STARANIA O CIAZE

tylko czasem tak mnie zaboli a to z jednej, a to z drugiej strony, że trudno sobie nie przypomnieć... aż się skręcam czasem tylko śluz jakiś taki dziwny - białawy ciągnący lekko

a teraz mi się smutno zrobiło, jak poczytałam co narzeczony napisał... dwapluscos.blogspot.com/2013/01/nie-jestescie-sami.html

dpc a tak właściwie to ile Wy się staracie?

Nie powinno być Ci smutno, napisał otwarcie to co niejeden mężczyzna myśli ale boi się powiedzieć głośno, to dobrze że stać go na otwartość, ciesz się

spokojnie

podziwiam Twojego narzeczonego, że pisze z Tobą bloga i to o tak poważnej tematyce. Musi być fajnym facetem

hehehe nop ja tu chwile, miesiąc stuka na dniach ;D no Duśke to znam ale tylko z opowieści i z profil foto- tylko kurde blaszka ja slepa jestem i mało widzę )))

mój A nigdy by się nie zdecydował napisać czegoś podobnego... więc gratki za odwagę

ja liczę od tego momentu, co jest w suwaczku i tak powinnam napisać na blogu, ale coś mi się posrało i napisałam 2 m-ce
no cieszy mnie to, on ogólnie jest świetnym facetem, tylko jak widzę, że go to dobija chwilami, że jeszcze tego dziecka nie ma, to jest mi źle

hola hola! trzymacie mnie jesli znowu chrzanie, ale czy ja dobrze widze, że wy się staracie 3 miesiące??? i po 3 miesiącach jesteście załamani ?? wybacz dosadność moją i jesli jestem bezczelna to mnie kopnik w kostkę ale wydaje mi się to śmieszne ....
znaczy wiesz, tu są dziewczyny , które starają się od lat... jesli któraś stara się rok to można to uznać za tragedie. po 3 miesiącach prób żaden lekarz nawet nie podejmie się leczenia, bo takim minimum starań bez pozytywnego skutku to rok.
według mnie to zachowujecie się z GRUBĄ przesadą i oboje się z Twoim facetem nakręcacie.

dpc, no to kochana na początku drogi jesteś nie żebym mówiła że lata miną zanim się uda, ale mentalnie to właśnie jesteś na etapie myślenia że wystarczy raz bez gumki i już będzie Coś. Poproś dziewczyny to Ci powiedzą jakie jeszcze etapy przed Tobą jakby się w międzyczasie nie udało, zobaczymy czy pamiętają co ja gadam

Ferritka, no ja nie pamiętam kiedy Duśkę pokazywałam ostatni raz, jakoś mam wrażenie że niedawo, ale może mi się wydaje? w avatarku to stara fota i jakość taka sobie

ja się nie nakręcam, bo wiem, że tak jest jego staram się hamować, ale facet jak facet

chciałoby się tak od razu, ale rzeczywistość jest inna i trzeba się z tym oswoić

ja się oswajam, coraz szybciej...
jemu to przychodzi z wielkim trudem niestety staram się mu jakoś zapełnić czas jakimiś innymi zajęciami, żeby tyle nie myślał, ale no z różnym skutkiem

no więc dobrze, Ty wyluzuj bo na prawdę u Was start sam jest. Nic się nie dzieje, tylko jak to tu jest motto staraczkowe "LUZ BLUSss I BZYKANKO " a Twój facet niech też wyluzyje bo to nie jest zdrowo ))) nastawcie się pozytywnie

Mirella - ja Duskę poznalam na kursie gotowania w czapce kucharskiej - ale wydała mnie się jakaś taka duża dziewczynka, a z kocykiem malutka :> więc nie skojarzylam że to jedna i ta sama dziewczynka

Dpc...to naprawde poczatek, nie macie sie o co martwic...ponoc to, ze sie zajdzie w ciaze to jakies 25% na kazdy miesiac....nie denerwujcie sie...tak naprawde to dopiero (badz dla Was "az")4 cykl...zobaczysz, bedzie dobrze...starajcie sie przytulac bo chcecie, a nie, ze trzeba bo plodne sa....bardzo czesto jest tak, ze dziewczyny tak pragna dziecka, ze bllokuja sie psychicznie...a jak dojda do wniosku, ze co ma byc to bedzie, przestaja mierzyc temp. sprawdzac sluz, wysokosc szyjki macicy....to zachodza w ciaze

Piszesz, ze masz dzis 29dc...a jakie dlugie masz? Ja bedac w ciazy tez mialam i nadal mam sluz ciagnacy sie i przezroczysty lub mleczny...

apropo meza...powinnas byc z niego dumna, ze tak sie otworzyl...nie kazdego stac na taki wyczyn

Dpc ciekawy pomysł z tym blogiem ja tez myślę, że sam fakt, że napisał co mu na sercu leży to juz dużo.. mój to zapomnij żeby ukazał światu swoje uczucia
Głowa do góry! krótko się staracie, pomyśl sobie, że u mnie w marcu będzie rok, a to i tak jeszcze nie jest najgorzej. A sprawdzasz owulacje?

Ferritka haha, moje ukochane motto ;D <3
Agusiu, 27-28 dni, więc poślizg 1-dniowy to pikuś, zobaczymy co będzie dalej
Gwen, nie, nie sprawdzam, przynajmniej nie używam tych testów

kochana u nas od 2,5 roku bez zabezpieczenia a 2 lata świadomie się staramy.... sama widzisz, kto tu się powinien spinać ))