- Posty: 746
- Otrzymane podziękowania: 77
- /
- /
- /
- /
- Mamusie pazdziernik 2014
Mamusie pazdziernik 2014
- pauletta
- Wylogowany
- rozmowna
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Aneta_78
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1133
- Otrzymane podziękowania: 161
...nieustająca awaria suwaczka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Aneta_78
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1133
- Otrzymane podziękowania: 161
...nieustająca awaria suwaczka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marza
- Wylogowany
- rozmowna
- Skarb już na świecie ! :)
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 107
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marza
- Wylogowany
- rozmowna
- Skarb już na świecie ! :)
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 107
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malvi
- Wylogowany
- gadatliwa
- 12.09.2014 - Szczęście :*
- Posty: 990
- Otrzymane podziękowania: 149
Tak chodzi o M i szczerze mówiąc nie wiem co to teraz będzie jak nawet w święta możemy liczyć z Krzysiem sami na siebie... jestem tak roztrzęsiona że nie wiem co ze sobą zrobić. Dobrze że Krzyś już chociaż zasnął. Powiem wam że 1 raz od bardzo dawna jestem tak wqrwiona że aż nie chce mi się wracać do domu i zapaliłabym fajkę (przez całą ciążę i po mi się nie chciało)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marza
- Wylogowany
- rozmowna
- Skarb już na świecie ! :)
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 107
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malvi
- Wylogowany
- gadatliwa
- 12.09.2014 - Szczęście :*
- Posty: 990
- Otrzymane podziękowania: 149
Nie Marza - mieliśmy jechać razem do mojej rodziny a wyszło tak że pojechaliśmy sami z Krzysiem. A co do fajki to i tak nie mogę bo przecież karmię piersią. Chodzi mi o to że osiągnęłam taki poziom wqrwienia że 1 raz od takiego czasu chce mi się zapalić...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marza
- Wylogowany
- rozmowna
- Skarb już na świecie ! :)
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 107
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malvi
- Wylogowany
- gadatliwa
- 12.09.2014 - Szczęście :*
- Posty: 990
- Otrzymane podziękowania: 149
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- yoozia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 449
- Otrzymane podziękowania: 92
Malvi, trzymaj sie jakos. musisz byc silna dla synka. a faceci to czasami szkoda gadac :/
Aneta, to trzymam kciuki i za Jasia, zeby nam szybko te maluchy wyzdrowialy! przytlacza mnie to kompletnie. Wigilia, a dziecko chore, smutne. ona nawet nie ma sily plakac goraczki nie ma, ale jest tak slaba, ze az mi sie serce kraje mam nadzieje, ze to szybko minie i ze nie przerodzi sie w jakies zapalenie pluc czy jeszcze cos gorszego wiem, ze to przez szczepienie i nie moge sobie darowac, ze nie posluchalam swojej intuicji tylko jakiegos piznietego doktora :/
u nas caly dzien byl tak zwariowany, ze szok... na szybko wszystko gotowalismy, szykowalismy, zjedlismy kolacje dopiero o 21, bo ciagle trzeba bylo siedziec przy malej. w kuchni bajzel nie z tej ziemi, juz nawet nie mielismy sily sprzatac tego. poszlam do malej, bo plakala, wzielam na rece, bujalysmy sie w fotelu i zasnelysmy. wstalam pol godziny temu i wiecie co? moj maz posprzatal WSZYSTKO czasami jest tak kochany, ze nie mam slow... i mam nadzieje, ze przyszly rok nie bedzie taki jak ta wigilia...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malvi
- Wylogowany
- gadatliwa
- 12.09.2014 - Szczęście :*
- Posty: 990
- Otrzymane podziękowania: 149
Yoozia ledwo się trzymam. Staram się jak mogę dla Krzysia ale jest mi tak przykro jak nigdy w życiu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Aneta_78
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1133
- Otrzymane podziękowania: 161
...nieustająca awaria suwaczka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malvi
- Wylogowany
- gadatliwa
- 12.09.2014 - Szczęście :*
- Posty: 990
- Otrzymane podziękowania: 149
Krzyś zaczął ząbkować - widać białą kropeczkę w miejscu dolnej prawej dwójki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- minnie90
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 175
- Otrzymane podziękowania: 40
Malvi - kochana trzymaj się :* chyba nikt nie potrafi tak wkurzyć i zranić jak własny M, także w pełni cię rozumiem i tule :*
Myśmy wigilię spędzili u moich rodziców więc myślałam że będzie luz.... a tu Wiktoria zrobiła nam taką jazdę, że nie potrafiliśmy jej uspokoić. Była zmęczona i nie potrafiła zasnąć w "nowym" (nie tak całkiem nowym co u dziadków już była) miejscu i tak płakała, że nic nie pomagało, nawet odkurzacz załączony podczas wigilii. Suma sumaru, rodzice z moim M i moją siostrą jedli kolację a ja próbowałam w sypialni uspokoić Wiki. Normalnie odechciało mi się tej całej Wigilii i najchętniej spakowałabym się do domu. W końcu M dał radę ją uspać więc zdrzemnęła się a później znów to samo... Wróciliśmy do domu i nie to dziecko, zadowolone uśmiechała się, "gaworzyła" na macie się pobawiła a później grzecznie zasnęła w łóżeczku.
Dziś byliśmy znów u moich rodziców na obiedzie i oczywiście jak się obudziła, zjadła, faza aktywności minęła i przyszedł czas drzemki to powtórka z rozrywki. Czyli jednym słowem moje dziecko najlepiej czuje się w domciu i ma ciężko gdzie indziej zasnąć.
A teraz ja się pożalę... mam taki wkur.... że magia. Jutro mieliśmy iść na obiad do teściów no i ma tam być też szwager z żoną i 7 -letnim bratankiem M. CHORYM na anginę bratankiem... Noż kuxwa,,,, przecież wiadomo, ze skoro mają dziecko chore i wiedzą że Wiki jest maleńka to się nie przychodzi z chorym dzieckiem I co... teściowa nie wie co zrobić, bo zdaje sobie sprawę że Wiki może się rozchorować przez tego małego, no ale że traktuje swojego starszego syna jak świętą krowę to mu nic nie powie.... i to by mamy przyjść bez Wiki, żeby się nie pochorowała. No taka wkur.... jestem że magia... bo niby czemu my? Czemu moje dziecko mam zostawić w święta? Mam w dupie ten cały jej obiad....Już powiedziałam M, że w takim razie niech idzie sam a ja zostanę z Wiki w domu, no ale jemu zależy żebyśmy poszli razem.... i żeby zostawić Wiki u moich rodziców.... Super po akcji na wigilii i dzisiejszej jak widziałam tą rozpacz i histerię to na pewno chcę ją tam zostawić....
Amen..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.