Mamusie pazdziernik 2014

Cześć Październikówki !

Jagodzianka44 dziękuję za poradę na wrześniókach na pewno się przydała
choć i tak jutro wybieramy się do lekarza

Marza ostatni post jaki u Was widziałam to ten jak pisałaś , że mam Was nie zaniedbywać
Powiem ci szczerze , że cięzko jest mi teraz nawet wrzesniówki nadrabiać i coś pisać ...
U nas mała prawdopodobnie ma refluks , bylismy na jednym badaniu i nic na to nie wskazywało , ale 7 listopada mamy powtórzyć badania ,
wszystkie objawy ma strasznie ulewa , wymiotuje , kaszel , charczenie , marudna strasznie i tak się męczymy bo lekarka nie mogła nam nic takiego przepisać
Budzi sie co 2 godziny , często płacze nic jej nie pomaga a ręce to mi opadają ...
Prawie cały dzień sama bo M przychodzi wieczorami i tak jakoś leci .. na dodatek dostała w poniedziałek katarku i bidulka tak mi się męczy , dzisiaj mieliśmy iść na kontrolę do lekarza kazali nam od 8 dzwonić zadzwoniłam o 8.20 i już miejsc nie było więc jutro mam nadzieję , że nas przyjmą
Mam nadzieję , że u Ciebie i małego wszystko ok co ? Buziaki

Serdecznie Was pozdrawiam wszystkie !

Nelka czytalam Was co parę dni, ale wcześniej nie mialam czasu pisać...

W ogóle musze z mala isc zrobić usg Glowy i do neurologa...terminy na nast rok
...to są k...jaja po co sie placi na ta kase chorych... (

hej hej hej:)
U nas różnie....nie wiem co z małą....czy to refluks czy bolesne gazy czy kolka-chociaż nie krzyczy i nie płacze za bardzo.
A więc...malutka dostaje butle co 3 godziny-zjada ok 80 ml, podczas jedzenia stasznie szarpie smoczek, pręży się, charczy,chrząka i rzuca całym ciałem.Wkońcu jak zje to ją podnosimy do odbicia-zaczyna się horror-mała nienawidzi pozycji w pionie po jedzeniu-ale wkońcu odbije kilka razy porządnie i jeszcze pierdnie.Kladziemy ją do łóżeczka-jeśli jakimś cudem odrazu uśnie to sukces a i tak zdarzy się jej ulać po godzinie, ale najczęściej dalej trwa spinanie,podkurczanie nóżek,charczenie,stękanie aż nie uśnie a i przez sen to robi-nie wiemy co się dzieje!!!Odrazu mówię, że symetykon(ibuvit,bobotik forte) nic nie daje. W dzień śpi dużo lepiej! Niech ktoś pomoże bo padniemy!

Aneczka u nas jest dokładnie to samo! Charczrnie nawet przez sen... Dokładnie tak jak opisujesz. tyle że nie zawsze staszek sie denerwuje jak jest w pionie, czasem mam wrażenie ze.mu to pomaga.
Mamy dziś pediatre, napisze co mi powie... Trzymajcie się!

munkki kochana no u nas też nie zawsze ale często, a czasem zasypia w tej pozycji-nie wiem już czy mu pasuje czy nie

Dotkawy to jest jakaś masakra co się dzieje... później wam napiszę jak wyglądały nasze wczorajsze szczepienia, normalnie parodia

Cześć.

Kamka doskonale Cie rozumiem... Mój mały też miał katarek, ale już jest lepiej. Prawie całkowicie zniknął, tylko ma problemy ze spaniem... W dzień nie chce spać, a w nocy jak się przebudzi na jedzonko to też ciężko go uśpić Nie za każdym razem, ale strasznie to męczące. My dzisiaj mamy nareszcie pierwszą wizytę, bo już się nie mogę doczekać, aż mi powiedzą ile urósł. Mój nastrój też szwankuje, ale co poradzę... Trzeba się z tym wszystkim jakoś uporać
Refluks mówisz? Niefajnie Mam nadzieję, że na następnym badaniu nic takiego nie potwierdzą !

