Sierpniówki 2014

Dzień dobry

Mój mały miś chyba w jakiś sen zimowy zapadł Pobudki miałam ze dwie w nocy. Potem obudził się o 8 zjadł, pobawił się godzinę i śpi już 2,5!
Niepodobne do niego. No ale taka pogoda, że sama bym tylko spała.

Weekend zalatany. Chrzest załatwiony. Jeszcze tylko 20go jakaś krótka nauka i koniec przygotowań.
Hmmm.. i nic mi więcej do głowy nie przychodzi, co bym mogła jeszcze napisać



Wiki widzę, że przeziębienia dopada wszystkich po kolei. Dużo zdrowia!

No i nie zdążę więcej nadrobić, bo dziecko woła jeść

Natalia dokładnie, my byliśmy inni, teraz dzieci zachowują sie okropnie i mają straszne wymagania.. ale to dużpo od wychownaia zależy... moja cocia np ma dwoje dzieci, córka 12 lat, syn 10 lat i nie maja wcale tego czego chcą, pomagają w domu itp.. mają swoje zadania, któe maja w domu wykonywać, mają szacunek do rodziców.. i to się chwali...
ciesze sie, ze udało Wam sie wszystko pozałatwiac

my w najbliższy weekend jedziemy do siostry Ł na imprezke i będziemy tam nocować.. pierwszy raz poza domem z małym, będzie spał w innym miejscu, zobaczymy , jak to będzie
mam nadzieje, ze dobrze, bo tydzien później mój brat robi imprezke na sali i chcemy Kacperka zostawić z moimi rodzicami tzn chcemy go uspać, jechać na jakieś 3 godzinki i wrócić, wiec mam nadzieje, ze bedzie spał w razie czego sala jest 2 km od domu rodziców, wiec luuz, w 5 min jestesmy przy nim niech sie uczy

Cześć
Maks zasnął,ciekawe na jak długo
Szybko odpiszę i lecę pranie rozwieszać
Bo znów nie zdążę hehe


asienka ja też czasem małego chcę przetrzymać Ale wczoraj np miał drzemkę 18;40-19;40... i o 21 dopiero kąpiel i do spania co do rozwydrzonych dzieciaków
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
chciałabym by moje dzieci miały do mnie i ojca szacunek... serio

Ann ja też boję się jak moje dzieci będą miały naście lat. Nie dość taka presja na wszystko 'NAJ' i "FIRMÓWKI" to jeszcze ogólnie sam fakt dogadania się z nastolatkiem... a ja byłam jaka byłam, mój S też święty nie był.. więc tylko się modlić by jakoś to przeżyć

Wiki u nas na gwiazdkę z dzieci co prawda będzie Maksiu tylko ale brat przywozi dwa małe koty a my mamy też kota... będzie ciekawie.....

natalia to chyba ta pogoda tak okropnie sennie i marudząco działa na dzieci:)


Ja bylam wczoraj u fryzjera i mały grzecznie w nosidełku siedział, ale jak fryzjerka załączyła suszarkę to mały zrobił przerażoną minę i taaaaaaakie wielkie łzy mu leciały :< ! Dopiero na kolanach się uspokoił i fryzjerka mogła spokojnie dosuszyć mi włosy

Hej Dziewczynki

Właśnie uśpiłam moją mają marudę ale czuje że długo to nie potrwa
Dziś Bartuś jeździł ze mną po prezenty dla męża na urodziny które ma w czwartek i pod choinkę Nawet był bardzo grzeczny na zakupach
Dziś dałam małemu zupke jarzynową Gerbera i muszę przyznać że nawet niezła w porównaniu do dyni z ziemniakami z Hippa której już nie kupię bo jest ohydna Mi nie smakowała nawet trochę i jak tu dziecku takie coś dawać
Dziś doszłam do wniosku że nie mam w co się ubrać na święta a czekają mnie trzy dni w Zamościu u rodziny męża a do tego mąż mi już w niedzielę wyjeżdża na cały tydzień a z małym to mi przebieralnie nie grożą

No i już popisałam Bartuś się budzi...

