Mamusie Lipiec 2016

Właśnie, właśnie Sevi.. Ja mam to samo, jakoś piłka nożna, treningi, auta, klocki lego, to mi jest bliskie a tu przyjdzie nam zmierzyć się z laleczkami, konikami... Będzie inaczej zupełnie niż przy chłopczyku.. Ale DAMY RADĘ Nowe doświadczenie, zupełnie nowe nas czeka...

Ja też się meeeega cieszę, bardzo chciałam mieć parkę I marzenie się spełnia Mój syn dumny i szcześliwy,że urodzi mu się siostrzyczka Tylko czy ogarnę temat tak samo jak to było z synem:) Jak charakterek odziedziczy po mamie to da dziewczyna popalić nie jednemu chłopowi hahaha

Dziewczyny gratuluję

Szczególnie Justynie i Sewi Fajnie, ze Wasze córusie będa mieć starszych braci! Rewelacja

To ile jest dziewczyn oprócz mnie, która jeszcze nic nie wie?? Anna? Ktoś jeszcze

Dziękuję Magmus z całego serdusia radość jest niesamowita teraz czekam na wieści od Ciebie czy w brzusiu u Ciebie rosnie dziewczynka czy chłopczyk ale coś mi się wydaję, że chyba też córeczka hmmm zupełnie nie wiem czemu

Hmm Justyna... noc iekawe hehehe

Na pierwszych prenatalnych lekarz mi powiedział, ze skłaniałby się ku dziewczynce (ale sądził tak po odchyleniu cewki moczowej) więc moim zdaniem wróżył z kart ehhehe bo był to 12 tydzień....

Ja jakoś nie mam przeczuć w żadną stronę.... jedynie wierząc w zabobony - skłaniałabym się na chłopca - patrząc na moje smaki ale też jakoś specjalnie w to nie wierzę... więc nie pozostaj emi nic tylko czekać

I tak poza tym dla chłopca mam już z 10 imion a dla dziewczynki żadnego :PP

Mam jednak nadzieję, ze sytuacja się szybko, sama rozwiąże

Moja mam by już chciała biegać po sklepach a nie wie za czym :PP

Z tymi smakami to chyba ściema jest, u mnie niby więcej na słodkie ciągnie ale nie raz mam taką ochotę na kwaśnicę czy bigos,a podobno kwaśne to na chłopca,więc na to nie ma co patrzeć Ja z imionami to tak właśnie więcej pomysłów w tej ciąży dla dziewczynki mi świta i raczej ostatecznie zostanie Marysia rzeczy wszelkiego rodzaju będę kupować już w końcówce ciąży, wcześniej to pewnie wózek i łóżeczko a ciuszki i przybory typu laktator, myjka, wanienka itp to już w okolicy 8 miesiąca. Wczoraj na wizycie rozmawiałam z lekarką o porodzie i najprawdopodobniej ze wskazań medycznych będę mieć kolejną cesarkę i powiem Wam,że nawet się z tego powodu cieszę

Heeej! Ja o porodzie jeszcze wole nie myslec i nie czytac na necie bo siostra mnie juz wystraszyla swoim porodem 18-to godzinnym i nacieciem krocza bo mala nie chciala wyjsc takze od tamtego czasu juz na ten temat nie rozmawiamy a minelo juz 8miesiecy A sprowadza mnie tu inna sprawa Chce zameldowac ze moja mala wczoraj dala o sobie pierwszy raz znac tylko szkoda ze zaczela skakac o 22.40 Moze dzisiaj szybciej zapuka do nas

Magmus,jeszcze ja nie wiem kto tam mieszka,dzisiaj ide na usg,może się uda:)).

A co dowychowania, mam starsza siostre która za dzieciaka same lalki itp,a na mnie mówili "synek",owszem lalkami sie bawilam,ale blizsze było mi bieganie po drzewach,gra w piłkę,klocki etc:).

