BezpiecznaCiaza112023

Sierpniówki 2014

9 lata 11 miesiąc temu - 9 lata 11 miesiąc temu #955808 przez nataliaa87
Witam się przed północą :)
Tak tylko się zamelduje, bo weszłam na forum z tel, wiec wypada cos napisać :p
Cały dzień dzisiaj spędziliśmy poza domem. U teściów, mojej mamy i babci Ł. Wrócilismy padnieci wszyscy. Trafia mnie na samą myśl na takie wyjazdy, bo moje dziecko nie cierpi się ubierać i być wkładanym w fotelik. Ja psychicznie nie daje rady, bo on tak krzyczy, a tu trzeba było zrobić tę akcję 4 razy. Czasem jednak trzeba gdzieś pojechać. Do dnia babci zero wyjazdów ;p

Inna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Uciekam, bo mąż mnie zaraz pogoni z łóżka za świecenie tel

Dobrej nocy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #955824 przez nataliaa87
Wczoraj kończyłam na dobranoc, to dzisiaj zacznę na dzień dobry :P

Ma ktoś kręgosłup na wymianę? Czy Wy też czujecie się jak 80-latki?? Ja co rano podnieść się z łóżka nie mogę i do tego w nocy ból też nie pozwala mi dobrze spać. I jak ja mam dziecko odchować i jeszcze o kolejnym myśleć jak ja już ledwo chodzę? :woohoo:

Kurcze rozgadaliśmy się z mężem w nocy o życiu :blink: i chyba o 2 spać poszliśmy.. Jak nigdy. Potem wstałam sobie z 10 razy włożyć smoczek synusiowi, o 6 zrobiłam mleko i nawet jakoś teraz senności nie czuję.. :P (zobaczymy co będzie po południu).

midnight jeszcze wczoraj Tobie miałam napisać, że współczuję przeżyć kochana. Podziwiam zawsze takie kobiety. Ja jestem tak miękka, że pewnie nie podołałabym dużym problemom bez odbicia się na moim zdrowiu (oczywiście psychicznym). Dobrze, że teraz wszystko się ułożyło i masz naparwdę na kogo liczyć :*

Inna jak się czujesz kochana? Dużo pozytywnej energii ślę. Ty też jesteś dla mnie wielka. Też dużo przeszłaś, a nadal dajesz sobie świetnie radę :*


No.. to tyle z rana.. Mały się budzi.. Duży jeszcze śpi :P

Miłego dnia:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #955952 przez midnight
Cześć dziewuszki :*
Inna jak tam po dniu wolnym?
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Natalia - a kto mówi, że to się na moim zdrowiu nie odbiło ? ;) Niestety bardzo, ale już jest w miarę ok :) Dzięki :*
Asienka jakzdrówko? Mój Kacperro też daje czadu, już nie wiem, czy to zęby, czy ten skok, czy dziura ozonowa albo promieniowanie z kosmosu .... :/ Ogólny hardcore, chociaż nocka była ładna:)
Aggi co z tym małżem twoim? Dotarł?
Mnie też okropnie bolą plecy w odcinku piersiowym, częściowo przez noszenie małego a częściowo zapewne przez te ogromniaste cycki :/ Moja siostra ostatnio jak była przywiozła mi nawet taką elastyczną taśmę do ćwiczeń i pokazała co i jak robić, ale po tych ćwiczeniach jeszcze bardziej mnie wszystko bolało i zrobiły mi się zakwasy więc porzuciłam :( Nie miałam siły małego na ręce wziąć :lol:
Byłam dziś na wizycie u gina, dostałam tabletki anty i znowu skierowanie na usg. stwierdziła, że z lewej strony zrosty mi się porobiły i stąd bóle :/ to w sumie do przewidzenia było. Mogę za to ćwiczyć, więc od jutra się biorę do roboty :evil:
Miłej reszty niedzieli :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956030 przez aggi
hej mamusie :)

u nas nadal skok. masakra jakaś ;) jeszcze ani razu tak bardzo nas nie 'dotknął' jak ten.
dziś dam mu w końcu kaszkę na śniadanie nie jadł już 5 dni, kupa bez zmian już nie wiem co tak na niego działa...
a ja od dziś zdrowe żywienie i nie ma że boli.. ograniczenie cukru do minimum itd 4kg trza zrzucić bo mam wagę jak
w połowie ciąży i niefajnie się z tym czuję. Muszę poszukać jakichś ćwiczeń które można wykonywać z dzieckiem...
Mąż wkońcu dotarł wczoraj o 8 rano.. tak procentowali że przysnął u szefa w garażu i go tam zamknęli ;)
był 'cichy dzień' no ale ja się długo gniewać nie umiem. Plus tego taki że całe łóżko dla siebie miałam i się mogłam wyłożyć :P


natalia ja też nie lubię takich wyjazdów. Najbardziej na świecie nie lubię tego zamieszania które robi się przy małym jak już przyjedziemy. Każdy 'Maksiuje' a dziecko nie wie co się dzieje. Mnie kręgosłup przestał boleć jak byłam chora i mąż tylko się zajmował Maksem 24/dobę. No jak ręką odjął. Po tygodniu noszenia małego ból wrócił...