Aggi dokłądnie ,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

fryzjer? szaleństwo:) co robiłas? poka.. ja ide w poniedziałek- 15-ego

Wiki my też dziś "jedlismy" zupke jarzynową tez zjadł bez marudzenia i bez problemów brzuszkowych niestety ziemniak z dynią też u nas sie nie sprawdził nie dość , ze niedobra ;/ to jeszcze u nas brzuszek bolał..
my własnie bylismy na zakupach w trójke w tamtym tyg, Kacperek spisał sie na medal, a ja kupiłąm 2 bluzki na swięta ale sama bym sobie nie poradziła

cześć mamusie :*
U nas noc taka sobie bo pobudka o 1;30...
nie wiem czy skok, czy głód? W sumie zawsze zjadał mi po 130-160 na dzień każdy posiłek, a od kilku dni wybrzydza i zjada 80-100ml... na noc 180 wciągnął... a w nocy 160 Głodomor Mamy już żołądek oswojony z marchewką, groszkiem, kalafiorem, brokułem, ziemniaczkiem, szpinakiem, pietruszką. Nic do tej pory się nie działo jedynie po brokule podejrzana kupka była dwa razy ale jak to Ann nazywa być może to była 'zębowa' kupka...
Ogólnie noc ok gdyby nie to wstawanie w nocy Nie jestem przyzwyczajona już
Na zewnątrz -5, brrrrrrrrr nigdzie się nie wybieram

Wiki ja też nie mam co na święta założyć ! szok a do świąt tylko 2 tyg........

asienka to dokładnie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

no rzeczywiście szaleństwo Od lutego nie byłam kiedy to podcięłam 5cm Tym razem byłam podciąć... jakieś 3cm hahaha.... szkoda mi moich długich włosów Każdą wizytę u fryzjera mega przeżywam Chciałam postopniować żeby na długości zostały ale żeby były chudsze ale tak bardzo mi wypadają że fryzjerka powiedziała żeby trochę przeczekać bo mogę łysa zostać

Melduje sie po przerwie

Dzień dobry

To wam walne dzisiaj posta że ho, ho
O ile mi się dziecko nie obudzi

Pierwsza noc w nowym miejscu ... no może być tylko trzeba tu porzadnie nagrzać bo zimno jak nie wiem, poprzedni wynajmujący bardzo oszczędzał , pokój jest dość spory i tylko jeden kaloryfer w dodatku był zapowietrzony, mój mąż wczoraj go odpowierzył .... Nadia przykryta ale rączki miała bardzo zimne na szczęście karczek był ciepły
Pozatym jest tu masa pracy mieszkanie jest kolosalnie nie zadbane ale piękne Dziś mam dzień zakupowy bo tu nie ma dosłownie nic
Tak więc czekam aż Nadusia wstanie, zje i polecimy pokupowac najpotrzebniejsze rzeczy.

podróż samolotem ok start i lądowanie Nadia przespała, ale po półtorej godziny lotu zaczął się histeryczny płacz nie wiem co było przyczyną ale płakałam razem z nią trwało to z pół godziny i w końcu udało mi się ją uśpić .

Także mam co robić i może mnie trochę na fb zabraknąć przez najbliższe dni ale jak tylko będę mogła to będę się odzywać Buziaki

Dzień dobry :* U mnie wszystko OK poza mega bolącym gardłem (jak na złość nigdzie nie wychodziłam tylko wieczorem na balkon na chwilę żeby z babcią przez tel pogadać ) no i straaaaaaaaasznie mnie boli aż boję się do małego zbliżać A z lepszych wiadomości to mamy lewą dolną jedynkę na wylocie Także kwestia marudzenia i tarcia dziąseł od 2 tyg się wyjaśniła. Foto niewyraźne,ale starałam się po naszej prawej stronie widać kropkę białą, mama popatrzyła, popukała i potwierdziła......


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Do tego pobudka o 2;30 ughhhhhhhhh uwielbiam po prostu.

Inna najważniejsze że szczęśliwie dotarłyście !

Dzień dobry,
robię dzisiaj drugie podejście do posta. Mam nadzieję, że tym razem zdążę.
Jakoś ostatnio każdą wolną chwilę poświęcam na załatwienie spraw świąteczno- chrztowych. Nie mam jeszcze wszystkich prezentów. Nie mam w co ubrać na chrzest ani siebie ani małego. Do tego mąż z swojego garnituru też "wyrósł". I najgorsze jest to, że nie ma kiedy ruszyć na zakupy, bo Ł. ciągle w pracy.
Wczoraj wrócił o 18, więc pobiegłam do galerii znaleźć sobie jakąś sukienkę. Po 1,5 godz. zadzwoniłam do niego i zapytałam czy mamy na pewno zimę cyz może jednak lato ( w sumie to jesień jeszcze). W sklepach same kiecki z krótkim rękawem alb na ramiączkach. Wszystko sylwestrowe.. No masakra jakaś. Zrezygnowana poszłam kupić sobie chociaż stanik, bo ciągle latam w tych do karmienia. No znów mnie trafiło, bo po co produkować staniki w rozmiarze większym niż D?? Przecież rozmiar E, to jakiś ewenement.. A jak już udało się wcisnąć w jakiś D, to same szerokie.. Bo przecież jak ktoś ma D, to nie może mieć 75 w obwodzie..Wrrrr!! Nie wiem gdzie szukać garniaka dla młodego. Boję się, że jak zamówię przez internet, to nie trafię z rozmiarem. No i tyle.. Święta i chrzest tuź, tuż, a ja w czarnej d...

