Mamusie pazdziernik 2014

Pauletta u nas w ostatnich dniach Krzynio się bardzo dużo uśmiecha i nawet śmieje w głos ale jestem wtedy tak szczęśliwa że nie udało mi się jeszcze sięgnąć po telefon w takiej sytuacji

Nelka uśmiałam się z tej sukienki

U nas dziś strasznie ponuro ale wyjdziemy na trochę tylko czekam na moją mamę bo chciała też z wnukiem połazić

Malvi a od kiedy Krzyś śmieje się na głos? łatwo go rozśmieszyć?
który jeszcze dzieciaczek śmieje się w głos? u nas narazie tylko bezzębne uśmiechy od ucha do ucha Zosia miała chyba 3m-c jak pierwszy raz się zaśmiała na dźwięk mojego kaszlu i oczywiście od razu ją nagraliśmy!
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Potem tak rzadko to się zdarzało że za każdym razem ją filmowaliśmy. Ogólnie była poważnym bobasem

U nas też bezzebne usmiechy i hihi przez sen. Czekam na głosny śmiech jeszcze;) Byliśmy na spacerze, mały teraz śpi na mnie a ja czuję że też mam odlot, taki ponury dzień się zrobił...

Nelka - no właśnie tu nie ma żadnych reguł :/ a jak będziesz próbowała odzwyczaić od nocnego karmienia??

U nas też na razie tylko uśmiechy niestety rzadko, a najczęściej rano jak się porządnie wyśpi albo w nocy na przewijaku

Dziewczyny myślałyście już o basenie z dzieciaczkami? Bo podobno po skończeniu 3 m-cy można już iść na basen z bąblem:)

Minnie ja myślałam... chce skonsultować z lekarzem ale myślę że już pomalu można zacząć. fajne są zajęcia gdzie mogą być oboje rodziców ( weekendowo). albo wyślę męża żeby miał swoj rytuał z Małym... Sama nie wiem jeszcze
Tez mnie ciekawi jak odzeyczaic od tego karmienia. ja w sumie już pozbylam się kamienia o 2 ( nie wiem czy już na stałe),. Wstałam jak kwekolil ale Glaskalam zamiast od razu cyc. czasem usypial czasem ostatecznie cyc...ale to męczące bo musiałam wstawać parę razy. Teraz karmie 22-23 i potem 4-5. Nelka a jaki twój sposób?

..

Anetka przylapalas mnie... maly spi a ja siedze na kanapie jak ten len i nic mi sie nie chce... gora prasowania, kuchnia zaladowana (balagan mam na mysli)... i zeby tego bylo malo to przyszla paczka z talerzami i miskami (zamowilam sobie na swieta;P) i nawet nie chce mi sie jej rozpakowac!
a siostra moja mnie odwiedza za 20 minut...
dobrze ze jutro juz piatek... (ciesze sie jakbym conajmniej chodzila do pracy heh... )

edit wlasnie sobie uswiadomilam ze piatek jest juz dzis.. brawo...

..

Anetka jednak nie. Kol mnie uspokoila

Nelka - w głos Krzynio śmieje się od kilku dni ale aż mnie rozczulił bo babcia nosiła go po mieszkaniu i ten śmiech był na mój widok
Mam kilka sposobów na rozśmieszenie go ale czy zadziała to zależy od humorku

Co do basenu to jeszcze się zastanawiamy...

Munnki dokładnie tak zamierzam robić jak ty. Przebudzi się w nocy to najpierw będę głaskać i dawać smoka a dopiero jak to nie pomoże to mleko. Napewno to będzie dosyć męczące dla mnie ale chcę spróbować teraz zanim na dobre przyzwyczai się do nocnych karmień. Póki co jak się przebudza to nie płacze tylko się kręci i szuka smoka więc jest nadzieja że to nie głód ją wybudza. Można też spróbować i zamiast mleka podać do picia troszkę wody albo herbatki żeby oszukać ale u nas inne picie niż mleko wywołuje złość więc pierwsza opcja wydaje się lepsza. Najpierw pewnie uda mi się ją przeciągnąć o godz albo dwie ale potem stopniowo będzie spać dłużej. Taką przynajmniej mam nadzieję i oczywiście plan a u mnie jak wiecie grunt to trzymać się planu hehe :-D

Nie mogę w to uwierzyć ale Myśka dzisiaj po południowej drzemce przez 2,5godz nie płakała ani nie marudziła. Leżała sobie i się rozglądała na kanapie m.in. obserwowała zawieszke z ikea i brykającą wkoło niej siostrę.

Caroina a jak to jest u was? Wy chyba śpicie wszyscy razem w jednym pokoju? czy dziewczyny się budzą nawzajem w nocy np jak Milenka płacze albo długo zasypia?

Anetka, do bani... Od tego szczepienia jest histeria po kapieli i to taka, ze traci momentami oddech, robi sie sina, nie moge jej uspokoic i rycze razem z nia :/ zawsze po kapieli kladlam ja do lozeczka, wlaczalam grajaca rybe, patrzyla na nia i po chwili zasypiala, a teraz masakra. Ponad pol godziny zajmuje mi uspokojenie jej. I od tych paru dni zasypia kolo 22, spi do 2 i potem dopiero kolo 5-6 usnie, ale na moich rekach wiec bujam sie z nia w fotelu i juz 3 noce tak "spimy". Wstaje niewyspana, polamana i mam wszystkiego dosc. Skad ta histeria nagle? Wiadomo...

Dziewczyny, a wy bedziecie szczepic MMR? Bo ja to mam w kalendarzu szczepien wpisane w wieku 12 miesiecy, ale nigdy sie na to nie zgodze. Wczoraj znalazlam informacje, ze w sierpniu tego roku pewien facet z USA, ktory pracowal nad badaniami nad ta szczepionka (czy nie wywoluje autyzmu), przyznal sie ze wyniki tych badan byly sfalszowane. Tak naprawde MMR moze wywolac autyzm u dzieci wiec dla mnie wszystko jasne. Mozecie myslec, ze mam cos z glowa, ale wiem juz wystarczajaco duzo na temat szkodliwosci szczepien i NIE ZASZCZEPIE WIECEJ MOJEGO DZIECKA. Mam tylko nadzieje, ze te jej ataki histerii przejda za niedlugo, bo jesli nie to zajebie tego pediatre. Zapewnil mnie, ze nic jej nie bedzie i ze to bezpieczne. Padam ze zmeczenia :/

..

Nelka Właśnie bardzo się obawiałam tych nocy. Okazało się, że niepotrzebnie. Mała tylko mlaska na spaniu i ostro się wierci jak jest głodna, czasem jak już za długo czeka to zaczyna marudzić ale nie płacze więc Nadia nawet się nie budzi i przesypia całą noc. Usypia też pocichutku. Właśnie po kolejnej dokładce mleka zasnęła (w tej już ostatniej fazie odpływu) w łóżeczku jakieś 15min temu, wcześniej były rączki. Ciekawe ile razy będzie się budzić na mleczko.

Mała uśmiecha się coraz częściej i właśnie od wczoraj po raz pierwszy z głosem. Na razie jest to jednak bardziej mruczenie niz głośny śmiech ale pomalutku do przodu najważniejsze, że postępy są

Współczuje tych problemów związanych ze szczepieniem. Oby Waszye skarby szybko wróciły do normy.

Yoozia bidna jestss, kciuki za poprawe

My po kermieniu