sobie ostatnio uświadomiłam, że noc po niej nie należała do najlepszych.
Nie wiem czy zdążę coś napisać, bo mój dzieć śpi od 20 do teraz! Więc wiecznie spać nie będzie:P Oczywiście nie śpi w ciągu jak starszy kolega Maks czy cała reszta Były już 3 pobudki na żarełko ( 1,00: 4.00 i 7.30). Więc nie narzekam. Za pół godziny znów jedzonko więc muszę się spieszyć.
O 5 mi męża złamało w pół! Wstał żeby wziąć młodego na przewijak i coś mu tak strzeliło w kręgosłupie, że na kolana upadł! Więc ja prawie w ryk, bo jeśli mnie co dzień boli głowa, kręgosłup i cała reszta, to normalne, ale jeśli jego cokolwiek zaboli, to koniec świata dla mnie, bo jego nigdy nic nie boli ( a przynajmniej o tym nie mówi). Nasmarowałam mu plecy, ponaciskałam i doczołgał się do łóżka.. Jak zadzwonił budzik przed 6, to nie mógł się ruszyć..Powiedział, że nie ma szans żeby poszedł do pracy.. I wiecie co?? 15 minut później cudownie go uzdrowiło i mimo moich próśb poleciał do tej roboty!
Dodaję posta, bo słyszę mruczanki z sypialni. Wrócę..
Edit.
Wsadziłam smoka, bo musze w końcu kawę wypić. Już dzisiaj jedna wystygła, a jak zimna to do wylania oczywiście.
Dzisiaj mamy tę wizytę u laryngologa o 19. Boję się jak cholera, bo nie wiem jak mały zareaguje na wkładanie dziwnych przedmiotów do buzi Nie chcę żeby ktoś mu coś tam wkładał.. To taki mały pyszczek
A jutro czeka nas kolejna przeprawa. O 12.20 mamy neurologa, potem mam jechać do mojej rodzinnej miejscowości (45km) załatwić chrzest w kościele, potem muszę załatwić restaurację i całe menu, a na koniec teściowa wyprawia urodziny. Pewnie jeszcze moja mama będzie chciała nas zobaczyć i w międzyczasie karmienia i ściąganie mleka, więc zastanawiam się gdzie się składa podania o wydłużenie doby
A tak w ogóle, to chyba mnie coś walnęło, ale obudziłam się rano i zaczęłam się martwić, że nie wiem co komu na gwiazdkę kupić
W ogóle w grudniu chyba zaplanuję jakiś napad na bank. Któraś chce się przyłączyć??
Święta (zawsze dokładamy rodzicom, bo wiadomo, że wszystko tyle kosztuje), prezenty dla mojej 6osobowej rodziny, męża, dla 6-osobowej rodziny Ł., trzech chrześniaków ( bo ja nie wiem jakim cudem, ale moja chrześnica ma urodziny 23 grudnia, chrześniak- 3 stycznia, a chrześnica Ł. 8 grudnia- czy to normalne, że wszystko jest w okolicy Świąt??!!), do tego wyprawienie chrzcin, chrzest na którym mam być chrzestną, ubezpieczenie za auto, prywatne wizyty i szczepienia i normalne życie z dzieckiem, które nosi ubranka danego rozmiaru 2 tygodnie Chyba przestanę myśleć, albo zacznę juz kupować prezenty.. Może w grudniu będzie lżej.. Co nas nie zabije, to nas wzmocni
Aggi trzeba było się podzielić piękną pogodą.. U nas wczoraj strasznie, a dzisiaj podobnie. Pochmurno, ciemno i deszczowo. Dlatego Mlody tyle śpi..
Ja ostatni raz zdjęcia wywoływałam pewnie z 3 lata temu. Też muszę się za to wziąć, bo jakby mi tak dysk szlag trafił, to bym ryczała dniami i nocami..
