- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
- /
- /
- /
- /
- Sierpniówki 2014
Sierpniówki 2014
- asienka87
-
- Wylogowany
- rozmowna
-

niestety choroba zamiast przejść, to się rozwija






no to ponarzekałam




Natalia co tam u Ciebie Kochana? dajesz rade? jak tam Szymuś? przechodzi mu? dobrze, ze Kacper sie trzyma, mimo że ja zainfekowana na maksa;/ dziś już niedziela, wiec niedługo do domku


Kacper przez te rozjazdy też rozregulowany... tym bardziej, ze przez te pare dni nie dostawał słoiczków, bo nie chciałąm go męczyć przy stole pełnym ludzi... zacząłby grymasić i nagle wszystkie ciocie itp chciałyby go karmic itp... wrrr.. wolałam mu mleko podać.... od jutra wracamy to normalnego funkcjonowania z obiadkami itp


Inna cieszę sie, ze święta Ci się udały


u nas z Kacprem to samo już od dłuzszego czasu






dzieci dają tyle pociechy

współczuje ząbkowania... mam nadzieje, ze minie szybko i w miare bezpoleśnie



Serduszko ojejku, współczuje strasznie... no ciężka sprawa bardzo... ja też uważam, tak jak Inna , ze gdyby kochał, to by nie wypisywał z innymi dziewczynami.. szczególnie takich dwuznacznych rzeczy... niestety muszę Cię zmartwić, ale nie brzmi to dobrze... może masz jakąś dobrą koleżankę, która by go pośledziła ? niestety, ale Twoj mąż ewidentnie z nią flirtuje o co gorsze, chciałby spełnić z nią swoje marzenia...to nie jest w porządku, bo gdyby był na prawdę zakochany, to marzenia chciałby spełniać wyłacznie z Tobą...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- serduszko20
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 89
- Otrzymane podziękowania: 0
A sledzic sie go nie da bo on pracuje 70km od domu i nie ma jak:-(
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
mąż wrócił do pracy, dziwnie mi teraz wszystko samej ogarniać

Bo jednak na codzień w domu był i naprawdę dużo obowiązków przejmował.
Antybiotyki skończyłam brać we wtorek, ale gardło nadał pobolewa i drapie szczególnie rano

Już nie wiem co robić. Postanowiłam przeczekać i jak nie przejdzie to do lekarza znów.
Nie wychodziłam od 2tyg w domu, wszystkie zakupy robił mąż. Podziwiam go za pomoc.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Maksio w święta był aniołkiem, wytrzymał do 21 w wigilię, prezenty co prawda otwierał na drugi dzień no ale

Dostał krzesełko do karmienia z KLUPSia i jestem zadowolona bo to nie lada wydatek.
26 miałam urodziny, ale gości nie spraszałam.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
U nas śnieżnobiało się zrobiło ale cóż z tego jak ja uwiązana w domu jestem. Boję się że dorobię się gorszego znów. Bo to gardło nie chce przejść... echhh
Teraz poczytam co u Was

asienka Kacperro śliczna mucha i taki elegant że hohoooo

natalia jak Szymuś nadal chory??

serduszko kochana współczuję Ci naprawdę. Ja bym chyba nie wytrzymała i wprost zapytała. Ale z drugiej strony nie lubię rozpoczynać wojny nawet jeśli jest o co... kurcze nie wiem co doradzić.. pierwsze co pomyślałam to tak jak Asia by jakąś koleżankę na niego 'podesłać'... I uważam tak jak Beata, że jeśli facet kocha to nie wypisuje takich rzeczy
Ann??? Co za problem??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
Wiecie co i chyba mnie coś na padło ale to może później napisze ...poprostu mam tego dość i już sama nie wiem co robić a najbardziej wkurza mnie to że innym to powiem co zrobić żeby były szczęśliwe a jak co do czego to ja nie potrafię niczego zrobić ...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ummi
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 171
- Otrzymane podziękowania: 2

przytulam!
doradzic zawsze latwiej, bo to sie ocenia z boku, bez emocji itp.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- midnight
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 106
- Otrzymane podziękowania: 0
ann Co się stało się ???
Mnie dziś szlag trafił, bo z godzinnego treningu M. (aikido) zrobiło się dziś nagle 3 godziny, bo wcześniej wyjechał, żeby sklep zachaczyć, a to korki , trening godzinę i tak 3 godziny zleciały, a ja z Kacprem cały ten czas jak nie na piłce to w kąpieli albo przy karmieniu i tylko na chwilę do kibla wyszłam jak Oliwka z nim posiedziała, bo tak to odłożony ryczeć zaczynał od razu


Inna co się dzieje? Przytulam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Wiki
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 232
- Otrzymane podziękowania: 1