midnight małż wrócił ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956064 przez Inna607
Hej
ja tak po krotce napisze może później uda ni się dokończyć
Przepraszam ale znowu będę smecic o swoim małżeństwie

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

przepraszam że tak was męczę ale chciałabym dowiedzieć się co byscie zrobili na moim miejscu.
bo ja mam ochotę się i Nadie spakować wracać do Polski, mam zaprzyjazniona koleżankę która jest nianią do dzieci zajmowala by sie Nadia ja do pracy i bym wynajęla kawalerke i sobie sama żyła wiem że dałabym rade.
kiedyś w zartach tak powiedziałam mężowi to mogę wiedzieć ze na alimenty nie mam co liczyć " bo on wie jak obejść prawo" i " bedzie płacil 10 funtow na tydzien i nic mu nie zrobia bo płaci"

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956083 przez nataliaa87
Dzień dobry,

u nas też kolejny skokowy dzień się zaczął. Daje rzeczywiście ten skok w kość. No ale, co nas nie zabije, to nas wzmocni. A tak w ogóle, to ja naparwdę zaobserwowałam ten lęk separacyjny u Szymona. W ogóle strasznie zaczęłam być dla niego ważna ( w końcu!). Jak sie obudzi i podejdę do łóżeczka i odejdę na moment żeby np wstawić wodę, to potrafi się tak strasznie rozpłakać, że nie mogę go uspokoić.. Takim płaczem jakby cierpiał. Straszne to..No i w ogóle zaczął mnie w końcu dostrzegać. W końcu oprócz taty jest jeszcze mama :)

No i dzisiaj kończymy 5 miesięcy!
Przecież jak dopiero w ciążę zaszłam... :blink:

Inna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Aggi no to rzeczywiście mą pobalował ;) Dobrze, że wrócił do domy cały i zdrowy :) Z tymi kupkami, to chyba już tak będzie. Gdyby Maks był na samym mleku, to pewnie byłoby inaczej.

Miłego dnia! Idę się ogarnąć, bo mały pewnie zaraz się obudzi.. Drzemie już godzinę :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956169 przez ann-sunshine
Inna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Natalia coś jest w tym lęku separacyjnym bo Natka mi się u lekarki rozpłakała bo przewijak jest tak ustawiony, że do badania musiałam się odsunąć.

Dziewczyny oby ten skok był najgorszy to potem już z górki będzie.

Midnight a co ze zrostami? Coś się z nimi robi? Ja też współczuję wcześniejszych przeżyć i cieszę się że ułożyłaś sobie życie, że miałaś tyle siły i odwagi w sobie, bo nie każda ma

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956244 przez Inna607
Natalia piszesz dokładnie to co myślę ale Ann też ma racje nie chce niczego robic pochopnie.
Gadałam z mężem ale on twierdzi że to moja wina że nie rodziłam tutaj że nie mógł być od poczatku z Nadia itp
Ale ja się cieszę że tu nie rodziłam i że miałam pomoc mamy bo on nic mi by nie pomógł :(
jak jeszcze byłam w Polsce to jak rozmawialiśmy przez telefon to mąż twierdzil że bede mogła latać do Polski kiedy będę chciała a jak wczoraj gadaliśmy że bym poleciała miedzy innymi przemyśleć całą to sytuacje to powiedział że mowy nie ma i ze owszem polecimy ale razem i to za np. dwa miesiące.
Tłumaczenia że źle tu się czuje itp nic nie dają :(
A ja czuje że tu zawriuje.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956260 przez asienka87
Witam :)
nie wiem, co się temu mojemu synowi dzieje... ostatnio strasznie marudny, płaczliwy.. tylko by chciał na rękach... i jakoś tak jeść nie chce... a może już tyle nie potrzebuje ? je mleko koło 5-6, potem kaszkę koło 10-11, obiadek koło 14 i potem dopiero mleczko koło 19... zawsze jadł jeszcze mleko koło 17, ale od paru dni nie chce... więc wychodzą tylko 4 posiłki w ciągu dnia, w tym tylko 2 porcje mleka... za to , wydaje mi się, ze bardzo dużo pije... myślicie, ze to przez sezon grzewczy i suche powietrze czy mam sie martwić ? dziwi mnie to, dlatego , ze wcześniej pił moje mleczko i nie musiałam go poić... a teraz pije wode z odrobinką soczku kilka razy dziennie ..i to sporo chyba...


