STARANIA O CIAZE

nie było mnie na forum 6 godzin a tu 7 stron wiecej do czytania!! dalam rade przeczytac tylko ostatnia bo oczy mi sie juz zamykaja.

bylam dzis na poszukiwaniu pracy... koszmar... u mnie w pracy jest przerwa styczniowa a dla mnie to oznacza pewnie koniec pracy bo dyrektor nawet nie dzwoni i nie mówi co dalej jutro dalsza czesc miejsc do obskoczenia. caly dzien leje. jutro tez ma lać. masakryczna pogoda!!!

mam wrazenie ze przestaje miescic sie w spodnie...

Iwonta pewnie wzdęcia. A jak dzień, wymiotowałaś jeszcze?

Później już nie ale jest mi niedobrze cały czas.

A wzdęcia by cały dzień były?

Iwonta wzdęcia to kilka tygodni miałam. A na nudności i ból żołądka, mi pomagało niedopuszczenie do uczucia głodu

Skoro nja slask bocian poleci to pewnie do kogos kto juz dlugo na forum siedzi ze Mirella wie ze ze slaska ten ktos jest.
Zgadzam sie w 100% ze jak sie odpusci to sie zaciazy pamietam jak sie spinalam jak sie o Michala staralismy tez mial byc na wrzesien dopiero w 3 cyklu zaszlam w ciaze a jak przyszlo co do czego to nawet u lekarza nie wiedzialam kiedy @ mialam ostatnia no i w sumie kilka dni przed @ zaszlam w ciaze co z cudem graniczy...

Wiecie co az strach sie chwalic ale moje dziecko9 i maz zmienili sie od nowego roku.Nie mam jak na meza krzyczec bo powodow brakuje;/ a Michal taki grzeczny ze az sie boje czy nie chory ;P

to chyba wzdecia bo brzuch mi chyba jeszcze nie rosnie co?

Iwonta pewnie wzdęcia Każda kobieta jest inna mi brzuszek delkiatnie było widać po 20 tyg. a później to juz poszło

Iwonta ja wzdec nie mialam z tego co sie orientuje a w spodnie tez okolo 6 tygodnia przestalam sie miescic tylko ze u mnie bardzo wczesnie byla ciaza widoczna mialam wielki brzuchol tak ze kup kilka par legginsow:)u mnie w 12 tygodniu bylo bardzo widac juz ciaze bo ja bylam bardzo szczupla przed moze dlatego.

Mirella napisał:

Sylwka zabraniam Ci tak myśleć, to u Was taką straszną historię czytałam czy gdzie, że matka tak się bała o poród że dziecko przestało rosnąć żeby matce życia nie utrudnić przy porodzie? Serio mówię, jak matkę uspokoili to dziecko zaczęło rosnąć, a leżała na patologii i nikt nie wiedział co jest grane bo wyniki książkowe a waga w miejscu stała

No to nieźle pierwszy raz słyszę że coś takiego jest możliwe

Ferritka to jak od początku zaczęłaś czytać to "poznałaś" Eash, i co, podoba Ci się?

Gosia Szydłowska, teraz powiem coś za co dziewczyny się ode mnie odwrócą, trudno się mówi, ale Ty, Iwonta, Sylwka, czy Anoda, macie za sobą inny rodzaj tragedii niż Monia, Emka, Gravity i jeszcze kilka innych, i tak właśnie, nie boję się powiedziec że większy, dużo większy, trudno możecie się fochnąć na mnie zbiorowo, dlatego Ty inaczej na to patrzysz, ale Ciebie też rozumiem, ja jestem jakaś taka dziwna że wszystkich rozumiem co nie znaczy że jak przyjdzie co do czego to dokonam tych samych wyborów co Wy


skojarzyłam to tutaj było blog.zapytajpolozna.pl/recenzje/rozwoj-dziecka-w-lonie-matki/

Mirella wiesz zgadzam sie z tobą dlatego ja nie wstawiam aniolkow. Moje przejacia sa bolesne bo nikomu tego nie życze, ale dziękuję bogu że zdarzylo sie to na takim etapie. Szybko w sumie doszlam do siebie, ter aa z jestem pelna nadziei ze z clexane sie uda. Tylko baardzo przeszkadzająmi takie wewnętrzne lęki...
Poza tym mqm wiki, wiec nie mam co narzekac tylko żałuję ze tak szybko sie "starzeje" mi moaja niunia!

Mirella ta ksiązka jest fajna, posiadam takową

o w mordeczkę! Dopiero Was doczytałam

monia- tulę

oj- nie potrafię ogarnąć zdaje się ze dwudziestu stron- a zapowiada mi się "awaria" netu- oj ja biedna

dzidzia no to masz przerąbane bo tu ruch jak na lotnisku

Emka

na chwilę Was zostawić i masakra