Mleko ściągam już 2 razy na dobę i to często nawet porcji nie mam, więc wszystko idzie w kierunku zakończenia laktacji. Nie będę pisac tu jak się z tym czuję, bo sama kiedyś tłukłam Aggi do głowy, że ma o tym w ten sposób nie myśleć, ale jest mi źle.
A tak poza tym, to jutro zaczynamy przygodę z marchewką


Inna super, że szczęśliwie doleciałyście. Cieszcie się teraz sobą, ale o nas nie zapomnij

Aggi my od 1,5 tygodnia mamy pobudki punkt 1,4 i 6, więc i tak Twoja 2.30 wygląda przy tym pięknie.. Ja też ostatnio załatwiłam się nie wiem gdzie, a tydzień mnie trzymało. Zdrowia i nie daj się!

Miłego dnia dziewczyny:)

natalia nie śmiałabym o Was zapomnieć jesteście dla mnie jak najlepsze przyjaciółki
a z rozmiarami stanika to cos o tym wiem jest masakra ze znalezieniem odpowiedniego

natalia oj współczuję tego zalatania Ja zamawiałam garniak do małego przez neta i spodnie byly za długie hahah podwinęłam i podszyłam cycochów zazdroszczę bo mi po karmieniu wróciły do B/C Czyli szału nie ma. Życzę abyś znalazłam sukienkę jakąś;* Ja szłam w spodniach i marynarce z zapaleniem piersi i gorączką. MAKABRA to była a imprezę po chrzcie spędziłam w łóżku oj teraz widzisz jak się czułam przestawiając małego na mm... ale powiem jedno: miałyście rację i jestem teraz przynajmniej szczęśliwa i spełniona echh mam na gardłowe sprawy trzy specyfiki oby to coś dało daj znać jak marchewka

aha chciałam Wam oznajmić że u mnie przełom i zamówiłam wkońcu ten nieszczęsny aspirator do odkurzacza Oczywiście pierwsze słowa męża to znów 'płuca mu wciągniesz' alem cwana i wyszukałam filmiku na youtubie i jakoś to przełknął i przemilczał Czekam teraz aż przyjdzie

Witam
dziś znów byliśmy na spacerku, ładna pogoda
w koncu mamy swój rytm dnia..ok. .3.00- mleczko,ok. 6-7- mleczko, ok. 10-mleczko, ok. 11- godzinny spacerek, ok. 13-14- obiadek (cały słoiczek- ulubione marchewka, marchewka z ryżem, zupka jarzynowa- wiec kilka warzyw spróbował, nie smakuje dynia i szpinak, musimy jeszcze spróbowac brokuły ) ok. 15- deserek (pare łyżeczek, albo pół słoiczka zalezy od humoru), ok. 17-mleczko, ok. 20- kaszka płynna z butelki. ok. 20-21 sen i śpimy do około 3.00
Dziś przyszła nam poduszka do korygowania główki , kupiłam ją z polecenia Wiki, mam nadzieje, ze nam pomoze
Póki co Kacperek na niej zasnął i jak na razie śpi 45 minut, wiec nie jest źle mam nadzieje, ze będzie chciał na niej spac

Aggi u nas ostatnio przy gruncie i w cieniu było około -5, ale w słoneczku fajnie, wiec bylismy na spacerku troszke mroziku było czuć, ale miło sie spacerowało, bo powietrze było przyjemne
a te problemy z jedzeniem i spaniem, to pewnie miałąs przez to ząbkowanie.. oby szybko się przebił ząbek zdrówka dla Maksia :* no i dla Ciebie bidulko.. oby gardełko szybko przeszło..
Mnie też wlosy wypadaja na potęgę;/ koleżanka poleciła merz spezial na włosy, skóre i paznokcie (pomaranczowe opakowanie) kupiłam zobaczymy, ale zalecają używać 8 tygodni dla efektu.. znajomej pomogło
ja sie wybieram do fryzjera w oniedziałek i tu mój dylemat... z jednej strony chce zapuszczac, a z drugiej chyba lepiej miw krótszych stawiam na spontan i zobaczymy, w jakiej fryzurze wróce
a z aspiratora będziesz zadowolona u nas Kacper już nawet nie ucieka głowa a nosek w kilka sekund czysty