Dobra..Walnęłam rozprawę z rana, więc uciekam mleko szykować bo moje dziecko ma wbudowany zegar mleczny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
mój mały się wczoraj strasznym głodomorem zrobił.. normalnie nie do uwierzenia.. zjadł wczoraj o 14.00 - 190 ml, po 2,5 godz zjadł 130 ml, potem po dwóch 2 godzinach, o 19.00 zjadł 130 ml, a o 20.00 - 100 ml, więc myślę, no będzie mi spał pewnie gdzieś do 3.00, a tu bek jak nie wiem o północy, myślałam, ze mi pół bloku obudzi i zjadł 200 ml! no to sobie myśle, najadł sie , będzie spał do rana... a on obudził sie o 3.00 i zjadł 160 ml! no normalnie szok... pierwszy raz mi chyba tak jadł zobaczymy jak dzisiaj no i jestem niewyspana ;/
Wiki u nas tez 4 dni wolnego, bo maz wział wolne na poniedziałek a tego zapału do sprzatania nie ma duzo, ale jakos sie zmobilizowałam rano skonczyłam kuchnie, jeszcze tylko podłoge umyc
zazdroszcze spacerowania.. mój tak max 1,5 godz wytrzymuje
Aggi widzę, poprawa nastąpiła to dobrze
współczuje malowania.. też nie lubie remontów
dzięki za info odnośnie zdjęc
a to mąż we wtorek 11-ego też idzie do pracy ?
u nas całe szczescie 4 dni wolnego
Natalia ja do tej pory piłam rozpuszczalna z mlekiem... ale odkad nie moge nabiału, to zrezygnowałam... ale kupie sobie smakowa i zobacze jak bedzie mi smakowac bez mleka
mojemu tez tak kiedys szczykneło w kregosłupie.. w sumie 3 razy... ale to tak, ze tez sie czołgał i nie mógł sie ruszyc;/ nawet rezonans miał robiony.. okazało sie ze to kregi sie wysuwały ;/ i potem z powrotem wracały na miejsce... niestety Pani neurolog powiedziała, ze w tym wieku to nie dobrze ;/
my na gwiazdke tak robilismy, ze losowalismy w rodzinie 1 osobe i de facto kazdy miał kupic tylko 1 prezent jedynie jeszcze na mikołaja prezenty, w sumie mamy 4 dzieci
daj znac, jak tam po wizytach u lekarzy.. współczuje tylu wydatków ;/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nataliaa87
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 766
- Otrzymane podziękowania: 6
U laryngologa wszystko w porządku. Niepotrzebnie tylko dziecko było meczone przez to wkładanie rurki do nosa. No ale trzeba bylo sprawdzić
Jutro napisze więcej, bo teraz pisze z tel.
p.s Dziecko mi krzyczy i się śmieje jakby było najszczesliwsze na świecie Ciekawe czy zaśnie.. ale to już problem tatusia
Spokojnej reszty nocy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
oczywiście wczoraj też był okropnie głodny i jak zjadł porcje 180 ml o 20, tak obudził sie z bekiem o 21.30 i zjadł jeszcze 60 ml, a następnie o 00.30 zjadł 180 ml i potem znów pobudka o 3.30, ale zjadł tylko 70 ml, no i nie chciał zasnąć... w koncu przeszłam z n im do drugiego pokoju i włożyłam go do bujaczka, zasnął i spał do 6.30... coś mi sie dziecię popsuło ;/ albo po prostu już nie wystarcza mu moje lekkie mleczko i ciągle głód go budzi ;/ dziś próbujemy dodać troszke kaszki kukurydzianej... zobaczymy... a tak ogólnie to jestem mega niewyspana dzisiaj niestety Ł nie mół mnie wyreczyć dziś bo wrócił z pracy o 3.00 i śpi biedaczek po nocy... mam nadzieje, ze popołudniu uda mi sie zdrzemnąć
oprócz tego nie wiem, co sie mojemu synkowi porobiło, ale zmęczenie sygnalizuje strasznym wrzaskiem i nie da sie go uspokoic póki nie zaśnie... już mu mówie, zeby po prostu zamknął oczy i spał , ale mnie nie słucha oczywiście w tym czasie go bujam na kolanach, ale on i tak wrzeszczy i sygnalizuje ze jesr zmęczony ma tak gdzieś od 2 tygodni... ehhh...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
u mnie dzisiaj deszcz i szaro..
natalia cudną noc miałaś widzę jak ja Cię rozumiem z tymi wydatkami u mnie to samo ! jak na złość wszystko na raz. Nawet święta już nie cieszą zbyt... dobrze że OK z małym
asienka może skok kolejny rozwojowy? Głodomorek ! nie nie we wtorek nie idzie ale w poniedziałek idzie. No i soboty też ma pracujące więc zostają wspólne niedziele i dni ustawowo wolne..
mój dzisiaj wyjątkowo o 3.40 pobudka . Znów się spsuł !
