Wrzesień 2011 cz. 2

Witam sie wtorkowo..byle do piatku :D

Agusia pewnie teraz odsypia. Ja z Adim tez mialam ciezkie noce, co chwila sie budzil, mowia ze z chlopcami tak czesto, a dziewczynki sa grzeczniejsze..u nas sie sprawdzilo ale to nie zawsze oczywiscie tak jest. Tylko ze moglam odpoczywac jak spal w dzien a przy drugim maluchu juz nie ma tak dobrze.

Slowiczek sliczna ta zjezdzalnia, na chwile pocieszy Natalke, my bylismy ostatnio u znajomych maja tej samej wielkosci i jeszcze Adi szalal i nie wydawalo sie ze szybko z niej wyrosnie, tam dziewczynka prawie 5 letnia miala na niej frajde.

Fanka bedzie dobrze i dzidzia bedzie w swoim czasie, pewnie w momencie kiedy bedziecie sie tego najmniej spodziewali.

Ivona, ja zawsze bede za domkiem, malym ale domkiem..wiadomo przy domku zawsze robota a blok to wygoda.. A tescie chca komus innemu dom przepisac, nie moga wam samej gory przepisac..skoro wam sie dobrze mieszka szkoda pchac sie w kredyty... no ale Wasza decyzja.

Mgielka odpusc jej , przyjdzie jej czas to sie odpieluchuje, ja nie wywieram presji na Adim, dzis znowu probowalam, to jak z nim siedzialam i widzialam ze chce sikac to na nocnik go szybko ale jak nie zobaczylam to sam nie siadl, po czym posiedzial ze mna na nockniku, zagadywalam go zeby kupke walnal i co ? nic!! a po 5 minutach przychodzi z podworka z kupa w majtach...to gorsza masakra od pampersow :D Wiecie jak to jest pierw dziecko dzwiga glowke, pozniej sie podnosi, raczkuje, chodzi...wszystko ma swoja kolej i sikanie do kibelka tez przyjdzie
Mgielka sliczny kolorek .

Slowiczek a co to za praca Twojego męża ? Faaaaajnie, Frytke kojarze, kto jej nie zna :DD

Emi duza sliczna panienka juz

Wstawie foteczki na naszej zjezdzalni, do malutkich nie nalezy ale do najwiekszych tez nie, na nowym domu mamy tyle miejsca ze mozna sie ganiac.

Przeprszam za iliść ale to taka mała historia

Adrianek jaki zachwycony

Sylwia - no to jak się już urządzicie w nowym miejscu to foty koniecznie

pati-m napisał:

Adrianek jaki zachwycony

Sylwia - no to jak się już urządzicie w nowym miejscu to foty koniecznie

Akurat 01.08 sie wprowadzamy a 02.08 mamy gości teściowa, ciocia moja i mój brat..więc okazji do zdjęć będzie co niemiara.

Jejku! To zdążysz wszystko ogarnąć przed "wizytacją"?

Pomalu juz w przyszłym tygodniu zawozimy rzeczy, na koniec zostaną nam tylko łózka .. myślę że zdąże a jak nie to mi pomogą jak przyjada, co będa tak bezczynnie siedziec Nie żartuje, dam radę, ja uwielbiam przeprowadzki i układanie wszystkiego..

No ja chce do konca roku ja odpieluchowac bo jak pojdzie do przedszkola to przeciez musi umiec wolac siku!!! Wiem ze to pierwszy dzien ale kurcze no przeciez powinna skumac ze nei wolno w gacie i na podloge...nie chce mi sie z nia silowac...

Sylwia - ja też lubię takie przekładanie rzeczy Przeprowadzę to miałam tylko raz w życiu, ale lubię nawet czasem coś przesunąć w pokoju i poukładać na nowo rzeczy w szafkach
Wtedy S. marudzi, że już się przyzwyczaił gdzie co jest a ja znowu wszystko poprzestawiałam

mgiełka - to jest PIERWSZY dzień. Jedni kumają od razu, a inni potrzebują kilka dni lub tygodni. Wiem, że chodzenie i ścieranie podłogi to nie frajda, ale to jest twoja córcia i musisz mieć do niej cierpliwość. Ja uważam, że każdy kolejny "zasikany dzień" przybliża nas do sukcesu

Mgiełka, wydaje mi się , że każda mama czuje kiedy dla jej dziecka jest odpowiedni moment na nowe umiejętności, jeśli to jeszcze nie czas Lili to ok, ale nie poddawaj się po pierwszym dniu, no daj spokój

Sylwia, obecnie Ł zajmuje się wnioskami o dofinansowanie ze środków UE

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Mgiełka Emi mi tak sikałą tydzięń ponad i dopiero wtedy s=dałąm spokój- nie ukrywam,że szale goryczy przelała kupa na dywanie.

Slowiczek dziekuje za odpowiedz.

Pati ja tez wiecznie cos przestawiam przemeblowania to moja specjalnosc :d

Adrian jaką ma radochę na zjeżdżalni

Sylwia jak znasz nowy adres to może już podaj?

Widać po naszych wrześniaczkach, że jedne szybciej chodziły, inne szybciej mówią, a jeszcze inne są gotowe na odpampersowanie. I tak to już jest Każde dziecko jest inne, a to nie wyścig że jak jedno to i wszystkie za tydzień muszą w majteczkach chodzić.
Kacprowi jeszcze daleeeeko do Jogo, albo Lolka którzy pięknie wołają i kontrolują siku, no ale co z tego On też się nauczy

pati-m napisał:

Widać po naszych wrześniaczkach, że jedne szybciej chodziły, inne szybciej mówią, a jeszcze inne są gotowe na odpampersowanie. I tak to już jest Każde dziecko jest inne, a to nie wyścig że jak jedno to i wszystkie za tydzień muszą w majteczkach chodzić.
Kacprowi jeszcze daleeeeko do Jogo, albo Lolka którzy pięknie wołają i kontrolują siku, no ale co z tego On też się nauczy

No wlasnie



Ide polozyc smerfy, bo obiad jakis trzeba zrobic

my właśnie zjadłyśmy, na szczęscie miałam krupnik z wczoraj

Adi aaaaaaale zabawa

+1 do wypowiedzi Pati

Adi ale super
Migiełka ja po Franiu tydz ścierałam podłogi zapierałam dywan, a łózko oddałam do prania...i zz każdym dniem widziałam swiatełko w tunelu aż teraz sam woła co prawda jeszcze nie podróżowaliśmy bez pampka ale na drzemke w dzien spimy bez....także Pati ma rację wszystko w swoim czasie