Listopadówki 2014

HCG urosło o 20%, zalecane minimum to 66%. Dzisiaj wynik powinien wynosić nie 381 a między 520-600.

Pierwsze podejrzenie w tej sprawie to nadchodzące poronienie z tytułu pustego jaja plodowego lub obumarcia płodu. Ewentualnie ciąża pozamaciczna. W rzadkich przypadkach ciąza zaskakuje później, ale nadzieje są płonne.

Ginekolog powiedziała wprost, że to nie wróży dobrze. Wszystko się wyjaśni w piątek.

Bella współczuje Ci tej niepewności.....kurczę wiem,że dobrze to się tylko mówi a każda w takiej sytuacji pewnie by panikowała ale to nic nie da musisz czekać i musisz miec pozytywne myśli kurczę ale beta rośnie może na teraz malo a potem nabierze rozpędu na pewno tak zobaczysz

Bella, mocno 3mam kciuki żeby to było jakieś spsucie chwilowe

asiulek, ja mam dzisiaj stres i sama nie wiem wątpliwości, strach a stara baba jestem

ferritka napisał:
wedlug mnie jestes prawie pelnoprawna listopadowka.... no prawie bo biletem wstepu jest foto pozytywnego testu [/quote]
no właśnie "prawie"więc żeby za wcześnie nie zapeszać poczekam do kolejnego usg (21.03- pirwszy dzień wiosny ) a później okażę ten bilet

Bella kochana musi być dobrze, ja sie pomodlę dzisiaj za Ciebie i Nasze maleństwa

A czy któraś z mam ma tyłozgięcie i bóle krzyża przy tym.? no i może wiecie kiedy zaczyna się prostować macica w ciąży.?

Hmm patii? a czy przypadkiem macica po prostu jest wygięta do przodu lub do tyłu?
to chyba jest anatomia. mówili mi przy ciąży z antkiem jaką mam, miałąm taką przez całą ciążę. ale ręki sobie nie dam uciąć

dzięki dziewczyny. ja jednak muszę się pogodzić, że nic z tego nie będzie.

Bella no moja była w porządku, a po porodzie normalnie leży wygięta w stronę pleców, a w krzyżu boli... a wyczytałam jakies bzdury, że ponoć się podnosi

ojej, ile tu sie dzialo wczoraj nie zagladalam, bo jak wyszlam o 06.00 do pracy, to wrocilam o 21.00 na szczescie czw i pt mam wolne, to troche nadganiam.

Bella, który to teoretycznie tydzien? moje zdanie jest takie: Jak sie ciążą utrzyma, to pedzikiem do kosciola podziekować Bogu za to, a jak sie nie utrzyma- to poplakac i sie starac dalej.Poronienia czesto wynikaja z wad genetycznych... Wiem cos o tym ;/


Gigsa - witaj

Ja mam za tydzien usg, dowiem sie czy pecherzyk wypelnił sie zarodkiem, czy tez nie... Na dwoje baba wróżyla. oby bylo dobrze.

Wszyscy mnie do kościoła odsyłają, a my z mężem nie wierzący
Powiem tak. Jeśli ciąza miałaby być zagrożona przez caly okres trwania, to i tak nie dałabym rady jej utrzymać, bo na co dzień zajmuje się 10 msc synem.
Wczoraj czekałam do 23 aż mąż wróci żeby z nim pogadać i w sumie wybił mi z głowy, że to moja wina. Przypomniał, że na początku lutego byłam z Antkiem w szpitalu dziecięcym. Sama się rozchorowałam, miałam antybiotyk, a w tym czasie mąż też dostał antybiotyk. Być może nasienie bądź komórka jajowa były słabe? Równie dobrze słaby mógł być też mój organizm.

Tak czy siak. Zmniejszyłam dawkę luteiny o połowę, biorę tylko 1 raz dziennie. Plamienia brak, bolesności brak, a syna troszkę nosiłam.

Popołudniu mąż ma wrócić wcześniej - pojedziemy na zakupy spożywcze i na spacer przejść się po świeżym powietrzu.

Na piątek mąż bierze wolne, będzie w domu z Antkiem jak ja pojade na badania i później do lekarza, a wieczorem mam ćwiczenia na uczelni.

Jutro będzie wiadomo czy nadal mamy zagadkę z małym przyrostem czy jest spadek hcg. W środę 19 marca idę jeszcze do jednego ginekologa, którego poleciła mi kuzynka-położna. Będę chciała, żeby mnie prowadził, może jak całkiem odstawię Antka od piersi to wrócę do brania bromergonu, bo jak go brałam to zaszłam w ciązę z Antkiem.

Bella rozumie Cie doskonale i powiem szczerze jakbym ja miala cala ciaze lezec brrrr nawet sobie tego nie wyobrazam....kto by sie Toska zajal no wlasnie my troszke inaczej na to patrzymy...uwazam,ze jak ma byc dobrze to bedzie ...nie przejmuj sie tym

mnie dalej boli w podbrzuszu. wczoraj tak bolało ze nawet nospa nie pomogła ale to pewnie że dźwigałam synka z wózkiem. mąż mówi żebym nie traciła jeszcze nadzieji że jestem w ciąży dopóki @ się nie pojawi. mam nadzieje że ma rację. dobrze że mój synek jeszcze śpi w dzień, mogę sobię chwilę odpocząć. miłego popołudnia

Niestety taka prawda. Jeśli jest to pierwsze dziecko to można sobie pozwolić na leżenie czy szpital pół ciąży i tragedia się nie stanie. Ale jak ma się już dzieci/dziecko to co? Miałabym leżeć cały dzień, a mąż miałaby zawiesić działalność i zająć się mną i synem? A żylibyśmy z mojego bezpłatnego wychowawczego? Wątpię

Troszkę temat przegryzłam i co ma być to będzie, posłucham opinii 2 lekarzy i podejmę decyzję lub natura sama zadecyduje.

A z takich ciekawostek. Mamy Antka, chcieliśmy mieć drugie do kompletu. Ale jak wczoraj rozmawialiśmy i jednak wiemy jakim cudem jest posiadanie zdrowego dziecka, to jeśli zajdę i urodzę drugie dziecko to nie będziemy kończyć tematu. Będziemy się starać w nadziei, że będzie trójka docelowo. Dopiero jak będzie trójka to damy sobie spokój.

Także zapowiada się oszczędność na antykoncepcji

będzie dobrze Anabelle

dziewczyny, mialam 1 cc, 2 pewnie tez bedzie. Mozna poprosic lekarza prowadzacego o informacje, aby podwiazac jajniki w trakcie zabiegu? bo ja 3 nie chce mniec...

Meli, a robisz testy?