Dotkawy z tymi kolejkami to jest porażka !!! Też się już nie raz zastanawiałam po co płacimy składki jak takie cyrki są...


Aneczka może najlepiej będzie jak poradzisz się lekarza albo położnej, bo z tego co opisujesz to brzmi to dość poważnie...


Malvi gdzie jesteś ?

Marza musisz się później szybko pochwalić ile ten twój przystojniak waży
Co do nastroju to mam tak samo umie do M być miła a za 5 min nawet może iść i nie przychodzić , ostatnio nawet miałam , taki kryzys jak mała tak całymi dniami i nocami płakała , że M chciał mi pomóc starał się bardzo a ja ledwo co na oczy patrzałam a wstawałam i Lenę mu zabierałam nie chciałam , żeby jej w ogól dotykał taka zazdrosna byłam o nią , ale całe szczęście mi to przeszło
No też mam taką nadzieję , że to nie to .. Ale lekarka nie kazała nam się nastawiać pozytywnie ani negatywnie ..
Najgorsze jest to , że wczoraj wyczytałam , że katar to też oznaka tego refluksu z dnia na dzień normalnie coś się dodaje
W poniedziałek na wizycie już nawet lekarka kazała mleko zagęszczać kleikiem kukurydzianym , że niby te ulewanie , wymioty się zmniejszą ale niestety nie u nas ..

Dotkavy - też musimy zrobić usg główki i nie zrobimy na nfz - terminy w Warszawie są na luty, a my musimy w grudniu. A 200 metrów od naszego domu jest prywatna klinika, gdzie robią za 100 zł - też przegięcie, to badanie trwa minutę, ale zapłacimy...
U nas spokojnie. Malutka sporo śpi. Dziś w nocy wstała 3 razy - o północy, po trzeciej i po szóstej, zjadła i usypiała u mnie na brzuchu po odbiciu. Więc w sumie to spałam sobie od 9 wczoraj do 9 dziś z trzema przerwami, maksymalnie godzinnymi. w ogóle to nie czuję się zmęczona czy niedospana, Wandzia jest naprawdę spokojna i kochana. Marudzi tylko jak jest głodna, zakupkana albo chce się pobawić lub przytulić.

Marza jestem tylko wczoraj był zwariowany dzień a dziś jedziemy złożyć papiery o becikowe

Kamka niefajnie kochana, oby to nie był ten refluks

Kacha a to Ty jesteś z Wawy? W którym szpitalu rodziłaś?

Caroina odezwijsię co u was!

Później zdam relację ze szczepienia i ogólnie całej wizyty i dzisiejszego wypadu do Urzędu

A z pozytywnych wiadomości - ponad całą dobę nie karmiłam mm

malvi- jestem z Sulejówka, rodziłam na Madalińskiego.

Munkki u mnie była położna i poleciła delicol...Mała dostała jedną dawkę po jedzeniu i spała-ale zobaczymy jak będzie w nocy....zmieniam mleko z nan pro 1 na bebilon pro nutra comfort i mam nadzieje ze jej pomozemy jakos:(

Nasz bąbel waży 3740g Ładnie przybiera i wszystko w porządku z nim. Pytałam lekarza o ten głód małego, że zje 100, a za godzinę już jest głodny i powiedział, że musimy go przetrzymywać, bo go rozbijemy i mu to nie wyjdzie na zdrowie. Ma wytrzymać co najmniej na takiej ilości 2,5h. Powiedział, że gruszka to też nie jest najgorsze rozwiązanie i lepiej odciągać katar niż nic z nim nie robić.

MAlvi już się zastanawiałam gdzie się zapodziałaś

Marza, a jak Twoje piersi?? Lepiej??

aneczka25 - a może spróbuj podawać dicoflor? Często pomaga, gdy inne rzeczy nie dają rady. Uwaga - trzeba trzymać w lodówce, niestety jest to dość drogie, ale warto.