Inna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Aggi i co, Maksiu dziś grzeczniejszy :) ?mój synek niestety marudny od paru dni... już nie wiem sama przez co... niby przeziębiony, ale widze , ze już katar mniejszy, tylko kaszle :( ale na spacerki wychodzimy normalnie... czy to przez ząbki? sama nie wiem, pediatra twierdziła, ze jeszcze nie... choć pcha wszystko do buzi i ślini się okropnie...
aaa, widzę, ze skok nadal trwa :P nooo, u nas ten 5 skok był też gorszy niz poprzednie ;/ trwał 5 dni,,, a teraz niby nie ma skoku, a tez jakis marudny :P
ooo, jakby mój wrócił rano, to by miał mega wyklad..!! ale ja też nie umiem sie długo gniewac :) ja niby waże 2 kg mniej niz przed ciążą, ale brzuch i boczki nadal są ;/ musze też o jakis cwiczeniach pomyślec... chcialam zrezygnowac z słodyczy ale czy dam rade ? :P

Natalia Kacper też nienawidzi sie ubierać;/ to jest koszmar jakiś! darcie , darcie i jeszcze raz darcie i to takie konkretne, więc wiem, co przeżywasz.... jeszcze, jak uda mi sie go jakoś rozbawić minami, czy dzwiękami, to jakoś idzie, ale rzadko to sie udaje... kiedy tym naszym dzieciom to przejdzie ? chyba na wiosne, jak nie trzeba będzie już tak ubierac :P co do lęku separacyjnego, to jest u nas to samo :) jak odejde, to az wygina sie w łuk i wykręca do tyłu głowe , zeby zobaczyc, gdzie ta jego mama wychodzi i jakim prawem go zostawia i jest wrzask :) a jak go ktoś weźmie na ręce, to ogląda sie, gdzie jestem i dopiero sie uśmiecha :) jest to cudowne ! ale z drugiej strony troche meczące, bo nawet chcac mu mleko zrobić, musze go do kuchni zabierac :P albo zostawiam i słucham wrzasku przez pare minut :P

Midnaght dokładnie , o tym samym myślałam, że już nie wiem, co sie z tym moim dzieckiem dzieje ;/ ehhh, ale co zrobić :)
z Ciebie Kochana też jestem dumna, że tak pięknie dałąś sobie rade w zyciu ! teraz już musi być tylko lepiej :)
ja już jestem zdrowa, choć troszke mnie kaszle jeszcze.. a Kacperro ma kaszelek, ale katar już mniejszy... i juz tak nie kicha ciągle :) ale chodzimy normalnie na spacerki, jak jest w miare pogoda, aby jednak odpornosci nabierał..
jak tam ćwiczenia? ja kurcze z dnia na dzień przenosze rozpoczecie cwiczeń i jakoś zabrać sie nie moge :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956287 przez ann-sunshine
Inna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Asienka dobrze ze juz ze zdrowiem u was lepiej.

Ja tez dzis umeczona bo caly dzien fik na brzuch i krzyk, lezec nie chce wcale, albo na rekach albo podnosi glowe do siadania. Uhhh ciezka sprawa. Nie moge sie doczekac jak juz usiadzie na dobre

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956388 przez aggi
witam !
dzisiaj zapowiada się chyba fajny dzień
mam nadzieję że Maks mi odpuści chociaż dziś z marudowaniem :pinch:
Byliśmy wczoraj na spacerku godzinę. I ani jednej słodkości nie zjadłam :D
jest progreeees :silly: obym wytrzymała jak najdłużej.
A dziś jestem na etapie czekania na @. Powinna dotrzeć ? :P

Zastanawiam się ile czasu mają dzieci by zacząć się obracać z pleców na brzuch i odwrotnie? Maks jeszcze ani razu tak nie zrobił....
I druga kwestia czy jak mam kaszkę mleczną bezsmakową to mogę dodać trochę owoców zmiksowanych albo ze słoiczka? żeby smak był?


Inna

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


natalia buziaki dla Szymcia :* kawał chłopa :) a ja tego lęku u Maksa nie zauważam, BA stwierdzam że on ma się lepiej u kogoś na kolanach niż u mnie i trochę mnie to dołuje ostatnio :(

asienka Maks też strasznie mało mleka pije :( Maks maruda i daje popalić od kilku dni, no skok jak nic ... żaden nie dał nam tak w kość. Dasz radę ja się wzięłam w garść nie ma lekko ale nie poddam się

Ann ja też się doczekać nie umiem jak sam w końcu usiądzie. Posadzi się go w zabawkach i na chwilę będzie spokój

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956428 przez nataliaa87
Dzień dobry:) U Was też tak słonecznie? :)

Mały drzemie, a ja zdążyłam się na szczęście ogarnąć, zjeść śniadanie i jeszcze poczytać forum :woohoo:
Jak się obudzi, to trochę wybawię i pójdziemy na spacer. Ostatnio tylko na dworze nie marudzi. Muszę tylko przetrwać ubranie go, bo na samą myśl mam dreszcze. Zawsze pomaga mi country krowa (ta, którą kiedyś Wam pokazywałam na fb). Musze włączać ją non stop, to wtedy jakoś łagodniej idzie to ubieranie.

