STARANIA O CIAZE

no właśnie dla nie to dziwne, ale Madziocha twierdzi że 3dni po stosunku już wyjdzie test... jak oni dwójkę dzieci zrobili to ja nie wiem.
Ja robiłam nie paskowy tylko ten kasetowy(czy jak go zwał) co go trzeba zakropić.
poczekamy jeszcze tydzien

3 dni po stosunku ? haha można wiedzieć po którym > tym na koniec cyklu ?

No ja nie wiem co to za cuda wianki ale nie ma opcji żeby 3 dni po stosunku wyszedł test przecież wszystko ma swoją kolej zapładnianie , zagnieżdżanie .....

Wiem wiem, pamiętacie jak z tydzień temu pisałam że mi suszy głowę że mam już robić test ciążowy... i że żadne naukowe tezy nie idą

Ja to obstawiam że oni zrobili olka wcześniejszym cyklu a po porostu miała @ normalną i się nie skapła... W sumie ciotka mojego męża dowiedziała się że jest w ciązy w 7 miesiącu normalnie miała @ praktycznie nic nie zgrubła, żadnych objawów ciążowych. Dopiero 7 @ nie dostała i dziwnie ją zaczął brzuch boleć i poszła do lekarza :D

Justyna bez foty i do kosza??? Ehhhh, wyciągaj i fotuj, a jak się okaże że to to??? Albo mąż niech wyciąga jak tyle naśmiecił

Litości w petach i kawie mam grzebać i innych dziwnych wynalazkach (np obierki z marchewki)
Poczekamy do przyszłej soboty, chyba że szybciej doktorek coś wymaca palpacyjnie 4tego na wizycie. Ale... nie ten cykl...

Justyna, no weź, taka oblatana jesteś a nie bierzesz pod uwagę że badanie ginekologiczne we wczesnej ciązy jest niewskazane??? Kawa i obierki z marchewki to na kompost nie do śmieci

Rękawiczki załóż i grzeb, nie mam litości, jeszcze Ci dziewczyny nie powiedziały???

Justyna dawaj tego testa!!!!! nie ma że boli!!!! a lekarz nic ci nie wybada w tak wczesnej ciązy.

Ktos pytał o problemy z pęcherzem zanim jeszcze test zrobiony?? ja tak miałam , piekło i parło na pęcherz, ale przy siusianiu nie piekło, dlatego to mnie zastanowiło, 2 razy tak miałam.

Kuwa wyobrazcie sobie, ze jeszcze schudłam !! lekarz sie przeraził z lekka, ale i tak z Oliwka zaczęłam od niższej wagi niż teraz jak juz myśle że koniec z wstretem do żarełka to na drugi dzień wraca ze zdwojoną siłą taaaa wczoraj u babci na 80 siątce były takie pyszności, skubałam żeby nikt sie nie skapnął, ze w ciązy jestem, ale babcia jakimś cudem wyczaiła i mnie zaciągneła na ubocze jakaś czarownica z niej, obiecała że nie piśnie zanim sama nie powiem ciekawe..

witam.... wrociłam

nie nadrobie nigdy... proszę mi streścić co sie działo oid 14 lutego..są nowe fasolki? jak czuja sie zafasolkowane i kto do nas doszedł....

wróciłam dzisiaj...jestem zmeczona,jechałam 24 godziny...ale musiałam do was zaglądnąć.

gabi fajnie, ze wróciłaś!!! zafasolkowała jeszcze kivi , a tak poza tym to tyle sie dzieje, ze sama niestety musisz doczytać, bo sama nie jestem w stanie ci streścić. A opowiadaj co u ciebie?

A no od 14 lutego cię nie było, to jeszcze ja sie doczekałam kresuniek

No właśnie Gabi, co u Ciebie??????????? zajrzyj na meldunek tam jest w miarę aktualnie, to się zorientujesz, od Walentynek to ho ho ho się działo, i nowych staraczek też przybylo

Witaj w domu

co u mnie?? opowiem jutro... końcówkę pracy mialam bardzo ciezką....trudno mi o tym mówić...jutro sprobuję napisać w skrócie o tym.

gorla napisał:

Justyna dawaj tego testa!!!!! nie ma że boli!!!! a lekarz nic ci nie wybada w tak wczesnej ciązy.

Ktos pytał o problemy z pęcherzem zanim jeszcze test zrobiony?? ja tak miałam , piekło i parło na pęcherz, ale przy siusianiu nie piekło, dlatego to mnie zastanowiło, 2 razy tak miałam.

No własnie dokładnie tak mam od mniej więcej wtorku, środy. Dokładnie tak jak Ty to opisałaś, z tym że ja jak kończe siku to coś mnie dziwnie (czasami nie za każdym razem) ciągnie w dół.

Mirella obcykana to jestem ale nie w sprawie ciąży... z tym na własnej skórze (a właściwie brzuszku) jeszcze aż tak bardzo nie miałam doświadczenia

Gorla, Mirella zanurkowałam (w rękawiczkach)i cholera wie gdzie on w tych obierkach, petach i kawie i innych świństwach jest. Kurka ten z czwartu ze 4 razy mi w oko wpadł chyba dlatego że rózowy, a tego białego dzisiejszego nie widze. To 4 zanim pojadę do lekarza rano zrobię jeszcze jeden teścior.

Gabi witaj, ja doszłam weteran leczenia ginekologiczno - onkologicznego

JustynaZuzanna napisał:

no właśnie dla nie to dziwne, ale Madziocha twierdzi że 3dni po stosunku już wyjdzie test...

Ja też pierwsze słyszę, że po trzech dniach wychodzi test, przecież wzrost stężenia bHCG nie jest tak szybki, a testy wykrywają od poziomu 25, a w pierwszych dniach ciąży wzrasta on nieznacznie... ja robiłam test ok. 5 dni po spodziewanej miesiączce, która się spóźniała no i wtedy wyszły dwie kreski, ta druga słaba ale była...

princess napisał:

JustynaZuzanna napisał:

no właśnie dla nie to dziwne, ale Madziocha twierdzi że 3dni po stosunku już wyjdzie test...

Ja też pierwsze słyszę, że po trzech dniach wychodzi test, przecież wzrost stężenia bHCG nie jest tak szybki, a testy wykrywają od poziomu 25, a w pierwszych dniach ciąży wzrasta on nieznacznie... ja robiłam test ok. 5 dni po spodziewanej miesiączce, która się spóźniała no i wtedy wyszły dwie kreski, ta druga słaba ale była...

No ja jej tłumaczyłam, że musi się fasolka zagnieździć w gniazdku, ułożyć przespać z myślą że trzeba rosnąć i dopiero po woli gonadotropina się produkuje... ale nieee ona jest w 2 ciąży i chyba lepiej wie... brrrrrr

3 dni po stosunku test nie wyjdzie. Dopiero w dniu planowanej miesiączki. Ja zrobiłam dzień wcześniej i wyszedł negatywny, a w dniu @ już pozytywny- bardzo bladziutka krecha.

Dziewczyny zaciskam