STARANIE O CIAZE cz.2

Hej kobitki

melduje, że @ powoli się rozkręca, trochę jakaś dziwna, ale raczej to jest to

p.s.
pożeram no-spę, już zapomniałam jak diabelstwo uprzykrza żywot

Ide zrobić jakieś ciasto na osłodę 3-bit mniamii

Miłego dnia

Dobry.

Mirella no wiem wiem że Ty wiesz Sama jak byłam w ciąży to mogłam godzinami o tym gadać więc rozumiem obie strony. a tego zmęczenia zazdroszczę. Chciałabym stwierdzić że jestem zmęczona ale szczęśliwa. My kobiety ciężkie życie mamy

Pani jak już się urządzicie to wrzuć zdjęcie

Missyy no i jest wredna @

Ilona fajnie że się odezwałaś, buziaki

Ferri, nie wiem jak to jest na windowsie, u mnie na linuxie jak drukarka focha to ją usuwam z systemu i dodaję jeszcze raz i jest git. Wbij sobie model tej drukarki w google i sprawdź czy masz najnowsze sterowniki, bo może nie masz? i w ogóle pewnie ktoś miał podobny problem i opisał jak sobie z nim poradził, i oddychaj noskiem

Anoda, no punkt widzenia zależy od punktu siedzenia tak to jest, my kobiety mamy ciężkie życie, to akurat prawda, bo ciągle jakieś hormony nami rządzą, a facetami nie i oni nas nie rozumieją i do kitu to jest

Ja tylko wpadłam przekazać Wam pozdrowienia od Huberta z Chorwacji


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.




Dopiero w słońcu widać mi rozstępy, eh....ale co tam, jest tak pieknie jak w niebie

Czy wczoraj gosia28 nie miała testować?? Chyba jej nie było...

hejka

Martusia - jejjuu, napatrzeć się nie mogę na ten filmik, ale Hubert (śliczne imię wybraliście) daje czadu tam w brzusiu, hahah, sportowcem chyba jakimś będzie chorwacja... ooo, ale Wam dobrze, tam jest tak pięknie. zazdraszczam i życzę nieza[pomnianych wakacji

Ilonka

Pani - gratuluję mieszkanka, a fotki oczywiście obowiązkowo

a ja też dzisiaj na babską nie poszłam, ściemniłam, że nie mogę... bo same mamusie tam będą nie mam siły ostatnio ma takie gadki i juz. także rozumiem Was całkowicie.

hey dziewczyny mam takie pytanie jeśli mąż bierze antybiotyk to jest jakieś przeciwwskazanie do zachodzenia w ciąże, ostatnio coś go zaczęło pobolewać nic poważnego ale jednak tak się zastanawiam czy to może mieć jakoś wpływ na plemniki nasienie ?

Marta M wow Hubert pięknie tańczy u Ciebie w brzuszku

Mieliśmy iść z mężem do znajomych (bezdzietnych póki co ), ale rura im pękła i zalało pół domu I sobotni wieczór w domu, a tak się wyrwać chciałam Mężu mnie meczem katuje

Martunia!!! Hubercik ślicznie się wierci ależ to musi być niesamowite uczucie wypoczywajcie i łapcie słonko Kochani

Sis

Pani, koniecznie fociostory z nowego gniazdka nam tu wrzuć

co to miałam, aaaa frog ależ zimnica, chyba najwyższy czas zainwestować w węgiel i ciepłe gacie

anuuuuusia, a ja czytam ,że CI pekła rura i zachodzę w głowe czy to aby nie nowy kod ,że @ przylazła łoj, mam nadzieje, że nie narobiła dużych szkód

Marzena, hmmmm nie wiem jak to jest podczas kuracji antybiotykowej, ale ja bym mimo wszystko nie próżnowała, jeśli się uda to czad, a jeśli nie to masz przynajmniej na co zwalić dlaczego nie wyszło

aa zaniosłam buty do pana szewca, spojrzał, podotykał i rzekł " o nie utwardzone" skróci mi obcasy tylko o 2 centy, a kciałam 3 ;/ i nie wiem czy bedę umiała w nich chodzić...coś czuje, że jestem bez butów, oł noł

Mirella dokładnie jest tak jak mówisz, baby mają przekichane

Marta takich tańców to ja nie widziałam jeszcze Ładne imię bardzo mi się podoba

Ferri na zmianę sobie kup jakieś wygodne a te to tylko na początek żeby były a później zmienisz.

Anodka, mam cichobiegi już przygotowane

coś mnie psikanie bierze, oby to nie był zwiastun kataru

zabrałam się za winietki i ...zrobiłam 4 i ....zamówiłam jednak na allegrosie chyba te zamówione są lata świetlne lepsze od tych 4 co poczyniłam

Wow,ale wakacjowe widoki, zazdraszczam na fulla !

Jak ja nie mam czasu... i pomyśleć, że z dzieckiem by było jeszcze gorzej;P

Buziaki dla Was wszystkich!

Zoi, musiałam na Twój profil wejść, żeby zobaczyć ktoś Ty

z dzieckiem nie jest gorzej, to źle powiedziane, ale dziecko to pochłaniacz czasu, studnia bez dna, ile byś tego czasu nie dała i tak chce więcej

ferritka heh

No skoro dawniej się mówiło, że ciocia przyjeżdża czerwonych autobusem, to teraz może rura pękać Ogarnęli się jakoś znajomi, na szczęście.

i bym zapomniała, Martusia, Hubercik bosko szaleje, kurcze jak mi się tęskni a tego jak mi Duśka nogę na plecy zarzuciła to nigdy nie zapomnę, no wiem wiem, powtarzam się, ale to takie niesamowite było, normalnie wyprostowała nogę i do pleców mi sięgnęła

no z tą rurą to dałyście czadu

a ja dalej na ketonalu, ciekawe kiedy żołądek focha strzeli, bo nie powinnam go brać, ale jak nie biorę to wyję z bólu

A no tak, bo ja przecież na testach piszę, a tu tylko czytam i w tym pospiechu mi się wątki pomyliły
W takim razie witam się też tu, już prawie Was nadrobiłam od początku 2 części,