Wrzesień 2011 cz. 2

FAkna jak chcesz to zrob bardziej aktualne:)

Heja,dzieci spia. A my właśnie zjedlismy lody. Alei takiego relaksu brakowało. Jestempadnieta,dzisiejszy upał najgorszy...Artus lezal w samejpieluszce...a,ze byla t.to milion razy padalam,ze jest za malutki powinnam mu podziała ubrac...bidusia sie budziła jak nawet przykrywlam go pieluszkowa...
Emisia łatał w majtkach i posiada podłogę,balkon,fotel,nawet moje kolana...

Artus musiał mieć temp.i.wymiotowal przez te upaly,bo dr go dzis zbadala,słuchała iwszystko jest dobrze,ale szczepienie odwlekla o 2 tygodnie. A mój glodomor waży juz 5580g:-) klocuszek.

Gosia,nie rozumiem jak mogli tak dlugo trzymac ta kobiete.

Marta,jak Majeczka?

Beti,jaki cudny Fifi..,.piekniejuz mówi.

Fanka,śliczne.zdjecie.......a ja myslalam,ze drugie narodziny juz rozpoczelysmy

Agusia pokarz na Artusia, pewnie sie zmienil.

I kiedy robicie chrzciny?
A i czekam na zdjecie z Emi.

Agusia ale ja pisałam o drugich urodzinach a nie narodzinach, chodziło mi o nasze wrześniaczki

Gosia daj maila zrobiłąm zdjęcie- ale jakoś nie jestem przekonana jak coś to Ci jeszcze podeślę jak zrobięlepsze

gdzie ja Fifika przegapiłam??

MArta każdy sposób dobry na schłodzenie... ja gdyby nie klima to bym się roztopiła

Agusia dobrze,że Artuś lepiej

Fanka,przeptaszam,zle rzeczytalam....

Gosia,jutro pokaze...teraz ode spac,dobranoc.

monika1984lodz napisał:

Gosia daj maila zrobiłąm zdjęcie- ale jakoś nie jestem przekonana jak coś to Ci jeszcze podeślę jak zrobięlepsze

gdzie ja Fifika przegapiłam??

MArta każdy sposób dobry na schłodzenie... ja gdyby nie klima to bym się roztopiła

Agusia dobrze,że Artuś lepiej

Gosia poszło

hej Kochane poszlo
wiecie co ja wczoraj przez ten upał nie miałam siły juz nawet pisac dla mnie to jakaś tragedia

dzis niby ma byc poniżej 30


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Agusia dobrzeże Artusiowi nic nie jest :*

Witam
Jaka piękna burza była u nas przed chwilą I taaaak chłodniutko się wtedy zrobiło Ale oczywiście po 15 min. przeszło, ale póki co chłodek pozostał.

Pyśka - popieram cię w 100%. Te upały to dla mnie też masakra. Ledwo się toczę, ciągle mi słabo, a nawet wieczorem nie jest chłodniej bo wczoraj sprawdzałam to o 22 był 32 stopnie
I wczoraj tak sobie pomyślałam, że to dobrze że Mateusz rodzi się zimą, bo nie wyobrażam sobie rodzić w takim upale i potem przeżywać pierwsze dni z noworodkiem z saunie

Gosia - i robisz tego ciasioka tort? A dla Kubcia jaki?

Chłopaki zjedli śniadanie i leżą razem i bajkę oglądają

Hej mamuski. Wrocilam do zywych, dopiero od wczoraj mam neta..goscie jeszcze tydzien beda, wiec zajrze wieczorakiem to nadrobie ponad 500 postów

Pozdrowionka.

Sylwia - no właśnie zastanawiałyśmy się gdzie się podziewałaś

dzień dobry

u nas trochę chłodniej- chociaz w domu nadal nie ma czym oddychać- marzy mi się już wyjechac nad jezioro

Sylwia witamy i o adres pytamy:P

/Emi naryswałą dzisiaj pierwszą świadomą od początku do końca samodzienie- świnkę otot ona

Wow! Emi! Jestem pod wrażeniem! Talent po mamie

Witam...na polu niby lepiej ale duchota jest jak hyla. Dobrze,ze obiad mam z wczoraksza,barszvzyk bialy. Bo zdarzylam wsadzic pranie,zmienić posciel ogarnąć kuchnie i troche pozamiatac. Artus z rana trzasnął des kupe az po.same pachy i zbrudzil rozek wraz z przescieradlem.
Emi teraz oglada. ksiazevzki a Artus sie budzi.

Emi niesamowity rysunek...