Ze świąt wróciliśmy w sobotę wieczorem Zmęczona byłam okropnie Codziennie byliśmy gdzie indziej w gościach Szaleństwo Mały spał głównie w samochodzie i przez te zmiany miejsc nie chciał mi z piersi jeść bo był tak wszędzie rozkojarzony i zamiast jeść to się rozglądał I tak wszędzie jeździłam z laktatorem W niedzielę byliśmy u moich rodziców i to samo a dziś wykorzystałam to ze mąż miał wolne i umówiłam się z koleżanka na plotki


Ann, Inna - co się dzieje?
Asienka- Kacperek normalnie taki mały przystojniaczek

Aggi- oby Cię już to choróbstwo zostawiło w spokoju
Serduszko- nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu ale chyba bym tą laskę dorwała to może wtedy by sobie odpuściła jakby wiedziała że Ty wiesz
Midnight- to Kacperek pewnie Ci skok przechodzi Współczuję A jak tam Oliwka wyzdrowiała już?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354

mnie to gardło wykończy ech :<
midnight mój brat z bratową też aikido trenują.

Wiki fajnie że mały ładnie zniósł podróż. Ja bym się bała tyle km jechać

U mnie bez zmian, nudno jakoś, mąż w pracy, Maksior szykuje się na drzemkę ale kiepsko mu wychodzi.
Poszłabym na spacer, tak ładnie słonko świeci i -7 jest. Ale to gardło mnie dobija. Echh

nie pamiętam kiedy byłam chora........
Udanego dnia:*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6

głos powoli wraca, ale wczoraj rano prawie nic nie mówiłam... i gardło piekło okropnie... do tego nadal ten katar okropny... chciałam wczoraj rano zadzwonić do przychodni aby umówić się na popołudnie, to przez tą chrypke nie mogłam się z babeczką dogadać ;/ w ogóle mnie nie rozumiała

dziś już lepiej więc zadzwoniłam i zarejestrowałam się... ale sama nie wiem, czy iść, bo teraz już lepiej


Serduszko ciężko coś doradzić... może tym wyjsciem chciał uśpić Twoją czujność? sama nie wiem... trzymam kciuki , aby wszystko się wyjaśniło i wróciło do normy :* też z jednej strony chciałabym wyjaśnić , co miało znaczyć to pisanie z innymi, a z drugiej wyjdzie, ze mu grzebiesz w tel i jeszcze zrzuci winę na Ciebie (tacy są faceci

no i tu masz problem, że on pracuje tak daleko... nigdy nie bedziesz tak na prawdę wiedziała o ktorej wyjdzie z pracy, bo zawsze może skonczyc prace wczesniej , a Ty nawet nie będziesz wiedziała...
Ann co się dzieje? jaki problem?
Aggi sto lat ! dużo dużo zdrówka- Tobie się przyda


u mnie to samo


kurcze, długo Cie to choróbsko trzyma ;/ ja jakoś się lecze bez lekarza, ale nie wiem, co z tego wyjdzie...
miło, że mąż dotrzymał słowa co do %



Kacper przez pięć dni był nie do zniesienia (święta również


choć dzis w nocy wyjątkowo obudził sie po 1 na jedzenie ;/ potem o 5.30 , no i po 8


niestety jeszcze karnie, więc ibupromu raczej nie mogę... chociaż wczoraj na noc wzięłam gripex w saszetce i rano wylałam mleko które odciągnęłam.. dzis juz lepiej sie czuje

Inna u Ciebie też jakiś problem ? kurcze, ja mam podobnie, poradzić jakoś łatwiej, ale u siebie trudniej znaleźć rozwiązanie..
Midnight dzisiaj już lepiej? życze odpoczynku :*
Wiki no właśnie u nas też Kacper troszkę sie rozstroił , ale wracamy już do normy


mam nadzieje, ze do jutra mi przejdzie, bo znajomi na Sylwka przyjeżdzają, a jedni z rocznym synkiem i zostają z nim na noc... wprawdzie uprzedziłam, że nie jestem zdrowa... ale i tak przyjezdżają i obie z przyjaciółką mamy nadzieje, ze do jutra mi przejdzie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
U mnie dziewczyny to tak różnie ale ostatnio strasznie kloce sie z mężem zawsze bylam nerwowa i wybuchowa ale to co czasami ten człowiek wyprawia to no ja nie mogę wytrzymać ... zaczęłam posuwac sie do tego ze zaczęłam go straszyć ze zabiorę Nadie i wrócę do Polski yyyh nie czuje się z tym zbyt dobrze ... robie to wszystko właściwie dla niej by miala lepiej niż ja by miala ojca którego ja nie miałam ... właściwie to moje życie jest dalekie od ideału ale mam już dość gadania jak mi źle i nie dobrze wole żeby wszyscy myśleli ze mam zajebiście .... no ale choroba tak nie jest ... ale jestem juz taka w tym dobra że chyba sama niedługo uwierzę w to że lepiej być nie może :/ przepraszam musialam z siebie to wyrzucić jest mi lżej ..
ostatnio fatalnie sie czuje
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.