Mamusie LUTY 2017

Mavi super, że już lepiej.
Honka trzymam kciuki żeby dziś było lepiej.
U mnie wczoraj z nastrojami też było różnie, od euforii i rozczulenia, że już niedługo maluszek się pojawi do przerażenia...z tego samego powodu
Całą noc mnie głowa bolała, na szczęście zdołałam ją przespać. Teraz już mija, za to też czuję leciutkie mdłości. Do tego spojenie łonowe mnie boli i generalnie te okolice po wczorajszym spacerze przedzieraniu się przez śnieg (nie narzekam, że jest, specjalnie szłam tam gdzie było go więcej, ale jak widać nie wpłynęło to na mnie dobrze :/ )

Dostałam magnez i dziś powtórka
Ale może rzeczywiście za dużo biegania

Mavi dobrze, że lepiej. Warto się przemęczyć i poleżeć dla dziecka

Honka Bidulo! Oby Ci to przeszło, bo do tego trójka dzieci, ech...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Kobiety w ciąży mogą mieć swoje humorki- mamy do tego prawo i koniec kropka Ja niestety weekend w domu z chorą córką, więc pewnie też będzie mnie nosić.
Mąż idzie na nockę na 12godz.,ale już od 18.00 hmm....może wezmę się za sprzątanie
Przez tą pogodę to też nic się nie chce...

Eh jak tylko wezmę kęs czegokolwiek to synuś się uaktywnia i goni mnie na

Megi zdrówka dla córci
Dzisiaj w sumie mam 5 dzieci siostrzenica jedna ma 6 lat, druga 8 z tym ze starsza mi bardzo pomaga.
A z pracy nie rezygnuje po porodzie M mnie zastąpi

Mavi trzymaj się tam Ja leżałam na 3-osobowej, ale byłam sama

Witajcie Dziewczyny!!
Wszystkim życzę zdrówka i lepszego samopoczucia!!
Mavi dobrze ze lezysz w szpitalu,bo widać lepiej sie czujesz.

Z siostrą zrobilysmy niespodziankę mojemu synowi i jesteśmy w drodze do Warszawy, jedziemy pendolino, bo to było jego jedno z życzeń do sw.Mikołaja Bobiegamy po Warszawie i dziś wracamy.

Milego dnia!!

Ja tez mam jakieś takie uczucie ze jest mi niedobrze ale to z głodu, jem co chwilę ale i tak cały czas odczuwam wilczy głód jakby ktoś mnie głodził przez tydzień, za chwilę zwariuję... Staram się jeść między głównymi posiłkami częste przekąski typu owoce, jogurty itp, ale one nic nie dają, 5 minut temu zjadłam wielki talerz zupy i już jestem mega głodna. To chyba nie jest normalne, mam tak od wczoraj

Inezka podziwiam! Ja z bólem głowy i innych części zwloklam się i jadę na stadion narodowy spotkać się z bliskimi i pooglądać koty, dzis jest tam międzynarodowa wystawa. Ale ciągle się zastanawiam czy to był dobry pomysł.

Cześć dziewczynki . Ja miałam wczoraj przyjęcie niespodziankę urodzinowa małżon mi zrobił było kameralne ale bardzo miło w szoku jestem do tej pory że tak się spisał. Teraz sobie poleguje z syneczkiem bo wczoraj do 2 poszalelismy więc niedzielę mamy bardzo leniwa . MIŁEGO DNIA DLA KAŻDEJ Z WAS .a dla chorowitkow zdrówka.

Agutka, ale Ci "zazdarszczam", tak pozytywnie naprawdę fajna niespodzianka. Ja dziś też pospałam i będzie leniuszkowata niedziela.

Miłej niedzieli!!

Wszystkiego najlepszego Agutka Zazdroszczę pomysłowego męża, urocze


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dziewczyny co tu takie pustki. Chyba weekend Was pochłonął. Agutka wszystkiego najlepszego! Eh takie niespodzianki sprawiane przez męża zawsze w cenie, też zazdraszczam
A ja dziś dzień pomiarów sobie zrobiłam, waga 9kg na plusie, obwód brzuszka 101cm.
Masuska byłaś u tesciowki? Ja bym chyba wybrała dom w takiej sytuacji.

Ja też byłam w gościach wczoraj na walce ksw i mimo że mi nic nie dolega ogólnie i mimo że siedziałam na wygodnej sofie to tak mnie wszystko bolało że szok... kość ogonowa, plecy, zebra, słuchły mi nogi i ręce. Jakaś masakra, miałam nadzieję że lepiej będę przechodzić ciążę dziś to samo jak u rodziców posiedzieliśmy.
Trochę ponarzekałam sobie dobrze że w ciąży się jest tylko kilka razy w życiu, jakos trzeba to przeżyć, bo warto, ale łatwo nie jest

Agutka spełnienia marzeń
Kejt ja ogólnie bardzo cieszę się że jestem w ciąży, kocham nasze Maleństwo i wiadomo że żeby mieć dzieciątko trzeba się pomęczyć- kobiety to mają zawsze pod górkę ale ostatnio stwierdzilam ze zupełnie nie wiem skąd wzięło się określenie ciąży jako stan blogoslawiony... W pierwszym trymetrze do 16 tyg mega mdłości, potem miesiąc sielanki i od 20 twardnienie brzucha, od połowy 22 tyg tryb kanapowy, mam już dość... Dziś wszystko mnie boli, kluje mnie w brzuchu przy zmianie pozycji, brzuch ciąży, jest mi duszno, bolą mnie żebra i noga... Dopadła mnie jakaś depresja...
Do tego mam straszne humory... Już nie mogę się doczekać lutego i porodu oczywiście najlepiej w lutym lub pod koniec stycznia, a z drugiej strony zaczynam bać się porodu...
Wybaczcie za narzekanie, ale tak jakoś mnie wzięło, mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Nie zrozumcie mnie źle, bo dla dzieciątka zniosę wszystko, co przyniesie los i oczywiscie bardzo cieszę się z tej ciąży, to nasz pierwszy wyczekany bobas, ale jak sobie czasem ponarzekam to potem robi się człowiekowi lepiej

mavi szybkiego powrotu do domku, ale najważniejsze aby z ciążą wszystko było ok

agutka wszystkiego najlepszego

mulian właśnie się dopatrzyłam że wybraliście imię Natalia, moja pierwsza córeczka ma tak na imię

Dziewczyny ja za wami nie nadążam, co wchodzę to kilkadziesiąt postów, zanim przeczytam to zapominam co kto napisał i nie mogę odpowiedzieć jak wy to robicie?
Zostały nam tylko dwa miesiące ( miesiąc do świat zleci błyskawicznie, a potem już z górki). Trzymajcie się cieplutko bo piszecie że coraz częściej pojawiają się drobne problemy- wszystko będzie dobrze- musi być .