Teraz ma drzemkę, ja wstawiłam za ten czas pranie
ale mimo że mały ma już 3msc to ja nadal mam problemy z ogarnianiem wszystkiego
i nie umiem się z tym pogodzić bo zawsze wszystko miałam na błysk
miłego dnia !
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
Uff, w końcu mały dziś w nocy spał normalnie... tzn zsnął o 21, pobudka o 3.30, kolejna 6.30, a potem dospał jeszcze do 9.00
z tym , ze wczoraj cały dzień był tak nieznosny, ze szok ;/ nawet mój Ł mi powiedział, ze jak on od paru dni taki jest, jak wczoraj, to mi współczuje
zobaczymy , jaki bedzie dzisiaj...
Aggi być może kolejny skok... bo chyba kolejny miał byc na przełomie 3-4 miesiaca? to by sie zgadzało... oby mu przeszło, bo jest nie do zniesienia
u nas też pochmurno, deszczowo i tak jakos smutno..
miłej niedzieli
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Wiki
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 232
- Otrzymane podziękowania: 1
U nas też dziś pochmurno ale mąż poszedł właśnie z małym na spacer póki nie pada Na obiad mają do nas przyjechać moi rodzice ale to akurat luzik
Asienka- mówisz kolejny skok rozwojowy? to chyba i u mnie też jest bo Bartuś jest ostatnio męczący i to bardzo Nic mu nie pasuje Wszelkie zabawki są dobre na krótko Nawet nasze rączki czasami są mało interesujące a do tego mało w dzień śpi a w nocy często budzi się na jedzenie A do kiedy ten skok trwa?
Natalia- jak tam wizyta u neurologa? Udało się wszystko załatwić do chrztu?
My w tym roku święta u męża rodziny Kurcze to będzie koszmar Nie dość że to tak daleko to też jest tam trochę dzieci i prezenty trzeba robić Do tego mój mąż ma w grudniu urodziny i trzecie szczepienie też w grudniu Kasy znowu pójdzie tylko skąd ja brać
Pociesza mnie tylko to że mały w święta skończy już 5 miesięcy więc już pewnie będzie ładnie siedział bo już ma niezłe zapędy
A macie pomysły na prezenty dla swoich maluszków od Mikołaja ?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nataliaa87
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 766
- Otrzymane podziękowania: 6
mały jeszcze śpi po nocy. Dzisiaj pobudka o 2 i 7, więc nie narzekam
Kolejny intensywny weekend za nami, ale nie czuję się bardzo zmęczona, bo poświęciliśmy dwa dni na odwiedziny i załatwianie spraw, więc było spokojniej.
W piątek byliśmy u laryngologa i tak jak pisałam wszystko jest w normie. Pan dr wkładał małemu w nosek długą rurkę z kamerą i mały krzyczał trochę. Wcale się nie dziwię. To nie mogło być przyjemne. Ma wiotkość krtani i zalega mu w górnych drogach oddechowych trochę śluzu, ale to się unormuje. Mam tylko do Was pytanie, bo nie wiem czy robię coś nie tak czy co. Pan dr kazał codziennie rano i wieczorem odciągać małemu ten śluz aspiratorem. Szymon zawsze ma nosek czysty i za każdym razem jak próbujemy coś odessać, to nic nie wychodzi. Czy Wy odsysacie swoim dzieciom z noska cokolwiek jeśli nie ma kataru?