Jutro szczepienie. Mam nadzieję, że mały będzie się dobrze czuł, bo złe samopoczucie po szczepieniu+ skok, to mnie chyba do psychiatryka doprowadzi.

aggi a jest mozliwość, że Twoja @ zabłądzi?? :D Moja jeszcze się nie odnalazła po porodzie, ale wcale nie tęsknię :D Jeśli chodzi o obroty, to pewnie jest to indywidualna sprawa jak wszystko. Jeśli Maks obraca się już na boczki i zarzuca nogami, to znak, że to już niedługo. U nas obrotom nie ma końca, ale na szczęście mały leży na tym brzuchu i tak mu lepiej, więc nie muszę go ratować jak Ann Natalki :)

Asia skoro mały pije mniej mleka, to widocznie tyle potrzebuje. U nas nadal jest 3x180 ml mm, kaszka, warzywa i owoce. Dobrze, że już ze zdrowiem lepiej u Was :)

Inna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Królewicz się budzi :)
Miłego dnia!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956450 przez asienka87
Właśnie wróciliśmy ze spacerku- super pogoda! bylismy 1,5 godziny, a mały jeszcze spi w wózku :)

Ann u nas też przekręcanie na brzuch i krzyk ;/ i tez z utęsknieniem czekam, az Kacper będzie siedział :)

Aggi u nas Kacper tak się przekręca już gdzieś chyba od miesiaca... ale nagle przyszło :) myśle, ze po skoku będzie się przekręcał ;)
co do kaszki, to wydaje mi się , ze spokojnie możesz dodać owoce..
MI Kacper je 2 razy , ale po 210 ml wody , więc mleka wychodzi chyba koło 230 ml, ale to i tak daje tylko 460 ml, no ale jak nie chce, to nic nie poradze...ale kaszki zjada prawie cała porcje z 150 ml wody , a obiadek cały słoiczek i czasem ma mało... jak mam np ten duży 190 ml , to zjada około 160 ml z niego., to chyba głodny nie jest :)
Dzis nie jem słodyczy :) wytrzymałam już pół dnia :P

Inna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Natalia wiem, co czujesz przy ubieraniu, bo mam to samo :P
my mamy szczepienie we wtorek, ale na razie Kacper dalej ma katar , wiec jak nie przejdzie, to pójdziemy tydzien później..
no je 2 razy po 210 - rano i wieczorem, a tak to kaszka i obiadek, bo deserku też za bardzo nie chce;/ wczoraj pare łyżeczek tylko zjadł..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956455 przez ann-sunshine
Dzień dobry,

luka w deszczu dziś też wykorzystana

Aggi a nie lepiej żeby ta kaszka była bezsmakowa? nie wszystko musi być słodkie i owocowe. Jeżeli Maksiu zagustuje w bezsmakowych to dobrze

Aggi Maksiu z dnia na dzień zacznie się przekręcać, jedne dzieci wcześniej, inne później, te wytyczne to są tylko ramy czasowe, pamiętaj i nie stresuj się

Natalia jakie słońce? Czyli krowa eksploatowana na maksa :woohoo: oby po szczepieniu Szymek nie marudził :kiss:

Aggi małpa może się przez pierwsze miesiące rozregulować wiesz o tym?

Natalia moja @ też jeszcze błądzi :laugh:

lecę kurczaka pichcić na obiad

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #956476 przez kakadu
inna po tym co napisałaś, to ja na Twoim miejscu , spakowałabym się i wróciła do Polski, a ciort z nim, jak nie sprawdza sie ani jako mąż ani jako ojciec, fakt ze mowi ze na alimenty nie masz co liczyc- alimenty są nie dla Ciebe, tylko dla jego córki, na jej ładne ubranka, na jej zabawki, z których mogłaby się cieszyć i zdrowe jedzonko, zeby ładnie rosła- to świadczy tylko o nim.

Ty sobie poradzisz, jeszcze wiele w życiu osiągniesz, ja swojego pierwszego też zostawiłam jak się olek urodził, dokladnie okazalo sie jak u ciebie, nie żaluje wcale, co wiecej uwazam ze zrobilabym duzy blad gdybym zostala i kisila sie w tamtym zwiazku, osiagnelam bardzo wiele, sama, bez niego.

Trzymam kciuki za to żebyś podjęła, najwłaściwszą dla siebie decyzje,

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl