Listopadówki 2016

Cześć Dziewczyny
Co tu taka cisza? Długi weekend się jeszcze nie skończył?

Napiszcie co u Was słychać? Jak znosicie ciążę? Jak starszaki? No i która już czuje ruchy?

Hellooooł uktywniamy się

O wreszcie ktoś zmotywował forum:).
U mnie ostatnio dni intensywne. Praca, potem chodzenie po dworzu z młodym, wieczorem jakieś ogarnianie i padam na twarz.
Ostatnio to mogę zasypiać na stojąco. Ostatnio jak się przeforsowałam, to bardzo mnie brzuch ciągnął.
W poniedziałek mam lekarza, trochę się stresuje....mam nadzieję, że usg wyjdzie dobrze.
Wgl żyje w przeświadczeniu, że będzie dziewczynka. Ciekawe czy słusznie

No taka pogoda a my ciągle na dworze wieczorami już nie mam sił. My się przeziębiłyśmy tzn Bianka już prawie zdrowa został jej lekki katarek za to ja... makabra.... no nic. Ruchy czuje już od 12 tygodnia. A dziś w nocy miałam niezłego stracha, dostałam od bólu brzucha, skurczy. Co w nocy przeżyliśmy już mieliśmy pogotowie wzywać, ale po 20 minutach przeszły. Musze bardziej na siebie uważać
Moniaaak jak tak miałam jeszcze do nie dawna z tym spaniem.

Niagara super, że wywołujesz, ale też coś napisz

Hej, mnie to tak ta majowka rozleniwila, ze chodzę spac o 20:) z malym tez siedzę ciagle na polu, a po pracy to trzeba cos jeszcze w domu ogarnac i tak leci powolutku:) moj brzuch stal sie widoczny! Juz nie musze sie wypinac, zeby bylo widac;) musze trzymac diete w zwiazku z tą cukrzyca, ale regularne posilki iw wylaczenie cukru unormowaly mi bardzo poziom cukru, wiec specjalnie nie musze ograniczac ilosci spozywanych posilkow, ale za drozdzowke czy pączka normalnie bym udusila:)
Jutro jedziemy na wycieczke, do jakiegos wiekszego parku rozrywki i zaraz jedziemy na zakupy, bo walowke musze przygotowac, bo tam to pewnie nic dla mnie nie bedzie (zresztą dla malego tez, ale od czasu do czasu jak frytki zje to nic mu nis będzie:)

Wiki, nie ma sensu ryzykowac, zreszta z szyjka nie ma zartow, znam takie co 5 miesiecy plackiem lezaly:/

Basienka, masz jakies pomysly na wozek, z tego co pisalam nie polecam chicco, mi sie marzy stokke i pozostanie on w sferze marzen:)

Niagara, wszystkich przywolujesz do porzadku, a sama nie piszesz co u Ciebie, czekamy

Moniaak, nie zdecydujesz sie na l4? Ja bym nie miala zadnych wątpliwości
Czyli chcesz coreczke? Moj Stas mial byc dziewczynką ( tak czułam) a Helena miala byc Bolkiem -tu mam nadzieje, ze sie niezmieni, moj instynkt kobiecy zawalil na calej lini

Cortezia, uwazaj na siebie, masz pod reka magnez lub nospe w razie w? Mnie tak kólo w boku i magnez mi w 5 min pomogl, lekarz mowil, ze bedzie tylko gorzej
Dobrze, ze dzidzis zdrowy, a ze tez wytrzymalas i nie dopytalas o plec! Jestem pod wrazeniem:) wiadomo , zdrowie przedewszystkim, a plec to taki mily dodatek:)

Hej Mamusie

kreciku narazie tak sobie oglądam wózki , czytam co warto a co nie warto
W środę mam usg- dziś moja koleżanka , również w 13 tygodniu poznała płeć... wiec mam cichą nadzieję że w środę coś się dowiem, W głębi ...czuję że to córeczka, już bym jakaś różową koszulkę kupiła.. no ale muszę się wstrzymać.
Brzuszek powoli rośnie.... ale biodra też .. Nie jest mi dane wyglądać tak pięknie jak niektóre kobiety- " z piłeczką "

MY jutro też się relaksujemy i jedziemy za miasto
Całuski dziewczyny

Krecik decyduje się. W poniedziałek poproszę lekarza, bo już mam dość. I we wtorek lub w środę spadam z małym na wieś do mamy. Świeże powietrze dobrze mu zrobi, może dojdzie trochę do siebie po antybiotyku.
Dziś i jutro mam wolną chatkę, mąż zabrał Kacpra do teściów, bo niania też się rozchorowała. A ja jeszcze ostatni weekend jestem w pracy.
Kierownik się nie ucieszy, ale mają już osobę na moje miejsce, w środę zaczyna- więc niech sobie ją szybko wyszkolą.
Też mam cichą nadzieję, że dowiem się wkrótce jaka to płeć. Może w poniedziałek? Chociaż z Kacprem dowiedziałam się dopiero w czwartym miesiącu.
W pierwszej ciąży od początku planowałam co kupić, wymyślałam. A teraz mi się kompletnie nie chce- faktycznie w drugiej ciąży zupełnie inaczej się do wszystkiego podchodzi.