Justyna gratulacje )

ja też byłam typem chłopczura wszystkie drzewa i bazy były moje a szorowania kostek po graniu w piłkę nigdy nie zapomnę haha

Ja wizytę mam w przyszłym tygodniu w czwartek, w poniedziałek idę robić glukozę 75 (wiem, niby za wcześnie ale na następną wizytę mam mieć wynik)
Ciekawe czy potwierdzi dziewczynkę, moja mama już pajacyka różowego kupiła :/

Miłego dnia

dzien dobry dziewczyny....
ale u mnie pogoda....snieg z deszczem pada....i znowu glowa boli....

co do ciuszkow to ostatnio w ciucholandzie kupilam kilka body na krotki rekaw i pajacykow:))nie ukrywam-uwielbiam chodzic do lumpeksow:)))i tak po nitce do klebka bedziemy z czasem kompletowac wszystko...wozek mysle kupic dopiero pod koniec maja...tak jak i inne wieksze rzeczy typu lozeczko,wanienke,czy przewijak.pampersy nie ukrywam ,ze mam zamiar kupowac dady z biedry bo i tak podobno to jest produkt pampersa:) tylko nie wszyscy chyba o tym wiedza:))zobaczymy tez te z rosssnet.

a teraz idziemy z malym robic slonia )
pozniej obiadek-zupa sledziowa:P

milego dnia dziewuszki

Właśnie taką bym chciała by moja córka była By miała swoje zdanie, była konkretna, w piłkę lubiła zagrać czy autem pojeździć By nie dawała sobie w kaszę dmuchać, tak jak i ja gdy byłam mała, zółwie ninja i zabawę ze starszymi braćmi pamiętam do dziś A braciszek Niuni napewno od najmłodszego pokaże jej wszystko co najlepsze i myślę znajdą wspólny język Ewcia ja też bym wolała o porodzie nie myśleć, natomiast jeśli lekarz porusza temat to nie straszne jest mi go pociągnąć, bo poród jeden już przeszłam to i z drugim jakoś temat ogarnę chyba.... hehehehe

Super Ewa ze czujesz ruchy.
Ja mam zrobione usg gdzie widze ze to chłopak u mnie... Ale kolejne usg za 3 tyg wiec dopiero mi potwierdzi. Mysle jednak ze sie nic nie zmieni. Nie mam preferencji co do płci. Najwazniejsze bym miala krotki porod (1godzinny) i krótki połóg bo moj trwal równe 8 tyg.... stanowczo za długo.
Justyna... Podziwiam ze nie boisz sie cesarki... Ja sobie tylko wyobrazam sn rodzić... Bardzo chce meza u boku swego mieć bo to wspaniałe doświadczenie.

Zapewne Aniu, zapewne.. Chociaż ja gdyby się jednak udało rodzić sn to na sam czas rodzenia chyba i tak poprosiłabym by mąż wyszedł. A skoro lekarka jednak w moim przypadku sugeruje cesarskie cięcie to upierać się nie będę. A na decyzję ostateczną składać się będą trzy czynniki : 1.opinia ortopedy (ze względu na kręgosłup), 2.stan blizny po pierwszej cesarce (bo w drugiej ciąży blizna się rozciąga i pod koniec ciąży lekarz stwierdza czy nie jest zbyt cienka i czy nie ma ryzyka pęknięcia) no i 3.wielkość dziecka (moja budowa anatomiczna nie pozwoli mi urodzić dużego dzieciaczka o czym przekonałam się podczas porodu pierwszego,gdy ponad 12 godzin w mękach, bólu i cierpieniu rodziłam syna po czym po 12 godzinach ze względu na brak postępu porodu zdecydowano o cesarskim cięciu, a zaznaczyć muszę że na usg lekarz stwierdził że nie urodzę raczej naturalnie bo synek jest duży 4200g a ja ma jakieś przodo czy tyłozgięcie macicy, a że się uparłam że cesarki nie chcę i spróbuję sn no to się wymęczyłam a i tak na stole wylądowałam) dlatego też nie tyle chcę co jestem świadoma tego,że jeśli lekarz będzie się trzymał opcji cesarka to ja nie będę protestować tylko z pokorą to przyjmę na klatę

po wizycie, przeskoczyłam o tydzień, będę musiała zmienić w suwaczku, doktorek obstawia, że bardziej prawdopodobny poród w czerwcu niż w lipcu . No i niestety płeć w dalszym ciągu nieznana.

Lusti ale mam nadzieję,że zostaniesz z nami-Lipcówkami hehehehe
Oj to znów musisz czekać do następnej wizyty? Najważniejsze,że malec zdrowy A płeć w końcu swoją okaże