STARANIA O CIAZE

sylwka ludziska nieraz taktu nie maja, naprawdę, ich ciekawość jest straszna.. juz zdażyłam sie przyzwyczaić. Szczególnie jak zamieszkałam na zadupiu, tu to dopiero ploty idą, jeszcze sie gapią bezczelnie i wstydu nie mają

Kiewdyś dla żartu plotęw puściłam o sobie i sprawdzałam jak szybko do mnie dotrze hehe po ok. 5 dniach sąsiadka z dołu przylazła z nowina

Insolku dobrze sie czuję, usg w poniedziałek. a owutesty wychodza pozytywnie w ciązy zawsze moim zdaniem

Lacruś a to super ze bumło!!!! trzymam kciukasy za owocny cykl

Emcia ale z bociana wiecej miecha, ale by gały zrobili jakby bocian wjechał na stół zamiast kury hehe ja tam z rynku nie kupuje, jakoś te kury takie obślizgłe. U mnie na wsi hodują brojlery na sprzedaż, mój emek sie też napala ale u niego słomiany zapał. Wiesz zawsze mozemy sie umówic i pojezdzic autami po moim podwórku i smoczycy kury przypadkiem trącić zawsze tak robię jak mi zajda drogę

Gorla no ja tak właśnie sprawdzałam komu mogę co powiedzieć jednej koleżance jak coś powiedziałam to zaraz wszyscy wiedzieli więc jej już nic na swój temat nie mowię bo jeszcze nieraz potrafiła przekręcić więc tylko słucham co ona ma o kim do powiedzenia

sylwka najlepiej za dużo o sobie nie mówić, miec grono mzaufane i tyle, nie musisz nikomu sie z niczego tłumaczyć. My nie powiedzielismy emka rodzicom o ciązy, bo teściowa zachowała sie okropnie jak poroniłam, zreszta to moja i emka sprawa komu chcemy co mówic. Ludzie to świnie, nie ma co sie obnażac za duzo. Mneij to w d** co gadaja, bo gadali i będa zawsze tak już jest. najważniejsze żebyś ty sama ze sobą sie dobrze czułą i wtedy jest super

sylwka727 napisał:

Ja mam takie pytanie do mądrzejszych ode mnie czy jeśli niby miałam miec owu około 9,10 dc a miałam około 14,15dc to znaczy że @ też mi się przesunęła czy nie?

w normalnym cyklu faza fl wynosi od 12 do 16dni liczymy od tyłu
cykl 23dniowy owu od 8 do 12dc (5dni)
cykl 30dniowy owu od 15 do 19dc
cykl 39dniowy owu od 24 do 28dc.

Gorla Bocianów nie będę ubijała, bo się nam jeszcze przydadzą, mam nadzieje... A smoczycy kury to moze jakieś nafaszerowane amunicją... Ale zobacze może jakiegoś granata mam w świątecznym ubraniu na nie...

A jak tam dzidzia??? Rośnie??? Widac już brzusio??

Widziałąś jaki nam transport na Wiśle zapodali... mozemy se na Knybawe śmignąć
statkiem
www.tcz.pl/index.php?p=1,47,0,wiadomosci...eszkancow-i-turystow
Sylwka Olej ludziska...

Emka nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ale przesyłam

Sylwia ludzie zawsze będą gadać, taka ich wredna natura, dlatego tak ciężko jest znaleźć prawdziwych przyjaciół

WiFi nie powiedział Ci co z pęcherzykami? Może jak kazał przyjść 15 dc to są ale albo jeszcze niewielkie, albo są już ok. i chce zobaczyć czy pękną. Mój tez nie jest gadatek, ale zawsze grzecznie mi tłumaczy co i jak. Często śmiejemy się na wizycie bo mamy podobne poczucie humoru, bardzo specyficzne…

Gorla jak będziesz w domu to wklej zdjęcie swojego testu owulacyjnego

Byłam w TK maxx i myślałam , że o tej godzinie będzie spokój a tu takie tłumy , że szkoda gadać. Tylko się zmęczyłam, ale jest sporo sukienek.

Gorla znam to uczucie jak jesteś w centrum zainteresowania, miałam tak jak ślub odwołałam jakie wtedy rzeczy były i jego rodzinka opowiadali o mnie, stałam się najgorsza w okolicy teraz nieraz coś do mnie dochodzi tyle że mniej z domu wychodzę i tego tak nie widzę

Emka olewam olewam ale czasami się nuż w kieszeni otwiera

Kajo o prawdziwych przyjaciół naprawdę ciężko

Dzięki Vifi

sylwka727 napisał:

Gorla znam to uczucie jak jesteś w centrum zainteresowania, miałam tak jak ślub odwołałam jakie wtedy rzeczy były i jego rodzinka opowiadali o mnie, stałam się najgorsza w okolicy teraz nieraz coś do mnie dochodzi tyle że mniej z domu wychodzę i tego tak nie widzę

Emka olewam olewam ale czasami się nuż w kieszeni otwiera

Kajo o prawdziwych przyjaciół naprawdę ciężko

To wyobraź sobie jak ja się czułam jak musiałam przełożyć swoje wesele na kolejny rok, bo termin, który sobie zarezerwowałam z moim M nie odpowiadał żonie mojego szwagra
Focha takiego strzeliła, że na spotkaniu rodzinnym zostalismy poinformowani o konieczności przełożenia swojego ślubu. Argumentowała to tym, iz ona ze swoim mężem czyli moim szwagrem zna się o wiele dłużej niż ja z moim M oraz, że oni już wczesniej przed nami zaplanowali, ze się pobiorą.
Szkoda, że my o tym nie wiedzieliśmy i wtedy głupia zgodziłam się, ale teraz już bym tak nie postąpiła. Także coś wiem o charakterach ludzkich

Kajo ja bym się za uja nie zgodziła o takiego ja jestem temperamentna i nikt by nawet tak głupio nie zaproponował a jakby to zrobił to zaraz by żałował

a poza tym co to za argument że oni się dłużej znają Tak jak u mnie np z byłym byłam ponad 3 lata i planowaliśmy ślub na lipiec 2011 ale zacząłsię okropnie zachowywać w styczniu 2011 bo siostra się wyprowadziła i ja musiałam wszystko robić bo mi mówił że jestem od tego jak dupa od srania i podniósł na mnie rękę po pijaku więc podziękowałam mu a tak się też wtedy stała że spotkałam moją pierwszą miją miłość czyli mojego męża i wszystkie uczucia wróciły i bardzo szybko się zdecydowaliśmy na dziecko a potem ślub w listopadzie 2011

sylwka727 napisał:

Kajo ja bym się za uja nie zgodziła o takiego ja jestem temperamentna i nikt by nawet tak głupio nie zaproponował a jakby to zrobił to zaraz by żałował

Widzisz ja zawsze byłam i jestem pierdoła ale tego cholernie żałuję. Ale czasu niestety nie cofnę Na kolejny rok zachorowała najbliższa mi na świecie osoba i nie mogła już tak uczestniczyć w tym najważniejszym dla mnie dniu tak jakby chciała.I tak dziękuję Bogu, że w ogóle mogła być ze mną.
Teraz walczę z tym swoim posranym dobrym charakterem, ale i tak jeszcze wiele przede mną. Ludzie niestety wchodzą mi na głowę i wykorzystują

Kajo właśnie tacy są ludzie ja tylko jak narazie jestem pierdoła w stosunku do teściów bo powiedziałabym im pare słów tyle że eM za bardzo jest za mamusią (i ciężko mu na oczy przepatrzeć) i bym musiała się z nim okropnie kłócić a nie chce więc przeżyje bo nie jest aż tak źle Wkur... mnie to że tylko moi rodzice nam pomagają jak mogą a tamci to tylko pieniądze by od nas chcieli tyle że i skąd my mamy brać a wszystko przez to że mój em sie nie umie postawić

sylwka727 napisał:

Kajo właśnie tacy są ludzie ja tylko jak narazie jestem pierdoła w stosunku do teściów bo powiedziałabym im pare słów tyle że eM za bardzo jest za mamusią (i ciężko mu na oczy przepatrzeć) i bym musiała się z nim okropnie kłócić a nie chce więc przeżyje bo nie jest aż tak źle

No to mamy podobnie, bo mój też jest za swoją rodziną. Ale faceci często tak mają, ale jak nie walczy się z nimi o to, to prędzej czy później przechodzą na naszą stronę

To dobrze, że spotkaliście się ze swoim M i że wszystko ułożyło się dobrze,poprzedni teraz może tylko żałować, że starcił taką fajną dziewczynę!.

sylwka727 napisał:

Kajo właśnie tacy są ludzie ja tylko jak narazie jestem pierdoła w stosunku do teściów bo powiedziałabym im pare słów tyle że eM za bardzo jest za mamusią (i ciężko mu na oczy przepatrzeć) i bym musiała się z nim okropnie kłócić a nie chce więc przeżyje bo nie jest aż tak źle Wkur... mnie to że tylko moi rodzice nam pomagają jak mogą a tamci to tylko pieniądze by od nas chcieli tyle że i skąd my mamy brać a wszystko przez to że mój em sie nie umie postawić

To może na spokojnie porusz ten temat i powoli mu się oczy otworzą. To nie fajnie z ich strony, żeby jeszcze młodej parze odbierać pieniądze. Przecież Wy zaczynacie dopiero wspólne życie. Powinni Wam pomagać. To jest dosyć poważna sprawa, więc ja bym cicho nie siedziała, przecież to Wasze cięzko zarobione pieniądze.
No chyba, że to jakaś sporadyczna pożyczka i rzeczywiście mają jakieś problemy, albo chodzi o zdrowie? Próbuje znaleźć jakieś zdrowo rozsądkowe wytłumaczenie ich zachowania.