STARANIA O CIAZE

Majowka napisał:

czesc dziewczyny,
foteczka lucaska i choinki tym razem! Wesolych Swiat dla wszystkich!

ja kwas foliowy zaczelam brac, moze mi giazdor cos pod choinke przyniesie ...chociaz juz niewyszlo jak chcialam, mial byc braciszek urodzony lipiec-sierpien, co by wynosil wszystkie ciuszki po bracie (trzeba byc oszczednym) a tu kurcze blade nic jeszcze nie wyszlo...wiec wszstko bedzie za duze ;(

Lucasek śliczny a jaki duży już
Majówka drugie dziecię ? tosz to szok ale róbcie róbcie fajnie jest mieć rodzeństwo

Majówka Lucasek jak zwykle olśniewa

A ja dziś miałam wizytę i wszystko jest ok jedynie te zasrane d-dimery były tydzień temu 2800 i znów skoczyły na 3600 a dalej się kujemy synuś waży już 1140 jestem w szoku jak szybko rośnie

Sylwka, wspomniałaś o d-dimerach. Mi poleciały naczynka i sobie zrobiłam badanie.
Ale ja tak ogólnie nie kumam co w zasadzie to badanie daje.
Wyszło mi 64 a niby norma to do 50. Więc raczej nie mam się czym martwić. Ale możesz mi tak w skrócie i po ludzku powiedzieć co to w ogóle za badziewie jest??

No i super, że synuś już taki duży

Dziewczyny jeszcze jestem w szoku, . Pewnie słyszałyście z telewizji o tym wypadku we Wrocławiu jak autobus wjechał w przystanek autobusowy? Ja tam byłam. Parkowałam auto 10 metrów dalej i to widziałam. Masakra. Biedni ludzie jeszcze mi się nogi trzęsą jak sobie pomyśle.

witam Was wszystkie staraczki.
Co prawda trochę czasu minie zanim psychicznie odpocznę i zdecyduję się na starania o dzidzię i wówczas mogłabym prawdziwie dołączyć do Waszego grona Staraczek, jednakże chciałabym zaczerpnąć Waszej opini, spostrzeżeń, w zasadzie pomocy...
część z Was czytała moją niedawno dodaną "historię moich Aniołkó"- bardzo dziękuję za słowa otuchy. Dla nie zaznajomionych- jestem mamą Aniołka utraconego w 2010 r. w 7 tc. oraz Aniołków bliźniaków Karola i Jasia, których urodziłam 6 grudnia tego roku w 5 miesiącu ciąży. Dziś minęło 2 tygodnie...
Chciałabym zapytać gdyż Wiem, że wiele z Was również ma swoje tragiczne historię dlatego zwracam się z prośbą o podzielenie się własnymi doświadczeniami odnośnie badań, które przeszłyście po stratach Waszych Maleństw. Przede wszystkim chciałabym info czy są badania, które należy wykonać bezpośrednio, w krótkim terminie po stracie ze względu na niedługą odległość. U mnie w pierwszej ciąży nie wyjaśniono przyczyny- standardowo chyba przy pierwszym poronieniu, obecnie jedynie wiem, że miałam paciorkowca z grupy B obecną w wymazie pobranym z kanału szyjki macicy, który podobno był sprawcą odejścia wód płodowych. Nie chcę Wam tu zawracać specjalnie głowy więc gdyby któraś miała ewentualnie jakieś sugestie w sprawie badań, chętnie się dowiem czekając na wiadomość tu lub na priv. Będę wdzięczna za każdą radę.
Pozdrawiam i życzę owocnych staran.

Dave już Ci tłumaczę, d-dimery są odpowiedzialne za krzepnięcie krwi czyli jeśli jest powyżej normy to znaczy że krew za bardzo krzepnie czyli jest za gęsta. A nie miałaś przypadkiem 640? Bo norma jest do 500 wiem że koleżance też wyszło coś ponad 600 jak w szpitalu była i tylko jakieś tabletki dostała i wróciły do normy. A ja miałam ponad 6 100 i mnie wypuścili ze szpitala z takim wynikiem i nie przepisali żadnych zastrzyków(dopiero mojej gince pokazałam wyniki i przepisałam mi zastrzyki z clexane) a wszystko dlatego że nie mieli miejsca na patologii...

Gosia przykro mi z powodu twoich strat Ja urodziłam w 6 miesiącu ale nie robiłam potem żadnych badań bo wiedzieliśmy że wszystko przez infekcję wewnątrzmaciczną...

Sylwka - dzięki, no chyba mi się coś pomieszało. Bo fakt norma to 500, czyli zezarłam zero
Chociaż na wyniku mam właśnie takie dane, ale oni mają te swoje oznaczenia jednostek więc to muszą być setki.

Hmmm..... no to nie wiem co z tym. Ale mój wynik przy Twoim to superowy.

Wizytę u gina mam dopiero 15 stycznia, ale chyba moge poczekać co?

No i w ciąży ten wynik tez może być podwyższony.

Dave tak sądzę że możesz poczekać bo np ja nie wiadomo od kiedy miałam taki wysoki wynik i nie zapeszając i dzięki Bogu nic się nie stało.

Aha zapomniałam dodać że odbierałam dziś wynik posiewu ze szpitala i ciekawostka taka że robili mi posiew 3.12 , 4.12 i 5.12 za pierwszym razem wyszedł ujemny za drugim wyszło E.coli a za 3 ujemny więc nie wiem co oni w tym laboratorium wyczyniają. Jak zobaczyłam to E.coli to mi serce stanęło

Sylwka - poczekam.

A te Twoje wyniki to na prawdę niezłe. Nie wiem jak oni tam to robią, że takie mega wyniki się pojawiają.

Dave też nie mam pojęcia tak samo jak za pierwszym razem w szpitalu wyszło mi w moczu białko i full bakterii a na drugi dzień czyściutki z nielicznymi bakteriami ...

No i bądź tu człowieku mądry, i..... zdrowy.

Hej Babeczki
Wpadlam zeby Wam zyczyc spokojnych i rodzinnych swiat!! Pelnych magi i radosci I szczesliwego Nowego Roku, zeby byl dla Was cudowny i zeby w nim spelnily sie Wasze najskrytsze marzenia!!

Hej babeczko, jak milutko Tobie również radosnych pogodnych wesołych udanych i świętych I wpadaj częściej, stara ekipa sie zbiera po Nowym Roku, dołączysz?