Inna ciesze sie, ze juz na miejscu, a podróz w miare bezproblemowa w koncu z rodzinką zycze owocnych zakupów i aby Nadusia szybko się zaaklimatyzowała


Natalia współczuje.. zawsze tak jest, ze jak czegoś konkretnego szukamy, to zwyczajnie tego nie ma... ale na pewno jeszcze coś znajdziesz a moze spodnie i elegancka bluzeczka ?
u nas był stroje do chrztu w sklepie z ubrankami dla dzieci i mam.. chyba coś po około 100 zł...
ja tez juz daje młodemu raz mm- w nocy... tez miałam wyrzuty choc przeciez on juz 5 miesiecy konczy , a ja za miesiac chciałąm konczyc karmienie i wiem, ze mam to robic stopniowo, wiec musze powoli wprowadzac mm... ale ściągam nadal 4 razy dziennie i mam spore zapasy już...
no ale w sobote idziemy na imprezke do siostry Ł i zostajemy tam na noc i postanowiłam, ze wezme 2 porcje mleka na zapas, a napije sie winka i po prostu to co odciagne to wyleje podobno po wypiciu niewielkiej ilosci alkoholu trzeba odczekac 12 godzin aby znów karmic...

asienka kalafior spróbuj mu dać, Maksowi smakował bardzo:) Za to wybrzydzał groszkiem. Dzięki za rozpiskę Waszego dnia, nigdzie na necie nie umiem znaleźć takiej rozpiski ile i kiedy dawać kolejne posiłki, w jakiej kolejności itd ja zamówiłam ten aspirator bo się zdenerwowałam Bo zwykłym ja ciągnęłam gile w jedną stronę a zanim wzięłam kolejny wdech to Maks spowrotem je wciągnął wrrr

My już po godzinnym spacerku. Nawet na chwilę słońce wyszło i było przyjemnie.

aggi ja już też z jednej strony czuję się lepiej, bo ściągam tylko 2 razy dziennie jak mały śpi, a w ciągu dnia cały swój czas mogę poświęcić jemu. Gdzieś tam jednak z tyłu głowy siedzi, to co Tobie siedziało, ale ja staram się o tym w ogóle nie myśleć i mąż mi też w tym pomaga. A jeśli chodzi o garniak zamawiany przez neta, to o długość się tak nie boję, jak o to, że przez dupę młodemu tych spodni nie wcisnę

Dziewczyny tak jak pisałam od soboty chcę zaczac działać z marchewką. I teraz powiedzcie mi czy ja dobrze myślę jak to robić. Na początek będę mu dawać 3-4 łyżeczki codziennie tylko marchewki i tak np. przez tydzień tak? Po tygodniu wprowadzić coś nowego, ale też w takich ilościach i tylko to dawać i też przez parę dni? I mleko ma pić normalnie tyle ile będzie chciał? I teraz jeszcze powiedzcie mi kiedy podawać to jedzonko? W czasie kiedy będzie krzyczał o mleko, to dac mu warzywko i dopoić mlekiem? Czy np. pomiędzy jak będzie spokojny?

Edit,
Aggi ja też niedawno kupiłam Katarek, ale jeszcze go nie wypróbowaliśmy Ja jakoś sama się bałam, a jak mówiłam Ł., to twierdził, że szybciej odciągnie zwykłym aspiratorem, bo nie chce mu się odkurzacza wyciągać

A tak w ogóle, to brakuje mi już pomysłu na zajęcie małego. Mata już jest beee, bujaczek też, karuzela też przestaje się podobać. Najlepiej jest poznawać świat na rękach mamy. Wtedy fajnie ciągnie się firanki, zagląda do garnków, ogląda zdjecia w ramkach itp. Tylko ja nie mam kręgosłupa na wymianę. Zauważyłam, że zaczynają go interesować zwykłe rzeczy. Wczoraj np. rozwinął mi kawał ręcznika papierowego i krzyczał przy tym jak szalony. Dzisiaj z tego wszystkiego dałam mu do zabawy worek kaszy i drugi z fasolą w środku. No normalnie wszystkie zabawki już są mało interesujące..