W sobotę byliśmy u neurologa ( Wiki dziękuję, ze pytasz:)) Trochę zła jestem, bo wizyta króciutka (170 zł poszło) i Pani tylko pomachała kończynami i małego poruszała ( co moim zdaniem spokojnie mógłby robić pediatra- no ale po co?) i stwierdziła, że podwyższonego napięcie nie ma. Niestety stwierdziła, że jest coś nie tak z mięśniami przykręgosłupowymi, bo mały nie ciągnie odpowiednio głowy. Niby na brzuchu ją podnosi, ale nie opiera się na rękach (albo tylko na jednej) tylko na mostku i robi łódkę. Poza tym próbowała go ciągnąć za dwie rączki (z pozycji na plecach) tak jakby do siedzenia i niestety głowa wisiała z tyłu. Kazała się dowiadywać czy da się zrobić usg przezciemiączkowe ( u nich 180 zł !!), ale nie wiem czy się da zrobic, bo ciemiączko jest małe..Kazała iść na rehabilitację, ale nie dała żadnego skierowania, więc co mam iść pewnie prywatnie?? I do tego jak sie zapytałam jak możemy ćwiczyć z małym w domu, to stwierdziła, że ona się na tym nie zna (?!).. I jak tu człowieka szlag ma nie trafiać?? Badanie banalne, które spokojnie mógłby wykonywać pediatra żeby stwierdzić czy z napięciem wszystko jest ok, no ale nie, trzeba płacić specjaliście. Specjalista tylko stwierdza. że coś się dzieje, ale jak to leczyć i pomóc dziecku, to już nie wie??! Czy to jest normalne..?? Musze dzisiaj dzwonić i pytać o tę rahabilitację, ale juz wiem, że może za rok będą miejsca.. I co ja mam robić?
Poza tym chrzest w kościele załatwiony, restauracja też.. Mam nadzieję, że do tego czasu (28.12) mały będzie już lepiej znosił obcych ludzi i ogólnie hałas, bo szykuje się impreza na 50 osób..( dlatego, że jak już pisałam kiedyś, to podwójne chrzciny).
Mleko ściągam już 3 razy na dobę, więc mam trochę więcej czasu. Mimo to mały jest dokarmiany tylko 1-2 razy na dobę mm. Jakoś tak mojego wystarcza. PEwnie zaraz zacznie się to zmieniać, bo będzie go coraz mniej. Planuję teraz zacząć trochę ćwiczyć żeby wrócić całkiem do formy. Chociaż i tak jestem szczęśliwa, bo parę dni temu mój brzuch już zaczął wyglądać bardzo dobrze Nie ma już wiszącej skóry i jakoś tak nagle się zmniejszył
Aggi Maks jest NANowy, więc mam do Ciebie pytanie. Czy jest jakaś specjalna różnica między NANem z puszki, a z kartonu?? Bo ja dawałam małemu to z kartonu, ale ktoś mi ostatnio mówił, ze to z puszki jest lepsze. Wczoraj w rossmannie widziałam, że one różnią się chyba bakteriami i kurcze nie wiedziałam cyz wziąć do puszkowe. Stwierdziłam, że dzisiaj zapytam się Ciebie, bo nie wiem czy mały odczuje jakąś różnicę i czy rzeczywiście jest lepsze.
Asienka najgorsze w tych skokach jest to, że ona im dziecko starsze, to trwają dużo dłużej.. Jak ostatnio przeczytałam, że mogą sie wydłużać nawet do 6 tygodni, to prawie na zawał padłam.. U KAcpra na pewno to to. Skoro dziecko było grzeczne i spokojne, a nagle zaczynają się dziać dziwne rzecz, to raczej na pewno to. No chyba, że ząbki idą..
Wiki kurcze przyznam szczerze, że już zaczęłam myśleć o Mikołajowych prezentach dla chrześniaków ( bo z tym zawsze jest problem), a Szymonowi jeszcze nic nie wymyśliłam. Ale tak coś ostatnio jakaś huśtawka mi po głowie chodzi. Muszę poszperać na allegro. Może znajdę coś fajnego.
Miłego dnia!!
Edit o ja pierniczę! Ale rozprawę walnęłam.! Pewnie nikt tego nie przeczyta
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.