- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
- /
- /
- /
- /
- Sierpniówki 2014
Sierpniówki 2014
- ann-sunshine
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
U Natuski goraczki dalej nie ma. Chyba weaca katar a kaszel ociupenke mniejszy chyba. Inhalujemy sie dalej.
Na codzien mozna inhalowac sola fizjologiczna w inhalatorach takie maluszki. A w razie choroby lekarze dodaja leki do inhalacji.
Inna dawaj. Wszystko zniesiemy a moze uda nam sie pomóc
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
a raczej dobry wieczór
Maksio ma drzemkę, ja czekam na męża bo ma drugą zmianę.
Dzisiaj marudny dzień .. ufff dobrze że się kończy
Byliśmy dzisiaj na spacerku godzinę aaaale mi dupa wymarzła
Maks ma problem z kupą od wczoraj bo robi małe bobki twarde...
winowajcą co może być? Chyba kaszka ryżowa? W każdym razie nie
dostał dzisiaj kaszki, jak kupa się poprawi to znów dostanie. Mam nadzieję
że to przez nią go przytwardziło..
kakadu masz rację wina zawsze leży po dwóch stronach każdy kij ma dwa końce
Ann u mnie już trochę lepiej z moim zdrowiem. W końcu... Zdrówka dla Natalki :*
asienka dobrze że u Ciebie lepiej ja jak zaczęłam brać tabletki to już nie odciągałam chyba.. nie pamiętam tak szczerze już
bo ja wcześniej zaczęłam zakańczać laktację a tabletkami tylko dobiłam bo mi leciało troszeczkę i mnie to wkurzało szczególnie pod prysznicem.
co do dawki to wiesz jak to jest co lekarz to opinia...
Inna możesz nam tu wszystko pisać po to jesteśmy Przez ciążę się wspierałyśmy to i teraz będziemy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Asieńka a musisz jeszcze odciągać?
Ale tu cisza...
Aggi ja też chcę na spacer, już fioła w domu dostaję, cały tydzień uwięziona
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nataliaa87
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 766
- Otrzymane podziękowania: 6
Mąż dopiero dzisiaj wrócił do pracy, więc do tej pory było inaczej niż zawsze Nie żebym narzekała, bo fajnie było w końcu spędzić trochę czasu razem..No i teraz przy tym wielkim skoku od trzech dni, męża pomoc jest na wagę złota. No ale prawda taka, że jak Ł. w domu, to nie siadam przed kompa za dużo. tylko cieszę się tymi chwilami we trójkę
Mały na szczęście juz zdrowy. Od trzech dni jest jednak tak płaczliwy, że nie daję rady chwilami. Zaczął się w końcu tulić, czego nei robił nigdy wcześniej, więc myślę, że to skok nr 5. Nie jest łatwo. Naprawdę mam wrażenie, że tak źle jeszcze nie było. Boję się, że dochodzą do tego też ząbki. Niby nic nie mogę zaobserwować, ale mam wrażenie, że tak strasznie się drapie gryzakami po dziąsłach.. Gryzie, co popadnie, a ślina leci hektolitrami..Przy karmieniu łyżeczką potrafi tak się nagle potwornie rozpłakać, że podejrzewam, że może rzeczywiście coś tam się dzieje i czasem go dotknę w bolące miejsce..
Ehh..jakoś się to przetrwa, ale strasznie mi go żal..
Otworzyli mi na szczęście przychodnię, więc w środę szczepienie.
JA też byłam dzisiaj na spacerku. Przez ten kaszel małego nie wychodziliśmy przez kilka dni. A dzisiaj było naprawdę bardzo przyjemnie. Takie zimy, to ja mogę mieć zawsze. Nie tęsknię za mrozem i śniegiem
Aggi daj znać czy odstawienie kaszki pomogło na kupki Maksa. U Szymona to samo..
Inna pamiętaj, że nam zawsze możesz się wygadać. Nie jedno razem "przeszłyśmy" Jak nie tu, to na fb też jest post, w którym można się wykrzyczeć.
Ok. Uciekam, bo mały zaraz się obudzi i zaczniemy wieczorny rytuał: kaszka, kąpiel, szalona zabawa i usypianie
Dobrej nocki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
tak, jak pisąłam na fb, Kacper ma ciężkie dni ostatnio.. a wszydtko przez ciągły lejący i ciągnący się przezroczysty katar.... ciągle leje mu się z noska a podczas kichania wszystko wypływa na wierzch... oprócz tego ślini się na potęgę , wkłada rączki non stop do buzi...kaszle też, ale to raczej przez napływajacy katar do gardełka... wydaje mi się , ze dziąsełka w miejscu jedynek dolnych są opuchniete... ale mogę się mylić... sama nie wiem, co o tym myśleć i nie wiem, czy się martwić
dodatkowo dziś wieczorem dał mi porządnie w pióra płakał chyba z godzine i nie mogłam go uspokoić... w końcu musiałam podać mu pedicetamol i uspałam... póki co śpi.. mam nadzieje, że ładnie prześpi noc
Inna co się dzieje ? pisz pisz, może uda się coś zaradzić :*
Ann dobrze, ze u Was już lepiej ginka kazała jeszcze odciągać, ale coraz rzadziej i tylko , jak bedę czuła, ze jeszcze muszę.... dziś po 36 godzinach dopiero odciągnęłam, bo czułam, ze coś sie uzbierało jeszcze .. i odciągnełam 100 ml jeszcze... ale już coraz rzadziej ale ginka kazała tylko po pół tabletki na noc więc być moze wolniej to pójdzie, bo Aggi np brała rano i wieczorem po tabletce...
Aggi i jak kupki ? lepiej?
ja nie byłam wczoraj na spacerze bo u nas sporo na minusie było... ale dziś już ładnie i byliśmy 1,5 godzinki
ja już odciągam rzadko... dziś rano po 36 godzinach odciagnęlam 100 ml... więc już coraz mniej i rzadziej
Natalia współczuje Kochana :* u nas podobnie.. też podejrzewam, ze to ząbki... właśnie mi przypomniałas, ze przy karmeniu łyzeczką tez zdarzają sie ataki płaczu... ma tez tak, ze się smieje, a nagle zaczyna płakać;/ oby to szybko minęło... dla mnie i chyba dla małego też, najgorszy jest ten katar, bo nie mogę sobie z nim poradzić ciagle jest i to bardzo dużo..;/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- midnight
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 106
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja tak podczytuje i nie wiem co napisać, bo samo marudzenie mi się ciśnie Cieszę się, że choroby trochę zluzowały
Inna - dawaj - jak nie tu, to gdzie Jak jutro przysiądę to też się wyżalę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
Za trzy godziny moja mama z siostrą wyjeżdżają na lotnisko, wracają do Polski.
a ja musze tu zostać (
jest mi strasznie smutno ....
Czasami czuje że przegrałam swoje życie
Jestem w miejscu w którym nie chce być i z człowiekiem z którym nie chce żyć, którego nie kocham. Poprostu wszystko stało się tak szybko
aj wiem że ciężko to zrozumieć bo co innego "widać" na fejsie ale ja już poprostu tak mam że wole udawać że jest wspaniale niż zalic się że jest beznadziejnie. Tu chyba we mnie tkwi problem.
Nie wiem co robić, jakaś masakra
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
Ann wiem co czujesz ja miesiąc w domu z moją anginą siedziałam
natalia ja mam to samo jak S w domu to komp cały dzień wyłączony Maks też zaczął przy jedzeniu obiadku przeraźliwie płakać nie wiedziałam co mu jest. Ale zęba mamy w dziąśle już od dawna tylko cwaniak przebić się nie umie... odstawiłam kaszkę i wczoraj piękna luźna kupa. Dzisiaj jeszcze kaszki nie dałam żeby zobaczyć kolejną kupę jaka będzie. Jak będzie ładna to jutro już kaszkę dostanie
asienka mi to na ząbki taki katar wygląda ! Więc może to to..... posmaruj mu bobodentem dziąsła, na Maksa to działało, uspokajał się. Tak tak ja 'końską dawkę' brałam ale nie od dziś wiadomo że co lekarz to opinia.. ja wiem że potem już po 20ml szło
midnight też możesz przecież pomarudzić
Inna przytulam
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
Co sie zmieniło, hmmm zrozumiałam że to jeednak nie to cxego oczekuje.
Czejalam na ten wyjazd ale A sie zmienił juz nie jest tak jak było wcześnie teraz wieczne kłótnie, nawet przy małej nie pomaga a jesli juz to niewiele i wszystko trzeba tłumaczyć po sto razy normalnie mam dość. Dla niego najprostsze rzeczy nie sa oczywiste,, pieluchy małej nawet jeszcze razu nie zmieniał.
Nie o tym marzyłam nie tego chciałam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- midnight
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 106
- Otrzymane podziękowania: 0
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
midnight rozumiem Cie musiało Ci być ciężko , ehh mnie też życie nie rozpieszczalo wiec wiem co jest na rzeczy
Nie bede sie juz uzalac, strasznie u nas dziś leje deszcz ale i tak musiałam z Nadia isc na spacer po prąd bo mam prąd na karte którą musze doładować jak karte do telefonu wiec przy okazji zrobilam drobne zakupy do domu, jak wrocilam to mialam mokre wszystko łącznie z gaciami haha
ale i pomyslalam trochę i doszlam do wniosku że nie moge sie tak nad soba uzalaz, juz tyle przeżyłam ze co to jest to ze teraz jestem sama z dzieckiem no pewnie że dam radę tylko trochę smutno i tak cicho w domu ale biorę się w garść
A z moim mężem to inny temat sama tak wybrałam ... trudno się mowi
Ciąg dalszy nastąpi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
Aggi byliśmy u lekarza, bo brzydko kaszlał...- przeziębienie.. mówi, ze na zęby jeszcze nie wygląda... ale słyszałam , ze czasem nie wygląda, a przebijają sie w jedną noc, wiec zobaczymy... rozdrażniony jest nadal ;/
Inna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
przytulam :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
Zobaczymy jak to będzie
No dzień jakos minął i nawet nie najgorzej poleciało obiadek się robi, pranie zrobione i powieszone, gary pozmywane a dziecko szczęśliwe i najedzone i przebrane i ja żyję a i jeszcze spacer był i zakupy zrobione
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
wczoraj z Maksa był taki diabeł że szok !
nie poznawałam go, miałam ochotę wyjść i nie wrócić
Pogoda fatalna też nie poprawia humoru
mam nadzieję że dzisiaj będzie ciut grzeczniejszy
mam dzisiaj masę sprzątania, nie wiem jak ogarnę.
Do tego mąż ma dzisiaj wychodne %
więc jestem sama do wieczora.. może z mamą się na zakupy
jakieś wybiorę to czas zleci szybciej
Inna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
pięknie sobie radzisz podziwiam Cię- jak zawsze chyba
asienka o ja przeziębiony? to zdrówka dla Kacperka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
Ostatnio nasza rozmowa gdy jeszcze mama była to została z Nadia a my wyszliśmy na spacer i pogadać i nasza rozmowa to byly same krzyki i obarczanie mnie winą ehh więc wszystko co do niego mowie to jak grochem o ścianę itp
Wczoraj wieczór w trójkę minął całkiem jutro ma cały dzień wolny zobaczymy jak bedzie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.