Hahaha Dziewczynki niedawno pisałam co u nas i nie chciałam tak ciąglę o sobie, ale skoro tak nalegacie
U nas nic specjalnego, długi weekend trwa, bo Julka nie poszła do przedszkola. Kaszle trochę w nocy i katar ma, nie chciałam, żeby się całkiem rozchorowała. Teraz jest już dużo lepiej Tak w ogóle ja się czuję super, płci jeszcze nie poznaliśmy. Pogodę mamy piękną więc staramy się jak najwięcej czasu spędzać na powietrzu

Zapomniałam, wracając do tematu wózków Miałam okazję prowadzić dzisiaj bebetto właśnie, koleżanka ma. Nie zrobił na mnie wrażenia. Bardzo topornie jechał, kółka się zacinały i co mnie najbardziej zdziwiło, jak mały jej się przesunął na bok, to wózek się przekrzywił i jedno kółko miała w powietrzu

Osobiście nie kupiłabym, ale to tylko moja opinia

Niagara w ogóle wózki z kołkami skrętnymi na moje drogi tu gdzie mieszkam to fatalna sprawa ale ja mam bebetto Fabio zaraz pokaże i n jst idelany na wszytkie drogi. A dodatkowo nie jest ciężki. także zależy od modelu .

Cortezia my mamy skrętne koła, a wózek sprawuje się idealnie na każdym terenie W mieście też nie wszystkie drogi są proste, polnymi też jeździliśmy, a nawet nad morzem na plaży w piasku dawał radę więc ja nie zamienię na żaden inny, a i polecam z czystym sumieniem

Hej:)
U nas dzisiaj pogoda sie zepsula i odrazu cos gorzej sie czuje, Stas troche cieplejszy po wczorajszym, ale mam nadzieje, ze nie dobije do 38 st.

Moniaak, jak Kacperek? Po antybiotyku to jak masz możliwość to min z tydzien przytrzymac w domu

A co u reszty?

Mnie dziś ogólnie brzuch boli i zle sie czuje. Pokłóciłam się z mężem, on pojechał z Kacprem do teściów, a ja wzięłam urlop na żądanie, bo nie czułam się na siłach, żeby iść do pracy.
Kacper już ok. Zostało mu trochę kataru, ale poza tym już ok. Jeszcze go przetrzymam troche w domu. Myślę, ze zabiorę go troche na wieś, żeby pobył na świeżym powietrzu

Moniaak, ja tez jak mam gorszy dzień to zawsze sie z mężem pokloce, przedtem mowil , zevto przez okres, teraz, ze mi cukier spadł; ) najważniejsze, ze mialas chwile spokoju i moglas odetchnac, to jest potrzebne
To jutro bez problemu to zwolnienie bedzie, pewnie jak poprosisz toCi od dziś wypisze
Moj maly tez chory, mial wieczorem goraczke, 38, 2, teraz śpi, najchętniej bym go jutro zostawiła w domu, ale musze iść do pracy, zobacze rano jaki będzie

Cortezia , jak te ruchy czujesz,jakby kopniaki? Bo mi sie wydaje, ze cos czuje, tylko , ze to jest bardziej jakby mnie cos laskotalo delikatnie w srodku, no chyba, ze sobie wmawiam.
Jutro poniedziałek, znowu męża nie mam, wiec mam nadzieję, ze będzie spokojnie:)

Milego

Edit:
Wkoncu odzyskalam od siostry spodnie ciążowe i naprawde jest roznica w porownaniu do dżinsów, będę miala w koncu w czym chodzic.
Pozatym dostalam tez ta ogromna poduche (rogal) do spania i jest naprawde cudowny, gorzej, bo moj syn tez tak uważa;)

Krecik ja czuje takie bardziej silne łaskotanie niż kopniaki na razie.
Kurcze współczuje tych chorób my mamy katar i nim walczymy już tydzień. No nic trzeba walczyć z tym paskudztwem.
Jest taka piekna pogoda, że znów pewnie spędze ja cały dzień praktycznie na dworze. Z jednej strony świetnie a z drugiej to musze mieć ciągle oczy dookoła głowy z tym swoim dzieckiem na dworze, a ostatnio wygląda jak mały szogun bo przez to ciągłe bieganie ma zdarty nos czoło i brodę. No nic mam szoguna w domu i tyle.

Ja takie łaskotanie też jakby czuję, ale chyba mi sie wydaje, bo coś za wysoko.
Dziś mam lekarza- trzymajcie kciuki.
Cortezia u nas katar zawsze kończy się czymś poważniejszym. Ale oby u Was było inaczej .